beatrix+

Jak tooooo???? Po wydaniu obiadu oznajmiasz, że wychodzisz na przerwę, bodajby lało, piorunami waliło I gdybyś nawet miała jak żul przesiedzieć w krzakach... Po prostu zwyczajnie NIE OBIERAJ. Zajmij się prasowaniem (sic!) albo milionem innych rzeczy w zakresie Twoich obowiązków I wykonuj je zdecydowanie LANGSAMER!! Pausa rzecz święta...powiedz jej, że musi ci zapłacić za ten czas pracy... Dziadek mój wieczorem-no tak kolo 23.wołał mnie. Nie spałam, bo kolo północy idę spać. Ale JUŻ NIE PRACUJĘ. Poszłam do niego, I mówię, ze pracowałam do 20 godz.A w nocy śpię. Musisz mi zapłacić za wstawanie! Oczy zrobił jak 5ojro! Dziad się wyśpi cały dzień, a w nocy mu się przypomina, że giry bolą!

Bry. Wczoraj skwar, dziś chmurki. Chodzę na kijki. Oto efekt uboczny..można się śmiać. Kropeczka to stare ukąszenie komara. Paseczki są latosie....

Cieszy, cieszy. Tylko jeszcze bardziej by mnie ich sumienność cieszyła. Bo lubią zapomnieć kosztòw podròży przelać, albo premii... Musowo pilnować trzeba. Zasada ograniczonego zaufania musi być stosowana...;)

A jak Wy to robicie, ze macie zwyczajne paski ze składnikami pensji? Bo ja tylko do banku przelew ogolny.

Niech rodzina socjal przyprowadź i pfleżki 3xdziennie , a 2 to musowo. Mój leżaczek też nie ma liftu, ale socjal go na łóżku myje, przebiera, goli... Ja wypróżniam worek od cewnika, podaję leki naszykowane przez wnuczkę, gotuję jedzenie i podaję pić. Czasem rynek przejadę I pranie wrzucę. Zadnego dźwigania! Się można opalać, milego!

Październik będzie dla mnie ciężki, wiem że to głupio zabrzmi ale chcę już tu na zleceniu być z powrotem... Dziadek śpi, kawa stygnie. Trudno. Miłego!

Podobno pod kieleckim aresztem są ogromne kolejki. I nie pod bramy więzienia, tylko żeby gdzieś zaparkować auto..I w las! Na grzybach się nie znam, a brat z bratową wolą dać suszone robakom niż siostrze..

Taka duża dziewczynka A podstaw nie zna...przerwa rzecz święta! Wczoraj -jak zwykle zresztą- poszłam na kijki. Wracam, a to wnuczek z córcią w gościach. Przywitałam się i mówię,.że mam pause. Legalnie poszłam poleżalować. Zegar wybił 15 wylazłam z wyra i robiłam kawę dziadkowi. Rano straszny widok przez okno zobaczyłam. Jesienne mgły.....buuuuuuuuu!!!!!

Bry.

Dobranoc państfoo.

Co wy wiecie o serialach... Ranczo to jest serial best ofde best!

Zupa dyniowa. Dynia Hakoido czy jak jej tam.. Warzywa Mleko kokosowe Sok pomarańczowy-najlepiej ze świeżych owoców. Imbir świeży Przyprawy..cury,.kurkuma,.sól i pieprz. Wydrążoną dynię w kawalki i podpiekamy w piecu lub na patelce. Do gara wrzucamy pokrojone warzywa,.ze 2 ziemniaki,.liść laurowy, ziele,.czosnek i dynię. Ma się pyrkolic do miękkości. Rozmemłanej miękkości. Wyjmujemy liść i ziele, jak też por. Dodajemy puszkę mleka, pół soku pomarańczowego,.przyprawy i utarty imbir. Blendujemy. Na.patelce uprażyć dyniowe pestki lub chlebek. Jest boska! Aksamitna, pożywna...pachnąca. I pomarańczowa. Nie obierać ze skóry. Ten gatunek dyni jako jedyny idealnie się rozgotuje.

Jak mój dziadek przejdzie za TM to Cię na skoczka zastąpię...;)

Z kiełbasek najbardziej lubię....zupę dyniową! Ale koniecznie musi być z mlekiem kokosowym i sokiem pomarańczowym , o świeżym imbirze nie wspomnę. Idę wrzucić zupę w obiady. P.s. Nareszcie dostałam zdjęcie mojego dowodu rejestracyjnego. Jest podbity, tylko ślepcy czytać nie umieją.

Refleksja na dzień 20.sierpnia... Tylko żyjący się myli, umarlemu błędy się nie zdarzają. Właśnie się dowiedziałam, że pan na diagnostyce nie podbił mi przeglądu. Na szęście mam paragon zapłaty kartą płatniczą. Nigdy qurważ nie sprawdzam....

Ja też się dokulałam...po awanturze z panem mężem. Dzień pogrzebu szwagierki. Kierowca wypożyczony do auta, a papiery zginęły. Gdy się znalazły, okazało się że nie ma obowiązku wożenia dowodu rejestracyjnego i oc. Przegląd robiłam w czerwcu. Podobno nie ma pieczątki..... Czy sprawdzacie zawsze czy pracownik stacji diagnostyki dobrze spełnił swoją pracę? NIGDY nie sprawdzam... Zadowolona, że auto sprawne, zapłacone to mogę jeździć. Ale dzień nerwowy! Dziś Kürbissuppe.

Idę spać....do jutra Robaczki!

Ależ była burza wieczorem! Aż Bundesliga się wyłączyła! Ciekawe czy dziś sygnał antenowy odzyska.. Wstawać Śpiochy!

Środkowa Frankonia w słonku. 30 gradusów i wiaterek. Właśnie odkryłam, że plecki tyż.

Albo do Okno Życia... Spacerek 5. zaliczony. Nosek opalony. Teraz kawusia i popołudniowa prasa forumowo-fejsbukowa.

Moja Środkowa Frankonia w słonku. Ma być 30 grad. Będziem się opalać.. Przez tą głupią poduszkę łeb mnie nawala..masażysta na gwałt by się przydał. Na masaż też. Miłego dzionka Robaczki!

Współczuję sąsiadom...

To nie ma już bezdomnych w Kielcach? Rozdawaj na ulicy.. Się wcale Marcie nie dziwię...wiecznie w siniakach.

Dziś 6 zrobiłam w podobnym celu. Tylko zamiast fajek praliny rumowe. A czekolada miętowa. Dziś półmetek na zleceniu, zatem świętuję w ten sposób. A te przesyłki wysłała mi fleżka. Moje były ciężkie to i droższe. 20 ojro dałam.