Zaufaj tym, którzy już wybrali! Dołącz do grona zadowolonych Opiekunek Proseca już teraz. Tylko sprawdzone oferty i wysokie zarobki.
Maria Jolanta
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez Maria Jolanta
-
Ja pisałam o dniu świstaka w sensie tego samego zestawu pytań codziennie i to po kilkanaście razy. Ale ja lubię powtarzalność, lubię jak wszystko jest zaplanowane, z góry ustalone. Lubię to w pracy bo po prostu lepiej się pracuje i nie ma stresów. W domu za to mam jazdę bez trzymanki, rano nie wiem co będzie po południu a o planach na kolejny dzień mogę zapomnieć.
-
Ja robię czasem ale z rozbełtanymi jajkami. Muszę spróbować z serem.
-
Ja kilka lat temu schudłam. Niedużo ale wyglądałam fatalnie, wszyscy pytali co mi dolega. Nawet badania porobiłam i wszystko OK. Nie oddam żadnego kilograma bo jem dużo i słodkie i tłuste i wszystko co tuczy a waga nawet jak drgnie to po kilku dniach wraca do normy. Nadwaga to problem ale niedowaga to też problem.
-
Znów klony widzę.
-
Witaj. Jak nas poznasz lepiej to możesz osiwieć.
-
Tia. Za kostuchę robić będę.
-
Sernik dietetyczny versus dla leniwych i oszczędnych
Maria Jolanta skomentował(a) Mirelka1965 poradnik w Ciasta i desery
Właśnie miałam prosić o przepis na sernik. Teraz szukam czegoś by te żółtka wykorzystać. -
To ja za gruba jestem o 10 kg ale dupcia jak orzeszek. Idę szukać w komodzie.
-
Na dobry początek dnia. Uwielbiam tą scenę.
-
Ja w sumie planów nie robię bo i w lipcu i w sierpniu przydałoby się pourlopować ale kasiorkę trzeba zarabiać. No i fajnie mi tutaj więc chętnie zostanę na wakacje. A w ogóle to witam porannie, choć jest dość późno. Podopieczna idzie na proszony obiad a ja pojadę rowerkiem szukać jeziorka, które gdzieś tu kilka kilometrów jest. Jak nie wrócę to znaczy że rower mnie pokonał.
-
Ooo.... Już wpół do dziesiątej ? No to pora faktycznie poszukać czegoś do obejrzenia na dobranoc.
-
A ja nie olewam bo robię sobie wycieczkę w poszukiwaniu jeziorka. Gdzieś jest a ja je znajdę albo padnę po drodze.
-
Ja nie wiem jeszcze co obejrzę ale coś na pewno. I raczej nie w tv choć teraz akurat coś oglądam ale tylko kącikiem oka.
-
Tak się cieszyłam w polskiej telewizji ale nie ma co oglądać. Albo jedynie słuszne wiadomości albo jakieś starocie. Chyba poproszę o ustawienie telewizji niemieckiej, przynajmniej coś fajnego obejrzę i poduczę język. Aha ! Mirabelka - mam kilka kanałów szwajcarskich.
-
Wczoraj podopieczna poszła w bety po siódmej a dziś się od pół godziny wybiera i wybrać się nie może. Syn się dzisiaj zdziwił jak mu powiedziałam że wstaje o 6 rano. Niewiele wie o swojej mamie... I dobrze bo to znaczy że się nie wtrąca.
-
Mam taki cudaczny ubiór, coś jak spodnium tylko krótkie spodenki i góra bez rękawków. Będzie wesoło jak się ludzie będą gapić.
-
Ja się będę jutro smażyć ale aktywnie. Pojadę sobie pozwiedzać okolicę rowerkim. Podopieczna idzie na proszony obiad więc wybywam.
-
Wcale nie wariatka. Ja też lubię na słoneczku ale nie jak jest za gorąco.
-
Dlatego coraz bardziej mi się tu podoba. Uwielbiam dobry chleb i dobrze zjeść a tu sama decyduję co jemy i jakie pieczywo kupię w piekarni. Siedzę sobie na tarasie, kawkę piję, sztrykuję sweterek. W domu nie mam nawet balkonu.
-
Zgadzam się. Jest powiedzenie- śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem a kolację oddaj wrogowi. Zawsze jem obfite śniadanie, ile tylko dam radę.
-
Normalnie oczy mi się zamykają.... Podopieczna nie dżemie a ja tak. Na szczęście o tym pamięta i mam trzy godzinki pauzy codziennie.
-
Jakbyś dwa miesiące widziała minę Pana T to byś zrozumiała mój zachwyt. Do końca życia nie zapomnę jak musiałam ugotować zupę cebulową bo poza marchewką i ziemniakami była tylko cebula. Za to dzisiaj klopsiki w sosie ( pysznym ), makaron i sałatka z pomidorem, rzodkiewką, ogórkiem i listkiem sałaty. Na deser budyń. Normalne jedzenie w końcu.
-
Mnie na FB tylko latynosi zaczepiają bo mam sporo osób hiszpańskojęzycznych wśród znajomych. Trochę znam język a mają fajne grupy szydełkowe.
-
Lubczyk uwielbiam. Do rosołku i zupki jarzynowej. Sam zapach sprawia że ślinka mi cieknie. W ogrodzie lubczyku nie zlokalizowałam, może w sobotę na targu trafię...
-
Zaczynam wielbić swoją podopieczną. Wszystko jej smakuje.
