
B.......a
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez B.......a
-
Mam nadzieje , ze bedzie jednak grzeczna , ale ma prawo tez nabroic bo wiadomo taka choroba a nie jak tu niby mial byc zdrowy chlopczyk , ktory mial mi pomagac a wyszlo wrecz przeciwnie . Od tej pory nie chce parek mieszanych, z jedna dziewczynka nawet niegrzeczna zwsze sobie radzilam , wiec teraz tez jade spokojnie , bez stresu. Do tego te warunki na tej Stelli bardzo mi odpowiadaja, idealny termin ,poza tym teraz kazda mi sie lepsza wydaje hehe. Podchodze pozytywnie - to tak tez a propos innego tematu o porazkach , bo nie siedze bezczynnie jak cos mi nie pasuje tylko zmieniam, nie zrzedze i nie robie nic na sile, po prostu duzo rzeczy sobie odpuszczam i mam wszystko gdzies, robie to na czym w danym momencie mi zalezy ale bez zbednego spinania sie.
-
Od rana sie smieje hahaha , jakas glupawka mnie naszla chyba , moze mi juz zaczyna odbijac w " tym wiezniu " Z dziadkiem rano bylo starcie ale jak zwykle o bzdury, wiec dzien jak co dzien a , ze mi dzis wesolo to nawet przyznalam mu racje , to przeciez juz moje ostatnie z nim utarczki, co mnie juz obchodza te dywaniki , miski i takie tam pierdoly. Pieknie posprzatalam wszystko , jutro moja garsoniere i mozna sie pakowac , juz nie moge sie doczekac tego wyjazdu do domku . No i jeszcze humorek poprawila mi informacja o nowym miejscu , dlugo sobie w domku nie posiedze , ale za to wszystko przebiega zgodnie z planem . Nowa Stella to juz Niemcy, pani ma lekka demencje, chodzaca , samodzielna . Jak to z demencja nawet lekka moze byc roznie , ale przynajmniej juz sie na to przygotowuje, ze moze byc to niegrzeczna dziewczynka hehe , chociaz nie musi , ale mam informacje , ze uczeszcza do przedszkola i to nie jeden raz w tygodniu a wiec bedzie wolne. Osiedze sie na tylku po kilkanascie godzin w autokarze w przeciagu krotkiego czasu , ale co tam, wole to niz siedzenie tutaj jeszcze miesiac.
-
Wymieniacie euro w Internecie?
B.......a odpowiedział(a) na Serenity temat w Praca Opiekunki w Niemczech
Jeszcze nie korzystalam z walutomatu , ale sprobuje . Wiem , tez ze Alior Bank ma kantor walutowy online i sporo sobie wymienia tam korzystnie waluty. Przecietna polska opiekunka nie ma przelewow z niemieckiego banku , bo rodzina wplaca pieniadze na konto agencji a polska agencja jako pracodawca opiekunce . Na Gewerbe czy umowie niemieckiej trzeba miec konto w niemieckim banku np w popularnej Sparkasse. -
Dzien dobry. U mnie tez bedzie upalnie, ale moze uda sie wyjsc z babcia po 17 chociaz na troche , juz dosyc sie nasiedzialam w "zacisznych klimatach" .
-
Jak zawsze z takiej srodowej eskapady wracam zrelaksowana i w dobrym humorze , od jutra moge znowu isc na wojenke z dziadkiem hehe , ale dzis zawieszenie broni . Polazilam sobie troche po innych ulicach , sklepach , bo juz wiem jak poruszac sie po tym miescie bez stresu , ze zabladze. Slonecznie , ale nie goraco, ludzie pija kawke przy licznych stolikach kawiarnianych na placach i ulicach, fajnie byloby z kims tak posiedziec, a ze sama sie wlocze , to siadlam sobie na laweczce na placu z lodzikiem,. Poogladalam stragany ze starymi ksiazkami, potem maly bazar ze starociami , jak zwykle perfumerie i boutiqi omijajac grupki"wydziabanych" i ubranych w swoim stylu mlodych i starszych chyba narkomanow i obok spiace ich psy, ale spokojni sa tylko cos tam pisze na kartonie i puszka obok. Dzis nie widzialam uzbrojonych policjantow, albo stali w innym punkcie , a ludzi , turystow bylo chyba nawet wiecej niz ostatnio. Dobrze , ze sa tu te srody . to wolne w tygodniu oprocz tego , ze Francja tez mialo znaczenie , ze zdecydowalam sie tu przyjechac i faktycznie to duzy plus zwlaszcza jak na co dzien przebywa sie z podkreconym i zlosliwym Louisem de Funes ale nie smiesznym raczej. Pospacerowalam jak ta pani , ale nie pale w wannie hahaha...
-
Moze dlatego , ze to umowa zlecenie i tak zlecenodawca jak i zleceniobiorca ma prawo taka umowe rozwiazac z zachowaniem okreslonego w umowie terminu wypowiedzenia bez podania przyczyn .Nie wszystkie agencje na umowach zlecenie stosuja ten zapis ale moga.
-
Czasem spotykam opiekunki-emerytki jako zmienniczki-poprzednie opiekunki czy kolezanki z sasiedztwa. Nie widze zadnego zwiazku opiekunek -emerytek ze sposobem sprawowania opieki. Moze sa bardziej niezalezne , bo maja w PL staly dochod , ktory jesli nawet nie jest wysoki to pozwala na zrobienie sobie nawet dluzszej przerwy, oplacenie rachunkow przez co maja na pewno lepsza sytuacje od kobiet , ktore maja na utzymaniu bliskich lub tylko one utrzymuja rodzine. Nie spotkalam zadnej wlascicielki wielu nieruchomosci, owszem wykupily na wlasnosc mieszkania , wyremontowaly , umeblowaly i tyle. Pewnie maja odlozona jakas ladna sumke, bo te , ktore ja poznalam byly tzw. dlugodystansowcami-pracowaly nieprzerwanie po 5-6 miesiecy a emeryturka w miedzyczasie wplywala na konto , po potraceniu oplat i tak zostawalo troche na 'drobne wydatki" No moze jedna byla naprawde zamozna, oprocz opieki miala jakis lokal czy sklep w turystycznej miejscowosci, ale w koncu zajela sie tylko tym drugim interesem ,ktory teraz lepiej nadzoruje. Ten Gescheft jest za pieniadze z opieki i jakies tam spadki, z tego co .mowila. Nie dziwie sie jej , ze juz nie jezdzi , bo gdybym byla emerytka wlascicielka nieruchomosci czy sklepu itd. to tylka bym nie ruszyla, aby uzerac sie z roznymi staruszkami czy siedziec , przebywac z nimi, z dala od znajomych , rodziny nawet gdyby to bylo dobre miejsce. Te , ktore poznalam mialy niewielkie emerytury i po prostu sobie dorabialy, czesc miala z tego zysk a inne wlasciwie niczym nie roznily sie od kobiet majacych rodzine na utrzymaniu , takie babcie - bankomaty zasuwajace na wszystko co wnuki czy dzieci wymysla .. Takie kobiety sa takze nie tylko wsrod emerytek , ciagle musza utrzymywac dorosle dzieci czy mezulka niezarade czy lenia , a sa tez takie , ktore nie maja emerytury a mysla o sobie , oczywiscie nie majace malych czy uczacych sie jeszcze dzieci. Jest opiekunka nie emerytka, ktora dzieki pracy w opiece wykupila na wlasnosc swoje mieszkanie , teraz zbiera na kupno malego mieszkania, ktore moglaby wynajmowac np studentom, dobra inwestycja, z wynajmu jest pare zlotych do przyszlej emerytury, wiadomo, ze w PL malo kto ma czy bedzie mial wysoka. Pewnosci siebie nie dodaje emerytura tylko doswiadczenie w tej pracy stopien znajomosci niemieckiego i charakter. Moze byc emerytka traktowana zle albo siedzaca w ciezkim miejscu, z wstawaniem, dzwiganiem itd. i osoba , ktora nie ma nieruchomosci, emerytury ale nie pozwala sobie na zapedy rodzinki czy sprawnych na umysle, zlosliwych pdp ., zmieniajaca bez skrupulow i obaw takie stelle, pracy w tym zawodzie nie brakuje szczegolnie dla osob z dobrym niemieckim i praktyka. Co w tym dziwnego , ze ktos zmienia stelle jak mu nie pasuje i zjezdza do domu a potem ma nastepna? Szczegolnie jak tak jak ja pracuje ponad 6 lat i wie na czym ten zawod polega.
-
Ja tez dzis wolne i zaraz wypad ! Piekna pogoda, , az chce sie wyjsc...
-
To nie musi byc tylko Gewerbe .
-
Te ostatnie dni tutaj rzeczywiscie sie ciagna , ale jutro sroda i znowu wolne. i ostatni spacer po centrum Strasburga niestety. Niestety , bo podoba mi sie to miasto i jezyk, sympatyczni ludzie . Zobaczylam troche ciekawych rzeczy, poobserwowalam Francuzki, , bo tyle przeciez sie mowi o tym szyku i musze przyznac , ze cos w tym jest , moze to co podpatrzylam sprobuje zastosowac u siebie hahaha...Nie mysle o zamachach, chociaz nadal jet we Francji stan wyjatkowy, na poczatku troche sie obawialam po ataku nozownika w Strasburgu, ale widze, ze miasto jest pelne ludzi i mnostwo turystow, nie dziwi nikogo widok policji z lufami przy katedrze. Zreszta w Niemczech tez byly zamachy .Mimo wszystko nie zaluje , ze tu przyjechalam , spedzilam miesiac we Francji to wystarczy, wpadlo troche niezlej kasy chociaz pojechalabym nawet za duzo mniej , bo chcialam tu po prostu przyjechac. Kuchnia u dziadkow nie do konca mi odpowiada, ale zawsze to jakas odmiana. Nastepny wyjazd na stare smieci czyli znowu Niemcy, ale najpierw odpoczynek w domku od tych sniadan , przesiadywan i dyskusji czesto burzliwych z Monsieur.Do Francji pojade na pewno jeszcze raz, ale juz turystycznie, a zawodowo pomysly tez mam nie tylko do Niemiec, ale to juz dalszy plan. , zobaczy sio z tego wyjdzie.e c
-
Jeszcze tydzien mi zostal , nawet dzien krocej , bo autokar ze Strasburga odjezdza tylko trzy razy w tygodniu , a ja nie chce dluzej zostac . Dzis wlasnie zarezerwowalam powrot. . Pol dnia zlecialo mi na zakupach w Niemczech z synem dziadka i potem jeszcze jezdzilismy po Strasburgu , pokazywal mi Parlament , budynek Rady Europy , bo od centrum to spory kawalek drogi , a ja sie tam przewaznie wlocze co srode . Jestem u malzenstwa , on Francuz , ona Niemka i kuchnia pomieszana , ale przewaznie zwyczaje francuskie , bagietka albo cukinia zamiast ziemniakow, wina , sery slodka tarta z owocami na kolacje ..Slimaki leza w lodowce juz jakis czas, podaja na poczatek przyjecia , podobno drogie . Tesknie juz za normalnym polskim albo niemieckim obiadem . Moze tylko w tej rodzinie tak jedza , musze dziadka zapytac. Zakopalam sie i zawinelam w koce i przescieradla , pogapie sie jeszcze w Tv , jest ciekawy program na 1 i ide spac.
-
Rozpadalo sie i troche chlodniej, ale lubie taka pogode. Zaraz z ksiazeczka do lozka i tv do tego i telefon , bo bedzie rozmowka. Dziadek dzis spytal -czy wszystkie moje ksiazki maja dobre zakonczenie? Hmm...nie wszystkie , bo Harleckinow nie czytam . Nie wiem dlaczego takie wlasnie pytanie , ale juz lepsze takie niz te z serii np -co zrobilam z papierem toaletowym. Jutro jade z synem dziadka do Niemiec. Fajny facet, nie bede juz mu na tatusia nadawac, wie jaki jest , no coz to nie tak mialo byc...jak w piosence Budki Suflera.. A mi sie przypomniala inna, na pochmurny , deszczowy wieczor. a do tego nie daleko stoi stary,duzy dom z zaniedbanym ogrodem i mieszka tam samotna, stara Madame, ach fajnie byloby byc tam opiekunka , szkoda , ze nie znam dobrze francuskiego, Rozmarzylam sie , jeszcze pare dni i wreszcie swoj dom i realny , normalny swiat . Dobranoc.
-
Dokladnie taka sama sytuacje miala kiedys moja zmienniczka. Autokar przyjechal wczesniej i myslala , ze zdazy zapalic zanim koordynator przyjedzie. Zapalila i miala pecha , bo koordynator wlasnie podszedl i zapytal dlaczego w formularzu napisala , ze nie pali . cos tam wciskala o stresie , ze to tak wyjatkowo i takie tam . Nie palila w domu w kazdym badz razie, Mimo , ze to byla zima, wychodzila na zewnatrz aby zapalic , wymyslala , ze idzie wyrzucic smieci , do piwnicy po cos tam , albo palila idac na zakupy. W pokoju nie czuc bylo papierosami. Ja nie pale , zdarza mi sie czasem na imprezach zapalic jednego , dwa lub na plotach z kolezankami palaczkami . Dobry papierosek wypalony spokojnie , w towarzystwie sporadycznie dlaczego nie? Nie moglabym palic i ukrywac sie przy tym jak jakas malolata, , co to za przyjemnosc tak jarac w wc na przyklad i kombinowac czy nikt nie poczuje. Pierwszego zapalilam wlasnie w takiej atmosferze w ostatniej klasie podstawowki. Schowalysmy sie z kolezankami za kosciolem na starym , zapuszczonym skwerku. Sploszyl nas ktos i z wrazenia schowalam zapalonego papierosa do kieszeni kurtki, wypalilam dziure . Widze , ze duzo opiekunek pali , widze na postojach podczas jazdy cale grupy. Kiedys jechalam z fajna dziewczyna tez opiekunka, nie palila powiedziala do mnie -wyjdzmy troche na swieze powietrze haha. Musialysmy odejsc dalej , bo nie bylo gdzie stanac-same palaczki. W nocy nie chcialoby mi sie tylka ruszyc, ale palaczki musza i juz. Nic nie mam do palacych, czesto zmienialam jje tam , gdzie rodzinie to bylo obojetne czy opiekunka pali. Gdyby nie to , ze widzialam jak pala przed domem , nigdy nie domyslilabym sie, ze zmieniam palaca osobe. W pokoju czysto , nie smierdzi stechlymi papierochami . a dwa razy mialam takie miejsce. Od tamtej pory staram sie jechac tam , gdzie szukaja niepalacej opiekunki . Kiedys tylko weszlam , od razu poczulam smrod j tanich z bazaru kopciuchow, ten sam stechly smrod w szafie na ubrania , przepalone dziury w poscieli czyli palilo sie w betach a co dopiero ruszyc d.......pe na zewnatrz , przypetowane biurko. dobrze , ze to byla wiosna i mialam caly czas otwarte okno , rozne dezodoranty pomieszczen nie dawaly rady z tym smrodem.
-
Co zawiera walizka opiekunki?
B.......a odpowiedział(a) na LENA_57 temat w Praca Opiekunki w Niemczech
Sa takie agencje, gdzie w przypadku malzenstw placa jak za jedna lub niewiele wiecej, bo przeciez ta druga osoba jest sprawna , jak twierdza pracownicy agencji . Sa tez takie, gdzie na place nie mozna narzekac , ale ja juz zdecydowanie nie jade do dwoch osob , wole miec mniejsze wynagrodzenie i babke hekse nawet. -
To jednak moze prawda , ze polskie galaretki lepsze , ja kupuje w De rozne kremy , desery w torebkach i ciasta. w Beckerei i nie to nawet , ze mi sie nie chce , ale taki byl zwyczaj u rodzin , gdzie bylam .
-
Bo z politologa pewnie zaden kucharz byl a swietnymi kucharzami potrafia byc np. fizycy czy lekarze -sprawdzilam. Ja nie podchodze do tego tak , ze nie przywioze Krakauerwurst , bo to grabiezcy , po prostu nie podlizuje sie kielbasami czy innymi miesiwami , woza tez polska wodke . Na zamowienie to co innego , ale jakos tez sie z tymi wyrobami w walizie nie widze., nikt tez mi czegos takiego nie zaproponowal na szczescie .Jezeli juz cos przywoze to jakis maly prezent, ale dla kogos , kto tez pamietal o mnie i kupil cos specjalnie. .
-
Ja tez nie przywoze , wszystko przeciez mozna kupic. Te galaretki i inne desery przywozone z Polski tez nie raz widzialam, nawet kiedys zapytalam jedna po co to przywozi, powiedziala , ze nasze polskie lepsze. Jednak prawda byla inna , niemiecki slabiutki i checi do nauki takie same albo i slabiutko przyswajala i dlatego nie kupowala takich rzeczy w Niemczech, bo nie wiedziala co to ani tym bardziej nie rozumiala jak to sie przyrzadza.. Zbierala suchy chleb"dla konia" i zostawila mi tego cala szuflade, potem wyjasnila , ze tarla ten chleb i buly do panierki. Nie wiedziala jak nazywa sie bulka tarta po niemiecku, nie domyslila sie nawet po opakowaniu a do nowicjuszek nie nalezala. Kielbachy woza na swieta i obdzielaja rodzine, albo na start, zeby sie podlizac ale czesto i tak nic z tego nie wychodzi.
-
No to przeciez napisalam wczesniej , ze mnie nie obchodzi , kto czego slucha. Ja tez slucham roznej muzyki, zreszta to "prezentuje" tu na forum, co prawda nie disco-polo czy" wies tanczy i spiewa, "ale te latwiejsze nuty tez. Po prostu przyzwyczajona jestem do troche innej muzyki. ale bywalam i na wiejskich weselach i imprezach calkiem fajnie sie bawilam , z wiesniakami tez, bo tak jak kiedys napisalas to fajne sa chllopaki hahaha. W zyciu nie dalabym minusa nawet za najgorsza wioche -radoche hahaha9( juz sie tu utarlo to powiedzenie ,) a niech se ludziska sluchaja , wesolo im jest i bardzo dobrze, tez uwazam, ze kazda muzyka jest piekna.
-
Taka tworczosc byla i na tamtym forum i tu tez , z tym, ze trzeba przyznac nie tak dawno na tamtym forum opiekunki te prawdziwe, szybko odkryly , ze "cos im tu nie pasi zusammen" jak sie doslownie wyrazily.W poprzednim poscie mialam na mysli reklame agencji , zachwalajace posty jak to tam sie dobrze pracuje itd , ale rzeczywiscie sa tez wypelniacze forum i ich dlugie , nudne bo nieprawdziwe wypowiedzi, nadmierne i niepotrzebne filozofowanie na temat podopiecznych, , tworzenie sztucznych problemow, stawianie naiwnych pytan, jakich nie zadalaby nawet opiekunka na pierwszym wyjezdzie. Kiedys myslalam nawet, ze moze jakas kobieta po filozofii czy innej politologii skonczonej za kase w Kopytkowie nie ma szans na prace oprocz etatu pampersa w Biedronce zostala opiekunka i sie tak nuuudzi i wymysla. A tak powaznie to znam takie osoby, sa opiekunkami, ale nie przynudzaja, dyplomik renomowanej "wielkomiejskiej uczelni, " hehe uczelni lezy w szufladzie. Dziekuje ci , ze wystawilas mi taka dobra recenzje mojej wypowiedzi. Mozna powiedziec, ze pisze z pazurem, bo pisze wprost to co mysle a jeszcze gdy pisze szybko, to tak wychodzi. Przydaloby sie cos tam stonowac i poprawic, np status nie statut, ale bywa , ze napisze i pyk -pooooszlo niestety.
-
Tak sa tam osoby , co do ktorych mam pewne podejrzenia haha, nie tylko ja zreszta . Mialam zmienniczke , ktora tam byla zarejestrowana , miala bezposredni kontakt z osobami z tamtego forum . Nie bylo jeszcze muzy , no to na dobry poczatek dnia....juz nie duzo do odsiadki hahaha..
-
"Barrakuda masz racje uspila mnie twoja kolysanka i pospalam i zaspalam pierwszy raz w zyciu" Tak myslalam , ze bedzie ci sie dobrze spalo przy tej kolysance , milo mi bylo przeczytac , ze podobala ci sie, ta kolysanka bo to jest muzyka dla takich wrazliwych dziewczynek jak my , chociaz lubimy sie obie tez powyglupiac Nie wszystkim widac to pasuje, bo jakas tam taka muzyka jak mawia Ferdek Kiepski "letko drzazni" i zabrala plusika hahaha, w ogole przypunktowala mi tu i tam "plusy ujemne " jak mawia klasyk i ulzylo zaraz kobicie, dzieki tej kolysance to zauwazylam. Nie jestem fanka wiochy radochy music , ale zeby az tak reagowac ? Nie slucham i tyle, to nawet moj dziadek zaczepnik nic nie mowi jak slyszy moje hity hahaha.Musi kobicie cos nie podpasowalam ,ze sie nawet muzy doczepila , moze ta trwala i garsonka z guzikami ja wnerwila , tylko ona chce tak wygladac , nie lubi kobita konkurencji i co sie bedzie. No bo nie wiem , co jeszcze...moze bidula ma bardzo ciezka stelle a nie moze sobie pozwolic na wyjazd, to musi na kims odreagowac? To nie krepuj sie , wyzeruj mnie nawet , niech ci idzie na zdrowie hahaha. Ja nie kolekcjonuje plusikow , moge wrocic do statutu goscia tak jak bylam wczesniej , tylko co ty wtedy bidulo zrobisz? Blondi to forum jest teraz jakies dretwe a jak ciebie nie ma to juz w ogole wieje nuda. Adamos grasuje teraz na innym forum , widac to taki typ wiecznego forumowicza . To forum zaczelam czytac odkad powstalo , bardzo przydatne, klotnie sa tez czasem , temat polityki jest tam verboten, takze Adamos moze dluzej tam miejsce zagrzeje , za wtracanie polityki do innego tematu i zwroty typu"Merkel to powinna to czy tamto , czy straszenie donoszeniem na pewno nie przejdzie. Jest tam pare osob , ktore fajnie pisza, czesto jest tak, ze slowo w slowo napisalabym dokladnie tak samo, jest dziewczyna, ktora lubi podobna muzyke co ja, gdybym byla tam zarejestrowana dawalabym tylko plusiki. Jednak nie bede sie tam wyprowadzac , na Opiekunka radzi zaggladalam sporadycznie, potem pisalam czesciej, spodobala mi sie tu luzna atmosfera, bez klotni, ile sie czasem osmialam dzieki Blondi ,polemizowanie z kulturalna Serenity i, madre, wywazone posty Florci .. No i w koncu sie zarejestrowalam, bo zauwazylam , ze sa tu osoby, ktore napisaly dwa, trzy posty a nie sa goscmi a ja bywam czesto ale jako alien. To sie rozpisalam . milej niedzieli! U mnie normalnie , czyli pytanie za 100 pnkt. -dlaczego ciagle dywanik w jego gabinecie zawijam????Wychodzi , ze robie to specjalnie a bywa tam tylko on, ale juz mnie te pytania nie ruszaja , pare dni zostalo.
-
Poranek byl troche burzliwy, mielismy z dziadkiem inne poglady na jeden temat ale w koncu zakonczylismy dyskusje ugodowo i nawet z humorkiem ze strony dziadka , moze lubi sie ze mna klocic? Potem byl gosc i bylo milo nawet jak juz poszedl a wiec prawie caly dzien spokojny i mily wieczor , wreszcie czas dla siebie. Milego wieczorku tez zycze .
-
Blondi uspila moja kolysanka? Ja tez dzis troche pozniej wstalam , ale sniadanie bylo jak zawsze o tej samej porze. Teraz na zakupy. Milego dnia.
-
Ciasta , ciasteczka domowe bardzo lubie , czasem wyprobuje jakis nowy przepis ale nie za czesto , inne deserki kombinuje szczegolnie w lecie. Zbieram sie powoli do spanka a przedtem dluga kolysanka , jak bajka na dobranoc , dawno tego nie sluchalam. Kolorowych snow....
-
Wiem , ze tak mi sie trafilo , bo jak napisalam bylam juz u dwoch osob pare razy, w tym na zastepstwach, i nigdy nie mialam takich problemow , wiem jak to wyglada wiec nie bede ciekawa, to samo u dziadkow , tez juz bylam i kazdy z nich mial w d...pie kubki, salaterki czy resztki tasmy wc hahaha. ... U malzenstw byly co najwyzej drobne sprzeczki , a opiekunka nie musiala z nimi caly dzien siedziec , wprost przeciwnie-mialam wiecej luzu niz przy opiece nad jedna osoba ., ale po tym teraz przypadku jade tylko do jednej osoby , moze to byc nawet babka-zolza hahaha....radzilam sobie z takimi calkiem niezle.