Jajka na twardo w sklepie

[Gość Hania]

Witam. Podopieczna kazala mi kupic ugotowane jaja na swieta. Wy to tez jecie? Nie ruszylam jestem 1 raz i nie rozumiem tego ze nie lepiej ugotowac swieze. One sa caly rok na polkach bo te byly wymalowane? Lenistwo?

[Gość Kraszanka]

No coś takiego??! Ale leniwa ta podopieczna. Zamiast kupić świeżych , gotować w łupinach cebuli i skrobać potem te jaja.

[Gość Tomtom]

3 minuty temu, Gość Kraszanka napisał:

No coś takiego??! Ale leniwa ta podopieczna. Zamiast kupić świeżych , gotować w łupinach cebuli i skrobać potem te jaja.

Ty to chyba nawet majtek nie pierzesz tylko kupujesz nowe. Ktoby to pral i suszyl

[Gość Sabina]

Witajcie. A ja swoja oduczylam. Co roku gotujemy jaja i razem malujemy. Co w tym zlego?

[Gość Seba]

Zaraz tu zwada będzie o te świeże czy nieświeże, ale jajca ;))))

[Gość Seba]

58 minut temu, Gość Sabina napisał:

Witajcie. A ja swoja oduczylam. Co roku gotujemy jaja i razem malujemy. Co w tym zlego?

Nie no bardzo dobrze a jaka kreatywność  z człeka wychodzi. Też dwa pomalowałem,  skrobać się nie odważyłem :)))))))

[Gość Marzena]

11 godzin temu, Gość Hania napisał:

Witam. Podopieczna kazala mi kupic ugotowane jaja na swieta. Wy to tez jecie? Nie ruszylam jestem 1 raz i nie rozumiem tego ze nie lepiej ugotowac swieze. One sa caly rok na polkach bo te byly wymalowane? Lenistwo?

Za którymś razem spróbowałam i nawet ok. Produkt jak każdy inny. To że nam się coś wydaje za nienormalne wcale takie być nie musi. Nie doszłam do tego czy te farby są bezpieczne

[Joker]

Starych drzew się nie przesadza. Poznawaj, szanuj i bądź sobą

Nie są złe :).

Tak jestem w de, ale obiecałem sobie, że ostatni raz. Wracam za 3 dni. Ciągnie mnie do pracy na miejscu i chyba już na to pora. Wesołych!

[Gość Pigwa]

18 godzin temu, Gość Tomtom napisał:

Ty to chyba nawet majtek nie pierzesz tylko kupujesz nowe. Ktoby to pral i suszyl

A nie słyszał o takim popularnym urządzeniu jak pralka automatyczna?  A suszarki też są, chociaż do delikatnych majteczek nie polecam, lepiej gdy schną sobie same rozwieszone  Na pewno to trwa krócej niż malowanie jaj..Trudno zresztą porównać te dwie rzeczy . Jaja a majty..

Jak ktoś chce może sobie kupować codziennie nowe majtki stare wyrzucać jego  gacie , jego sprawa. Tak samo jak to co kto kupuje i lubi..  Jedna z podopiecznych chętnie jadła te ugotowane, kolorowe jajka to kupowałam , to jej życzenie i kasa. Co to ma wspólnego z lenistwem? Babka przecież nie gotuje a dla opiekunki codziennie gotującej obiady to też nie problem ugotować te jajka. Kolorowe są dostępne w sprzedaży cały rok i kupowałam babce , kiedy chciała. Jakoś nie życzyła sobie własnoręcznie malowanych pisanek w listopadzie i grudniu, wtedy akurat u niej byłam.