Ranking
-
uwzględniając wszystkie działy
- We wszystkich działach
- Grafiki
- Komentarze do grafik
- Opinie o grafice
- Albumy
- Komentarze w albumach
- Recenzje albumów
- Poradniki
- Komentarze do poradników
- Opinie o poradniku
- Wpisy na blogu
- Komentarze w blogu
- Artykuły
- Artykuł komentarzy
- Opinie o Artykuł
- Tematy
- Odpowiedzi
- Aktualizacje statusu
- Odpowiedzi na komentarze
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
10 Maja 2015 - 8 Maja 2025
-
Rok
8 Maja 2024 - 8 Maja 2025
-
Miesiąc
8 Kwietnia 2025 - 8 Maja 2025
-
Tydzień
1 Maja 2025 - 8 Maja 2025
-
Dzisiaj
8 Maja 2025
-
Wprowadź datę
30 marzec 2017 - 30 marzec 2017
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 30 marzec 2017 uwzględniając wszystkie działy
-
Ty tu tyle pozytywnej energii pakujesz, że jeszcze Tobie powinni zapłacić2 punkty
-
@makaroni przy osobach leżących wymagających opieki medycznej, często przychodzi pielęgniarka. Tutaj rano do dziadków też przychodzi pielęgniarka. Wieczorem nie ma takiej potrzeby. Przy pacjentach paliatywnych, to pielęgniarka przychodziła 3 razy dziennie. Razem rano myłyśmy pacjenta w łóżku. Ja sama zajmowalam się tylko karmieniem, pojeniem, zmianą pozycji i praniem pościeli. żadnych papierów tu nie mamy. Pamiętam jak zaczynałam w P... 24, to oni wymagali wypełniania tych durnych grafików. Węcej pisania jak rzeczowej pracy. Bez sensu. Nikt tego nie sprawdza.1 punkt
-
a ja puzluję w Niemczech bardzo chętnie. I uważam, że w pracy z seniorami różne zabawki czasem pomagają. Zwłaszcza drewniane układanki. takie najzwyklejsze dla dzieci. Miałam staruszka który bawił się klockami jak mały chłopczyk i był spokój.1 punkt
-
Mi się bardzo ale to bardzo dużo udało sprzedac na olx, robiłam czystkę w domu,porządki na całego,,co nie wstawiłam do sprzedania ,to się sprzedawało i do tej pory sprzedaję ,,nawet tu będac w De mam pod kontrolą,,w domu tylko pakują i poszło do ludzi dalej,,,zawsze mówię ,,że dany towar musi trafić na swojego kupca i nieraz czeka się ,ale się sprzeda,,,1 punkt
-
Sorry @LENA_57 faktycznie cewnik weg,, @LENA_57 PDP nie pamiętają ,ale rodzina pamięta wszystko-pamiętaj jeszcze o rodzinie,ale Lena chodzi o to,że Ty biegasz jak z pierdlem ,robisz to i tamto,jesteś non stop w ruchu ,,lubisz to -więc robisz ,,a teraz przyjezdza po Tobie opiekunka i już nie musi biegac i sprzątać -jest ok! ale dziadki co do sprzątania ,czy innych czynnosci pamiętają zawsze coś tam,,i teraz nowa opiekunka pójdzie sobie usiąsc i przez pół dnia nic nie robi bo nie ma co robic i jak myślisz jaka by była reakcja PDP,jedni może by nie zwrócili uwagi ale są tacy PDP co by jeszcze kija wzieli i do roboty ,,bo poprzedniczka pucowala i non stop sprzątała, poprostu tak jest często nie na jednej steli,może Ty się nie spotkałas ,ale bardzo dużo innych opiekunek właśnie trafiło w takie miejsce,,wszyscy powinnismy mieć poczucie obowiązku , Ja też musiałam tutaj popucować trochę bo się kleiło smalcem ,,ale zrobiłam to i koniec prac ,,wolę isc w miasto ,siedzieć na laptopie ,albo na powietrzu ,albo leżeć bo ja pilnuję swojej przerwy,,,nie zarabiam się w ogóle,trzeba trochę dbać o siebie,kto potem mnie spracowaną,zmęczoną zechce? kladz się i poluzuj trochę,,leż i pachniej,jeden miesiąc zapindalałas to drugi leż z nogami w górze i idz zdjęcia robić ,,jest ciepło i nie jeden się opala,,nie zaniedbuj spacerów i tych opaleńców,bo my chcemy atrakcji takie fajne fotki robisz1 punkt
-
@blondi masz racje !! ja juz kiedyś pisałam dla @LENA_57 przez takich jak @LENA_57 własnie zjechałam przed czasem !! dalej nie pisze ,bo dostanę bana .1 punkt
-
Mają w Tengelmann szynki włoskie,,,ale masz wyższe sfery ,,dzadek jest fajny ,podoba mi się ,,ja bym go woziła i niech kupuje ,,,1 punkt
-
@LENA_57 i tu jest właśnie przykład,,Ty jedziesz i to robisz czyli zmiana stomi a potem nawet cewnik itd Ty jakos sobie radzisz i jest ok! a po Tobie przyjezdza opiekunka ,która nie ma zielonego pojęcia co do zmiany stomi czy cewnika i rodzina naskakuje na opiekunkę ,że ma to robić bo przecież poprzedniczka robiła wszystko itd, wtedy wychodzi niemiła sytuacja ,bo rodzina nie zadowolona z nowej opiekunki ,itd, powinno się jasno postawić od początku,że my tego nie wykonujemy,,jakbym nie miała co robić to bym leżała i pachniała,,a nie zabierała się do zmian stomi czy cewnika,,oj Lena gdzie nie pojedziesz to Ciebie zajeżdzą tą robotą jak sama po rozum do głowy nie pójdziesz,,ja wiem jedno,że ja bym po Tobie nie chciała jechac na stelle,,Ty rozpuszczasz tych PDP równo na maxa ,, wszyscy są z Ciebie zadowoleni ,no bo jak inaczej jak opiekunka cały dzien zapindala i czysci i sprząta itd, ale opiekunka po Tobie ma przesrane ,,no wiem ,że zostawisz błysk ,ale chodzi mi o inne prace ,,,ale ktos napisał ,,czemu się mamy martwić zmienniczką" może ja taka nie kumata jestem,że jadąc na stelle myślę tylko aby nie spier,,,,,lić miejsca i aby ulepszyć dla mojej zmienniczki,,ja jednak myślę trochę inaczej,,,1 punkt
-
@Blondi gadam z nimi po angielsku, czasem zapomnę słówek lub powiedzą coś za szybko ale ogólnie się rozumiemy dobrze :). @Serenity jestem opiekunką z zamieszkaniem, ogólnie nie jest źle :). Moja agencja przesłała mi info o podopiecznej, wysłała fotki jej i jej domu oraz grafik sporządzony przez dzieci. Formalnie mam do odpracowania 7 godzin plus dwa dni wolne w tygodniu (czasami dają jeden dzień i 2x po pół, zależy jak się umówisz z pracodawcą). Ogólnie roboty nie za dużo, 2x dziennie przychodzą państwowe opiekunki i godzinę posiedzą. Jej dzieci wprawdzie mówiły mi, że mogę wyjść lub sobie odpocząć od niej kiedy chcę, ale ja wolę mieć ją na oku. Ludzie tutaj są bardzo pomocni. Jak potrzebujesz załatwić jakąś sprawę państwową to służą pomocą. Takie mam dotychczas doświadczenia z pracą w Irlandii, ale jestem tu dopiero miesiąc to jeszcze za krótko żeby coś konkretnego powiedzieć :).1 punkt
-
1 punkt
-
Też bym może poszła na taki kurs do profesjonalistów ,,ale czy to ma w tej chwili sens? czasu brak to raz,,a po drugie do tej pracy słownictwo znam na tyle aby się dogadać i nawet pogawędzić i pożartować,,kasa ta sama będzie,a co chcę więcej się douczyć to co ranek studiuje trochę tego niemieckiego,stara głowa to w wolniejszym tempie wszystko łapieale powiem ,że na tej stelli dużo się poduczyłam ,przez tą systematycznośc,,1 punkt
-
No to ja jak przysłowiowy głupi miałam szczęście. Niemieckiego uczyłam się 2 tygodnie ( sama ale intensywnie, więc wrażenie zrobiłam ), pierwszy wyjazd, miejsce nowe, niesprawdzone i 1100 na początek. Uważam że to sporo jak na pierwszy wyjazd z podstawami języka tylko. No nie powiem, bałam się, wyjazd szybko bo w 4 dni ( inna opiekunka podobno zachorowała ). Teraz niemiecki mam lepszy w zasobie słownictwa ( wieczorem chciałam sobie porobić fiszki i duuużo mi odpadło bo już znam słownictwo ), mówię fatalnie nie rozumiem długich albo bardziej skomplikowanych wypowiedzi ale się uczę. I nauczę ! Na dodatek podopieczną przedstawiono mi w gorszym świetle niż jest naprawdę. Ona jest niedobra dla swoich córek, ale dla mnie jest w porządku. Nawet tydzień temu jak się pokłóciła to powiedziała że mnie adoptuje.1 punkt
-
Jak tak mówicie, to się ciesze że jednak wybrałam inną agencję (choć rodzina mnie mocno cisnęła). Do Niemiec za cholerę nie chciałabym się ruszyć- języka prawie wcale nie znam, poza tym tyle ile historii się nasłuchałam, to aż się włos na głowie jeży.1 punkt
-
Jeśli już chcesz uczyć się języka niemieckiego, to udaj się na kurs do profesjonalnej szkoły językowej. Nie wiem skąd jesteś, jednakże ja mieszkam w Warszawie i miałam okazję korzystać z oferty placówki "Pi School" i ze współpracy jestem bardzo zadowolona. Ja, wybrałam się na kurs intensywny (uważam go za najbardziej skuteczny).1 punkt
-
Moja też jest kumata. Jeszcze. Ale boję się jej zostawić samą i jak idę do swojego pokoju to mam duszę na ramieniu. @Maria Jolanta ja mam podobnie, tylko że moja jest bardziej rozmowna. Fajne zajęcie szydełkowanie- kiedyś było moją pasją, ale teraz wolę układankę (1000 kawałków XD). Dziś się moja wkurzyła, bo nie mogła znaleźć ręcznika pod prysznic. Wywlekłam wszystkie możliwe ręczniki, a ona na to że to nie jej. Boże dej cierpliwość.1 punkt
-
Ja sporo, moja pdp ma między innymi depresję, więc często popołudniami ogląda tv a ja siedzę obok i trochę oglądam bo i tak niewiele rozumiem, ale głównie szydełkuję. Nie zabawiam jej ale nie zostawiam samej. Czasem coś ona powie albo ja ale w zasadzie każda sobie siedzi, niby razem a jednak osobno. Ja naprawdę mało mam w domu do roboty, zakupy i gotowanie to niewiele a w domu jest czysto więc wyszukuję zajęcia trochę na siłę. Podopieczna dość samodzielna, trzeba jej tylko czasem pomóc, sama się tylko nie wykąpie.1 punkt
-
Jasne, że masz rację. Niech sobie układa i planuje pranie czy rozmieszczenie naczyń w kuchni. To jej dom. Ale my też musimy mieć coś własnego - tak ja przynajmniej myślę - i uważam, że muszę mieć swój czas w swoim pokoju dla siebie i nie siedzę PDP za dużo na ich widoku, bo to niczemu nie służy. Dłużej jak 12h nie pozostaję im na widoku i do dyspozycji, chyba że w nagłym przypadku. Zaczynam pracę o określonej godzinie i kończę też i wyrażnie to sygnalizuję - od samego początku. Ten system bardzo mi służy, a Ppd nie dziecinnieje tak szybko jak pod ciągłą opieką.1 punkt
-
Istotnie, taka agencja, która na siłę chce wysyłać swoje opiekunki na Święta jest po prostu do odstrzału. Szkoda czasu na nich. A na marginesie to w Internecie już widać przedświąteczny ruch i dobre oferty wyjazdu na Święta. Chyba to najlepszy czas na znalezienie lepszej agencji.1 punkt
-
Ja nie muszę pilnować pauzy, moja pdp sama tego pilnuje i jak po południu za dużo się kręcę to każe mi siadać i oglądać telewizję w salonie. A wieczorami jeśli nie zaśnie to też woła żebym szła spać i nie siedziała za długo. Mam za to inny problem. Jest sporo różnych rzeczy porozkładanych na wierzchu. Pochowałam miski stojące bez sensu na blacie w kuchni to musiałam je znów wyjąć na wierzch. Jest też mnóstwo innych rzeczy jakieś ubrania, pościele itp. Chciałabym to poukładać, pochować, posprzątać bo mnie denerwuje jak są poukładane ale na wierzchu. I obawiam się że znów każą mi to powyciągać. Ale trudno, jakoś dogadam się z pdp i może wspólnie to poukładamy. Ona by chętnie coś porobiła ale nie może. Wczoraj wstawiła pranie. To znaczy ja przyniosłam kosz z praniem i wyciągałam wszystko na kupki tak jak kazała. A potem te wszystkie kupki wrzuciłam do pralki, przyniosłam proszek ( "nie ten, inny" ) i wstawiłam pranie. Ale to ona wybrała, ona zadecydowała. Więc może tędy droga ?1 punkt
-
Jeszcze się nie spotkałem z czymś takim. A porządne agencje, z którymi współpracowałem, nigdy nikogo do pracy w święta nie zmuszały.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Blondi ja też wolę zimowe miesiące przepracować w Niemczech, a wiosną stąd trochę wyfrunąć. I tak jest jak piszesz: łatwiej jest zorganizować sobie normalniejszy czas pracy zimą niż latem. Niemniej ja i latem nikomu nie odpuszczam : powyżej 12h nie jestem do dyspozycji inaczej niż sporadycznie. Miałam taką panią sędziową, której jasno powiedziałam, że o óśmej wieczór w każdym domu gdzie pracowałam był Feierabend. Ona chciała z kolei siedzieć do północy przed telewizorem to o wpół ósmej szłam do siebie i około 11 przychodziłam ją ubrać. Wściekła była na mnie ta kobieta. A wciąż jej opowiadałam jak porząnych klientów miałam w Niemczech i jak tu każdy dba o dobre warunki pracy ( he he he ..) i nie wiedziała jak mi dogryżć. Zakończyła się współpraca. Pojechałam dalej i następna Pdp chodziła spać z kurami... Ale oczywiście, inaczej się też siedzi z kimś zdrowym ale chamskim, a inaczej z demencyjną Babcią. Tak, z demencyjną Babcią mogę posiedzieć więcej,bez poczucia ujmy, ale ze zdrową osobą, której się rządzenia tylko chce to już nie.1 punkt
-
Też jeszcze dorzucę tu wspomnienie moich "bogatych "Pdp. Tak, mieli ogrodnika ( Rosjanina na godziny), kucharkę z byłej Jugosławii i co najgorsze : sprzątaczkę z Rumunii. Wszyscy oni pracowali na czarno, choć był to dom znaczniejszego urzędnika, ale się nie bał widać niczego. Ja jedna miałam jakąś umowę, ale przede mną były Polki na czarno. Przypuszczam, że dawały nogę... Najgorsza była sprzątaczka, bo chyba wymyśłiła sobie, że może stracić swoje stanowisko przeze mnie i tępiła mnie zażarcie. Ech, szkoda pisać... Ale odtąd domu ze sprzątaczką to już na pewno nie wezmę, a tylko zamożniejszy Pdp może mieć naraz opiekunkę i sprzątaczkę osobno.1 punkt
-
Widać ktoś się czegoś tam doszukał, ale oczywiście zgadzam się z Tobą i powyższym cytatem, tylko, że złośliwca anonimowego powiedzmy trzeba zlekceważyć, bo z punktacją nie da się dyskutować. Ja jestem ciekawa twoich opinii również w innych wątkach.1 punkt
-
@DaGa ach, co się punktami przejmować ? Czy coś zarobimy na tym albo kto nam coś weżmie ? Z wypowiedziami można jeszcze podjąć dyskusję, ale punktacja jest jaka jest. a w temacie to myślę, że opiekunka, która szuka bogatszych niekoniecznie chce ich okraść, ale np lubi wysoki poziom materialny, liczy na spore napiwki itd.1 punkt
-
Zdecydowanie nie! Na pewno na ostatnim miejscu! Może to ewentualnie przekładać się na areał do sprzątania. Masz zapłacone za pracę, warunki socjalne powinna zapewnić (dopilnować) agencja. Z jedzeniem może być różnie, ale to nie przekłada się na bogactwo. Dla mnie ważny jest czas wolny, brak nocnych dyżurów i brak nadmiernego transferu. Znaczenie ma nieraz miejscowość. A pdp czy rodzina potrafią być podli niezależnie od bogactwa. Chociaż dla mnie bardziej przyjazna jest południowa część Niemiec.1 punkt