Ranking

Bardzo ważne, aby przed wyjazdem wszystko było jasno określone w umowie. Inaczej opiekunka osoby starszej będzie pracować ponad siły i ani ona nie będzie zadowolona, ani podopieczny. Według niemieckiego prawa pracy opiekunka może pracować 38,5 h tygodniowo i maksymalnie 6 dni w tygodniu. Oznacza, to że każda opiekunka powinna mieć 1 cały dzień wolny lub dwa razy po 1/2 dnia. Jeżeli nie jest to możliwe (np. z uwagi na stan seniora), to rodzina powinna zapłacić opiekunce za 1 cały dzień wolny. W ciągu dnia czas pracy opiekunki wynosi maksymalnie 6 h i 41 minut (38,5:6), oczywiście z 2-godzinną obowiązkową przerwą. Ten portal opiekunki24.org jest powiązany z A&J Partners wiec trzeba by ich zapytać czy ich umowy taki zapis zawierają i czy agencja to przypomina rodzinom. Niech sie tlumacza jak o tym pisza i promuja. Chyba ze ich opiekunki tak pracuja to przepraszam. Agencje na tworzyły takich serwisów i piszą o rzeczach których same nie przestrzegają. To powinno być karane. Niby tacy za opiekunkami i a potem się okazuje ze tyrasz za grosze. Wabia opiekunki takimi tekstami i reklamują tam swoja agencje. Wszystkie wiemy jak to wygląda. Te wszystkie przepisy sobie a zycie sobie. Zgodnie z prawem da się pracowac tylko wtedy kiedy stan pacjenta na to pozwala a weź tu wyjdź przy mocno demencyjnym pacjencie i potem odpowiadaj za jego zdrowie lub życie i udowadniaj ze wtedy mogłaś opuścić dom. Do tego musi też być współpracująca rodzina, która szanuje Ciebie i prawo. Co dla agencji oznacza czas czuwania? To nasz gratis? Czas wolny to czas wolny. A wy go chcecie ograniczać czuwaniem. Dla jasności jestem zadowolona z pracy i ja akceptuje ze wszystkimi niedoskonałościami ale takich bzdur pisanych przez agencje to nigdy nie zaakceptuje bo głupie to my nie jesteśmy. Na szczęście coraz głośniej same mówimy o przepisach rodzinom i to powoli skutkuje bo na agencje to liczyć nigdy w tym względzie nie można bo latają wokół klienta by go tylko nie stracić.

Witam Moja króciutka bo 2 -tygodniowa sztelka u ciasteczkowej Cecylii dobiegła końca! Wracam dziś do domu obdarowana dwoma wielkimi puszkami ciastek Pozostającym w pracy życzę wytrwałości i spokoju.Na Święta ponownie zawitam na forum gdyż...znowu będę na króciutkiej 2-tygodniowej szteli....ech. Miłej niedzieli wszystkim.

Dzień dobry. Tu Anka. Nie jestem łatwa, ale chcę być w centrum opieki i móc zabierać głos ;). Tak naprawdę znam Was wszystkich bo od dłuższego czasu Was czytam i chętnie wreszcie podyskutuję. Mam kilkuletnie doświadczenie w pracy przez agencje, ale i na czarno. Pozdrawiam.

Naprawdę myślisz że inne opiekunki/opiekunowie jeżdżą do Niemiec z innych powodów ? Że to praca marzeń ? Ale jeśli już się na nią decydujemy to z całym dobrodziejstwem inwentarza. Można trafić lepiej lub gorzej, to normalne. Ale nigdy nie zaglądam w kieszeń pracodawcy. Nie interesuje mnie ile zarabia pracodawca ale czy ja zarabiam odpowiednio. I coś o czym często zapominamy. Im wyższe wynagrodzenie tym niższe ubezpieczenie. Zatem często godzimy się n niższe stawki jeśli zależy nam na wysokich składkach ZUS.

Osoby wykorzystywane, jak piszesz powyżej, z bliżej nieokreślonych powodów, robią z siebie ofiary bo chyba to lubią. Jeśli coś jest złe, niedobre to staram się to zmienić, tym bardziej, że w tej branży jest naprawdę szeroki wybór. Od samego gadania i utyskiwania nic się nie zmieni.

Dzień dobry, Zaprosiłam dziś rodzinę na placki ziemniaczane bo oni mięsa nie jedzą. Poźniej pożałowałam bo smród będzie przez dwa dni po tym smażeniu...świece zapachowe muszę zapalić Sympatycznej niedzieli.

Tak się wczoraj ucieszyłam jak w Lidlu zobaczyłam sok Tymbarka że kupiłam. Dzisiaj zamierzałam się delektować tym polskim produktem. Rany, jaki badziew. Niby niskoskodzony ale za to syropem glukozowo fruktozowym a przeliczając na łyżeczki cukru to wychodzi aż 9 łyżeczek. A smak ? Jakiś mocno niepodobny do soku. Woda z cukrem, barwnikiem i jakimś paskudztwem. Aż mi wstyd.

Witam spod francuskiej granicy tu mjie cholera przyniosło, Jestem na Campingu, gdzieś trzeba się przespać w spokoju, nawet camping super, łazienki czyste i ciepłe, internet nawet dali,, Jedziemy na Hiszpanię, tam ma być w przyszłym tygodniu 20 stopni, Podróż goni podróż, ciągle w aucie, ale ja to chyba już taka jestem autowa, na tyłku w jednym miejscu nie mogę usiedziec, Dzisiaj niedziela to nawet korków nie ma, przejazd super, ale jedziemy i szukamy parkingu z klopem, 3 zamknięte parkingi a dalej czynne, następne tak zastawione tirami, że nie ma mowy abyśmy z przyczepą jeszcze się tam zmieścił, więc na stację jedziemy się tankowac, a tam defekt i kible zamkniete aż Słodziak mówi, przecież mamy toaletę w przyczepienoż prawda, kłopot jeden z głowy. A zaraz maja otworzyć restauracje tutaj, ludzi na palcach policzyć można, wszyscy zatrzymali się na noc aby jutro ruszyć dalej, ale ja czekam na dobre danie,

Witam. Jestem tu nowa. Mam na imię Kaśka. Miło Was poznać.

Leje, leje.. ale mimo to zapowiada się fajne popołudnie wybywamy zaraz na proszony obiad z deserem do przyjaciółki rodziny...będzie na pewno smacznie, bo to już nie pierwsze takie zaproszenie , Helga fantastycznie gotuje... mniam...miłego popoludania wszystkim życzę

@Bratek Jesteś bardzo niesprawiedliwa. Nikt do tej pracy nie jeździ z dobrobytu. Każda/każdy z nas przyjechał do opieki z powodu problemów finansowych, zyciowych. Nie wiem dlaczego pracujesz za 1250 euro i masz pretensje do firmy. Zmień firmę, znajdź lepiej płatną pracę. To przeciez Ty wybierasz gdzie i za ile chcesz pracować. Nie rozumiem takiego postępowania po prostu i narzekania. Narzekać to można na warunki na szteli, na zachowania PDP czy rodzinki, no ale na wynagrodzenie? Twoja decyzja, Twój wybór przecież.

@Jurek50 @Dodzisława w sedno..sprostuję tylko Jurka że różnica między netto które otrzymujemy na rękę a brutto które jest po stronie agencji to u mnie jest ok 600 euro..jak odejmę od tego co rodzina płaci mojej agencji , to różnica nie powala..

Dobry wieczór, czy raczej już dobranocka Informuję, że raczej jestem na bieżąco choć głosu nie zabieram Oczywiście buźka Wam

Mnie te soki już dawno obrzydzono. Staram się od wielu lat jeść każdego dnia przymusowo owoce. Kupuję jabłka, kiwi, mandarynki, pomarańcze i banany. Po jednym dziennie. Polecam.

Dlaczego piszesz, że się nie da? To nie jest tak, że się nie da tylko wszyscy wiedzą, że rodzin by na to stać nie było. Ot i cała prawda. Ktoś sobie wymyśla, że ja siedząc w domu podopiecznego mam czas wolny lub nazywają to czuwaniem. Głupota. Czas wolny to czas o którym ja decyduję - o jego czasie, miejscu i sposobie spędzania. A tu tak często nie jest. Wielu pacjentów nie powinno mieć opiekunek bo wymagają całodobowej opieki. Więc nie piszmy, że się nie da, bo da się wszystko. Nie ma sensu pisania o zmianie agencji, bo żadna nie spełnia warunków prawnych, o czym nawet tutaj gdzieś wspominała pani Timm. Dostaniesz góra 100euro więcej a rodzina jak była tak będzie loterią. Jedna trafia lepiej, druga gorzej. Dopiszę tylko, że praca u kogoś, mieszkanie w jego domu, korzystanie z tej samego wc jest dla mnie pracą, nie czuję się swobodnie i zawsze będzie to miejsce pracy, a nie czas czuwania. Ja w tym czasie pracuję. Tu ktoś mnie może w każdej chwili zawołać, wyrzucić, okrzyczeć. Tak przynajmniej ja mam.

Nie jestes osamotnionia...tu synek wpadł po obiedzie kawę siorbac..A oni drzemią w fotelach...

@sayonara 52 ja mam z Ikea i jestem bardzo zadowolona. Nadają się na indukcję jak również na zwykłą płytę. W srodku jest podziałka. Uszy się nie nagrzewają ani nie luzują a mam już je długo. Są ze stali nierdzewnej i nie widać na nich zabrudzeń ani zacieków. Można kupić na sztuki a nie cały komplet. Na rynku jest szeroki asortyment, popatrz w internecie, chociaź ja internetowi niedowierzam i muszę wziąć do ręki, żeby sprawdzić czy mi pasuje czy nie....

Okna się blyszczą jak psu jajka Teraz szuflady i szafki czekają na swoją kolej

Poszliśmy dwa kroki do restauracji, a tam wypas na bogato, wystrój jak w 5 gwiazdkowym hotelu, tutaj byłam pod wrażeniem, full obsługi i super elegancko, ceny dań powaliły mnie, restauracja na Campingu. 3 ludzi na krzyż, a tu takie rozboje cenowe no ale przyszli to będą jeść, Słodziak zamówił pizze skarpetę, tak nazwę to danie, ciasto jak skarpeta a w środku full wszystkiego, porcja dla słonia, a ja chili con czarne ale inaczej i z makaronem, porcja jak dla ptaka wołowina za to super,

Z piciem dołączam się z Wami

Dodzia dzisiaj 13 stopni było w dzień przy Szwardzwaldzie, ale wiatr tak pizgal, że można powiedzieć, że 4 stopnie odczuwalna temp. zaraz idę pożrec trochę a potem szykowanko w bety,

jadę, jadę do tych ciepłych krajów, wiesz ile miałam pakowania? Sukienek z 20 wzięłam aby niemry co niektóre zamurowało, pakowalam i pakowalam i dobrze, że auto daje rade to ciągnąć ale cieszy mnie, że Ty się za mną stęskniłas

A z czego się wyśmiewać ? Z tego, że zamiast przepłacać, kupujesz to co chcesz, z górnej półki i w dodatku za niewielkie pieniądze ? To tylko pozazdrościć. Też bym tak zrobiła ale flomarku brak.

@Joy to gdzie się podziewa? Wszystko u Ciebie ok ?

@sayonara 52 Blondi do wód się udała. Hiszpańskich

No i koniec tygodnia. Niedzielny poranek jeszcze ciemny ale nie pada ...Oby tak zostalo Spokojnej niedzieli życzę

Rzyg, normalnie rzyg. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,25489312,urodziny-radia-maryja-z-udzialem-ministrow-blaszczak-odczytal.html#a=363&c=159&s=BoxNewsMT

Też Cię kocham

@scarlett Moja pierwsza firma z ktorą pracowałam, zarabiała na mnie 300 euro. Nie uważam, żeby to było dużo. Po 8,5 roku samodzielnosci zawodowej kolejna firma również zarabiała na mnie nie więcej niz 300-400 euro. Nie są to duze kwoty za pracę i swięty spokój . No ale kazdy ma przecież wybór. Pracodawca-zleceniodawca ma biznes z ktorego zyje. Musi zarabiać przecież. Nawet Caritas co to powinien charytatywnie tez zarabia przecież.

@salazar No też o tę inną część ciała się rozchodzi . Mnie zawsze rozwalają rozkminy, że łojezus, łomatko ile to te agentury na mnie zarabiajom, bo nimce tyle płacom przeciez, a ja tak mało dostaję na konto i jak juz się trochę otrzaskam to sama se załatwie i se bede zarabiac duzo. Bardzo dużo. I tak się otrzaskują , otrzaskują i efektu nima, tylko żal , że znowu wyzyskują. Jak dobrze wiesz moj sliczny rudzielcu , przerabiałam juz firmy, umowe z rodziną, znowu firmy i dzis wiem, że wcale nie mam parcia na samodzielnosć w tej robocie w sensie zatrudnienia.Szukanie zmienniczek, ogarnianie wszystkiego, to kilka lat zycia mniej z powodu towarzyszącego stresu. Nigdy więcej. Niech sobie firma na mnie zarabia ile chce, ja mam dostać tyle ile ja chcę i niech się firma o wszystko inne sama martwi ,ende. A tak w ogóle, to ja za chwilkę będę beneficjentką ZUS i wówczas składki, sradki i te inne będę miała w głebokim poważaniu, więc i na konto bedzie więcej wpływało, co oczywiscie daj buk. Jesli chodzi natomiast o poczucie wyzyskania, o poczucie braku szacunku, o poczucie niespełnienia, zmaltretowania psychicznego i takie tam, no to tez mam swoje zdanie. Ty je znasz, a szerszemu gronu obwieszczać nie będę, bo i po cóż sobie będę dodatkowych wrogów robić . A tak poza tematem, to czuję się przez Ciebie ciągle i wciąż napadana. Co bym nie napisała, to napadasz i się czepiasz . Chcesz zebym się poczuła jak lokator spod piątki? Zaczęłaś trenować sztuki walki werbalnej, czy ki czort? Tylko dlaczego trenujesz na mnie ? . No, to tymczasem, godnosciom i kulturom osobistom resztę dopisuje ......węzykiem............oraz wiem, że mam problemy z przecinkami

@Dodzisława Dodziu miła, te, które się miały uniezależnić już się uniezależniły i pewnie nie potrzebowały do tego forumowych rozkmin, a te, które tego nie zrobiły najprawdopodobniej tego nigdy nie zrobią. Powody są różne, obydwie o tym wiemy i nie ma potrzeby od nowa zaczynać i tłumaczyć oczywistych oczywistości. "Praca zgodnie z oczekiwaniami" to raczej nigdy nie będzie, nie ważne, jak bardzo chciałoby się zaklinać rzeczywistość i jakie są oczekiwania oraz potrzeby, bo te są zawsze nieadekwatne. Można sobie w różny sposób poprawiać samoocenę (kultura osobista mnie zawsze rozwala :D), ale wg mnie ludziom zawsze chodzi tylko o kasę, której potrzebujemy zawsze, ale nie zawsze koniecznie oraz poczucie, że nie jest się wyzyskiwanym i robionym w bambuko, tudzież inną część ciała. A robionym jest się stale, taki lajf. Cbdd.

@Michał845 Krokiety z serem, gotowce, wystarczy wrzucić do piekarnika i podać z sałatą. Rösti, też w dziale mrożonek, z piekarnika pycha (to już rym, albo jeszcze nie? ;)) + sos grzybowy + sałata. Curry z soczewicy lub warzyw, milion przepisów w necie, każde może robić za Eintopf (+ ryż lub solo). Smażone warzywa z makaronem sojowym lub ryzem. Makaron z jakimkolwiek pesto ukręconym własnoręcznie lub gotowiec ;). Warzywa pod beszamelem, zapiekanki wszelakie z dodatkiem żółtego sera, itd, itp :). Naleśniki ze szpinakiem i fetą, z nadzieniem a'la ruskie.

@Jurek50 Prawda jest jak......, każdy ma swoją. Pretensje do firm o kolosalne profity mają te osoby, ktore zarabiają do 1000 euro, lub niewiele ponad . Podobnie jak pretensje mają o wynagrodzenie rzędu 1400-1500 zł do dwojga podopiecznych, z ktorych zdaniem firmy tylko jedno z nich wymaga opieki. Takich ofert jest bardzo dużo wbrew pozorom i tutaj juz widac gołym okiem, że przy takim wynagrodzeniu, to jest po prostu wyzysk. Z pewnoscią nikt nie zagląda do zarobków firmy, jesli jest godnie i adekwatnie wynagradzany za swoją pracę , jako opiekun/opiekunka. Jesli zagląda, to jest zwyczajnym pieniaczem, bo przecież każdy ma wolny wybór i moze znaleźć sobie pracę zgodną z oczekiwaniami. Znajomość języka, kultura osobista, doświadczenie, prawo jazdy i dobre referencje pozwalają na to, by znaleźć pracę zgodnie z oczekiwaniami finansowymi. Nie wiem jak inne osoby, ale ja zawsze wiem dokładnie ile rodzina płaci do firmy za mnie. Nie muszę się ani domyslac, ani wrozyć z fusów, ani powtarzać opowiesci z busów. Tam gdzie uważałam, że mnie wyzyskują, podziękowałam po prostu, bez zbędnych komentarzy. Tyle osób narzeka na firmy, na wyzysk, a jakoś żadna sama sobie pracy nie znajdzie i nie uniezależni się od krwiopijców. Zastanawiające !

@Joy Gdybys przejeżdzała przez Schwabisch Hall wracając do domu to prigłaszaju na kawkę.

@JaAnka

Takich odpowiedzi się spodziewałam po was , niestety. Potraficie tylko krytykować ludzi którzy z przymusu życiowego muszą ryzykować i podejmować się takich prac.

Boszzzzze, ta pralka w Pl kosztuje prawie 12 tysięcy, no nie do kurła wiary.

Znalazłam taką instrukcję.Te pralkosuszarki wszystkie działają mniej więcej na tych samych zasadach.Może Ci się przyda:)Powodzenia:) https://www.miele.pl/pmedia/ZGA/TX2070/10597030-000-01_10597030-01.pdf

Dziś moja PDP mnie znielubiła bardzo. Uzywając pantomimy powiedziała mi, że jestem mądralinska i taka w sumie to damulka jestem i takie tam . Powodem był fakt, iż mimo protestów rzeczonej, wyprałam jej kamizelkę polarową, ktorą jutro ma załozyć na spotkanie głuchoniemych w kosciele, czy tam przy kosciele. No nie mogłam postapić inaczej, ponieważ kamizelka miała widoczne plamy, no to jak miała się w nią wystroic? Kamizelka się suszy aktualnie na grzejniku drabinkowym, choć w sumie powinna wysuszyc się w wypasionej pralce. Niestety nie posiadłam jeszcze umiejętnosci uzywania tego diabelstwa wraz z suszeniem. Ostatnie pranie wprawdzie wyprałam i wysuszyłam, ale pranie trwało podwójnie . Pralka Miele, ma ktoś moze umiejętnosc obsługiwania wraz z suszarką? Chętnie się dowiem .

https://www.youtube.com/watch?v=87SyPHoR-Xk. To wersja z tzatziki. A tu kotlety z kapusty: https://www.youtube.com/watch?v=Ai4XxJoUkTQ Właściwie ze wszystkiego mozna zrobić kotlety, z każdego warzywa, ale warto dodać zawsze pieczarki, one nadają jakby mięsnego smaku, nie jest to takie mdle wtedy. I sporo przypraw.

@Michał845 Szpinak,kalafior w sosie beszamelowym,fasolka szparagowa,leczo z warzyw z kiełbaską(lub bez jeśli nie lubi)...

Witajcie. Jestem na nowym adresie.Tym razem z podopieczną... która nie lubi za bardzo mięsa. To spore ograniczenie w przyrządzaniu posiłków. I mam zagwostkę trochę. Obiad 2-daniowy. Z zupami jest luz, ale na drugie robiłem już placki ziemniaczane z musem jabłkowym, tortellini z podsmażoną cebulą i masłem, naleśniki z dżemem, milchreis z owocami (wszystko PDP smakowało) i w sumie mam mało pomysłów na dalej A nie za bardzo wypada powtarzać tamtych w kółko ciągle. Macie jakieś pomysły jeszcze na smaczne drugie dania bez mięsa lub z minimalną jego ilością? Będę wdzięczny

good -bye, my lady

Edmund niziurski

Żyj tak, żeby na starość miał ci kto podać hasło do WIFI

Pogięło cię? jaka starość po 50 ? Starość to stan umysłu , nie metryki to napisałam ja...młoda 50++

Kilka lat temu kupiłem w Niemczech około 300 krokusów na wagę, botaniczne i hodowlane. Posiałem je na trawniku. Wyglądało to tak: brałem garść krokusów i rzucałem je jak się siało zboże. Gdzie upadł, łopatka, odchylało się darń i wrzucało krokusa. Wyrośnie posadzony nawet do góry nogami! Ta nieregularność stwarzała pozory naturalności. Na wiosnę kwitną zanim na dobre wyrośnie trawa. Po 2 latach już były kępy krokusów z cebulek przybyszowych. Pierwsze koszenie trawy było akurat gdy krokusy przekwitły. Ładnie to wygląda! A jak ktoś sadzi krokusy na rabacie to koniecznie w sąsiedztwie korona cesarska. Śmierdzi (cebula) to okrutnie i nornicy nie uświadczysz!