Skocz do zawartości

Ulubione dania na obiad


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

31 minut temu, Agata1008 napisał:

Rany, chyba się powtarzam, ale bardzo się cieszę, że tu jestem!!!:):):)

Pytanie dlaczego ? byłoby nie stosowne .Ty pewnie też gotujesz podopiecznym więc podziel się jakimiś wypróbowanymi przepisami .Co chętnie jedzą w regionie gdzie teraz jesteś ?

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Agata1008 napisał:

Super przepis:) Na pewno zrobię....A wiesz dlaczego? Bo ja codziennie się po głowie drapię i główkuję

CO BY TU ZROBIĆ, ŻEBY DOBRZE ZJEŚĆ, A SIĘ NIE NAROBIĆ!!!:d:d:d

Dania jednogarnkowe są w sam raz dla Ciebie i dla mnie też;) dużą zaletą jest to ,że można przygotować trochę prędzej i podgrzać w każdej chwili .

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Blondi wspomniała o zupce z kulkami mięsnymi. Moja Babcia mówiła że to zupka z gałkami. :)

Gotujemy zupkę z pokrojonymi warzywami ( jakie kto lubi ) i troszkę ziemniaczków. Do zupki wrzucamy małe kulki z mięsa mielonego. Robione jak mielone tylko surowe wrzucane do zupki. Ja czasem robię wariacje i do gałek dodaję według weny : pokrojone jajko, starte ugotowane lub surowe warzywa itp. ale w małych ilościach. Żadnych kości czy kostek rosołowych,  bo jest to zupka z mięskiem. Smakuje wszystkim i dla naszych podopiecznych jest zdrowa.

 

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A..moja babka  dziś  zaproponowała 2 wersje niedzielnego obiadu:

1. owsianka na mleku 0 procent tłuszczu lub 

2. Ryż  zamiast  owsa .

Dodam, że żadne danie nie jest moim ulubionym.

Po tej karmie albo  zacznę rżreć jak koń, albo gdakac jak kura, albo dostanę  tu  skośnych oczu. I to nie z własnej woli. Do domu wrócę  na kolanach i podzukuje  Bogu za lekcję życia, Pokorna jak baranek.  

Powyższy pomysł na danie  jednogarnkowe i szybkie.  Dla osób co nie lubią  gotować 

 

 

Edytowane przez Heidi
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, INEZ napisał:

Pytanie dlaczego ? byłoby nie stosowne .Ty pewnie też gotujesz podopiecznym więc podziel się jakimiś wypróbowanymi przepisami .Co chętnie jedzą w regionie gdzie teraz jesteś ?

Pytanie nie jest niestosowne. Po prostu cieszy mnie to, że znalazłam świetną, darmową książkę kucharską:oklaski: Ale tak jak napisałaś czas dać również coś od siebie....

np. w piątek zrobiłam na obiad puree ziemniaczane + salata (dressing tylko musztarda z miodem)+łosoś gotowany (godzinę wcześniej skrapiam łososia sokiem z cytryny i solę, potem w rondelku gotuję wodę z dodatkiem masła i dużej ilości pokrojonego w plasterki czosnku, dodaję rybę i gotuję na niewielkim ogniu po 2 minuty z każdej strony),

Dzisiaj zrobiłam papryki nadziewane pieczarkami z cebulą i czosnkiem zapiekane w piekarniku + cukinia (cukinię zależnie od pory roku obieram, bądź nie, kroję w grubsze plasterki, potem moczę w zimnej wodzie przez kilkanaście minut. Mieszam mąkę z solą, rozgrzewam olej na patelni i układam równiutko cukinię obtoczoną w mące. Po chwili przewracam na drugą stronę, by pięknie się przyrumieniła i wykładam na ręcznik papierowy, by odsączyć ją z nadmiaru tłuszczu.

Często też robię puree ziemniaczano-marchwiane w proporcjach "pół na pół" (gotuję osobno, z tym, że ziemniaki tak jak zawsze, a marchewkę w rosole choćby z kostką rosołową Knorr, łączę ze sobą warzywa, dolewam mleko i ubijam) + np. tradycyjny kotlet schabowy + np. gotowany brokuł podany z odrobiną masełka

Bardzo też lubię cukinię nadziewaną zapiekaną w piekarniku (cukinię kroję na połowę, wybieram środek, w to miejsce nakładam sporo posiekanej pietruszki i kawałeczek masła, delikatnie solę, łączę ze sobą obie części, zawijam w folię aluminiową i wkładam do piekarnika nagrzanego do temp.220* na 25minut).

Zdarzyło mi się raz u podopiecznej nie gotować, miałyśmy catering, ale wcale z tego powodu nie byłam szczęśliwa:(

Jestem "średnią" kucharką:( , zdecydowanie bardziej wolę piec ciasta.

 

 

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Heidi napisał:

A..moja babka  dziś  zaproponowała 2 wersje niedzielnego obiadu:

1. owsianka na mleku 0 procent tłuszczu lub 

2. Ryż  zamiast  owsa .

Dodam, że żadne danie nie jest moim ulubionym.

Po tej karmie albo  zacznę rżreć jak koń, albo gdakac jak kura, albo dostanę  tu  skośnych oczu. I to nie z własnej woli. Do domu wrócę  na kolanach i podzukuje  Bogu za lekcję życia, Pokorna jak baranek.  

Powyższy pomysł na danie  jednogarnkowe i szybkie.  Dla osób co nie lubią  gotować 

 

 

Nie wiem czy śmiać się czy płakać przecież u ciebie nie ma nawet co do tego jednego garnka włożyć :(

  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj obiadem się nie zajmuje ale przepis na szybki deser albo podwieczorek podam

Czekoladowy suflet

2 jajka

4 łyżki cukru

1 łyżka mąki ,50g masła szczypta soli

wszystko połączyć za pomocą miksera

dodać czekoladę gorzką rozpuszczoną w kąpieli wodnej

Przełożyć do malutkich naczyń żaroodpornych kokilki one chyba się fachowo nazywają wysmarowanych masłem i posypanych mąką.Piec 8-10 minut w temp.200 stopni .Szybki ,prosty deser ,nie trzeba piec całej blaszki ciasta bo czasami nie ma kto tego jeść .Można udekorować bita śmietaną, owocami , gałką lodów waniliowych ,odrobiną startej albo rozpuszczonej białej czekolady wszystkie wariacje dozwolone .Z tej ilości składników wychodzą 4 porcje.

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, INEZ napisał:

Nie wiem czy śmiać się czy płakać przecież u ciebie nie ma nawet co do tego jednego garnka włożyć :(

Dzisiaj mnie pop poinformowała, że butter tost jest za drogi,więc tego też nie jem.:| 

Powiem wam jedno: powietrze tu nie ma żadnego smaku. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minut temu, Heidi napisał:

Dzisiaj mnie pop poinformowała, że butter tost jest za drogi,więc tego też nie jem.:| 

Powiem wam jedno: powietrze tu nie ma żadnego smaku. 

Mam nadzieję,że chociaż życie nie straciło dla ciebie smaku o takim bezsmakowym zleceniu dawno nie słyszałam :(

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Heidi napisał:

Dzisiaj mnie pop poinformowała, że butter tost jest za drogi,więc tego też nie jem.:| 

Powiem wam jedno: powietrze tu nie ma żadnego smaku. 

Zaczynam strajk solidarnościowy z tobą do chwili aż nie napiszesz,że masz co jeść nie wspomną o żadnym jedzeniu :)

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Maria Jolanta napisał:

Postaw się w końcu bo to jakaś paranoja !

Po Tobie ktoś przyjedzie i będzie męczył się tak samo....

 

Zjeżdżam na koniec lutego. Sprawa nabrała już biegu. A wy strzeżcie  się adresu: Balkon de San Augustin. 

Zjechać stąd, to nie TO samo co zamówić busa i całować  w tri miga domowe progi.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy tu od dzisiaj catering mają?!

Ja niestety (stety;)) musiałam gotować. Zrobiłam dzisiaj zapiekankę. Moja babcia (nazywając rzeczy po imieniu) talerz wylizała:), więc obyło się bez mycia;)

Pierś z kurczaka pokroiłam w kostkę, posoliłam, posypałam curry i obsmażyłam na niewielkiej ilości oleju. Na drugiej patelni delikatnie podsmażyłam z dodatkiem soli i chili mrożone warzywa (gotowe,z  torebki). Ugotowałam makaron "al dente".  Natłuściłam naczynie żaroodporne i po kolei wykładałam makaron, pierś z kurczaka, na końcu warzywa. Do miski wlałam mleko 3,8%tł., które połączyłam z żółtkiem i szczyptą soli. Wylałam "miksturę" na warzywa, a górę posypałam serem żółtym. Całość zapiekałam przez 25min. w 180*. Smacznego:)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Agata1008 napisał:

Wszyscy tu od dzisiaj catering mają?!

Ja niestety (stety;)) musiałam gotować. Zrobiłam dzisiaj zapiekankę. Moja babcia (nazywając rzeczy po imieniu) talerz wylizała:), więc obyło się bez mycia;)

Pierś z kurczaka pokroiłam w kostkę, posoliłam, posypałam curry i obsmażyłam na niewielkiej ilości oleju. Na drugiej patelni delikatnie podsmażyłam z dodatkiem soli i chili mrożone warzywa (gotowe,z  torebki). Ugotowałam makaron "al dente".  Natłuściłam naczynie żaroodporne i po kolei wykładałam makaron, pierś z kurczaka, na końcu warzywa. Do miski wlałam mleko 3,8%tł., które połączyłam z żółtkiem i szczyptą soli. Wylałam "miksturę" na warzywa, a górę posypałam serem żółtym. Całość zapiekałam przez 25min. w 180*. Smacznego:)

Muszę zrobić kiedyś taką miksturę bo do tej pory do zapiekanek używałam innej mikstury i chyba przestanę zaglądać do tego wątku bo mi się wszystkie ulubione dania przypominają na które naszła mnie ochota a których dawno nie robiłam min.zupa ogórkowa ,kotlety ziemniaczane lub jajeczne z sosem pieczarkowym .Sama nie wiem czemu tego nie robię w pracy a jak robię to bardzo rzadko to proste dania i szybkie w przygotowaniu .Muszę się chyba poprawić bo ile można jeść to mięcho od następnego tygodnia 3 razy będą dania jarskie muszę sobie przygotować jadłospis tygodniowy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam wsz

4 minuty temu, INEZ napisał:

Muszę zrobić kiedyś taką miksturę bo do tej pory do zapiekanek używałam innej mikstury i chyba przestanę zaglądać do tego wątku bo mi się wszystkie ulubione dania przypominają na które naszła mnie ochota a których dawno nie robiłam min.zupa ogórkowa ,kotlety ziemniaczane lub jajeczne z sosem pieczarkowym .Sama nie wiem czemu tego nie robię w pracy a jak robię to bardzo rzadko to proste dania i szybkie w przygotowaniu .Muszę się chyba poprawić bo ile można jeść to mięcho od następnego tygodnia 3 razy będą dania jarskie muszę sobie przygotować jadłospis tygodniowy ;)

Uwielbiam wszystkie te potrawy, które wymieniłaś, szczególnie ogórkową. Zrobię po powrocie do domu, bo przecież najlepiej smakuje zupa z domowych ogórków kiszonych:)

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minut temu, INEZ napisał:

@Heidi czy ty już jesteś najedzona? bo nie wiem czy mogę już zacząć pisać co jutro planuję zrobić na obiad o dzisiejszym na wszelki wypadek nie wspominam .

Tak . Ich bin  heute sad:d.  Możesz jeść.  A co ,głodno i chłodno juz było? Wczoraj  dostałam przekładany  od zeszłego tygodnia kawalek tj. 300 gram miesa: z ręki do pojemniczka,z pojemniczka na tacke , z tacki do zamrazarki i wreszcie do garnka.  Ugotowałam z mrozonymi warzywami,zaciagnełam zasmażka . Bylo na 5 porcji/talerzy.Po ugotowanu zrobil się oczywiście  przykurcz. Babka chociaż cały czas utrzymuje,że  nie lubi mięsa, pyta dzisiaj , gdzie jest mięso w zupie?Jana to,ze dla jej komfortu pokroiłam na mniejsze zesc

Tyle razy mnie wyrzucilo z tekstem, 

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Heidi napisał:

Tak . Ich bin  heute sad:d.  Możesz jeść.  A co ,głodno i chłodno juz było? Wczoraj  dostałam przekładany  od zeszłego tygodnia kawalek tj. 300 gram miesa: z ręki do pojemniczka,z pojemniczka na tacke , z tacki do zamrazarki i wreszcie do garnka.  Ugotowałam z mrozonymi warzywami,zaciagnełam zasmażka . Bylo na 5 porcji/talerzy.Po ugotowanu zrobil się oczywiście  przykurcz. Babka chociaż cały czas utrzymuje,że  nie lubi mięsa, pyta dzisiaj , gdzie jest mięso w zupie?Jana to,ze dla jej komfortu pokroiłam na mniejsze zesc

Tyle razy mnie wyrzucilo z tekstem, 

 Czyli wszystko w porządku bardzo się cieszę ale trochę nie rozumie dlaczego wyjadłaś wszystkie mięso z tej wykwintnej zupy? ale co tam szczegółów nie będziemy się czepiać przecież babcia i tak mięsa nie lubi to pewnie chciała sobie tylko pooglądać :d

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mialam miec kurczaka z rożna,,,więc na rowery i 15 km jazda a tu w połowie drogi sztorm,,co za wichura,,mnie z tym moim ciężkim rowerkiem malo nie porwało,,,odechciało mi się tego kurczaka,,,na wietrze nie będe jadła ,,a zimnego w domu i odgrzewać to nie ma mowy,,fujj,,więc wyskakuje z propozycją ,,kupimy rybę",słodziak szczęsliwy na mój pomysl,,ale ja chcę świeżą,,nie na tackach,,chodz tez są tam świeże,,więc Pani w sklepie urąbała połowę ryby z tylnej częsci ,,a to taki piękny Dorsz,,ufff  i urąbała połowę głowy do wagi,,bo inny kupi drugą częsc z całym łbem,,? nie ma tak,,a słodziak krzyczy on glowy nie chce:oklaski:co ja się uśmialam,,mówie mu dobrą zupkę ugotuję-hahahha nie nie nie!! komedia w sklepie,,glowa zostala zważona i wyrzucona w śmieci,,fileciki piękne pani nam zrobiła i slodziak fortunę zaplacil za rybkę i szczęsliwi zrobiliśmy resztę zakupów i znowu na wicher,,ale cala dojechałam,,ryby już nie ma  ,,pycha była ,,zrobiłam sos czosnkowy,,z braku pewnych produktow robię trochę inaczej ten sos tutaj,,ale dzisiaj zaziki były,,ziemniaczki,,,restauracyjne żarcie będzie wieczorem na tańcach,,,

1 godzinę temu, Heidi napisał:

300 gram miesa: z ręki do pojemniczka,z pojemniczka na tacke , z tacki do zamrazarki i wreszcie do garnka.

Czy to było jeszcze zjadliwe?? może się rozgotowało,,trzeba było powiedzieć ,że taka ilosć wyparuje zawsze ,,bo jest znikoma,,,co Ty masz za cwaną seniorkę,:przekleństwa:,,mięso podróżowało jak najlepszy turysta ,,trochę tu i trochę tam,,napewno nabrało rumieńców,,,  @Heidi znam bez mięsne obiady ,,tragedia,,w bogactwie miałam takie obiady,,marchewka i kartofle,,kalafior i kartofle,,albo twaróg i kartofle i te ich biale sosiki ,,dosc ,,a wiedzieli ze mięso lubię,,ale oni nie jedli,,jedli jak poszliśmy do restauracji to wpieprzali a nie jedli,,,cudaki i tyle,,ale jedzenie było,,głodna nie byłam,,,

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Blondi napisał:

Czy to było jeszcze zjadliwe?? może się rozgotowało,,trzeba było powiedzieć ,że taka ilosć wyparuje zawsze ,,bo jest znikoma,,,co Ty masz za cwaną seniorkę,:przekleństwa:,,mięso podróżowało jak najlepszy turysta ,,trochę tu i trochę tam,,napewno nabrało rumieńców,,,  @Heidi znam bez mięsne obiady ,,tragedia,,w bogactwie miałam takie obiady,,marchewka i kartofle,,kalafior i kartofle,,albo twaróg i kartofle i te ich biale sosiki ,,dosc ,,a wiedzieli ze mięso lubię,,ale oni nie jedli,,jedli jak poszliśmy do restauracji to wpieprzali a nie jedli,,,cudaki i tyle,,ale jedzenie było,,głodna nie byłam,,,

A Ty  wiesz,ze z głodu pies muchy żre? To prawda.  Robiłam za psa. To nic. Przeżyję.  Ja nie mam nic przeciwko ich Menu, jednak wziawszy pod uwagę to,że  miałam być tu 3 m-ce ,to wrocilabym na noszach. Nie dam się zabić starej,schorowanej kobiecie w imię  opieki nad nią 

Oni wszyscy mięsa  nie jedzą, ale tylko za swoje. W gościnie u Polaków, albo w restauracjach aż  uszami trzęsą :haha:,po talerzach skrobią szukajac drugiego dna:haha:

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworzą ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będacy uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...