Teresadd

Zdaję się na ciebie z tym lammem,ale tu kazali 3 minuty z każdej strony smażyć i tyle.A ja ni huhu nie mam doświadczenia z jagnięciną.A internaty też różnie piszą.No żesz cyrki z dwoma kawałkami mięsa.

Dzień dobry. I po wizytacji.Zmęczona jestem,niby nic takiego ,ale kręcenie się po chałupie bez sensu.Deszcz dalej leje ,więc znowu siedzenie na doopie.Jeszcze mamy na pogrzeb z Pdp jechać i koniec atrakcji na ten pobyt.No chyba ,że coś wyskoczy. Miłego dnia foremki.

Dzień dobry. Leje.Spacer szybki z piesem zaliczony .Gości mam do jutra rana.Córka z 3 letnim dzieckiem przyjechała. Bajzel w całym domu.Mały lata już od 6 rano.Anita śpi i ma wszystko w nosie.Zmęczona już jestem ,bo wszystko na głowie postawione.Planowałam gdzieś na dłużej wybyć z domu,ale pogoda straszliwa. Już mi się chce do domu,no ale pieniądze same się nie zarobià. Jeszcze 4 tygodnie. Jaka jest różnica miedzy pflegegrad a pflegestuffe.Aniacie wczoraj przyznali pflegegrad 3. Miłego dnia foremki.

Ile smażyc filety z jagnięciny ,żeby nie były gumowate i suche.? Mam zrobić w niedzielę.

Dzień dobry. Anita dopiero wstała.Termin ma u fryzjera to zgoniłam ją wcześniej, ale i tak miała żal ,że musi wstawać.12 h za wcześnie. Dzisiaj będzie nakręcona ,bo córka przyjeżdża na trzy dni.Zobaczymy jak będzie. Miłego dnia foremki.

Dzień dobry. @Andreaa witam we wtorek.Czas u Ciebie trochę szybciej leci( czwartek). Raz miałam podobnie jak na starym łożu małżeńskim spałam i chyba ze starości się zawaliło.Deski włożyłam z innego ,bo innej obcji nie było. Huragan z deszczem przed chwilą przeszedł.Bosze.Ciemnica totalna.I straszą tak z tydzień. Zobaczymy. Miłego dnia foremki.

No pięknie Basiu. Aż serce grzeje.

Już z górki od dziś.33 dni.

Podobnie w temacie.Anita do wszystkiego chce salz kartofel i sosy.Ryżu niet ,makaron nie bardzo.Sporo mamy zapasów z Eissmanna to już po łatwiżnie lecę.Dla siebie extra też mi się nie chce gotować,a staram się żeby z nią ten obiad zjeść. Dzisiaj jarmuż z kiełbaską i całe ziemniaki.

Cześć ludzie. Nowy tydzień do opękania.Koniec stycznia zaraz i dobrze ,bo ciągnie się.A z końcem lutego do domu wracam.Z górki już mam ,to już optymistycznie brzmi. Szaro ,buro deszcz popaduje. W czwartek ma przyjechać córka Pdp na trzy dni.Pierwszy raz.Widziałam się z nią przed podpisaniem umowy na zlecenie. Symatyczna i młoda kobieta, bo prawie w wieku mojego syna.Myślę ,że przeżyję. No to pora za pucki się brać. Miłego dnia foremki.

Chyba już pora na zmiany.Szkoda by mi było psa.Już chyba szukam magi do zupy.Albo wypaliłam się w tej robocie,albo dół załapałam. Przed obiadokolacją kręcę się w kuchni,a Anita stwierdza,że ona nie głodna i może tylko kanapkę zje.Wyperswadowałam jej delikatnie i mniejszą porcję dałam.Kurczè tylko kawa,papierosy i winko.Reszty już powoli nie ogarnia.Zobaczę jak tu wszystko będzie się działo ,bo co raz gorzej z demencyjną osobą mi się pracuje.

Dwa razy miałam z nadzieniem. Dobre były.Z Rewe.A tak ,to kupuję płaty wołowe i sama zawijam.

Roladki wołowe,czerwona kapusta na ciepło ,całe ziemniaki.

Dzień dobry. 14 h ,więc wreszcie Anita po śniadaniu.Obiad ,czy jak zwał będzie o 18. Można i tak. Ustaliłam z nią, że najpóźniej do 13 h leżakuje.Demencja chyba postępuje. Słońca w serduchach życzę foremki.

Faktycznie już myślałam na ten temat. Sprawa do załatwienia.

Nosi mnie. Anita jeszcze w betach .Pytałam póki co.Narazie nic jej nie każe ,ale prawie 13:30 .I takie latanie góra dół,bo huk wie wstanie.O losie.

Ichni grisbrei nadaje się ?Może bezpiecznie budyń zakręce.

Dzień dobry ludzie. Ciemnawo za oknem.Pogody nie widać.Zaraz idę na spacer z piesem.Reszta powoli do ogarnięcia. Miłego dnia foremki.

W salonie mam same dębowe meble.Były w całości przywiezione z 25 lat temu.( komody,kredens.I w kuchni też.Soliodne rzeczy.Nowsze nabytki ,to skręcane.I to podejrzewam ,że sztuki na jedno rozłożenie.Bo syn wyprowadzając się nie miał odwagi zabrać ogromnej szafy stwierdzając ,że przeprowadzki nie przetrzyma( składana).No cóź renowacja mnie czeka,kupę pieniędzy zaoszczędze i do śmierci będą mi służyć.

Jaki ten krem Zrobiłaś

Kasia i tak jest.Lekko zarysowana przy uchwytach.Może renowację zrobię i modernizację z użyciem tego co jest.

W Sindbadach pilotka ostrzega przed takimi akcjami.Ale naiwność pasażerów i cwaniactwo oszustów nie zna granic.W Świecku na przesiadce przydałaby się ochrona ,bo setki jak nie tysiàce ludzi się przewala jak wszystkie autokary przyjadą i licho nie śpi ,a złodzieji i naciàgaczy przyciąga. A ja sama mam trzy mniejsze tabołki ze sobą i duży w luku.Najgorzej jak mus to ze sobą zabrać i do wc np.iść ,bo strach zostawić .

Bosze.Piękna.Ja mam swoją od nowości(25 lat).Wtedy rewelacja,dalej solidna,dębowa,niezniszczalna.Ale już opatrzyła mi się i teraz inne rozwiązania w kuchniach są.Chyba pora na zmianę.

Tak.Też bym chciała zobaczyć. @foczka63 pokazuj.

Kurczę.Często zanim się człowiek okręci ,to walizki już stoją same i nawet nie wiadomo kiedy kto drapnie.Muszę też uważać.