Skocz do zawartości

Mycie owoców dla podopiecznej


Gość Marzena
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 69
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy zielony listek  z gwiazdkami,  bez opakowań luzem sprzedawca musi mieć certyfikat gwarantujący ekologiczny towar wydają go różne instytucje , jest ich chyba 10. Można mieć  też zaufanych rolników , sadownikow  czy mała manufakturke bo nie tak łatwo uzyskać ten certyfikat i to trochę kosztuje nie wszystkich na to stać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.07.2022 o 17:43, Gość Dido napisał:

Najpopularniejszy zielony listek  z gwiazdkami,  bez opakowań luzem sprzedawca musi mieć certyfikat gwarantujący ekologiczny towar wydają go różne instytucje , jest ich chyba 10. Można mieć  też zaufanych rolników , sadownikow  czy mała manufakturke bo nie tak łatwo uzyskać ten certyfikat i to trochę kosztuje nie wszystkich na to stać.

 

Nie ma szans by ktoś zapytał o certyfikat a jeżeli nawet to jak rozróżnić go od oryginału? Na hali w markecie owoce eko duże, nienaturalnie piekne i lsniace. 

Zrezygnowałam z kupowania mięsa w mięsnym bo tam nic nie ma o składzie trzebaby prosić o wszystkie które cie interesuja a sprzedawczynie robią miny nie mówiąc już o ludziach w kolejce więc wolę w markecie bo wszystko jest opisane. Tylko chyba w stokrotce kupując mięso na mięsnym i ser na wagę to na etykiecie jest skład. 

Banany eko jaka jest gwarancja że są eko a może normalne tylko w wyższej cenie? Kqłamią i potem klient w nic już nie wierzy.

Teraz w Auchanie jest półka z mięsem bez konserwantów ale mam za daleko i kupuje raz na miesiąc. Skład jednak najlepszy jaki widziałam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Gość Mdd napisał:

Nie ma szans by ktoś zapytał o certyfikat a jeżeli nawet to jak rozróżnić go od oryginału? Na hali w markecie owoce eko duże, nienaturalnie piekne i lsniace. 

Zrezygnowałam z kupowania mięsa w mięsnym bo tam nic nie ma o składzie trzebaby prosić o wszystkie które cie interesuja a sprzedawczynie robią miny nie mówiąc już o ludziach w kolejce więc wolę w markecie bo wszystko jest opisane. Tylko chyba w stokrotce kupując mięso na mięsnym i ser na wagę to na etykiecie jest skład. 

Banany eko jaka jest gwarancja że są eko a może normalne tylko w wyższej cenie? Kqłamią i potem klient w nic już nie wierzy.

Teraz w Auchanie jest półka z mięsem bez konserwantów ale mam za daleko i kupuje raz na miesiąc. Skład jednak najlepszy jaki widziałam. 

To jest najistotniejsze właśnie, czytać skład. Zapis składu im krótszy tym lepszy. Wiedzę trzeba by mieć ogromną a to niemożliwe więc wybierać te ze składem prostym i znanym wszystkim. Owoce egzotyczne wydaje mi się nie są nam potrzebne (jedynie walory smakowe). Od dawna mówi się żeby jeść owoce sezonowe z danego kraju, dojrzewające naturalnie, w słońcu. Dobrą opcją jest mrożenie owoców sezonowych bo zachowują wartości.       Te egzotyczne dojrzałe naturalnie, w słońcu nie przejadą długiej drogi, nie przetrzymają załadunku, wyładunku, magazynowania itp. więc kształt owoc zachowa ale nic poza tym :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Gość Mdd napisał:

Nie ma szans by ktoś zapytał o certyfikat a jeżeli nawet to jak rozróżnić go od oryginału? Na hali w markecie owoce eko duże, nienaturalnie piekne i lsniace. 

Zrezygnowałam z kupowania mięsa w mięsnym bo tam nic nie ma o składzie trzebaby prosić o wszystkie które cie interesuja a sprzedawczynie robią miny nie mówiąc już o ludziach w kolejce więc wolę w markecie bo wszystko jest opisane. Tylko chyba w stokrotce kupując mięso na mięsnym i ser na wagę to na etykiecie jest skład. 

Banany eko jaka jest gwarancja że są eko a może normalne tylko w wyższej cenie? Kqłamią i potem klient w nic już nie wierzy.

Teraz w Auchanie jest półka z mięsem bez konserwantów ale mam za daleko i kupuje raz na miesiąc. Skład jednak najlepszy jaki widziałam. 

Jak to nie ma szans  by ktoś zapytał?  Trzeba pytać o certyfikat. Każdy sprzedawca oferujący towar Eco ma certyfikat wydany przez odpowiednią jednostkę. Na wydanym certyfikacie jest jej numer i nazwisko firmy   , sprzedawcy. Można sprawdzić w internecie lub zadzwonić. Już samo pytanie może peszyć " sprytnego  Janusza' Zresztą nie spotkałam jeszcze tak odważnego  , który by tak kombinował. W dużych marketach nie ma mowy o takim oszustwie, jak banany Eco czy Bio to tak jest. Nie ryzykowali by narażenia się na wysokie kary w razie kontroli. Towar może czasem wyglądać ładnie bez skazy ale to też może być Eco chociaż nie przypomina tego z prosto z działki. Zdrowa żywność to także tzw. wiejska  produkcja na małą skale , Taka mają na przykład gospodarstwa agroturystyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Gość Mdd napisał:

Nie ma szans by ktoś zapytał o certyfikat a jeżeli nawet to jak rozróżnić go od oryginału? Na hali w markecie owoce eko duże, nienaturalnie piekne i lsniace. 

Zrezygnowałam z kupowania mięsa w mięsnym bo tam nic nie ma o składzie trzebaby prosić o wszystkie które cie interesuja a sprzedawczynie robią miny nie mówiąc już o ludziach w kolejce więc wolę w markecie bo wszystko jest opisane. Tylko chyba w stokrotce kupując mięso na mięsnym i ser na wagę to na etykiecie jest skład. 

Banany eko jaka jest gwarancja że są eko a może normalne tylko w wyższej cenie? Kqłamią i potem klient w nic już nie wierzy.

Teraz w Auchanie jest półka z mięsem bez konserwantów ale mam za daleko i kupuje raz na miesiąc. Skład jednak najlepszy jaki widziałam. 

Nie rozumiem  o co chodzi że sprawdzaniem składu mięsa w mięsnym. Mięso to mięso , chyba że chodzi o mielone  . Zwyczajnie mięso w marketach jest kupowane z dużych ubojni a są amatorzy , którzy pojadą na wieś i kupią od lokalnej małej ubojni czy kurczaka z małej hodowli bo wiadomo , w tych dużych odżywiane są różnie. Jednak samo mięso jest mięsem i co ma ta sprzedawczyni pokazać , jaki skład? Zawartość mięsa w mięsie? Przypomina mi się polska komedia  gdzie nawiedzony naukowiec sprawdzał zawartość cukru w cukrze. Można sprawdzić skład wędlin , bo czasem szynka jest szynką tylko z nazwy. Szczególnie parówki mają w składzie tzw.mom czyli mięso oddzielone mechanicznie , skóry , ścięgna ,pazury. Stach dać psu czy kotu ale ludziska kupują  byle jakie wędliny , mielonki bo tanie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Zmienniczka

Sprawdzanie mięsa w mięsie jest dzisiaj norma a nie reliktem przeszłości. Wolisz kiełbasę 90% czy 60%. A składu kiełbasy nie sprawdzasz i E cie nie obchodzą? Ja omijam azotyn szerokim łukiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Gość Zmienniczka napisał:

Sprawdzanie mięsa w mięsie jest dzisiaj norma a nie reliktem przeszłości. Wolisz kiełbasę 90% czy 60%. A składu kiełbasy nie sprawdzasz i E cie nie obchodzą? Ja omijam azotyn szerokim łukiem.

Przecież wyraźnie napisałam , że jeśli chodzi o wędliny czy inne wyroby mięsne np. pasztety trzeba sprawdzać skład. Mięso czyli surowa karkówka , schab to po prostu mięso a nie wędlina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe .dla kogoś mięso to i schab i wędlina. . Nie ma różnicy , boczek surowy czy wędzony to też boczek :-)) Sprawdzanie składu mięsa  no niech będzie kiełbasy było kiedyś w ogóle reliktem przeszłości???  Nikt wcześniej nie interesował się tak jak teraz zdrową żywnością tym bardziej że była całkiem dobrej jakości .A jak była na kartki ludzie kupowali co było. Co za.. ..porównanie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mycia owoców dla pdp zrobiła się kontrola jakości mięsa i wędlin:d

Są różne "szkoły". Trzeba patrzeć producentom na ręce ale całkiem zagrożenia nie wyeliminujemy więc chociaż minimalizujmy bo choć mięso to mięso ale sposób karmienia, tuczenia ma ogromne znaczenie. Pasze mogą pozostawiać wiele do życzenia bo mogą zawierać sterydy, które powodują szybki przyrost masy (a przecież sprzedają w kg.) żeby uchronić się przed stratami pasze zawierają też antybiotyki (nie wiem jak u zwierząt się metabolizują ale chyba nie pozostają bez znaczenia na jakość mięsa)

Druga sprawa - kupując na wsi też nie mamy pewności jak karmią zwierzęta ( pasze z pól nawożonych, pryskanych itp) i jeśli to mała hodowla to mięso musi być przebadane przez lek weterynarii i mieć pieczątki. Jeśli ot! tak zupełnie prywatnie z ręki do ręki to nie mamy z kolei pewności czy zwierzę nie miało chorób. Totalne eco to tylko to co sami wyhodujemy karmiąc samą naturą, a czy jest to dziś możliwe? nie. Tylko możemy minimalizować ryzyko ale go nie unikniemy.Takie czasy panie dzieju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc o małych hodowlach miałam na myśli te, które są pod kontrola weterynarza i karmią zwierzęta naturalna pasza , te które znamy i znamy rolników. Mają małe hodowle i  nie nastawiają się na duży zbyt dlatego nie mają certyfikatu ekologicznego UE. Nie chodziło mi o zakup rąbanki na wsi jak to kiedyś bywało. Mięso wieprzowe  z dużych hodowli , które trafią do marketu też jest przebadana , cały proces zanim trafi do sklepu jest kontrolowany , na pewno smak różni się od karmionego ,hodowanego w małej hodowli. Kurczaki to już chyba wszyscy wiedzą jak są hodowane w dużych farmach i czym karmione , dlatego warto zapłacić więcej za kurczaka Eco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystam z apki która sprawdza kod kreskowy i ostrzega przed składem dzięki temu nie muszę z lupą czy mikroskopem czytać małych literek składu, sprawdzenie składu w sklepie trwa kilka sekund. Polecam na początek przeglądnięcie zapasów w lodówce, bo można się zdziwić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 4 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...

Teraz warto czytać opisy na skrzynkach bo tam macie napisane czy skórki są czymś pokryte a w większości są więc lepiej obierać przed podaniem jabłka, gruszki i cytryny które niektórzy podają do herbaty w skórkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
W dniu 25.05.2022 o 02:29, Gość Dzikuska napisał(a):

podobno kiwi ? nie sa pryskane bo moga sporo polezec i byc transportowane bez strachu ze sie popsuja

A mi bardziej chodzi o to, że te owoce czy warzywa są przez ludzi macane, ściskane, wąchane albo wbijają w nie pazurska. Bleeee. 

Czekam na sklep który wymusi zakładanie rękawiczek na warzywniaku i tak wymusi, bo co z tego, że ja używam jak inni nie bo są wolni i nikt im nie ma prawa kazać. Nawet sprzedawcy nieraz pozwalają na wybór pomidorów bo wiedzą czym to grozi i wiecie co słyszą jak nie mogę wybrać to nie chcę. 

Ściskam. AB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie jestem od wychowania starszych ludzi, którzy żyją 80 lat i mają swoje przyzwyczajenia. Chcę, żeby im myć owoce to to robię, bo ja jestem opiekunką a nie wychowawczynią. Ja mogę się postawić co do mycia okien czy kopania ogródka, ale to dwie różne rzeczy. Czasami mi się coś oczywiście nie podoba ale właśnie co mam walczyć o pierdoły jak to te pierdoły są życiem seniora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.11.2023 o 13:33, Gość Opiekunka napisał(a):

Ja nie jestem od wychowania starszych ludzi, którzy żyją 80 lat i mają swoje przyzwyczajenia. Chcę, żeby im myć owoce to to robię, bo ja jestem opiekunką a nie wychowawczynią. Ja mogę się postawić co do mycia okien czy kopania ogródka, ale to dwie różne rzeczy. Czasami mi się coś oczywiście nie podoba ale właśnie co mam walczyć o pierdoły jak to te pierdoły są życiem seniora.

Zdrowe podejście. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.11.2023 o 13:33, Gość Opiekunka napisał(a):

Ja nie jestem od wychowania starszych ludzi, którzy żyją 80 lat i mają swoje przyzwyczajenia. Chcę, żeby im myć owoce to to robię, bo ja jestem opiekunką a nie wychowawczynią. Ja mogę się postawić co do mycia okien czy kopania ogródka, ale to dwie różne rzeczy. Czasami mi się coś oczywiście nie podoba ale właśnie co mam walczyć o pierdoły jak to te pierdoły są życiem seniora.

Są księżniczki, które chętnie przestawiłyby babcie na jedzenie pudełkowe żeby więcej czasu nic nie robić. Taka prawda. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Gość boz napisał(a):

Są księżniczki, które chętnie przestawiłyby babcie na jedzenie pudełkowe żeby więcej czasu nic nie robić. Taka prawda. 

Chyba mało które księżniczki nie lubią gotować. To raczej ze strony babć chęć i przyzwyczajenie do Bofrostow czy Eismanow nawet niektóre  dania całkiem niezłe zresztą , albo podgrzewania starych  zapasów które robiły jeszcze jako panie domu w sile wieku. Opiekunki chętnie gotują , jakże często zaglądają do kącików kulinarnych na forach, dzielą się przepisami, pomysłami co ugotować. Ja korzystam od dawna nawet jak jestem w domu chociaż nie muszę codziennie gotować ale często próbuję bo lubię gotować  i experymentowac w kuchni. Co zresztą robić w ciągu dnia w pracy? Chyba ,że musiałabym ciągle kontrolować demencyjna osobę aby coś nie zbroiła czy nie zwiała.

Więcej czasu przyda się w swoim domu. Zamowie pudełka  czy zjem sobie " na mieście" . To już  tylko mój wybór. Kuchnia działa pełną parą w weekend ale tez nie w każdy  szczególnie latem.

Co do owoców to mi obojętne co sobie podopieczna życzy. Owoce cytrusowe też trochę moczę i potem myję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
15 godzin temu, Gość Simba napisał(a):

A co powiecie na to, że musiałam szorować PŁYNEM banany, pomarańcze i mandarynki. I co z tego, że skórki się nie je. BO TAK!

Pewnie chodziło o to, że obierając brudzisz sobie ręce a potem dotykasz samego owocu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Gość Ola napisał(a):

Pewnie chodziło o to, że obierając brudzisz sobie ręce a potem dotykasz samego owocu. 

Tak , właśnie dlatego. Cytrusy są konserwowane silnymi , szkodliwymi dla zdrowia środkami i mycie  tylko w samej nawet goracej wodzie tego nie zmyje. Są specjalne płyny do mycia owoców i warzyw  ale może  być nawet płyn do naczyń. Lepszy i prostszy ten sposób niż moczenie w wodzie z soda czy octem.  Nie trzeba wcześniej myć owoców bio czy Eco. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworzą ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będacy uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...