Ranking
-
uwzględniając wszystkie działy
- We wszystkich działach
- Grafiki
- Komentarze do grafik
- Opinie o grafice
- Albumy
- Komentarze w albumach
- Recenzje albumów
- Poradniki
- Komentarze do poradników
- Opinie o poradniku
- Wpisy na blogu
- Komentarze w blogu
- Artykuły
- Artykuł komentarzy
- Opinie o Artykuł
- Tematy
- Odpowiedzi
- Aktualizacje statusu
- Odpowiedzi na komentarze
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
10 Maja 2015 - 8 Maja 2025
-
Rok
8 Maja 2024 - 8 Maja 2025
-
Miesiąc
8 Kwietnia 2025 - 8 Maja 2025
-
Tydzień
1 Maja 2025 - 8 Maja 2025
-
Dzisiaj
8 Maja 2025
-
Wprowadź datę
20 czerwiec 2016 - 20 czerwiec 2016
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 20 czerwiec 2016 uwzględniając wszystkie działy
-
Moja pierwsza praca to bylo malzenstwo. Bylo ok, maz dzwigal zone najczesciej, z gotowaniem tez wspieral, on czesto w weekendy gotowal. Pilnowal, kiedy mialam swoj czas wolny.Nauczyl mnie obslugi domowego magla, ech prasowania stalo sie przygoda i trwalo z 15 min. Jakies minusy tez byly, np. to ze on plan dnia ustawial i piatek swiatek podbudka o 6.30. Wtedy mowilam niemieckim ze szkoly po 20 latach przerwy, a on lubil posiedziec, pogadac, gdy ja wolalam w czasie wolnym zamknac sie w pokoju lub gdzies rowerem pojechac. Mial zle wspomnienia po pierwszej opiekunce, mowila perfekt po niemiecku, ale...upijala sie w pracy. Mnie tez namawial na alko, sam z powodow zdrowotnych nie mogl pic piwa, ale mnie zachecal. Na poczatku prawie zawsze odmawialam, gdy pytal czy przyniesc piwo ze skladziku, po jakims czasie, gdy zrobilo sie cieplo, to czasem zgadzalam sie laskawie na jedno male, ale to oczywiscie gdy juz bylam po pracy. Nadziwic sie nie mogl, ze sznapsa zawsze odmawiam, a bylo duzo balang rodzinnych. Ogolnie w referencje wpisal mi(oprocz superlatyw) ze malo towarzyska jestem, noo ale ja do sparalizowanej staruszki przyjechalam, a nie siedziec z dziadkiem i jego samotnosc zagospodarowywac.2 punkty
-
Dokładnie! Wszystko zależy od małżeństwa. Ja kiedyś trafiłam na tak zaborczą i zazdrosną babcię, że uciekłam po tygodniu. Z małżeństwem łatwiej o czas wolny, bo zawsze ktoś w domu zostanie.2 punkty
-
a u mnie koniec przestoju w Polsce, bo jutro wracam do Wiednia, @Blondi kocham jak piszesz o tym swoim dziadku "mądrala" super tylko co ten madrala by bez Ciebie zrobil... moja Hedie dalej w szpitalu... rodzinka na urolpik wyjezdza.... Wlochy.... tydzien bede miala wolniejszy, bo rodzinka do poniedz bedie na urlopie, ja mam tylko wpadac do babki do szpitala i pomagac jej zjesc obiad, jedeny minus, ze do tego szpitala metrem i dwoma tramwajami jedzie sie prawie poltorej godzny w jedna strone w ten skwar, a potem tyle samo sie wraca... jecze mi cwaniaki kasy nie zostawily na przejazdy, bo Wochenka tygodniowa to prawie 20 euro, niech nie mysla, ze bede ze swojej kieszei placic... ech, zycie... Hedie ma wyjsc 29 czerwca, to ciezko na poczatku nie bedzie... jeszcze sie pochwale, chociaz nie wiem czy nie nie zapesze... znalazlam szwajcarska agenture... w Zurichu, dzwonilam do nich, kazali wypelnic dokumenty i przeslac, czekam na odpowiedz... napalilam sie, ale jak wyjdzie cos z tego to kilka osob stad chcialabym tam sciagnac... stawka kochani moi to 14-16 tys zl w przeliczeniu na zlotwki, wyplata we frankach szwajcarskich, wyjazdy od 2-4 miesiecy, moze byc nawet na pol roku... mnie to jakos nie bawi... ubezpieczeniowe skladki Szwajcaria pokrywa...grunt, ze bez polskiego posrednika, a jak czysto mowia po niemiecku, cuuuudo, nie jakies austriackie dziamolenie jak z kluskami w pysku, jak dzwonilam kiedys pierwszy raz.... dialektem mi zasuwali w Austrii a tam cudo, juz sie podniecam jak durna, ale co mi tam... dosw jest, jezyk tez...2 punkty
-
U mnie jest samo życie, na weekend byli u nas wnuki,wiecie ,że dziadki lubią porządek i spokój a tu trójka małych doszła i w pokoju mojego mądrali zrobili sajgon, łącznie z poprzesuwanymi meblami ,w tv ma leciec to, co dzieci chcą a nie co chce oglądać dziadek , krzyk i pisk,babcia nie mogła sobie miejsca znalesc ,ja byłam w lepszej sytuacji bo poszłam do siebie i róbcie sobie co chcecie,,,obiad -każdy je co innego , kolacja to samo, np, makaron ugotowany i ketczup,ogarnęłam to całe towarzystwo-do takich imprez z dziecmi jestem przyzwyczajona i do krzyków też ,ale widziałam jak dziadki wychodzą z siebie ,następnego dnia już nie mogli się doczekać kiedy synuś przyjedzie i zapakuje w auto swoje pociechy i wywiezie ,,,przyjechali rodzice i co pierwsze -zaczęli sprzątać zabawki i klocki po dzieciach ,biegali jak z pierdlem aby doprowadzić pokój mądrali do ładu,,,ja dopiero dzisiaj wkroczyłam w pokój i zrobiłam resztę.Myślę ,że teraz będzie trochę przerwy od wnuków. Jest sobota wieczór i jedna wnuczka 8 lat zasnęła na kanapie w pokoju mądrali i jak poszłam zobaczyć o 20 wieczór co się dzieje u dziadków ,to zastałam wszystkich nad śpiącą wnuczką i wszyscy budzą ją ,tarmoszą i nic ,ona tak twardo spała ,że żadne nawet ruszanie ją nie obudziło i ja patrzę ,co oni robią -dziadek mało nie płakał ,bo chyba nie wyobrażał sobie aby ona została na tej kanapie w jego pokoju -więc ja weszłam w akcje -wszyscy na bok i ją wzięłam na ręce i poniosłam do pokoju na łóżko -wiecie jaka była radośc ????faktycznie ,nie było tam nikogo kto by mógł ją przenieśc,, wnuki mogą odwiedzać dziadków i zostawać na noc ale tylko jak jest, jeszcze ktoś zdrowy w tym domu,bo tak zostawić takie dzieci z samymi dziadkami to ja sobie tego nie wyobrażam. Miałam pełną chatę.2 punkty
-
oto przykład dwóch skrajnych zachowań i tak jest ze wszystkim co człowiek to obyczaj i inne podejscie do tematu.Dlatego można dyskutować o tym i o owym a życie maluje nowe scenariusze-prawda?pozdrawiam.1 punkt
-
Booshe moja Pdp ma 3 rozne wozki, dali tez taki sprzet do transferu z lozka na toaletowy fotel lub wozek( a jej wozek to mercedes wsrod wozkow), wywalili kase, a nam (mi i babci) ten sprzet nie podszedl i teraz sluzy za wieszak na koszule nocna. Ostatnio mialam ubaw...sprzatajac znalazlam 1500eurasow, oddalam i czekam na znalezne. Babcia juz malo pamieta, dlugo szpitalach lezala, przede mna sprzatala dalsza rodzina na powrot babci, na przyjazd opiekunek, wiadomo ze starzy ludzi chowaja kase na czarna godzine, a ze potem chodzic nie moga lub pamiec szwankuje, to niespodzianki sie zdarzaja. Nie jestem u jakiejs super bogatej rodziny, ale dbaja o swoja krewna.1 punkt
-
1 punkt
-
W każdej sytuacji układam i uzgadniam plan mojej pracy tak to też parę razy już powtarzam. Tak, nawet przy Alzheimerze, bo muszę choćby . spać - co stanowi absolutne minimum planu. Polecam to każdej opiekunce, bo to po prostu działa. Tak Pracującej doradzałam sporządzenie planu i nawet wywieszenie, bo jest to bardzo dobry sposób w sytuacji gdy opiekunka nie zna jeszcze dobrze języka, a chory traci poczucie czasu. Ona sobie dobrze poradzi tam gdzie plan będzie. Pozwala to uniknięcie nieporozumień. Nie rozumiem twojego zacietrzewienia, ale po raz kolejny nie będę już tego wątku wyjaśniać.1 punkt
-
@adamos1 ja i tak Ciebie podziwiam za to siedzenie non stop w DE,ja po miesiącu chcę już wracać do domu a co mówić pół roku? albo jeszcze więcej? ale 3 miesiące siedziałam najdłużej i doszłam do wniosku ,że to za długo.Życie ucieka jak woda z kranu,mamy początek tygodnia a tu nie zdążymy się obrócić i mamy koniec tygodnia i następny leci,my czekamy aby szybko czas zleciał bo myślimy co będziemy robic jak wrócimy do domu ,a czas leci -ale na to nie patrzymy -ciągle patrzymy w przyszłośc i aby do przodu ,gonimy nie wiedząc co chcemy złapać ,czas? który mija? Całe nasze życie to gonitwa za czymś,ale odpoczniemy kiedyś tam ,,teraz aby było za czym gonić i będzie dobrze,,,,1 punkt
-
1 punkt
-
Altenheim przecietnie kosztuje 3200 euro a sa i drozsze, tak jak napisalas od tej kwoty odlicza sie Pflegegeld , ktory jest w roznej wysokosci w zaleznosci od Stuffe. Bez okreslonej grupy czyli 0 wynosi 231 , przy grupie 1 -468 eu albo 689 jesli sa zdrowotne,wieksze problemy. Grupa 2 -do1144 eu albo do 1298. Grupa 3-1612 eu. Te oplaty to jeszcze wahaja sie w tych widelkach w zaleznosci od emerytury.1 punkt
-
Gośc Daria -straszą małżeństwem? bo wtedy Ciebie dwóch pilnuje -nie jedna osoba a dwie osoby,jesteś na celowniku i babki i dziadka. Zaskoczyć Ciebie może wszystko,dokładnie wszystko jadąc do małżenstwa,,,ja też jestem pierwszy raz u małżeństwa i jakoś szybko się wgrałam w ich rytm i teraz jest wieczór i siedzą sobie i oglądają tv i podjadają sobie czekoladki i ja tam nie jestem potrzebna jako ciotka przyzwoitka ,chodz było ,że bardzo chcieli abym była na czatach gdzieś z boku i na zawołanie była pod ręką ,więc szybciutko zrobiłam z tym porządek i teraz siedzą i oni na mnie czekają,kiedy wpadnę do nich ,,,,myślę ,że bym pojechała jeszcze do jakiegoś małżenstwa i znowu przypatrzeć się ich życiu,ale niemcy lubią rządzić ,synki ich tak samo,,,ja tak zauważyłam w swoich rodzinach w jakich byłam,,,,1 punkt
-
samo życie ,tak jest ,u mnie też szykują się zmiany ,są plany by PDP oddać do Heimu i wcale nie jestem tym zaskoczony 6 l.jak zmarła mu żona i w tym domu nikt nic nie robi ,chodzi o konserwacje itd.przecież ja tego nie będę robić .potrwa to jeszcze pare tyg. bo siostrzenica złoży najpierw papiery o przyznanie mu stufy itd. Mój plan też jest by już nie siedzieć non stop a jechać z dwa -trzech razy w roku,bo życie ucieknie i nie będe wiedział ,że miałem rodzinę.Jak napisałaś ..życie...Jeszcze raz spokojnej podróży.1 punkt
-
@Betty myślę, że jeśli w Niemczech będzie gorzej z dopłatami do domów opieki ( teraz dopłacają grubo powyżej tysiąca ) i państwo zacznie wyciągać pieniądze na opiekę od dzieci i obciążąć nieruchomości staruszków to nasze warunki pracy mogą się nawet poprawić i wybór ofert będzie jeszcze większy.1 punkt
-
nie obchodzi mnie Twoje zdanie i zwroty w stylu Frau Betty... Wszedles czlowieku w bardzo zgrane forum ludzi, ktorzy sie bardzo lubia, cenia, dziela swoimi problemami, doswiadczeniem, sa dla siebie wsparciem i nikogo tu nie interesuje ktos Twojego pokroju wytykajacy innym to czy tamto: darzymy sie tu szacunkiem, mamy poczucie humoru, a to forum dla wielu z nas jest duzym wsparciem w ciezkich chwilach, jakich w naszej pracy nie brakuje... Zachowaj swoje spostrzezenia nie zwiazane z tematem i polegajace na wytykaniu innym ich cech dla siebie, ja zinteresowana tym nie jestem, jezeli wszedles w nasze progi to uszanuj srodowisko, jezeli chcesz sie do niego przylaczyc, albo nie bedziesz tu mile widziany... a co do czyichs wad to czesto jest tak, ze ktos czyjes wady pod lasem widzi, a swoich pod nosem to juz nie.... zegnam oschle... dokladnie... od tego jak sytuacja sie rozwinie, a pewnie sie bedzie zmieniac, bo panstwo bedzie musialo coraz wiecej regulowac w tych kwestiach, gdzyz ludzi starzejacych sie i potrzebujacych opieki jest i bedzie coraz wiecej a im wiecej bedzie potrzbujacych opieki tym bardziej przelozy sie to na nasze stawki i okreslenie i zabezpieczenie moze jakos odgornie naszych warunkow pracy... ktos moze sie w koncy za to wezmie... licze na to, jak my wszyscy zreszta....1 punkt
-
Frau Betty - twoja wypowiedź egzystencjalizmem zalatuje...1 punkt
-
Adaś, ale sa tego jakies plusy, bo tu gdzie jestem teraz to ciagle moja pdp trafia do szpitala... mileli mi placic jak jestem i ja odwiedzam w szpitalu, ale... ale zawsze jest jakies ale... woleli mnie odeslac do domu.... darmowo odeslac... co mi z tego wolnego, jak 12 dni pracowalam, 2 tyg wolnego, 7 dni pracy, 10 wolnego... kuzwa, ja nawet na ubezpieczenie nie zarobie i takie odsylanie z dnia na dzien do domu tez jest wkurzajace, bo nawet nic sobie nie zaplanuje.... planowalam do wakacji posiedziec 5-6 tyg a pozniej pobyc z dziecmi, a los za mnie tak zadecydowal, ze mimo, ze za kilka dni zaczynaja sie wkacje to musze pojechac, bo w koncu moja pdp ma wyjsc ze szpitala i cos wreszcie zarobie.... ech, zycie Adaś, zycie....1 punkt
-
ja nie robilam zadnych planow i do dupy z tym wyszlam... juz tlumacze... pdp ma jakas tam rodzinke, wszytko juz na emeryturach... przyjde jutro am Vormittag ciocie odwiedzic... Am Vormittag do u mnie gdzies kolo 11-13, no nie... siedze na 4 literach bo ma przyjsc.... Hedie nie wstanie drzwi otworzyc wiec ja musze byc.... oki, jest w koncu godzina 15-nasta, nikt nie przylazl i nie zadzwonil.... o 16-nastej ja dzwonie... a u cioci... do 3 Viertelstunde bede, no to dalej siedze... jest, kwadransik przed szostą przylazla, wiec ja gonie do apteki, bo tylko do 18-nastej czynna.... i mowie, ze miala byc przed poludniem, a ta do mnie: przeciez nic nie mowilas, ze masz jakies plany i cos zaplanowalas... wiec teraz jak beda dzwonic to powiem od razu, ze jestem do tej i do tej, pozniej mnie nie bedzie bo mam zalatwiania na miescie i tyle... bo w taki sposob, jak im sie bedzie wydawac, ze mam siedziec cala dobe a zakupy to chyba nocą robic, to nie bede miala nigdy wolnego by wyjsc z domu.... bo prawdziwe wolne to mam jak wyjde, jak jestem w domu to albo pdp czegos bedzie chciala, albo jak na zlosc rozdzwonia sie telefony i to na potege.... oj, biadole dzis od rana....1 punkt
-
Betty--jeżeli to wyjdzie z korzyścią dla Ciebie i Twojego domu to życzę szczęścia ,ale podejrzewam tyle wolnego nie będziesz miała tak często ,bo to jednak o wiele dalej jak do Wiednia.Pogoda się spaskudziła i znów pada.Spokojnej podróży do Wiednia.Pa.1 punkt
-
nie wiem o co tym Panom chodzi... ja tez sie zastanawialam ile warta jest moja praca, gdyby mieli za to samo w Heimie zaplacic... my naprawde nie zastanawiamy sie tytaj ile zarabia dyrektor szpitala czy banku, wszystko jest na temat... ale zawsze komus cos nie pasi... co wam przeszkadza... jamysle jeszcze Serenity, nie wiem jak w Niemchech, ale w Austrii jest wymog opieki domowej... bo jak oddasz na oststnie 3 lata zycia kogos z rdzinki do Heimu to tracisz prawo do spadku po nim, bo jak jest za niego z panstwowej kasy placone t panstwo nabywa prawo do spadku, ale czasem ktos nie ma nic a i tak rodzinka do Heimu nie odda...ale z tym zwrotem, czy doplatą do Heimu czy opieki przez panstwo to tez cos w tym jest... bo jak moj pdp to rachunki byly dla nich rzecza swieta, tak bardzo chcieli, a tu jeden ode mnie wzieli, a pozniej tylko pisali zeby na maila im wyslac ile kasy maja mi przelac i tyle.... wynika to z tego, ze moja pdp ma 3.370 euro emerytury i nikt jej juz pewnie grosza ani centa nie doplaci....1 punkt
-
Pkt 5 : takie kółko obrotowe pod stopy podopiecznego,co zapewnia obrót z wózka do łóżka i z powrotem ( die Drehscheibe). Ale użycie tego zależy od stabilności pacjenta.1 punkt
-
Ja byłam u małżeństwa i hmm... więcej nie pojadę ,ona chora ,on zdrowy.Mąż pomagał tyle ,że robił zakupy ,ale ogólnie to utrudniał mi życie ,bywało że wstawał o 5 rano robił pranie a później do mnie pretensje czemu ja tak póżno wstaje a wstawałam o 8 ,co drugi dzień musiałam kąpać 150 kg babcie z nie dowładem prawej strony zresztą.W kuchni wydawało mu się ,że jest MasterChefem ,a polskie opiekunki nie umieją gotować.Ona zazdrosna o swojego mężusia.Ogólnie złe wspomnienia.Napewno w niczym mi nie pomagał a wręcz przeciwnie prasowanie,pranie ,podsuwanie jemu jakiś wieczornych przekąsek.1 punkt
-
Tak, wszystko zależy od małżeństwa... Ale nie dowiesz się, jak nie zajedziesz na miejsce...1 punkt
-
Do Serenity: Wybacz, ale czy to jest Twój problem co jest tańsze? Wynajmujesz opiekunki? Masz zlecenie, jedziesz, pracujesz, kasujesz kasę i adje! Jak masz możliwość wyboru zlecenia to dobrze, jak nie, to nie za bardzo. Czytając niektóre Wasze posty mam wrażenie, że my w różnych Niemczech pracujemy...1 punkt
-
A ja walczę znowu z rodziną ,limit internetu się wyczerpał i dlatego chodzi jak muł,nic nie można otworzyc ,żadnej strony i ostatnio nawet wylogować się nie mogłam z forum i byłam całą noc na straży tutaj.Powiedziałam mojemu mądrali a potem mądrala synkowi i co? synek mnie wręcz wyśmiał,jak to 5 gb mi za mało ? i już wykorzystałam? on ma 5 na komórce i to jest bardzo dużo itd. ręce mi opadły -pomyslałam Ty jołopie durny,,na komórce jest to bardzo dużo ,ale nie jako internet w domu i na laptopa -więc powiedzieli ,że za dużo oglądam w internecie itd. więc na koniec mówię do mojego mądrali -bo juz wygadałam wszystko co mogłam powiedzieć i mówię ,,czy ja tak dużo chcę? tylko internet i nic więcej " ,,czy ja mam sobie sama kupić internet?'-to jest moje okno na świat i to z 3 razy powtórzyłam i cisza się zrobiła ,mój mądrala dobrze wie ,że wczesniej dziewczynom tutaj, też zawsze brakowało internetu i bardzo dobrze wie ze zawsze wszyscy chcieli więcej bo nie mogli nic zrobić na laptopie,,, ,dopiero wracamy przed kolacją do domu i mądrala mówi do mnie ,że we wtorek pojedziemy i on mi załatwi internet i się spyta w sklepie jak zwiększyć itd, no trochę mnie pocieszył,ale zobaczymy jutro,,teraz rrobiłam 3 razy podchody aby wejsc na forum-to nie robota -czekac full czasu aby strona się otworzyła,,,ale mało tego -jeszcze coś dodam -jesteśmy już w domu i ja szykuję kolację a mój mądrala wyciąga 20 euro i mi daje w prezencie i dziękuję mi ,że tak fajnie pracuję i są zadowoleni! powiedzcie sami ,czyż ja nie mam wesoło? mam plany na tydzień, ale muszę miec internet ,to będę szaleć na allegro,,, Fajnie się czyta za 2 tyg, będę odpoczywać w DE ,nieraz myślę ,że ja tutaj odpoczywam bo w Polsce to mam ręce pełne roboty i nieraz nie wiem ,za co się złapać../a tutaj jest czas na popołudniowe lenistwo tak jak teraz ,potem spokojnie kawka i dzisiaj nawet będzie torcik,2 godzinki przeleci i kolacja i koniec dnia pracy ,dla mnie ...idzie wytrzymać ,,,1 punkt
-
Witaj,smacznej kawy Adamie,miłego dnia☺Wszystkim życzę pogodnego dnia. Ja "lecę" według sztywnego grafiku,KG,logopeda,ergo.Poza tym czynności pielęgnacyjne i wiadomo,pranie,gotowanie,sprzątanie. A za dwa tygodnie będę odpoczywać już w PL1 punkt
-
To fakt, że agencja zrobi wszystko, żeby zatrzymać "stellę". Zdarza się jednak, że rodzina niemiecka rezygnuje ze współpracy z agencją. Co do umów, to wszystko prawda, dlatego uważam, że powinien być określony i obowiązujący wzór umowy usługi opieki za granicą, zawierający zarówno obowiązki jak prawa opiekuna. Twoja umowa wygląda na taką, której treść powinna obowiązywać we wszystkich agencjach, szczególnie te informacje na temat warunków pracy. Rzadko domagamy się od rodzin niemieckich odpowiedniego przygotowania miejsca pracy a powinno to należeć do obowiązków agencji.Poza tym wiele opiekunek i opiekunów tak naprawdę nie wie, czego można i należy wymagać na "stelli".1 punkt
-
Hehe...agencje tak sie reklamuja jako alternatywa dla domow opieki ale tansza alternatywa. Serenity twierdzi, ze Altenheim jest tanszy, wiec to chyba logiczne, ze nie jest z agencji.1 punkt
-
Zły film instruktażowy! 1. Wózek stoi za daleko. 2. Nie jest podniesiony bok wózka. 3.Ten który dźwiga powinien mieć swoje ręce pod rękami dźwiganego, na filmie nie ma nad nim żadnej kontroli. Autorzy filmu chyba naprawdę nikogo nie dźwigali...1 punkt
-
Pomoc domowa dla starych, chorych ludzi,.Poza tym do takiej osoby z reguly powinien i przychodzi Pflegedienst, zwlaszcza, ze chodzilo o stope cukrzycowa.Nie wiem jak to jest, czesto Pflegedienst przyjezdza do nawet lzejszych przypadkow a bywa, ze opiekun sie meczy i nikt mu fachowo nie pomoze. Duzo zalezy od rodziny, zetknelam sie z przypadkiem, gdzie po przyjezdzie opiekunki zrezygnowano z Pflegedienstu, ktory przyjezdzal dwa razy dziennie i myl dziadka, pielegnowal odlezyny, mierzyl cukier. Syn powiedzial, ze dwom nie bedzie placil , za to nikt nie chce do nich wrocic bo i po co, jak jest praca bez dzwigania?.1 punkt