beatrix+

No!! Nareszcie! Powitanie zmienniczki! Obiad pochłonęła poza jądrem, bo kierowca do Belgii prawie jechał... P.s. Poza kadrem....zupełnie nie wiem skąd to jądro

Zmienniczka w drodze, obiadek szykuję, - potrawka z indyka, pure, i buraczki zasmażane. A na deser racuchy z owocami. Ale jak znam moją koleżankę, deser pochłonie na wstępie..;) Nawet łóżko już dla niej naszykowałam, powitalnik się chłodzi, kawka w organizm zapodana, można funkcjonować .. Dziadeczek po przespanej środzie, wczoraj pochłaniał lodówkę z żeberkami prawie.. Miłego dzionka Robaczki!

Pszennej, ziemniaczanej sklei sobie szczęki na AMEN. I rób malutkie kuleczki,

@Krista NIE przejmuj się ich ziemniakami...A pdp powiedz. Żeby zjadała wszystko, bo Twoja religia nie pozwala wyrzucać jedzenia. I nie dokarmiaj całej rodziny.... Się w Polsce kulinarnie rozwijaj.

@Krista Spokojnie syp mąki ile zabierze-bez jajka. Uformuj śląskie, będą mięciutkie i sos jakiś do tego i gotowe!

Ostatni dzień pracy, zatem jeszcze leżakujemy...słonko dziś piękne!! Miłego dzionkaaaaaa...AAAA! Kawy się kce, ale takiej na bogato..Z mleczkiem, miodem i cynamonem.

Cały dzień we wyrku...O ile Kloss ma Tak zawsze, ja niekoniecznie.. No taki głupi dzień, że każdy śpi i śpi... Się z nudów za audiobooki wzięłam...;) Nawet kawa z cynamonem, mleczkiem i miodem nie pomogła, a była przegryziona delicjami. Jutro pakowanie walizki.

Śniadanie gotowe, a Kloss śpi..chrapie, aż dach podnosi prawie. Pochmurno, kafkę wciągam, urobek zakończony.. Miłego... Podróżnikom szczęśliwej!

Się i ja na kawę dokulałam, jak mawiają na Śląsku.. Miłego dnia dla wsiech!

A żebyś wiedziała, bo na 5 tygodni tylko, potem ja wracam na całe lato..;) Jeśli dziadek pozwoli, czyli jeśli będzie żyć:)

Jeżuuu...jak mi się kce wymoczyć odwłok we wannie...lo sielpiańsko! A wanna tu dluuuga, pęciny do góry lezą.. A nie, zadek czyma się dna:) Zakupy mię wykończyły, bo jeszcze dla siebie parę drobiazgów chemii kupilam i cuś na słodko ciotecznym wnuczkom...ledwo wróciłyśmy dziadek głodny, a za chwilę pflega wlazła.. Potem się ubrałam w te złuszczające...mam nadzieję, że mi kości nie rozpuści;) Zatem pragnienie mam sterany odwłok wymoczyć. Jutro zaczynam sprzątanie przed przejazdem zmienniczki. P.s. Żeby mi doopy nie obrabiała.. niech cycki obrabia, może się zmłodnieją.

5.

Forum na dnie, potem się odbija...nie reagowałam...bo się na tych pyskóffkach nie znam zwyczajowo.. Ale jak jakiś squrwy spłodzony i przez przypadek SIĘ człowiekiem nazywa, strzela do psa...do psa, który jest rodziną i bliskim przyjacielem dla normalnych ludzi...to już jest koniec świata!! I toto ma czelność...powietrze zabierać... Mareczek...współczuję...uważajcie na siebie...

To leżaczek, zatem dieta delikatna- bardziej warzywno, niż weglowadanowa, ja zaś po bariatrii- też nie dla mnie. One są smaczne ciepłe..jak każde racuchy. W domu robię furę, mąż, teściowa, pieselki też lubią ludzkie smakołyki. Zatem taki styl życia musi być.

@Baśka powtarzająca się Orliki jak złoto!! 100 jewro stawiam!

@Baśka powtarzająca się Japdlę!! Że złamanym kręgosłupem do domuuu? Ło sielpiańsko!! Quniec świata,! Współczuję...

Orliki!! To są orliki!! Zbierz nasiona, piękne! U nas NIE widziałam takich... Filet z indyka się wymacerował w ziołach, teraz się dusi pokrojony w kostkę. Do tego ugwizdam puree i buraczki zasmażane. Boziu...jak ja tęsknię za ogródkiem, za piesami, kotełami.. No, mężem rodzonym tyż. Może ze 2 dni będzie miodowy miesiąc;) A potem przeżyje ten, kto jest głuchy i nie reaguje na bzdety.

@aniao Uśmiałam się, tych aktywistek...:) Moja aktywność w pieczeniu (sic!) zaczyna się i kończy na racuchach w ilości 5szt na dwa dni. A "prace ogrodowe " zaczynam i kończę na zrobieniu paru fotek...tyrać mogę, ale w mojej polskiej kuchni, wytaplać się ziemią w moim ogródku.. Tutaj jestem na płatnym urlopie. Boszsz... A w ogóle to dzińdybry. Kawusi łyk pijemy, śniadanko jemy i się opalamy...słonkiem. Miłego dnia dla wsiech!

Gdzie są wszyscy? A! Oglądają Vive Kielce ręcznych jak Mistrzem zostali? Dziadkowi piwa się zakcialo i musiałam z sąsiadem jechać do Rewe... Się cieszył pianką jak dziecko..dziadek, nie sąsiad. Znaczy sąsiad też dziadek, tylko parę wiosen młodszy..;) Poszłabym i ja se pianki zrobić jeno we wannie, ale dziadek jeszcze tv ogląda.

Sandomierz... https://www.facebook.com/groups/107674106580373/permalink/333615033986278/

@MisiekFfm No dobra Tyłeczku! Nie, nie obraźliwe...jest cudna! Zazdroszczę! P.s. Właśnie wróciłam, wypadu do Rewe. Dokupilam se żarcia owocowego i mojego ukochanego śmierdziela, czyli limburgera! A terozki idymy drzymkę złapać. No to Ci paa!

Azalia piękna! Na pontyjską wygląda..

MATKO BOSKA!! CHROŃ PANIĄ MISIOWĄ!! P.s. Mam nadzieję,.że pomyliłeś słowo Wyszynk, rozumiem i nadzieję mam...

Gdzie Ci ta chłop zrobi zdjęcie ogródka...z dronu to guzik widać! Rusz zadzisko w dół i pstrykaj co kwitnie...A może lepiej Misiową poproś...kobiety mają wyczulone synapsy na piękno;)

Kupiłeś jej ten pensjonat, czy tylko wyro na łykend wypożyczył? To faktycznie mała niespodzianka.. Niech pokaże ten ogródek...wszak my w większości lubimy łogródecki.. Ja za moim bardzo tęsknię, w tym roku tam armagedon przez przyłącze ciepłownicze domu Teściopedii do naszego.. Pozdrawiam!