Ulubione dania na obiad

[Maria Jolanta]

10 minut temu, INEZ napisał:

A na obiad to co dzisiaj miałyście ?

Niemiecką zupkę. Święto jakieś czy co ? Gotował mąż podopiecznej. Spalił dwa garnki, skończył w trzecim ale zadowolony bo pokazał mi jak się gotuje po niemiecku. 

[Mirelka1965]

1 minutę temu, Maria Jolanta napisał:

Niemiecką zupkę. Święto jakieś czy co ? Gotował mąż podopiecznej. Spalił dwa garnki, skończył w trzecim ale zadowolony bo pokazał mi jak się gotuje po niemiecku. 

 Dobra chociaż była? A te spalone garnki to wykorzystać chce do przypalanki na spirytusie, czy co? A może ty masz je teraz doszorować? 

[I..Z]

1 minutę temu, Maria Jolanta napisał:

Niemiecką zupkę. Święto jakieś czy co ? Gotował mąż podopiecznej. Spalił dwa garnki, skończył w trzecim ale zadowolony bo pokazał mi jak się gotuje po niemiecku. 

Czyli mistrz wyszedł  z obronnym garnkiem ,zupą a może ręką z sytuacji mniejsza z tym ale obiad ugotował i to się liczy

[I..Z]

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

 Dobra chociaż była? A te spalone garnki to wykorzystać chce do przypalanki na spirytusie, czy co? A może ty masz je teraz doszorować? 

A co tam garnki  stać go pewnie żeby po każdym gotowaniu 2 gary w śmietniku wylądowały

[Mirelka1965]

Teraz, INEZ napisał:

A co tam garnki  stać go pewnie żeby po każdym gotowaniu 2 gary w śmietniku wylądowały

No nie wiem.....jeśli musi @Maria Jolanta miesięcznie Bezalen to może już go na te garnki nie stać? 

[I..Z]

6 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Niemiecką zupkę. Święto jakieś czy co ? Gotował mąż podopiecznej. Spalił dwa garnki, skończył w trzecim ale zadowolony bo pokazał mi jak się gotuje po niemiecku. 

Jeśli wolno zapytać czy on często gotuje?

[Mirelka1965]

Teraz, INEZ napisał:

Jeśli wolno zapytać czy on często gotuje?

Oby nie za często, bo kasy nie starczy dla naszej koleżanki 

[I..Z]

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

No nie wiem.....jeśli musi @Maria Jolanta miesięcznie Bezalen to może już go na te garnki nie stać? 

Nie rozczulaj się nad nim chciał się popisać umiejętnością gotowania to się popisał

[Mirelka1965]

3 minuty temu, INEZ napisał:

Nie rozczulaj się nad nim chciał się popisać umiejętnością gotowania to się popisał

Mam nadzieję, że za dużo tej zupki @Maria Jolanta się nie najadła, bo znowu będę jej się śniła 

[I..Z]

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Mam nadzieję, że za dużo tej zupki @Maria Jolanta się nie najadła, bo znowu będę jej się śniła 

I już nie w takich jasnych barwach

[Mirelka1965]

2 minuty temu, INEZ napisał:

I już nie w takich jasnych barwach

I nie taka..... i.......i......... 

[I..Z]

16 minut temu, Mirelka1965 napisał:

I nie taka..... i.......i......... 

No właśnie

[Maria Jolanta]

Godzinę temu, INEZ napisał:

Jeśli wolno zapytać czy on często gotuje?

Drugi raz. Za pierwszym razem była to zupka w proszku.

Tu pełno puszek, mrożonek i proszków. Nawet budyń na zimno miksuje i gotowe. A że się zbryli i jest z kluchami to szczegół. 

[Mirelka1965]

Godzinę temu, Maria Jolanta napisał:

Drugi raz. Za pierwszym razem była to zupka w proszku.

Tu pełno puszek, mrożonek i proszków. Nawet budyń na zimno miksuje i gotowe. A że się zbryli i jest z kluchami to szczegół. 

Pyszności 

[I..Z]

11 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Pyszności 

To ja już lepiej chyba bym wolała ugotować i dla niego bo @Maria Jolanta może nie wytrwać do końca zlecenia .Jedno jest pocieszające,że on tak rzadko gotuje no i można zawsze powiedzieć,że akurat w tym dniu nie jesteśmy wcale głodni

[Maria Jolanta]

Zakupy też tylko on robi. Po trzech dniach proszenia o warzywa dostałam..... marchewkę i kalarepę. Reszta z mrożonek.   Dobrze że owoce nie z mrożonek.

[Mirelka1965]

2 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Zakupy też tylko on robi. Po trzech dniach proszenia o warzywa dostałam..... marchewkę i kalarepę. Reszta z mrożonek.   Dobrze że owoce nie z mrożonek.

To na bogato 

[Maria Jolanta]

35 minut temu, Mirelka1965 napisał:

To na bogato 

W głowie mi się poprzewraca. 

[v.....a]

4 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

W głowie mi się poprzewraca. 

Co tam głowa  obyś tylko tyłka nie zgubiła 

[LACH]

Jutro grochówka   oj będzie bal, oj będzie bal (z fajerwerkami)  

[Mirelka1965]

Jakoś mój kunszt kucharski zamiera.... Babka ostatnio ma plebejskie życzenia.....dzisiaj placki ziemniaczane  Nie to, że nie lubię......ale jakoś chciałoby się coś bardziej wyszukanego przygotować.....w tym tygodniu stawka żywieniowa będzie niższa...

[Mirelka1965]

10 godzin temu, LACH napisał:

Jutro grochówka   oj będzie bal, oj będzie bal (z fajerwerkami)  

Pewnie tak...... I majeranek nie pomoże..... 

[I..Z]

Rybę dzisiaj robię na obiad  ,ziemniaki i surówkę z marchewki i jabłka na słodko

[Mirelka1965]

2 godziny temu, INEZ napisał:

Rybę dzisiaj robię na obiad  ,ziemniaki i surówkę z marchewki i jabłka na słodko

Ja mam jutro rybkę...ze szparagami....Odzwyczajam babcię od ziemniaków  To żart oczywiście, bo ziemniaki były dzisiaj..... 

[Mirelka1965]

Poszczą wszyscy, czy przymierają głodem?  Wczoraj na stypie byłam....najadłam się jak ....pip...pip...pip....chleb z czymś przypominającym kocią karmę, a posypanym tartym serem  Jedynie tarta z jabłkami i bitą śmietaną była mniamusia  A dzisiaj mamy plebejskie jedzonko....szpacle z szynką, cebulką i serem.... Pojem, oj pojem.....Ale mięska tak szybko nie zobaczę...nie żebym tęskniła, ale jakieś białko by się przydało  Spada mi średnia na wyżywienie, bo na jutro babka zażyczyła sobie pelkartofelki z twarożkiem  A niech tam...lubię...