Skocz do zawartości

Towarzyszenie osobie starszej


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, fioletowa.mysz napisał:

Mam szczęscie jedzenia w kuchni. Ciasnawo jakby jest i kształty me się duszą.:szydera: Nie ma opcji siedzenia przy jednym stoliczku. No to robię zwrot i...rura do siebie:oklaski:

Ale i tak się nadzieję na to wylizywanie. Zawsze! 

Mnie jeszcze wk...denerwuje jedno ...a mianowicie : ...górną protezkę ...przyznaję się bez bicia ...ja mu podczas nakładania kleju uszkodziłam ( czyt. złamała się na pół :szydera:) ...było to w niedzielę ...właśnie podczas wspólnego śniadania - tradycyjna , niedzielna jajecznica rękoma Elki poczyniona -na drugi dzień kolo południa ...za pośrednictwem domowego , zaprzyjaźnionego  fachury  zęby wróciły do domku .....Niestety dolne jeden po drugim zaczęły się wyłamywać ( jakieś implanty też ) a trzymała się na nich niewielka wstawka ...i ...mimo braku zaczepności na haczykach doktor z uporem maniaka wstawia je do paszczęki . Kleju tam nie ma nawet na co nałożyć . Pytałam Elki , czy nie mogliby mu fundnąć czegoś na czasie ...znaczy nowego ? ...Odpowiedziała równo z siostrą " już się nie opłaca !" ....No i huk bombki strzelił ...ja kilka razy dziennie muszę patrzeć na wypadające w/w mu podczas konsumpcji ...żal mi go ..bo za każdym razem pyta " możesz mi pomóc , żeby nie wypadały ? " ...ale ja nie jestem tutaj od miłosierdzia , tylko do pomocy ogólnej .....Nadmieniam , że wszystkie wypadające , ułamane ząbki doktor trzyma w specjalnym , przeznaczonym na nie  pudełeczku ....nie wiem ..może czeka na wróżkę - zębuszkę ?:szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Mnie jeszcze wk...denerwuje jedno ...a mianowicie : ...górną protezkę ...przyznaję się bez bicia ...ja mu podczas nakładania kleju uszkodziłam ( czyt. złamała się na pół :szydera:) ...było to w niedzielę ...właśnie podczas wspólnego śniadania - tradycyjna , niedzielna jajecznica rękoma Elki poczyniona -na drugi dzień kolo południa ...za pośrednictwem domowego , zaprzyjaźnionego  fachury  zęby wróciły do domku .....Niestety dolne jeden po drugim zaczęły się wyłamywać ( jakieś implanty też ) a trzymała się na nich niewielka wstawka ...i ...mimo braku zaczepności na haczykach doktor z uporem maniaka wstawia je do paszczęki . Kleju tam nie ma nawet na co nałożyć . Pytałam Elki , czy nie mogliby mu fundnąć czegoś na czasie ...znaczy nowego ? ...Odpowiedziała równo z siostrą " już się nie opłaca !" ....No i huk bombki strzelił ...ja kilka razy dziennie muszę patrzeć na wypadające w/w mu podczas konsumpcji ...żal mi go ..bo za każdym razem pyta " możesz mi pomóc , żeby nie wypadały ? " ...ale ja nie jestem tutaj od miłosierdzia , tylko do pomocy ogólnej .....Nadmieniam , że wszystkie wypadające , ułamane ząbki doktor trzyma w specjalnym , przeznaczonym na nie  pudełeczku ....nie wiem ..może czeka na wróżkę - zębuszkę ?:szydera:

Nie uszkodziłabyś gdyby nie była już nadszarpnięta. Nie ma takiej opcji. Też mi żal tego dziadka. Weź coś jedz gdy zęby wylatają jak zamek we flincie Pawlaków. U Ciebie jest jednak inaczej. Siła wyższa swe palce w to miesza. U mnie w grę wchodzi lenistwo Pdp. Nie chce jej sie do łazienki zapitalać. No i pewnie żal wodę odkręcić. W końcu to kosztuje. :szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, 1bozka napisał:

Na tym zleceniu nie jadam z PDP a to z tej przyczyny że ona je bardzo długo .Przez pierwsze dni  owszem jadaliśmy razem ale doszłam do wniosku że to bez sensu. Natomiast moje poprzednie zlecenie ha to było celebration każdego posiłku,do śniadania inna zastawa do obiadu inna i w innym roomie ,podwieczorek kawusia w filizaneczkach .Jedzenie i spotkanie przy stole to było dla nich święte.Sniadanie trwało od 8.30- prawie 11.Milo ich wspominam mili kulturalni ludzie i z przyjemnością im towarzyszyłam.

Podziwiam. Gdyby mi przyszło do 11 kwitnąć przy śniadaniu to chyba rozniosłoby mnie. To wina temperamentu:szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Podziwiam. Gdyby mi przyszło do 11 kwitnąć przy śniadaniu to chyba rozniosłoby mnie. To wina temperamentu:szydera:

napewno nie,.temperament nie ma nic do tego ,jestem bardzo a to bardzo haha teperamentna osoba,wiesz kwestia osob z ktorymi przebywasz a oni nie potrzebowali opiekunki mycia lekow, potrzebowali rozmowy,Bylo duzo smiechu dobrej zabawy i pozytywnej energii  i bardzo bardzo duzo wolnego czasu .Ja nie mowie ze tak jest dobrze o nieeeee,ja zgodzilam sie na to i za to dobrze mi zaplacili,Ja bylam zadowolona oni tez.Teraz jestem z babcia bardzo bardzo bardzo powolna i co ma do tego  moj temperament??? nic...  ustalilam sobie reguly ktore mnie odpowiadaja iiiiii....zycie toczy sie tu badzo powoli. A ja za tydzin wracam  do swojego

Edytowane przez 1bozka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, 1bozka napisał:

napewno nie,.temperament nie ma nic do tego ,jestem bardzo a to bardzo haha teperamentna osoba,wiesz kwestia osob z ktorymi przebywasz a oni nie potrzebowali opiekunki mycia lekow, potrzebowali rozmowy,Bylo duzo smiechu dobrej zabawy i pozytywnej energii.Ja nie mowie ze tak jest dobrze o nieeeee,ja zgodzilam sie na to i za to dobrze mi zaplacili,Ja bylam zadowolona oni tez.Teraz jestem z babcia bardzo bardzo bardzo powolna i co ma moj temperament??? nic...  ustalilam sobie reguly ktore mnie odpowiadaja iiiiii....zycie toczy sie tu badzo powoli.

Ja na szczęście jestem dupomyjka:haha: A jak trafi sie anemia to mam pretensje do firmy. Bo sa od tego jak żopa od fajdania,żeby zlecenie mi dobrać odpowiednie. Jednego Ci tylko zazdroszczę. Tego powolnie toczącego się życia. Zmarch masz mniej. Chociaż z drugiej strony...2 tygodnie ciągną sie jak 3 miesiące w innym miejscu:szydera:

Edit: No jak temperament nie ma nic do tego,że na miejscu usiedzieć trudno? Ma! Wszystko ma:szydera:

Edytowane przez fioletowa.mysz
Musiałam popełnić dopisek. :))))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, fioletowa.mysz napisał:

Ja na szczęście jestem dupomyjka:haha: A jak trafi sie anemia to mam pretensje do firmy. Bo sa od tego jak żopa od fajdania,żeby zlecenie mi dobrać odpowiednie. Jednego Ci tylko zazdroszczę. Tego powolnie toczącego się życia. Zmarch masz mniej. Chociaż z drugiej strony...2 tygodnie ciągną sie jak 3 miesiące w innym miejscu:szydera:

daj sobie na luz myszko....to tylko praca,:szydera: i nie musisz mi niczego zazdroscic,masz swoja prace i na pewno pomykasz w niej  szybciutko wiadomo jak to ze starszymi ludzmi.:szok:...szybko i jeszcze szybciej.:szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

przeznaczonym na nie  pudełeczku ....nie wiem ..może czeka na wróżkę - zębuszkę ?:szydera:

Nie wiem jak Twój doktorek,ale córeczki z pewnością czekają na wróżkę Zębuszkę...z kosą .A tak na marginesie ,zamówiłby mu szczękę prostą ,siermiężną na kasę chorych ,bo można ,tak jak i u nas ,raz na parę lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śniadanie moja Princessa jada w łóżku.....bo wyciągnąć ją z rana z łóżka to nie lada wyzwanie....po śniadaniu dalej śpi prawie do obiadu....obiad jemy już razem w kuchni przy stole i kolacje również...lubię te kuchnie bo jest duża, widna ze średnich rozmiarów stołem ale w razie czego można rozsunąć.....wszystkie spotkania rodzinne i towarzyskie odbywają się w kuchni a nie w pokoju. Kawę popoludniową też pijemy w kuchni.....no i uprawiamy hazard....:szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, 1bozka napisał:

daj sobie na luz myszko....to tylko praca, i nie musisz mi niczego zazdroscic,masz swoja prace i na pewno pomykasz w niej  szybciutko wiadomo jak to ze starszymi ludzmi.:szok:...szybko i jeszcze szybciej.

Tak! Rozszyfrowałaś mnie! Jestem szybka jak kometa:szydera: Pracuję prędko,żeby te 40 godzin na tydzien mi styknęło na wszystko. A jak tak zabarłożę przy frysztiku, to kto na rany Boskich obiad upitrasi?!:szydera: 

Ale ja to ja. Nie mam tu żadnych misji do spełnienia. Se tylko kaskę zarabiam:haha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Afryka napisał:

Nie wiem jak Twój doktorek,ale córeczki z pewnością czekają na wróżkę Zębuszkę...z kosą .A tak na marginesie ,zamówiłby mu szczękę prostą ,siermiężną na kasę chorych ,bo można ,tak jak i u nas ,raz na parę lat.

Coś tam trzeba dopłacic. Szkoda widocznie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, fioletowa.mysz napisał:

Tak! Rozszyfrowałaś mnie! Jestem szybka jak kometa:szydera: Pracuję prędko,żeby te 40 godzin na tydzien mi styknęło na wszystko. A jak tak zabarłożę przy frysztiku, to kto na rany Boskich obiad upitrasi?!:szydera: 

Ale ja to ja. Nie mam tu żadnych misji do spełnienia. Se tylko kaskę zarabiam:haha:

no widzisz ja tez.:szydera:......jestem tu tylko i wylacznie po pieniadze im wiecej tym moj poziom zadowolenia wzrasta:szydera: a jeswli chodzi ilosc przepacowanych godzin to mieszcze sie spoko w 38.5 tyle wynosi moja tygodniowka i tego sie trzymam a ze tak ktos cos...a co mnie to...:szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Tak! Rozszyfrowałaś mnie! Jestem szybka jak kometa:szydera: Pracuję prędko,żeby te 40 godzin na tydzien mi styknęło na wszystko. A jak tak zabarłożę przy frysztiku, to kto na rany Boskich obiad upitrasi?!:szydera: 

Ale ja to ja. Nie mam tu żadnych misji do spełnienia. Se tylko kaskę zarabiam:haha:

To Ty nie misjonarka !?...:szydera:... tylko kasę jedziesz zarobić !?:szydera:...cholera ,ja też ...nie zbawiam świata Pdp ,ale uczciwie zarabiam ,bez programu Misja Martyna ..tfu... Afryka .:d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, asna napisał:

Ja w ogóle nie jem z PDP. Jego pory posiłków są dla mnie chore. Córka PDP próbowała mnie namówić, bym jadł z PDP obiad. Powiedziałem jej, że nikt normalny o 11.30 obiadu nie je :szydera: Odparła mi, że w Niemczech obiady się jada między 12 a 13. Nic nie musiałem jej mówić, moja mina była wystarczającą odpowiedzią :szydera: O 12 to ja mogę zjeść klapsznyta na drugie śniadanie :szydera:

Asna , pracowałam w miejscu gdzie śniadanie jedliśmy o 7.00 a obiad o 10.00 i to odgrzewane gotowce z Bofrostu, ewentualnie  chińska knajpa....ale miało to miejsce swoją świetną stronę.....po obiedzie czyli koło 10.30 miałam już wolne do 18.30........czyli położenia Pdp spać. Codziennie dostawałam nie małe kieszonkowe na własne wydatki, do tego rodzina kupowała karnety na komunikację miejską i karnety na basen i fitnes, plus fryzjer i pani od stópek. Na tym zleceniu zwiedziłam kawał Belgii i Holandii.

Ale to se ne wrati.........:smutek::smutek:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wysłuchałem fochów PDP, że zadzwonił telefon i mu go dałem i poszedłem. A jak wołał po trzykroć, to nie przyszedłem. Odkurzałem :szydera: Jak mu to powiedziałem, to mi oznajmił, że tu co środę przychodzi sprzątaczka. Ciekawe, bo jej nie widziałem :szydera: Efektów jej pracy również :szydera: Pieroński gizd.

Edytowane przez asna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Tyy...sentyment ...Te , które posiada to przed wieloma laty robiła śp. mamusia-dr. stomatolog ...z naciskiem na dr. ...Takie jakby ...pamiątkowe  rękodzieło artystyczne ...czaisz ...:szydera:

To najwyzszy czas zmienić.....A nie grzęznąc w sentymenty....:szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

To chodź im powiedzieć..., żeby nie grzęźli :szydera:

Wiem....nie takie proste....A z drugiej strony córki swiatłe to powinny wiedzieć, że pogryźć coś nie mając zębów to sie nie da....I tatuś się męczy....ale co zrobisz jak nic nie zrobisz ? Dziwię się tylko, ze doktorek nie walnie pięścią w stół....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Ależ Ewo ...ady on ma każdy kawałek mięska zblendowany ....na paćkę ...No jak nie dbają ..jak dbają :szydera:

A...to nie wiedziałam, że papki je jak niemowlak....:szydera: to w takim razie leń z niego albo taki kutwa, że na zęby szkoda....:szydera: matko kochana....jak sobie pomyslę, że za pare lat....za lat parę....tez bede jadla jak niemowlak....ale ostatni grosz wydam na klawiaturę i klej....I niech mi tylko córka zabroni...!!! To wszystko przepiszę na Rydzyka.....:szydera: :szydera: :szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...