kris

To po co tu jesteś... Od kilkunastu lat cały tabun Niemców zachęca mnie do autorefleksji... Jak jeszcze udaje mi się pisać, że mnie rozumiecie to jeszcze chyba do czubków mi daleko...

U mnie klient ważył 160 kg - więc nóżki cienkie też nie były...

Znajdź sobie miejsce pracy które będzie Cię satysfakcjonowało! Jeżeli wtedy będziesz miała jakieś problemy, postaramy się pomóc. A tak to gadanie po próżnicy!

Wiesz, jak taszczę kogoś z łóżka na wózek czy odwrotnie to wolałbym, żeby klient za bardzo mi się nie poruszał...

Zastosowałem taki sam skrót myślowy jak Blondi! Oczywiście są to pończochy uciskowe (w moim przypadku raczej podkolanówki) Mi też i na zawsze! Byłem miesiąc na zastępstwie, były upały i nie zawsze klient chciał by mu zakładać! Przeżyłem!

Wiesz, może dalej zostań ex-opiekunką...

Trochę odbiegnę od tematu. Babci w leginsy nie ubierałem, ale spróbujcie ubrać kogoś w strupfy (tak wiem - nie wolno nam) gdy ma bezwładne nogi, siedzi na wózku i ma bolesną przeczulicę! To jest katastrofa do potęgi!

Nie było! Pewnie przy osobistym zapytaniu...

Z Poloniusza

Podopieczna: 55 lat, 100 kg, 170 cm Dolegliwości: -stopień niepełnosprawności- złożony wniosek -początek demencji -wysokie nadciśnienie ( bierze tabletki) -problemy z mową -nosi okulary -częściowa inkontynencja -porusza się ze wsparciem Dodatkowe informacje: Podopieczna mieszka w domu z mężem i córką, którzy pomagają w domu. Córka rozdziela tabletki dla mamy. Podopieczna jest osoba wierzącą jednak nie chodzi do kościoła. Jest osoba cierpliwą chętną do współpracy. Dużo się śmieje, zawsze odpowiada „tak” jednak nie wiadomo czy wszystko rozumie. Podopieczna lubi spacery jak również być wożona samochodem. W domu znajduje się również biuro i pomieszczenia firmowe, rodzina prowadzi firmę pogrzebową. W domu mieszka mały piesek. Podopieczna przesypia noce, jednak może się sporadycznie obudzić. W firmie pogrzebowej nie pracowałem! Ale wszystko pod ręką, jakby co! Podopieczna: 83 lata, 55 kg, 167 cm Start: 03.03.17 Dolegliwości: - II stopień niepełnosprawności, - apatyczna, - zaburzenia orientacji osobowościowej, - demencja, - lekka depresja, - porusza się przy odbiorze, - problemy z mową, - nosi okulary, - częściowa inkontynencja, - może obudzić się w nocy. Nie mogę wykumać tego poruszania się przy odbiorze?

Akurat ja ubieram dziadków! Na ogół w to co mają w szafach! Moja zasada - ma być czysty i pachnący. Nie płacę za środki do prania, ani za prąd, więc dbam! Znajomi czy rodzina odwiedzając nie zwracają uwagi na to czy mu smakowało jedzenie, czy jak sprawuje się opiekun! tylko jak wygląda! Jeżeli z bluzy lub sweterka można odczytać menu obiadowe z kilku ostatnich dni, to dobrze raczej nie jest! Sprawdza się tu stara zasada: "jak Cię widzą, tak Cię piszą" A o pozory i wygląd Niemcy dbają jak mało kto...

I tak wygrał ktoś z biura!

Poddaję się!

Ale rude są sexy...

Ma, kto umie czytać ze zrozumieniem to zrozumie!

Dlatego poparz na nasz kącik o agencjach. Praktycznie po każdej krytycznej opinii pojawia się tłum "opiekunek" zadowolonych, a nieraz w ekstazie jaka to agencja jest cudowna, wspaniała, bez żadnego merytorycznego uzasadnienia!

Udusisz marchewkę na masełku - pychota

Chętnie bym to zobaczył... Ale z nogą

Może to rzepa, brukiew? Na marchew też tak mówią - a żółta jest!

Z tym też ostatnio jest różnie... Czytaj opinie o przewoźnikach...

Nigdy nie mierzyłem wszystkich jedną miarą! Kiedyś byłem w Berlinie 2 w nocy. Taksówka, rachunek, rodzina oddała ekstra (chyba całe 8€) Tylko zmiennik musiał czuwać całą noc... Nikt Ci nie powie ile będzie jechał. Będzie odstawiał i zabierał paczki, załatwiał swoje sprawy... Kiedyś zmienniczka żony dzwoni do niej. Jestem już 60 km od was, przygotuj coś ciepłego do jedzenia. Przyjechała po 6 godzinach!

Akurat nie ja zarzucałem Ci reklamę agencji... Wspomniany prze ze mnie przewoźnik jest jedynym obsługującym całą Europę, więc co tu reklamować?

Jeździłem kiedyś Eurolines, potem Eurobusem, teraz po połączeniu z Sindbad-Eurobus. Karta stałego klienta na wszystkich! Jak ktoś kombinuje i chce dojechać pod drzwi - to ma pod drzwi... Tu jest rozkład jazdy, W miarę wygodne autobusy! I odległość między pasażerami trochę większa...

No tak, wieczorkiem, jak pdp ululam. Wtedy naklejka jest mi obojętna...

Tylko gdzie to w Reichu kupić...