Zarobki w niemieckim domu seniorów

[Gość Janka]

Babeczka zarabiała 1340€ miesięcznie z czego płaciła mieszkanie po znajomości i wyżywienie. Ktoś to potwierdzi? Przecież to nóż się w kieszeni otwiera, bo ja mam u 1 mobilnej osoby 1500 to jak to jest z tymi niemieckimi stawkami??

 

[Gość Ala]

Plus jest taki, że wychodzisz o 14 i ŻYJESZ!!! Kto co woli.

[Jurek50]

Dzien dobry.Niektore domy opieki nie objete systemem taryfowym mialy swoje,czasami dziwne zasady wynagrodzen.Ogolnie pr,ynajmniej najnizsza krajowa placily.od wrzesnia wszystkie objete zostaly systemem taryfowym,i byly spore podwyżki,i nie jest wcale tak zle z zarobkami.w pelni zgadzam sie z przedmowca,ze zdecydowanym plusem jest normalny system pracy,koncze zmiane i do rozpoczecia nastepnej sam decyduje jak spedzam ten czas.ogolnie biorac ,nie narzekam na prace i zarobki w heimie.Pozdrawiam i zycze milej niedzieli.

Edytowane 11 Grudnia 2022 przez Jurek50

[Gość Gość 3]

Pani opowiada o pracy w domu opieki w czasie przeszłym. Pewnie dawno temu to było. Teraz są zupełnie inne stawki , zaczynają się od 1900 euro i z zamieszkaniem. Ogłoszenia są tez m.in na forach dla opiekunek . Można pracować w ambulatoryjnych wspólnotach mieszkaniowych dla demencyjnych pacjentów , stawki od około 2360 euro , bez mieszkania ale pomagają znaleźć niedrogie , jest zwrot do biletu komunikacji gdy się dojeżdża. To bardzo dobre rozwiązanie dla osób , które chcą dłużej przebywać i pracować w Niemczech . Przede wszystkim praca na zmiany , co jest jak już było  wcześniej  wspomniane dużym plusem w takiej pracy. Są co prawda opiekunki 24 h  pracujące z osobami demencyjnymi , z calkowita dezorientacją , siedzą na takiej szteli miesiącami i są zadowolone. Co kto lubi , co dla jednych mina dla innych  spokojne miejsce. Są przypadki kompletnie nie nadające się do opieki domowej ale pracując na zmiany , w zespole z innymi kolegami nie ma na co narzekać.  Zawsze lepiej pracowało mi się u demencyjnych podopiecznych gdy był " normalny" współmałżonek czy rodzina w tym samym domu. Nie chodzi nawet  o konkretną pomoc bo to byli mobilni podopieczni ale wlasnej dla higieny psychicznej , można było z kimś porozmawiać , czuć się pewniej gdy chory miał fazy złego nastroju czy zagubienia. Nawet u dementow  spokojnych , milczących introwertyków obecność drugiej osoby sprawiała że dobrze pracowało się w takim miejscu bez liczenia dni do końca pobytu.

Praca w domu opieki nie jest lekka fizycznie ale są i na sztelach pacjenci wymagający transferu , z agresją . Nie zawsze przychodzi Pflegedienst. Praca z zaawansowaną demencją zwłaszcza z agresją albo z Weglaufenden , nadpobudliwym zachowaniem a chorym leżącym ,z transferem , budzeniem w nocy to jak wybór między dżumą a cholerą w pracy 24 h. Osobiście po doświadczeniu z demencyjnymi pdp wolę tzw. lezaczki. Oczywiście gdy jest pomoc Pflegedienst a podopieczny typowo leżący bez transferu. Dobrze wspominam pracę u babci 90 l. chorej na raka , opieka poszpitalna , córka kupowała piżamki na 11-12 letnia dziewczynkę bo drobniutka więc nie było problemów w pielęgnacji.  Nie łatwo znaleźć sztele z podopiecznymi bez demencji , mobilnymi czy z rollatorkiem ale potrzebującymi pomocy ale są ( wyjeżdżam m.in na stałe zastępstwa  i tacy   właśnie powinni być w większości dla opiekunek domowych bez kwalifikacji.

 

 

 

 

 

[Gość Gość 3]

Na sztelach z w miare mobilnymi , bez demencji podopiecznymi pracują rownież opiekunki z kwalifikacjami na przykład opiekunki medyczne czy pielęgniarki  bo nie chcą i nie mogą wykonywać czynności medycznych zarezerwowanych dla Pflegedienstu co często traktują jako swój obowiązek opiekunki domowe na nawet ciężkich sztelach.

[Gość Natalia]

4 godziny temu, Gość Gość 3 napisał:

zaczynają się od 1900 euro i z zamieszkaniem

To zależy. Pracy jest sporo i praca w weekendy przynajmniej 3. To ma sens jak żyjesz w Niemczech ze swoją rodziną jak jesteś sama i masz 50+ to ta wolność jest tylko pozorna. Wolę na stałe u 1 pdp bo nikt mnie nie sprawdza, nie mam ciężkiego przypadku i nic nie muszę zrobić na już. A i nie zapominajcie o konkurencji, która często lubi podkablować, bo koleżanka chętnie weźmie etacik. Dziękuję.

[Gość Gość 3]

No wiadomo że praca jako opiekunka 24 z  tzw .lekkim przypadkiem ma nawet swoje zalety ale są tez trudne czy ciężkie sztele gdzie opiekunki pracują w tym systemie  , nie tylko sporadycznie ale miesiącami , nawet zmieniając miejsca z krótkimi przerwami to i tak długo , dlatego właśnie praca w domu opieki wydaje mi się lepszą alternatywa dla takich osób. Co z tego że bez rodziny w Niemczech i w wieku 50 plus?  Za to wychodzi się z pracy i fajrant. Można pójść na spacer albo spać , czytać.  Robić co się chce. Żadna pozorna wolność. Demencyjny podopieczny gadający w kółko to samo dopóki nie pójdzie spać o ile w ogóle pójdzie to z pewnością  męczące uwiązanie w tej pracy. A osiem godzin dyżuru zleci i wolne. Jest praca w weekendy i za to są często wyższe stawki tak jak i za nocne zmiany  a w opiece 24 jest wolny weekend? Opiekunki mieszkające na stałe w De pracują w domach opieki ale niepotrzebne im zakwaterowanie , pracują w ambulatoryjnych wspólnotach lub jako opiekunki domowe z określoną ilością godzin czy w Pflegedienst jeśli mają odpowiednie szkolenie zawodowe. Moga pracować w systemie dwa tygodnie pracy , dwa tygodnie wolne. Moim zdaniem praca w domu opieki to dobre rozwiązanie dla opiekunek , które chcą i mogą przebywać w pracy dłużej , nie zależy im na częstych zjazdach do domu a podpisując umowę na rok z pensją ponad 2000 euro można więcej zarobić niż w opiece domowej . Tylko tu też  wynagrodzenie uzależnione jest od doświadczenia ,  fachowego wykształcenia ,  znajomości niemieckiego, czasem jest wymagana tylko podstawowa pielegnacja ale też może być prowadzenie dokumentacji z dyżuru , dobra obsługa komputera.  W pracy być może zdarzają się jakies tam konflikty ale na pewno nikt nie czyha na miejsce bo jest  ciągle duże zapotrzebowanie na personel w altenheimach.

 

 

 

 

 

 

 

 

[Gość Kingut]

7 godzin temu, Gość Gość 3 napisał:

No wiadomo że praca jako opiekunka 24 z  tzw .lekkim przypadkiem ma nawet swoje zalety ale są tez trudne czy ciężkie sztele gdzie opiekunki pracują w tym systemie  , nie tylko sporadycznie ale miesiącami , nawet zmieniając miejsca z krótkimi przerwami to i tak długo , dlatego właśnie praca w domu opieki wydaje mi się lepszą alternatywa dla takich osób. Co z tego że bez rodziny w Niemczech i w wieku 50 plus?  Za to wychodzi się z pracy i fajrant. Można pójść na spacer albo spać , czytać.  Robić co się chce. Żadna pozorna wolność. Demencyjny podopieczny gadający w kółko to samo dopóki nie pójdzie spać o ile w ogóle pójdzie to z pewnością  męczące uwiązanie w tej pracy. A osiem godzin dyżuru zleci i wolne. Jest praca w weekendy i za to są często wyższe stawki tak jak i za nocne zmiany  a w opiece 24 jest wolny weekend? Opiekunki mieszkające na stałe w De pracują w domach opieki ale niepotrzebne im zakwaterowanie , pracują w ambulatoryjnych wspólnotach lub jako opiekunki domowe z określoną ilością godzin czy w Pflegedienst jeśli mają odpowiednie szkolenie zawodowe. Moga pracować w systemie dwa tygodnie pracy , dwa tygodnie wolne. Moim zdaniem praca w domu opieki to dobre rozwiązanie dla opiekunek , które chcą i mogą przebywać w pracy dłużej , nie zależy im na częstych zjazdach do domu a podpisując umowę na rok z pensją ponad 2000 euro można więcej zarobić niż w opiece domowej . Tylko tu też  wynagrodzenie uzależnione jest od doświadczenia ,  fachowego wykształcenia ,  znajomości niemieckiego, czasem jest wymagana tylko podstawowa pielegnacja ale też może być prowadzenie dokumentacji z dyżuru , dobra obsługa komputera.  W pracy być może zdarzają się jakies tam konflikty ale na pewno nikt nie czyha na miejsce bo jest  ciągle duże zapotrzebowanie na personel w altenheimach.

Każdy ma swoje preferencje jak z wsią czy miastem lub jeżdżą nie do 1 osoby ale tylko do małżeństw więc ile osób tyle pomysłów na pracę. Jedno jest pewne nikt nikogo nie zmusza. Miłego!

[Gość Gość 3]

Zgadza się. W ogóle nikt nikogo do pracy obojętnie jakiej nie zmusza.  

W "opiece"  jest możliwość wyboru szteli , miejsca ,rodzaju zatrudnienia . Co komu pasuje. My wybieramy i nas też wybierają.

Dla mnie dużym plusem w pracy jako opiekunka  domowa 24  w porównaniu z umową w domach opieki jest urlopik kiedy chcę i  na jak długo.

[Jurek50]

4 godziny temu, Gość Gość 3 napisał:

Zgadza się. W ogóle nikt nikogo do pracy obojętnie jakiej nie zmusza.  

W "opiece"  jest możliwość wyboru szteli , miejsca ,rodzaju zatrudnienia . Co komu pasuje. My wybieramy i nas też wybierają.

Dla mnie dużym plusem w pracy jako opiekunka  domowa 24  w porównaniu z umową w domach opieki jest urlopik kiedy chcę i  na jak długo.

W kwestii urlopu, też każdy ma inne priorytety. W pracy 24/7 owszem urlopu więcej, ale bezpłatnego. W, heimie urlop można uzupełnić nadpracowanymi godzinami, i jest to płatne. Więc coś, za coś.