Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (3)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

31 minut temu, Waldi napisał:

I niech sobie żyją bez... Niech nie trują świata, 

Nie wyobrażam sobie świata bez kobiet. Uwielbiam, podziwiam, chwalę. pragnę, komplementuje, pożądam, obdarowuje, pomagam (jestem silniejszy), wspieram... Obiad mogę zjeść w restauracji, mieszkanie/dom może posprzątać pomoc domowa, jak Heidi wspomniała - dziećmi może zająć się opiekunka... żłobek, przedszkole czy szkoła, dwoje ludzi związali się dla siebie.... I bardzo często zapominają o sobie. A później mówi się o kryzysie 40,50,60` latka - `niepotrzebne skreślić 

Partnerki /zony/kochanki /swojej wybranki potrzebuje.. 

Niebawem trafo nas choroba, z którą codziennie się stykamy (starość niesie ich wiele) , zegar tyka. 

Wczoraj - już było, nic nie zmienisz, Jutro - będzie, nie zgadniesz, a tak wiele czynników na to wpływa. Jest dziś, teraz. Bierzmy co daje ten czas. 

Dobranoc 

Trzeba być odważnym albo mocno zdesperowanym żeby aż tak się uzewnętrzniać.Czy podziwiam takich ludzi? hmm... Podziwiała bym ich czyny i nieważne  czy to kobieta czy mężczyzna nieważne na jakiej płaszczyźnie w jakiej sferze miały by te zmiany być dokonywane .

Ważne gdy się dzieją!

Zapytajmy się siebie za rok co się zadziało jeśli naturalnie ktoś z nas tych zmian potrzebuje.

Dobranoc 

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam dziś serdecznie - poranne wstawanie nie ejst moja najlepsza stroną,  ale pdp ma w tym względzie pierwszeństwo i z zegarkiem bewpe czynności o poranku muszę tu czynić - hard work. 

Na ciepło i Muzycznie się zatem z mleczną kawą witam To Go Coffee GIF by ZDF Magazin Royale

Miłego dnia wszystkim opiekunom i opiekunkom. 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ciekawego dziś odkryłem, w sumie nigdy mnie te statystyki nie interesowały, ale kliknąłem w taka strzałkę na stronę tego topiku, a tam rozwinęło się.... Statystyka. Najaktywniej sześc dni tego topiku - wiecie że jest kilka takich sierpień i listopad gdzie było ponad 200 odpowiedzi... O tym chyba wspominał @Michał845 @Amarantaokręciła come back, @Wenusia nie wróciła i @Fun??ny zaginęła, a Ja w tym czasie na forum trafiłem 🤪🤪🤪

Wrzucę skreena

Screenshot_20230322_065819.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Heidi napisał:

A po jakiemu  do  nich  mówiłaś?:herbata-twarz:

  Jak po polsku, to mogli nie zrozumieć:płacz-łzy-radość-twarz:, nie wierzą,  że Twoja decyzja, to jest prawda i też  ostatecznie słowo. Są tak pewni  siebie,  że myślą że żartujesz. 

Im się rozum otworzy dopiero po twoim zjeździe :gryzienie-warga-twarz:. Niech sobie pampki na oczy założą , bo łez nie będzie końca :herbata-twarz:.

To jakby dostać mokrą ścierą w łeb :płacz-łzy-radość-twarz:.

Oczy otworzą szeroko, to pewne🤣🤣 wtedy do nich dotrzeć ile rzeczy sama ogarniałam. Problem z tym miejscem jest taki, że to totalna dziura i zawsze był problem by kogoś znaleźć na zastępstwo nawet na krótki czas.Tym czasem zaczynam cieszyć się z powrotu do domu :oklaski: 

Wszystkim życzę miłego dnia ❤️

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, SYLWIAK napisał:

Oczy otworzą szeroko, to pewne🤣🤣 wtedy do nich dotrzeć ile rzeczy sama ogarniałam. Problem z tym miejscem jest taki, że to totalna dziura i zawsze był problem by kogoś znaleźć na zastępstwo nawet na krótki czas.Tym czasem zaczynam cieszyć się z powrotu do domu :oklaski: 

Wszystkim życzę miłego dnia ❤️

Dziękuję, i dołączam się z do życzeń miłego dnia dla wszystkich. Sylwia przyjemnego urlopu. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, SYLWIAK napisał:

Oczy otworzą szeroko, to pewne🤣🤣 wtedy do nich dotrzeć ile rzeczy sama ogarniałam. Problem z tym miejscem jest taki, że to totalna dziura i zawsze był problem by kogoś znaleźć na zastępstwo nawet na krótki czas.Tym czasem zaczynam cieszyć się z powrotu do domu :oklaski: 

Wszystkim życzę miłego dnia ❤️

Sylwia - najlepiej nic nie mówic, zapewnić że "może, zastanawia się, mam pewne plany w domu i muszę zostać..." niech te ostatnie dni bez napinki Ci mijają. A Ty po prostu asertywnie 👍Nie wracaj do nich 😁

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Waldi napisał:

Co ciekawego dziś odkryłem, w sumie nigdy mnie te statystyki nie interesowały, ale kliknąłem w taka strzałkę na stronę tego topiku, a tam rozwinęło się.... Statystyka. Najaktywniej sześc dni tego topiku - wiecie że jest kilka takich sierpień i listopad gdzie było ponad 200 odpowiedzi... O tym chyba wspominał @Michał845 @Amarantaokręciła come back, @Wenusia nie wróciła i @Fun??ny zaginęła, a Ja w tym czasie na forum trafiłem 🤪🤪🤪

Wrzucę skreena

Screenshot_20230322_065819.jpg

Dopisze bo edycji nie mogę zrobić a wdarły się chochliki - powinno być 

"najaktywniejsze dni tego topiku" i powinienem dodać że ponad 200 odpowiedzi w ciągu jednego dnia, w sierpniu i listopadzie 230 - 277 postów 👋👋 Ha! 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry dobry :-)

Cieszę się, że doczekałam. 

Na forum opiekunka radzi znów zrobiło się gwarnie i miło :oklaski:

Co do statystyk to kiedyś bywało, że było 200 zalogowanych użytkowników, a liczba gości dochodziła do 1000. Z czasem się to zmieniło, uważałam, że to normalne bo opiekunowie są bardziej świadomi i w związku z tym nie mają aż tak wielu problemów w pracy, dlatego też fora internetowe stały się przeżytkiem. Większość tematów dotyczących pracy w opiece, ale również życiowych została poruszona i omówiona, więc wystarczy odnaleźć to co nas interesuje i poczytać. 

Po ostatnich dniach tutaj , oraz po wpisach na innym forum i fb jestem głęboko przekonana, że to forum jest potrzebne i ma szansę się nadal rozwijać, pod warunkiem, że będą tu ludzie przyjaźnie nastawieni do świata, do innych i mający chęci oraz czerpiący przyjemność z bycia tutaj. 

Czas mija, a potrzeby kontaktu, wymiana myśli, odczuć, pisanie o tym co nas cieszy, a co martwi nadal ogromna. 

Przypomniał mi się film, Samotność w sieci "

Miłego dnia dla wszystkich i dosiadam się  z przyjemnością do forumowej kawy :gazeta:

Dzisiaj bym chciała poruszyć taki temat 

Jakie są dobre i złe strony pracy w jednym miejscu i stałych wymian? 

Zapraszam do dyskusji :-)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Waldi napisał:

Sylwia - najlepiej nic nie mówic, zapewnić że "może, zastanawia się, mam pewne plany w domu i muszę zostać..." niech te ostatnie dni bez napinki Ci mijają. A Ty po prostu asertywnie 👍Nie wracaj do nich 😁

Ja nigdy nie mówię czy wracam czy nie będąc jeszcze na zleceniu. Jak pytają, to mówię, że teraz jadę na urlop. Na zlecenie, na które chce wrócić, to po przyjeździe do domu pytam firmy i informuję, że chciałbym wrócić i chętnie tam wrócę. Natomiast tam gdzie wiem, że już nie wrócę, to zwyczajnie zamykam temat i mówię w firmie żeby mi szukali czegoś innego, albo sama sobie szukam. Dzięki temu, czas na zleceniu zwłaszcza na tym gdzie o powrocie nie ma mowy mija spokojnie. 

Zawsze staram się w sposób grzeczny i kulturalny pożegnać się z pdp i jego rodziną, obojętnie co by się działo. Jakieś fochy czy nerwówka  nie mają najmniejszego sensu. Na jednym ze zleceń i to całkiem nie tak dawno, bo było to zanim trafiłam do Józka, gnębiła mnie córka podopiecznej, alkoholiczka, który cały czas donosiła na mnie do firmy, oczywiście to co nie było prawdą. Dodatkowo wydzwaniała po pijaku do swojej matki i do mnie i się awanturowała. Miałam tam urwanie głowy, mnóstwo zszarpanych nerwów i jeszcze musiałam się tłumaczyć do firmy. Byłam na nią zła jak diabli, ale jak przyjechała się pożegnać i wyciągnęła do mnie rękę, to nie wyobrażam sobie, że mogłabym jej tej ręki nie podać. 

To było z zlecenie z tych, co o żadnym dowidzenia mowy nie mogło być 😂😂😂

Pdp była w porządku, w dzień mojego wyjazdu poszła do domu opieki :-(

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, INEZ napisał:

Dzień dobry dobry :-)

Cieszę się, że doczekałam. 

Na forum opiekunka radzi znów zrobiło się gwarnie i miło :oklaski:

Co do statystyk to kiedyś bywało, że było 200 zalogowanych użytkowników, a liczba gości dochodziła do 1000. Z czasem się to zmieniło, uważałam, że to normalne bo opiekunowie są bardziej świadomi i w związku z tym nie mają aż tak wielu problemów w pracy, dlatego też fora internetowe stały się przeżytkiem. Większość tematów dotyczących pracy w opiece, ale również życiowych została poruszona i omówiona, więc wystarczy odnaleźć to co nas interesuje i poczytać. 

Po ostatnich dniach tutaj , oraz po wpisach na innym forum i fb jestem głęboko przekonana, że to forum jest potrzebne i ma szansę się nadal rozwijać, pod warunkiem, że będą tu ludzie przyjaźnie nastawieni do świata, do innych i mający chęci oraz czerpiący przyjemność z bycia tutaj. 

Czas mija, a potrzeby kontaktu, wymiana myśli, odczuć, pisanie o tym co nas cieszy, a co martwi nadal ogromna. 

Przypomniał mi się film, Samotność w sieci "

Miłego dnia dla wszystkich i dosiadam się  z przyjemnością do forumowej kawy :gazeta:

Dzisiaj bym chciała poruszyć taki temat 

Jakie są dobre i złe strony pracy w jednym miejscu i stałych wymian? 

Zapraszam do dyskusji :-)

@INEZ napisałaś to - Po ostatnich dniach tutaj , oraz po wpisach na innym forum i fb jestem głęboko przekonana, że to forum jest potrzebne i ma szansę się nadal rozwijać, pod warunkiem, że będą tu ludzie przyjaźnie nastawieni do świata, do innych i mający chęci oraz czerpiący przyjemność z bycia tutaj... - bardzo trafne 

Nie ja wymyśliłem spotkania przy kawie i ten topik, ale może on przybrać formę wirtualnego stolika, gdzie spotykają się bliżsi i dalsi znajomi, rozmawiają o wszystkim, czasem o niczym.... z samej potrzeby obcowania, czy też wsparcia w trudnych chwilach. Trolom dziękujemy, do stolika nie wpuszczamy 

👍

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tematu stolika i myśli @Amarantaz ostatniego Posta - na tzw kawie (a taki tu jest zamysł odwiedzin każdego) sporykają się znajomi, wymieniają sobie poglądy, małe lub większe problemy, tajemnice, radości. Czasem oczekują rady lub poklepania po tzw ramieniu za dobrze wykonana pracę, czy rzuconą myśl

Covid i lock down nauczył swiat (zmusił) do znalezienia alternatywy dla kontaktów i obcowania z innymi ludzmi, 

Ale my w tej branży od dawna mamy taki lock down i nie mamy tej formy komunikacji za nową, siedzimy na szteli z małymi przerwami i jedyny kontakt to e-kontakt. Z rodziną czy przyjaciółki nie spotykamy się. Dzwonimy tylko czy piszemy... Niektóre osoby siedzą po kilka miesięcy... Ja tego nigdy już nie zrobię (max dla mnie to 6 tyg) 

Specjaliści teraz często piszą i mówią we vlogach czy na blogach że życie przeniosło się do sieci - nic nowego dla Opiekunów. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znów wrócę do hasła i tematu  @INEZ

Siedzieć na jednej szteli długo czy skakać ciągle na nowe zlecenie - Wy (już kiedyś o tym wspominałem) - opiekunki macie znacznie więcej zleceń, jest was więcej i mi trudniej jest to oceniać - co lepiej robić. Jak łapie zlecenie i przyjeżdżam, to się angażuje i staram dostosować do oczekiwań (ale nie za wszelką cenę, a i mam w agencji  postawione jasno - gdzie nie pojadę). To przemawia za dłuższym pobytem w jednym miejscu. 

Jak ma się zleceń na kopę (a wciąż poszukiwane są zazwyczaj opiekunki, a nie opiekunowie) można przebierać, ostatecznie gdzie się trafi to ruletka. 

Ostatnio pochwalę się, mój znajomy spytał wprost, co tam w tych Niemczech robię, odpowiedziałem mu prawdę, bez owijania.... Spytał jak mnie tu Niemcy traktują - odpowiedziałem ze dobrze, że trafiam na fajnych ludzi i w fajne miejsca... Kolega odpowiedział, "nie wyobrażam sobie by że mną było inaczej, że karma zawsze wraca i Ty nie trafisz nigdy źle...." Cóż 😁 to były piękne słowa od kolegi, lekarza, który zna mnie ponad 40 lat 😁

.... Sic!!! Znów się rozpisałem, a gdybym podzielił ten wowod na kilka postów może statystykę bym polepszył 👍🤪

 Piękny słoneczny dzień 😁

Izara - rzeka, niezwykle czysta - pojadę tam dzisiaj nogi zamoczyć na pauzie. Zapowiadali tu 19 stopni dzisiaj 😄

Edytowane przez Waldi
Korekta
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Patrycja781 napisał:

Dzień dobry🙂Takiego gościa miałyśmy z PDP wczoraj pod wieczór

20230321_160833.jpg

Fajny gość - ale przynętę mu zostawiłaś, to przybiegła ( w sumie nie wiem czy był to on czy ona🤪

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, INEZ napisał:

Dzień dobry dobry :-)

Cieszę się, że doczekałam. 

Na forum opiekunka radzi znów zrobiło się gwarnie i miło :oklaski:

Co do statystyk to kiedyś bywało, że było 200 zalogowanych użytkowników, a liczba gości dochodziła do 1000. Z czasem się to zmieniło, uważałam, że to normalne bo opiekunowie są bardziej świadomi i w związku z tym nie mają aż tak wielu problemów w pracy, dlatego też fora internetowe stały się przeżytkiem. Większość tematów dotyczących pracy w opiece, ale również życiowych została poruszona i omówiona, więc wystarczy odnaleźć to co nas interesuje i poczytać. 

Po ostatnich dniach tutaj , oraz po wpisach na innym forum i fb jestem głęboko przekonana, że to forum jest potrzebne i ma szansę się nadal rozwijać, pod warunkiem, że będą tu ludzie przyjaźnie nastawieni do świata, do innych i mający chęci oraz czerpiący przyjemność z bycia tutaj. 

Czas mija, a potrzeby kontaktu, wymiana myśli, odczuć, pisanie o tym co nas cieszy, a co martwi nadal ogromna. 

Przypomniał mi się film, Samotność w sieci "

Miłego dnia dla wszystkich i dosiadam się  z przyjemnością do forumowej kawy :gazeta:

Dzisiaj bym chciała poruszyć taki temat 

Jakie są dobre i złe strony pracy w jednym miejscu i stałych wymian? 

Zapraszam do dyskusji :-)

Jedziesz bez stresu bo każdy go ma jeden się do tego przyzna ,drugi nie. .Można to nazwać inaczej niepewność ,obawa.Ja ostatnio jechałam na nowe miejsce na luzie a to za sprawą videokonferencji.Od razu mi familia przypadła mi do gustu.Naturalnie że można się pomylić ale mieli b.symoatyczne twarze i głosy .Nie pomyliłam się . Co do zmienniczki jak stała i ja znasz to też luzik. 

Minusy takiego rozwiązania, hmmm każdy z nas inny i być może taka monotonna na jednym miejscu jest uciążliwa.Jest też inna sprawa .Jak Cię już poznają i przyzwyczają to granicę się zacierają  a często  oczekiwania rosną. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć w naszym ZOO:herbata-twarz:. Dlaczego ZOO?

Odpowiadając na temat @INEZ ogólnie rzecz ujmując: 

Nowe miejsca naszych zleceń i zadania jakie podejmujemy się wykonywać w opiece to podróż w głęboką dżunglę.  Jasnych i ciemnych stron życia tu bez liku. W pierwszym momencie feria dobrodziejstw i barw zachwyca, jednak po chwili może przerodzić się w przerażenie.  Czasem znajdujemy w tej dżungli ślady człowieka i też człowieczeństwo. Znajdujemy  cichy kąt, przyjazny tembr głosu, ciepłą strawę i do syta podaną wdzięczność za to że jesteś tu i teraz takiej właśnie sobie przypisanej wielkości. W wielkim nieznanym  otoczeniu tuż przy runie Mała Mysz ma poczucie komfortu i bezpieczeństwa,  pozwala to jej spokojnie zamknąć oko i cieszyć się życiem w tym wskazanym jej przez Boga wcieleniu . Mała  Mysz ma poczucie  samozadowolenia, spełnienia, nowej energii i jest pełna wiary w potrzebę jej egzystencji w tej części  dżungli. Jednak życie Małej  Myszy w tym właśnie miejscu zaczarowanego świata staje się nudne. Chce Ona czuć  smaki życia w innym wymiarze, na innym poziomie, w blasku jaśniejszych promieni słonecznych.  Po czasie rozumie, że jest w stanie więcej udźwignąć niż waży, więc ciekawa świata celem zdobycia nowych wrażeń zmienia  miejsce swojego  pobytu na inne. Wydeptała w starym miejscu tyle ścieżek,  że w końcu w dobrej wierze oddała to innemu mniejszemu znanemu sobie robaczkowi. Okazało się jednak po czasie, że był to Żuk Gnojarz.

Mała mysz chce być  bohaterem innej  bajki i tu staje oko w oko z kanibalami. Tu są dla niej nowe wyzwania i sprawdzian  umiejętności znajdowania się w nowej  rzeczywistości życia . Jest zadowolona ze  zmiany, ale też i przerażona . Ma świadomość, że mogą ją pożreć, też nie może być większą niż jest, ale za to ma pazury. Uciekając przed  myszożercami drapie się więc po szczeblach drabiny marzeń na ile sił starcza. Jej ciekawość świata  każe jej iść wyżej i wyżej w stronę słońca. Dociera w to miejsce.  Okazało się,  że to nie było słońce, ale jego odbicie w lustrze.  Blask był tak ostry, że postanowiła swoim cherlawym ciałem zasłonić to zjawisko. Ku jej zaskoczeniu zobaczyła w lustrze Lwa. 

I tego wam dziś  życzę: bądźcie LWAMI , szukajcie najlepszych dla siebie miejsc na legowisko, które zawsze można zmienić na inne w wyniku nudy. 

  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Heidi napisał:

Cześć w naszym ZOO:herbata-twarz:. Dlaczego ZOO?

Odpowiadając na temat @INEZ ogólnie rzecz ujmując: 

Nowe miejsca naszych zleceń i zadania jakie podejmujemy się wykonywać w opiece to podróż w głęboką dżunglę.  Jasnych i ciemnych stron życia tu bez liku. W pierwszym momencie feria dobrodziejstw i barw zachwyca, jednak po chwili może przerodzić się w przerażenie.  Czasem znajdujemy w tej dżungli ślady człowieka i też człowieczeństwo. Znajdujemy  cichy kąt, przyjazny tembr głosu, ciepłą strawę i do syta podaną wdzięczność za to że jesteś tu i teraz takiej właśnie sobie przypisanej wielkości. W wielkim nieznanym  otoczeniu tuż przy runie Mała Mysz ma poczucie komfortu i bezpieczeństwa,  pozwala to jej spokojnie zamknąć oko i cieszyć się życiem w tym wskazanym jej przez Boga wcieleniu . Mała  Mysz ma poczucie  samozadowolenia, spełnienia, nowej energii i jest pełna wiary w potrzebę jej egzystencji w tej części  dżungli. Jednak życie Małej  Myszy w tym właśnie miejscu zaczarowanego świata staje się nudne. Chce Ona czuć  smaki życia w innym wymiarze, na innym poziomie, w blasku jaśniejszych promieni słonecznych.  Po czasie rozumie, że jest w stanie więcej udźwignąć niż waży, więc ciekawa świata celem zdobycia nowych wrażeń zmienia  miejsce swojego  pobytu na inne. Wydeptała w starym miejscu tyle ścieżek,  że w końcu w dobrej wierze oddała to innemu mniejszemu znanemu sobie robaczkowi. Okazało się jednak po czasie, że był to Żuk Gnojarz.

Mała mysz chce być  bohaterem innej  bajki i tu staje oko w oko z kanibalami. Tu są dla niej nowe wyzwania i sprawdzian  umiejętności znajdowania się w nowej  rzeczywistości życia . Jest zadowolona ze  zmiany, ale też i przerażona . Ma świadomość, że mogą ją pożreć, też nie może być większą niż jest, ale za to ma pazury. Uciekając przed  myszożercami drapie się więc po szczeblach drabiny marzeń na ile sił starcza. Jej ciekawość świata  każe jej iść wyżej i wyżej w stronę słońca. Dociera w to miejsce.  Okazało się,  że to nie było słońce, ale jego odbicie w lustrze.  Blask był tak ostry, że postanowiła swoim cherlawym ciałem zasłonić to zjawisko. Ku jej zaskoczeniu zobaczyła w lustrze Lwa. 

I tego wam dziś  życzę: bądźcie LWAMI , szukajcie najlepszych dla siebie miejsc na legowisko, które zawsze można zmienić na inne w wyniku nudy. 

Hej Lwico, Witaj. Jak już coś powiesz "to nie ma że weź" 

Barwnie - podoba mi się - :)

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Waldi napisał:

Inna dygresja - czy kobietom potrzebni są mężczyźni

Wracam do  danej wczoraj obietnicy, więc parę drewek dorzucę do trafnych i ognistych wypowiedzi.

Tak, absolutnie tak , dwie płcie: mężczyźni i kobiety  są sobie wzajemnie potrzebni . Zawsze i wszędzie. To jak sól i pieprz w każdej potrawie. 

Czasem jest lepiej coś przesolić niż przeprzyć. Czasem lepiej dla własnego bezpiczeńsrwawa dania nie spożywać , a czasem wylać do ścieków. 

Czasem potrawę ma się  ochotę jeść chochelką, czasem dużą łyżką czasem łyżeczką . Czasem chce się to tylko dziać widelcem innym razem wykałaczką. 

W każdym garnku raz woda zimna innym razem wrze. Najważniejsze, żeby się wzajemnie nie poparzyć. 

Jeśli smak nie pasuje, zmieniamy kucharza. Jeśli przepis nie pasuje, szukamy nowych receptur. 

Smacznego i miłego życia  życzę :herbata-twarz:

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Waldi napisał:

Do tematu stolika i myśli @Amarantaz ostatniego Posta - na tzw kawie (a taki tu jest zamysł odwiedzin każdego) sporykają się znajomi, wymieniają sobie poglądy, małe lub większe problemy, tajemnice, radości. Czasem oczekują rady lub poklepania po tzw ramieniu za dobrze wykonana pracę, czy rzuconą myśl

Covid i lock down nauczył swiat (zmusił) do znalezienia alternatywy dla kontaktów i obcowania z innymi ludzmi, 

Ale my w tej branży od dawna mamy taki lock down i nie mamy tej formy komunikacji za nową, siedzimy na szteli z małymi przerwami i jedyny kontakt to e-kontakt. Z rodziną czy przyjaciółki nie spotykamy się. Dzwonimy tylko czy piszemy... Niektóre osoby siedzą po kilka miesięcy... Ja tego nigdy już nie zrobię (max dla mnie to 6 tyg) 

Specjaliści teraz często piszą i mówią we vlogach czy na blogach że życie przeniosło się do sieci - nic nowego dla Opiekunów. 

Nie trzeba być specjalistą by do tego wniosku dojść. Ubolewam nad tym, dlatego jak tylko mogę chwytam dla siebie to co w realu .Naturalnie że korzystam z internetu i na forum jestem (ostatnio znacznie mniej) ,ale na FB mnie nie ma na Instagramie też nie.To wszystko to zjadacz czasu.A jak ju się pojawiają spiny  to coraz bardziej mi to dynda.Nie znam kogoś personalnie nie wiem kim jest ,kogo gra, po co ma mi ciśnienie podnosić. Starzeje się;))Na lody trzeba się wybrać, świat podziwiać wiosną , ludzi pozaczepiać.Pewnie że łatwiej w necie to wychodzi bo za zasłoną dymną😁 Do odważnych świat należy.  Mogę bo chcę.      

Edytowane przez Amaranta
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Heidi napisał:

Wracam do  danej wczoraj obietnicy, więc parę drewek dorzucę do trafnych i ognistych wypowiedzi.

Tak, absolutnie tak , dwie płcie: mężczyźni i kobiety  są sobie wzajemnie potrzebni . Zawsze i wszędzie. To jak sól i pieprz w każdej potrawie. 

Czasem jest lepiej coś przesolić niż przeprzyć. Czasem lepiej dla własnego bezpiczeńsrwawa dania nie spożywać , a czasem wylać do ścieków. 

Czasem potrawę ma się  ochotę jeść chochelką, czasem dużą łyżką czasem łyżeczką . Czasem chce się to tylko dziać widelcem innym razem wykałaczką. 

W każdym garnku raz woda zimna innym razem wrze. Najważniejsze, żeby się wzajemnie nie poparzyć. 

Jeśli smak nie pasuje, zmieniamy kucharza. Jeśli przepis nie pasuje, szukamy nowych receptur. 

Smacznego i miłego życia  życzę :herbata-twarz:

Widać, że z Ciebie dobra kucharka 😋

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...