Ł....z

Zależy,co kto lubi. Ja nie mam nic przeciwko

Fajnie i ładnie wyszło

Popytaj się Blondi...jak wkleić...ten temat był niedawno na "obiedzie"

idzie Mirelko1965...zrobić foto w smartfonie, przesłać na pocztę, z poczty pobrać i zapisać na dysku..a potem tutaj ..dodaj pliki i wybierasz, co chcesz Kiedyś mi tak też załączyła fotkę na forum Blondi, jedno moje danie obiadowe Zresztą blondaska też się można spytać

Pilnie potrzebna opiekunka na wyjazd od zaraz do Pani Wirth Hildegard Stawka 1450 euro netto za przepracowany miesia plus bonus swiateczny.Wymagania:j.niemiecki dobry,opiekunka nie palaca,dyspozycyjnsc 6 tyg.Miejsce pracy:Rieneck 97794 Schorzenia:niewydolnosc serca,stomia,chorba pluc.Waga :70kg/165.Wyjazd od zaraz na min. 6 tyg.W razie zainteresowania prosze o kontakt lub sms opieka.Firma Blue Line To ogłoszenie,które dotarło do mnie sms-kiem.Może ktoś jeszcze szuka pracy

jakbym słyszał Panią z dietetyki w szkole...jestem za

Mirelka1965 no tak... boczuś wędzony, kiełbaska podsuszana, wszystko podsmażane, ziemniaczki Ostatnio w PL w przydrożnych knajpkach jadłem dwa razy żurek... jeden inny od drugiego w smaku, jakoś zjadłem, bo nie były najgorsze w smaku...chociaż jeden z jajkiem, drugi bez. A mój dzisiaj jest naprawdę smaczny ...bez chwalenia się...Wam też chyba bardziej smakuje jedzenie przez Was zrobione i jeszcze tak dopieszczone, aniżeli zjedzone w restauracji,barze,knajpce...

A z tymi odgrzewanymi czy odmrażanymi daniami to fakt...osobiście mi to nie przeszkadza, ale decydujące zdanie powinien właśnie mieć podopieczny, co chce, co bardziej lub mniej lubi, ile, jeszcze kwestia ewentualnej diety...Zawsze idzie wypracować porozumienie

Ja troszkę inaczej, bo o polskim menu na dziś...Żurek z bogatymi dodatkami i jajeczko do tego...Danie dziś jednogarnkowe...ale syte. W czwartek i piątek mam wolne od kuchni. Na sobotę (bo wtedy będę miał więcej czasu) , kupiłem już dwie nieduże goloneczki, 3 nóżki i szyjkę z indyka - to pod kątem galarety. A golonka po ugotowaniu jeszcze na pół godziny do piekarnika ..Tylko kto to będzie jadł...familia nie przepada za czymś takim, zjedzą co innego, a jedną goloneczkę i pół galarety sprezentuję teściowej ... powiem, masz od (u)kochanego zięcia dobre żarełko

Pozdrawiam pracusiów, życząc miłego i spokojnego dnia

dzięki za kawkę joluś a teraz mykam z dzieckami posiedzieć, póki mi jeszcze ich Sąd nie odebrał, hahaha

skarbie...nie jestem pies na baby i tyle

a jesteś naprawdę dobra w gotowaniu...Twoje ostatnie w PL gołąbki to prima ... lepsze, niż u Gesslerowej

jasne, słoneczko moje

ja poznałem fajną laskę w Koeln w lipcu i ok, przed Rewe...kawa i potem wypad do domu, grzecznie i ok. Tak się umówilśmy....chociaż mówiła mi,że jestem fajne ciacho...haha, ale nie wzruszyło to mnie...

chyba,że na wiosenne pierogowanie zaprosimy Ciebie z jola z pl

sayonara52 ja mam to gotowe takie foremki:) albo iść wg proporcji

krysia_krk...też lubię, ale ostatnio nie było komu, a sam się nie będę obżerać, chociaż składniki były:)

robisz, tak jak ja w DPS:) wieczorem...

jolantapl. i dlatego sobie upatrzyłem opiekunkę na wspólną sztelę Ty byś mi obiadki gotowała, a ja bym Ci po fajki chodził:) już nie palę

adamos60 co się stało? bo nie jestem w temacie ja mam inny dylemat....oferta na 500 euro tygodniowo,też za agencji,zusammen 2050,przez 2 miesiące,i Monachium

wypita, czas dalej się urlopować...iść na basen, na masaże, nabrać sił do następnych obowiązków na szteli spokojnych rozmów albo ... po naszemu...miłego klepanka

Maria Jolanta ...to smacznego, gdy już pójdzie sobie Pflege, haha. Z tym niemieckim przed spaniem robisz to samo, co ja...nie trzeba już liczyć owieczek (baranków), człowiek zasypia przy którejś tam lekcji

Miła Heidi, nie dość, że cytat wyrwałaś z kontekstu postu, to jeszcze nie zrozumiałaś. Przeczytaj uważniej cały ten post A dotyczył on czego innego. Jeśli już o kosztach dojazdu do rodziny mowa..to nie mówię, kto czym ma jeźdźić. Jeżeli jednak w agencji zaznaczają wyraźnie, że rodzina zwraca do 150 euro, to do 150, czyli tę maksymalną kwotę. I uczciwością byłoby przedstawić rodzinie rachunek o rzeczywistych kosztach i nikt nie będzie stosował przeliczników co do centa, (bo ktoś i taką aluzję tu wrzucił)....o ile sami nie żądają tego...i kierować się zasadą "Nie chcę ani grosza ponad to, co zapłaciłem". Chyba, że rodzina daje te sto pięćdziesiąt i mówi, że reszty nie trzeba, bo są też i tacy. Sorry, zostałem wywołany do tablicy, więc wyraziłem swoje zdanie

Witajcie dziewczyny i dziękuję za kawę Wszystkim życzę miłego dnia