Skocz do zawartości

Czy muszę grać w gry z podopiecznym?


Gość WIOLETA
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Co my chcemy to nie twoja sprawa. Jeśli z naszej pracy zadowoleni są seniorzy i ich rodziny to tylko to jest najważniejsze a nie jakieś twoje banialuki z których tylko można się pośmiać.  Bzdury oczywiste , że w zasadzie nie powinno się tego komentować 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest moim zdaniem dużo prawdy  w tym, co napisała gość jjj powyżej. Jest wiele pań z Polski, które nie pojechałyby wcale do osoby leżącej, przy której jest zmiana pieluch, dźwiganie, która potrzeby fizjologicznie załatwia pod siebie, nie mając nad tym kontroli, bo to zbyt ciężka fizycznie, zbyt brudna i zbyt śmierdząca praca.

Do osoby z demencją, którą trzeba ganiać po domu i mieć oczy z tyłu głowy, także nie pojechałyby, bo to nie na ich nerwy i na coś takiego nie miałyby siły.

Najlepszy byłby senior sprawny fizycznie, którego nie trzeba myć, ani karmić, który byłby jednocześnie sprawny umysłowo, aby nie trzeba było non-stop go ganiać po domu i pilnować i wysłuchiwać jego bredni, jak w przypadku tych z demencją.

Senior sprawny fizycznie oraz zdrowy umysłowo po coś jednak zatrudnia polską opiekunkę. Najłatwiej byłoby oczywiście podawać posiłki i gotować obiady i je wspólnie jeść. Raz w tygodniu można byłoby cały dzień zajmować się sprzątaniem dużego domu, w którym czasowo się mieszka, używając w nim wodę i prąd. Raz w tygodniu można byłoby też prasować różne rzeczy, przy okazji też własne. Najlepiej byłoby nie musieć nic mówić po niemiecku, nie grać w gry i nie wędrować z pdp, a mieć dobry zarobek i dużo wolnego czasu. Opisałam kilka dni temu w tym temacie historię mojej przyjaciółki, która u sprawnego fizycznie i umysłowo niemieckiego seniora wolałaby gotować, sprzątać i prasować, aby uniknąć grania w gry i wędrowania z nim. Senior wraz córką seniora przechytrzyli ją jednak w taki oto sposób:

-Sprzątanie domu raz w tygodniu odebrali jej przekazując je z powrotem sprzątaczce, która tam przychodziła dawniej, zanim Polkę zatrudniono.

-Gotowanie obiadów odebrano jej i kupowane są dania germrżeryjne, które się wyłącznie podgrzewa. W tym podgrzewaniu oraz potem wkładaniu brudnych talerzy do zmywarki senior sam się udziela.

-Prasowanie odebrano jej wraz z zainkasowaniem żelazka, bo zużywała za dużo prądu prasując zbędne rzeczy i raz w tygodniu rzeczy do uprasowania - koszule i spodnie zabiera siostra Niemca.

-Kilka roślin domowych córka pozabierała i powyrzucała, zastępując je sztucznymi dekoracjami, a więc nie ma już nawet roślin do podlania.

-Ogrodem od lat regularnie zajmuje się ogrodnik.

Już bardziej nie można było dać dziewczynie do zrozumienia, że granie w gry i wędrówki są tutaj najważniejsze, bo teraz już jedyne, co pozostało w tym domu. Nadal chciałaby, przyzwyczajona do roli kucharki i kelnerki, mającej sporo czasu dla siebie samej, jedynie gotować i sprzątać. Aby zrobić seniorowi niespodziankę zaczęła więc wypiekać ciasta. Zamiast podziękowań i pochwał otrzymała krytykę, że senior jest cukrzykiem i nie powinien jeść słodyczy. Argumentując, że przecież można poczęstować gości, usłyszała, że pojedyncze osoby przybywające z wizytą, nie zjedzą całego ciasta, lecz jeden kawałek, więc taki kawałek przyniosą sobie same z cukierni, jakiś swój ulubiony. Akcja wypiekania ciast została nazwana marnowaniem prądu i produktów na coś, co jest niepotrzebne. Dodano także argument, że przecież nikt nie prosił o upieczenie ciasta, więc nie można w cudzym domu robić rzeczy, o które nie zostało się poproszonym. Ta historia daje wiele do myślenia na temat tzw. wymarzonej stelli, czyli u seniorów bez demencji i sprawnych fizycznie. Są to często osoby zamożne. W przypadku tego pana, będącego cukrzykiem, który z powodu niedocukrzenia kilka razy w życiu zemdlał, rodzina uważa, że ktoś powinien być w pobliżu, gdyby znów zemdlał, aby wezwać pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Siódmazerozero
1 godzinę temu, Gość Alejjj napisał:

Jeszcze jedna z cyklu opowieści niesamowitych , które nie mieszczą się w głowie. Haha. Czekamy na następne.

Czytając to, co napisał drugi człowiek, zawsze podchodzę do jego wpisu z wiarą w prawdziwość oraz szacunkiem dla zawartosci i poprawności języka.
Jeśli w treści coś jest niespójne, to pytam o konkret autora, nie zarzucając jemu fałszu.
Używam też formy liczby pojedyńczej, np. zamiast "czekamy",  ja czekam. Poproszę, to i doczekam. Dziękuję. Tobie, nie wam.
Dzień dobry.
Ps. Nie wszystko, co się nie mieści w głowie jest winą jej objętości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.s. Nie wszystko co się nie mieści w głowie jest winą jej objętości.

Zgadza się. Tak o swoich " rewelacjach" pisała ich  sama autorka. Czyichś urojeń najlepiej nie brać sobie do głowy , trzeba zachować dystans jaki mają na pewno profesjonaliści , inaczej sami zwariowaliby od tych opowieści dziwnej treści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Gość Wika napisał:

P.s. Nie wszystko co się nie mieści w głowie jest winą jej objętości.

Zgadza się. Tak o swoich " rewelacjach" pisała ich  sama autorka. Czyichś urojeń najlepiej nie brać sobie do głowy , trzeba zachować dystans jaki mają na pewno profesjonaliści , inaczej sami zwariowaliby od tych opowieści dziwnej treści.

A dlaczego domniemasz, że to "urojenia"? I czemu bierzesz je sobie  "do głowy"?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.09.2022 o 10:52, Gość Gość 123 napisał:

Od siebie chciałabym dodać, że zależy...  Jak PDP jest w miarę ok dla opiekunki to czemu nie. Jak tam lubię grać. Osobiście to nawet chciałabym mieć takie problemy. Wiadomo, że nie zawsze trzeba mówić PDP, że się nie chce grać. Możesz powiedzieć, że zaplanowałaś sprzątanie łazienki albo czegoś i zagracie potem... . Ostatecznie możesz ustawić granie co 2 dzień albo ograniczyć ten czas. Wątpię, że da się z tego całkiem zrezygnować. Zakres obowiązków opiekunka to moim zdaniem temat rzeka... Najwięcej zależy od nastawienia rodziny i PDP. Jeśli chodzi o mnie to na przykład gram chętnie, kiedy PDP jest dla mnie wredny to upatruje sobie cokolwiek do roboty,byle nie "dotrzymywanie towarzystwa" i kompletnie nie rozumiem rodzin, które wychodzą z założenia, że opiekunka codziennie powinna sprzątać na zasadzie biegania z mopem po kilka razy w tygodniu czy ścierania kurzy częściej niż raz w tygodniu. 

 

Seniorowi możesz też zaproponować coś innego do robienia. Spacer, spytaj czy ma ulubiony serial albo namów na czytanie książki czy po prostu gadanie o rodzinie. 

Nie to nie zależy od tego jaki pdp jest dla opiekunki. Jak już pisali poprzednicy, że jeżeli było wiadomo przed wyjazdem, że pdp lubi grać w gry i tak spędzać wolny czas, to do obowiązków opiekuna należy mu towarzyszyć czyli z nim grać. 

Ile czasu na to opiekun powinien poświęcić, to zależy od jego dobrej woli oraz od przepracowanego czasu w donym dniu. Ja poświęcam na takie rozrywki ok 1 godziny dziennie, o ile w danym dniu nie było np. godzinnego spaceru z pdp. 

Zawsze chętnie, to robię 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Gościowi Siódmazerozero za wzięcie mnie w obronę, za okazany mi szacunek i za bijącą z jego wpisu kulturę słowa. Dziękuję Moderatorowi za dostrzeżenie faktu, że liczne głosy krytyczne różnych osób są tak naprawdę głosami  jednej osoby piszącej za każdym razem pod innym nickiem  właśnie po to, aby wyglądało to tak, że krytykujących osób jest sporo.

Zwracając się do osób, które opisane przez kogoś historie uznały za wymyślone, głupie lub niepotrzebne, mam pytanie, czemu nie przerwą czytania i nie zignorują tych wpisów.

Zwracając się do osób, które przeżyły i zaobserwowały za granicą wiele spraw, które Polkom i Polakom nie mieszczą się w głowie, proszę, aby zechciały je opisać, bo mnie osobiście najbardziej interesuje to, co jest tam zupełnie inne niż w Polsce. Osobiście opisałam kilka historii, które mnie samą zaskoczyły, rozbawiły lub zdziwiły, bo chciałam się nimi z Wami podzielić. Teraz już jednak wycofuję się z dalszego pisania na tym forum, chętnie zaś poczytam ciekawe i zaskakujące  historie innych osób. Jeśli coś jest zwykłe i przewidywalne i podobne jak byłoby to w Polsce, zastanawiam się, po co to opisywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Gość Wielonick napisał:

Sorry Moderatorze.. Obiecuję pisać pod jednym nickiem. Niepotrzebnie się wykręciłem w temat dość błahy przecież. Może za dużo czasu na sztelli.:))

Wkręciłeś się pisząc sam ze sobą? Teraz żal mi cię jeszcze bardziej. I jeszcze brał się w obronę. Przegrywa roku już mamy. 

Tak to jest pisać w internecie, przecież to powinno być wyrzucenie z forum i przymusowe leczenie. Dziewczyna pisze i nawet nie wie, że za kilkoma negującymi nazwami siedzi jeden kompleks. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Gość Ale napisał:

Dziękuję Gościowi Siódmazerozero za wzięcie mnie w obronę, za okazany mi szacunek i za bijącą z jego wpisu kulturę słowa. Dziękuję Moderatorowi za dostrzeżenie faktu, że liczne głosy krytyczne różnych osób są tak naprawdę głosami  jednej osoby piszącej za każdym razem pod innym nickiem  właśnie po to, aby wyglądało to tak, że krytykujących osób jest sporo.

Zwracając się do osób, które opisane przez kogoś historie uznały za wymyślone, głupie lub niepotrzebne, mam pytanie, czemu nie przerwą czytania i nie zignorują tych wpisów.

Zwracając się do osób, które przeżyły i zaobserwowały za granicą wiele spraw, które Polkom i Polakom nie mieszczą się w głowie, proszę, aby zechciały je opisać, bo mnie osobiście najbardziej interesuje to, co jest tam zupełnie inne niż w Polsce. Osobiście opisałam kilka historii, które mnie samą zaskoczyły, rozbawiły lub zdziwiły, bo chciałam się nimi z Wami podzielić. Teraz już jednak wycofuję się z dalszego pisania na tym forum, chętnie zaś poczytam ciekawe i zaskakujące  historie innych osób. Jeśli coś jest zwykłe i przewidywalne i podobne jak byłoby to w Polsce, zastanawiam się, po co to opisywać.

Ja przeczytałam historię twojej znajomej opisaną przez ciebie i jedno, co mi się nasunęło, to fakt, że nie dogodzi się wszystkim we wszystkim. Zachowując reguły i godność trzeba dostosować się do steli a nie stela do nas i stosować indywidualne podejście. Moja pdp jest samodzielna, w miarę mobilna i jeszcze sprawna umysłowo więc zapewniam jej to czego potrzebuje: rozmów, towarzystwa, gier - bo gotowanie, pranie,sprzątanie zajmuje niezbyt wiele czasu. Pdp i córka są zadowolone. Zmienniczki (każda inna) nie zajmują rozmową bo słabiej mówią niemieckim i każda narzeka na brak chemii. Niechcący, nieświadomie podniosłam poprzeczkę i ze strony pdp oczekiwania są by przyjeżdżały osoby podobne do mnie. Wycofuję się z tego miejsca by te ich oczekiwania ostudzić i uznać realia. W żargonie opiekunek mogę być nazwana "królową steli" a nie jestem nią i nie chce być. Nie dogodzi, no nie dogodzi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Gość Ale napisał:

Dziękuję Gościowi Siódmazerozero za wzięcie mnie w obronę, za okazany mi szacunek i za bijącą z jego wpisu kulturę słowa. Dziękuję Moderatorowi za dostrzeżenie faktu, że liczne głosy krytyczne różnych osób są tak naprawdę głosami  jednej osoby piszącej za każdym razem pod innym nickiem  właśnie po to, aby wyglądało to tak, że krytykujących osób jest sporo.

Zwracając się do osób, które opisane przez kogoś historie uznały za wymyślone, głupie lub niepotrzebne, mam pytanie, czemu nie przerwą czytania i nie zignorują tych wpisów.

Zwracając się do osób, które przeżyły i zaobserwowały za granicą wiele spraw, które Polkom i Polakom nie mieszczą się w głowie, proszę, aby zechciały je opisać, bo mnie osobiście najbardziej interesuje to, co jest tam zupełnie inne niż w Polsce. Osobiście opisałam kilka historii, które mnie samą zaskoczyły, rozbawiły lub zdziwiły, bo chciałam się nimi z Wami podzielić. Teraz już jednak wycofuję się z dalszego pisania na tym forum, chętnie zaś poczytam ciekawe i zaskakujące  historie innych osób. Jeśli coś jest zwykłe i przewidywalne i podobne jak byłoby to w Polsce, zastanawiam się, po co to opisywać.

Bardzo lubię Twoje wpisy szkoda że nie chcesz już pisać 😞MODI czuwa i to cieszy ☺️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Gość Siódmazerozero napisał:

Czytając to, co napisał drugi człowiek, zawsze podchodzę do jego wpisu z wiarą w prawdziwość oraz szacunkiem dla zawartosci i poprawności języka.
Jeśli w treści coś jest niespójne, to pytam o konkret autora, nie zarzucając jemu fałszu.
Używam też formy liczby pojedyńczej, np. zamiast "czekamy",  ja czekam. Poproszę, to i doczekam. Dziękuję. Tobie, nie wam.
Dzień dobry.
Ps. Nie wszystko, co się nie mieści w głowie jest winą jej objętości.

👍

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za miłe słowa, cieszę się, że niektórzy chętnie przeczytali opisane historie. Pozostaję na forum jako czytająca. Jeśli czyjeś historie przeczytam z przyjemnością, także będę je bardzo chwalić i komplementować. Jeśli czyjeś historie lub poglądy nie spodobają mi się, nie będę tracić czasu na odnoszenie się do nich, może nawet nie doczytam ich do końca. Mnie osobiście najbardziej ciekawią opisy sytuacji wyjętych z krajów niemieckojęzycznych, które byłyby nie do pomyślenia w Polsce. Być może odezwę się jeszcze czasem w czyjeś obronie, gdyby ktoś został niesłusznie zaatakowany. Chciałabym wystąpić w obronie gościa Wielonicka, który przecież już przeprosił za to, że występował pod różnymi Nickami i obiecał, że już tak robić nie będzie, nie był też jakiś wyjątkowo złośliwy. Stwierdził jedynie, że opisane przeze mnie historie jego zdaniem nie są prawdziwe. Ma przecież prawo tak myśleć. Gdyby te historie były zwyczajne, normalne, nie zadziwiłyby mnie osobiście aż tak bardzo, że aż znalazłam czas i ochotę, aby podzielić się nimi z innymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie musisz. Zaznacz w kwestionariuszu lub powiedz agencji, że gry i inne pierdoly cie nie interesują a nie bieduje teraz tutaj. Nie masz odwagi? Jedziesz w ciemno bez pytań a potem zdziwienie bo pdp chce grac. No ręce opadają. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Gość Jolka napisał:

Nie musisz. Zaznacz w kwestionariuszu lub powiedz agencji, że gry i inne pierdoly cie nie interesują a nie bieduje teraz tutaj. Nie masz odwagi? Jedziesz w ciemno bez pytań a potem zdziwienie bo pdp chce grac. No ręce opadają. 

Oj nie wiem czy masz rację. Możesz mieć swoje zdanie na ten temat ale czy to właściwa porada? Jadąc do opieki nad starszą osobą mamy być wsparciem, pomocą, towarzystwem i niekiedy wyręczającym te starsze osoby z obowiązków domowych, których sami już nie są w stanie wykonywać. To jest, gotowanie, pranie, bieżące sprzątanie itp. W przypadku, gdy starsza osoba mieszkająca już sama, mająca jeszcze jakąś mobilność i dyspozycyjność chce mieć poczucie bezpieczeństwa, czujność innych oczu, wsparcie i jakieś towarzystwo a nie  opieki stricte pielęgnacyjnej to jak myslisz? po co miałabyś być zatrudniona w takim domu? Różne są miejsca, różna kondycja starszych osób, różne oczekiwania mieszczące się w ramach kontraktu. Chyba, że jedziesz jako pielęgniarka, pomoc medyczna to co innego. Sęk w tym, że my jeździmy jako pomoc i wsparcie dla osoby starszej a nie by medyczne czynności wykonywać. Są też pieluchy, mycie, ubieranie oraz bezkontaktowi już ludzie i może takie masz doświadczenia, nie musisz aktywizować tych ludzi. Jak widzisz jest różnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Oj nie wiem czy masz rację. Możesz mieć swoje zdanie na ten temat ale czy to właściwa porada? Jadąc do opieki nad starszą osobą mamy być wsparciem, pomocą, towarzystwem i niekiedy wyręczającym te starsze osoby z obowiązków domowych, których sami już nie są w stanie wykonywać. To jest, gotowanie, pranie, bieżące sprzątanie itp. W przypadku, gdy starsza osoba mieszkająca już sama, mająca jeszcze jakąś mobilność i dyspozycyjność chce mieć poczucie bezpieczeństwa, czujność innych oczu, wsparcie i jakieś towarzystwo a nie  opieki stricte pielęgnacyjnej to jak myslisz? po co miałabyś być zatrudniona w takim domu? Różne są miejsca, różna kondycja starszych osób, różne oczekiwania mieszczące się w ramach kontraktu. Chyba, że jedziesz jako pielęgniarka, pomoc medyczna to co innego. Sęk w tym, że my jeździmy jako pomoc i wsparcie dla osoby starszej a nie by medyczne czynności wykonywać. Są też pieluchy, mycie, ubieranie oraz bezkontaktowi już ludzie i może takie masz doświadczenia, nie musisz aktywizować tych ludzi. Jak widzisz jest różnie.

Zaraz, od kiedy granie z podopiecznym to zadania medyczne lub wychodzące poza ramy towarzyszenia i opieki? Czyli sprzątamy, gotujemy i lezakujemy a podopieczny patrzy w sufit i wciskamy go w ramiona depresji? Ja chyba nie jestem na forum opieki 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Gość Jolka napisał:

Zaraz, od kiedy granie z podopiecznym to zadania medyczne lub wychodzące poza ramy towarzyszenia i opieki? Czyli sprzątamy, gotujemy i lezakujemy a podopieczny patrzy w sufit i wciskamy go w ramiona depresji? Ja chyba nie jestem na forum opieki 

Czegoś nie zrozumiałaś, przeczytaj jeszcze raz. Napisałam właśnie, że gotowanie, pranie, sprzątanie, towarzyszenie i aktywizowanie pdp to nasze zadania w ramach kontraktów, czyli niemedyczne lub pielęgnacyjne bo te do nas nie należą tylko do służb medycznych niemieckich. Napisałam też, że być może masz inne doświadczenia gdzie nie musisz aktywizować pdp. Aktywizowanie to nic innego jak starania by pdp nie był sam ze sobą, popadał w depresję lecz w miarę funkcjonował towarzysko i czuł jeszcze życie. Boszszszsz, czy ja niezrozumiale piszę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aktywizowanie zależy od wieku i możliwości także związanych z miejscem zamieszkania. Do aktywizowania zaliczają się uczelnie iii wieku, kluby seniora, ale także gry, ćwiczenie i angażowanie umyslu i spędzanie czasu.z drugą osobą w taki sposób aby senior czuł się potrzebny i zainteresowany co przekłada się wprost na jego samopoczucie psychiczne i fizyczne co znaczy że np  wspólne ćwiczenia ruchowe też się do tego zaliczają. Opieka to nie tylko podanie jedzenia, umycie i posprzątanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Gość Jolka napisał:

Aktywizowanie zależy od wieku i możliwości także związanych z miejscem zamieszkania. Do aktywizowania zaliczają się uczelnie iii wieku, kluby seniora, ale także gry, ćwiczenie i angażowanie umyslu i spędzanie czasu.z drugą osobą w taki sposób aby senior czuł się potrzebny i zainteresowany co przekłada się wprost na jego samopoczucie psychiczne i fizyczne co znaczy że np  wspólne ćwiczenia ruchowe też się do tego zaliczają. Opieka to nie tylko podanie jedzenia, umycie i posprzątanie. 

To właśnie usiłowałam napisać. Czyli potwierdzasz, że opieka powinna też opierać się na grach, rozmowach i towarzyszeniu a nie tylko fizyczna praca i fizyczne wsparcie tam gdzie jest to możliwe. Niekoniecznie z  profesjonalną aktywizacją przez odpowiednie instytucje bo to, co my możemy, czyli gry, rozmowy i takie tam to też jest potrzebne podopiecznym i na tym też polega nasza praca. Nie rozumiem więc porady twojej by zaznaczać w kwestionariuszu, że nie interesujemy się grami i innymi pierdołami by potem nie biadolić. Jakoś to niespójne z tym co potem pisałaś. Dobra tam, nie mój problem.Ja wiem co mam robić i jak mam robić :d inni zapewne też. Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zleceniobiorcy w mojej agencji - myślę, że w innych też-mają status pomocy domowej. Tylko! Nie ma to jak aktywizacja przez niewykwalifikowany personel🤭. Przypominam nieśmiało, że w D jest "instytucja" ergoterapeuty, który ma odpowiednie kwalifikacje do aktywizacji seniorów. Uczą się tego w specjalnej, rocznej szkole. Pomoc domowa może najwyżej poskładać po zajęciach z ergo- klocki, karty i inne tego typu - pomoce dydaktyczne.😊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworzą ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będacy uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...