Skocz do zawartości

  • wpis
    1
  • komentarzy
    53
  • wyświetleń
    720

Moj pierwszy raz -santorium


15032 wyświetleń

 Udostępnij

Wymyslilam sobie sanatorium,komercyjnie.

Sopot.

Nie pamietajac rad kolezanek z forum, zapakowalam walize wielkosci malej szafy.Jeszcze pakujac sie,przez chwile trzymalam klapeczki cudnej urody,rozwazajac upchniecie ich w walizie.

Ale przyszlo opamietanie,,kobito, polskie morze, poczatek maja, gdzie bedziesz nozka bosa po piachu latac?

Zapalenia pecherza, tudziez przydatkow przecie mozna dostac.

Dygalam walize po schodach, raz gora,raz dol w Warszawie na Centralnym.Wsiadlam w oslawione ,,Pindolino..

Nie powiem,w 3 godziny bylam w Sopocie.

Sloneczko obiecujaco swiecilo,dotarlam do sanatorium Helios.

Dostalam pokoj na 6 pietrze,zgodnie z zyczeniem -z widokiem na morze.

Boszsz,jaki cudowny widok!!!

Pokoj nie bardzo mi sie podobal, posciel okropna, ale jest MORZE!

Od razu zobaczylam czujke  na suficie, wiec z paleniem wynioslam sie na balkon.

Kazali isc na obiad, 

 Odnalazlam jadalnie, i siadlam do stolika ,przy ktorym siedziala jakas para.

Dobrzy ludzie zorientowali sie,zem tu nowa i kazali isc do biura.

Coby dostac przydzial stolika.

Tak wiec usadowiono mnie na innej sali.

Nawiazalam pierwsze znajomosci z kobitkami przy stoliku.

Nastepnie kazali isc do pielegniarki. Ta umowila mnie z lekarzem na dzien nastepny.

Przezornie wypytalam w recepcji gdzie tu jakis sklep.

,,niedaleko,, uslyszalam.

Jaaasne.

Po dyganiu walizy potwora, to niedaleko wydalo sie baaardzo dalekie.

Przerazilam sie, kiedy minelam tablice ,,Gdansk,,

Matko, ja przeciez zawsze sie gubie, wiec pewnie teraz tez polazlam w zlym kierunku.

Ale nie, mialam szczescie.

Nabylam kawe ,mleczko  itd.

Nogi i kregoslup zaczely wyc, ledwo dowleklam sie do ,,domu,,

Po wypiciu kawy, muss  byl pojsc nad morze, przywitac sie.

W jednej chwili, minal bol kolan, plecow, ramion.

Ono bylo tuz przede mna!I 

Ten zapach!!!

W drodze na kolacje,zobaczylam tlum otaczajacy pana,ktory zbieral chetnych na wycieczke to Malborka.

To jest to! wiele lat temu bylam tam, mialam w planie jakos dotrzec, aby znow zobaczyc to majestatyczne miejsce.

Nie koniec niespodzianek, bo mijajac kawiarnie ,widze zapowiedz na wieczor Szanty!

Hm, dobrze sie zaczyna pomyslalam.

Koncert byl udany, facet ciekawie opowiadal o morzu, obyczajach i oczywiscie spiewal szanty.

Publisia wtorowala.

O godzinie 20.00 po prostu padlam ,na dworze jasno, a ja nieprzytomna w bety.

Aha, jeszcze w kawiarni bylo zaproszenie na wieczorki taneczne od wtorku do niedzieli.....

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
 Udostępnij

53 komentarzy


Rekomendowane komentarze



Do podjecia decyzji o wieczorkach bylo daleko, bo chyba powietrze powalalo mnie co dzien juz o 18.30....

Przesypialam szanse(?)

Za to wyprawialam sie tramwajem do Gdanska sama i powiem-jestem oczarowana tym miastem!

Czysto, morze zieleni.ach ,ach!

W swej naiwnosci myslalam,ze jako ,,komercyjna,, bede miec wybor zabiegow.

Alez, skad.

Dostalam jakies odrzuty.

Najpierw rower,,

Ok mysle sobie.

Ludzie:jak mnie sponiewieral!!!!

Zaczelo mnie bolec biodro (a pedalowalam tylko 20 minut) siodelko bylo twarde i wrzynalo sie w krocze,

Po paru godzinach czulam sie ,jakby przelecial mnie szwadron huzarow;)))

Rowerek wiec odpadl.

Prady na kregoslup i owszem, mile byly,

Tylko,ze pani nie zjawiala sie po dzwieku dzwonka, ze zabieg skonczony, a ja nie chcialam lezec z gola ..tyla,,wiec sama sie wyplatywalam spod kabelkow, za co dostalam OPR.

No i najgorsze (pewnie powiecie jak moja mamusia : ,,,idiotka,, ) ale napisze szczerze.

Masaz podwodny.....

Najpierw dziwne wrazenie na widok ogromnej wanny ,pelnej wody.

Pani kazala zdjac majtasy, co mi sie nie spodobalo.

Ale trudno.

Okazalo sie ,ze trafilam na najgorsza terapeutke:(((

Trzymalam sie jak malpa galezi uchwytow po bokach wanny, bo jakos woda mnie wypierala (Archimedes sie klania)

Jezdzenie dysza po ciele mym, owszem ,moze byc.

Ale stalo sie najgorsze: kazala mi sie odwrocic na brzuch!!!!

A tu nie ma jak sie trzymac,lezac na brzuchu.

Zanurzylo mnie letko ,(o rany moje rzesy!!!!)

Ogarnela mnie jakas glupia panika, ze sie utopie.

Szok normalnie.

wydusilam tylko,ze ja dziekuje i konczymy zabawe.

Jak moja matka mnie zjechala,kiedy opowiedzialam jej wrazenia.!!!

Ze dziwadlo jestem.

Egal, taka jestem i mam gdzies podtapianie!

Niestety, nie wiedzialam,ze moglam wykupic tylko pobyt,bez zabiegow,

Bo i tak prawie na nie chodzilam.

Poszlam znow do lekarza i uparlam sie na masaze.

Wreszcie dostalam...W liczbie 4 -slownie cztery:(((

Zaliczylam wycieczke do Malborka.

Mielismy wspaniala przewodniczke, osoba o ogromnej wiedzy i umiejaca przekazac ta wiedze.

Wrazenie nie zapomniane, tylko lalo potwornie, tak wiec walesajac sie po kruzgankach i podworcach troche sie zmoklo.

Po 4 godzinach zwiedzania, nogi mi weszly..

no wlasnie.

Do autokaru trzeba bylo przejsc przez dluuugi most, zanim doszlam, bylam mokra do majtek.

Parasolka oczywiscie w hotelu grzala polke.

Obok mnie siedzial mily pan z innego sanatorium,.

Chyba wygladalam zalosnie, bo chcial podzielic sie ze mna swoim schabowym.

Bylo mi zimno i nie bylam sklonna do konwersacji .

Po powrocie ,okazalo sie,ze mam dreszcze, boli gardlo .

Dostalam cos od pielegniarki ,a nastepnego dnia kupilam sobie w aptece leki.

Przez caly pobyt patrzylam zazdrosnie,jak inni lizali-

lody.

Ja ochryplam i juz do konca mialam glos jak barmanka z nocnego lokalu.

Co jeszcze pozniej spotegowal gin z lodem wypijany co wieczor....

Zdecydowalam sie wreszcie pojsc na tance, sama.Ale okazalo sie, ze wyjezdza jeden turnus i wszystkie stoliki za zarezerwowane.

No coz, krocej przez to staczalam sie.

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Cóż. Powiem tak. Ja też byłam w sanatorium ale z NFZ , bo uznałam , że skoro tyle lat ich finansuję to raz skorzystam, (w szpitalu byłam 2 ray w życiu łącznie 10 dni) więc uznałam ,że mi się należy. Nie powiem ,że okolica była taka piękna jak Trójmiejska ale... Miałam fajne zabiegi (masaż, borowina, kąpiel perełkowa i coś tam jeszcze. Poznałam fajne kobitki, mamy kontakt do dzisiaj, zwiedziłam to i owo a na tańce chodziliśmy bardzo często, bo zawsze ktoś do tańca poprosił.Nie powiem odreagowałam i zregenerowałam się.Ale za własne pieniądze wolę jechać na wczasy.

 

Odnośnik do komentarza
27 minut temu, sayonara 52 napisał:

czulam sie ,jakby przelecial mnie szwadron huzarow

Jakieś wspomnienia porównawcze?:kopara:

27 minut temu, sayonara 52 napisał:

kazala mi sie odwrocic na brzuch!!!!

Też miałam kąpiele ,ale na brzuch nikt mi się nie kazał odwracać.Było panią opierdzielić!Z opisu wynika ,że tych zabiegów to niewiele w sumie miałaś:(Komercyjnym tam gdzie ja byłam też dr zlecał ,mieli sporo i różne ,ale wydaje mi się ,ze jednak mniej niż my NFZtowcy.Tym z NFZ muszą dać ile przysługuje a komercyjnym to tyle, na ile ich stać bo płacą przecież.

Po powrocie składam znów wniosek dla siebie i pana F.też:)

Odnośnik do komentarza

W koncu odwazylam sie na TANCE.

Namowilam pania profesor od stolika, i poszlysmy do kawiarni.

Ja dla kurazu wzielam podwojny gin z sokiem grejpfrutowym, ona pyffko.

Prosze wziac pod uwage, ze niejako ,,wypadlam z obiegu,,lata cale na bylam na tancach ,a moj ostatni ,,eks,, nie byl dansior.

Tak wiec trema ogromna.

Na wiekszosci stolikow ,,rezerwacja.. Wiec siadlysmy na wylocie,ale mialam tez dobre stanowisko do obserwacji.

No coz, przewaga znaczna pan w roznym wieku,

swiatla przygasly,bajery ,kule z dyskotekowym swiatlem zaczely sie krecic i pierwsze piosenki poplynely spod palcow i ust dwojga wykonawcow.

Repertuar mooocno sredni .

Ktos bez pytania nas o zdanie posadzil przy nas czlowieka w sile wieku na wozku.

Ale niech,tam,co mu bede miejsca zalowala,

Profesorka po wypiciu pol szklanki piwa ruszyla do koleczka ;))ja tkwilam i obesrwowalam towarzystwo.

Moja uwage przykul pan, o ciekawym wygladzie i jego partnerka .myslalam ze to corka.

Pan swietnie tanczyl.cos miedzy rockiem a jive.

Byli swietnie zgrani, dziewczyna (ok 40?) bezblednie i lekko robila kazda firgure, pan nia bujal i przeginal do podlogi.

Byla b,szczupla i zwinna.

Pozniej byla oczywiscie dedykacja..

Ale nie ,,dla sympatycznej panny Krysi z turnusu 3..;)))

Tylko ,,Od komandora (!!!!) dla Martusi,,.

O!

Znaczy sie nie byle kto, wilk morski, moze troszke wylinialy,ale zawsze byly mundurowy.

Martusia tanczyla ladnie ale z dziwnym grymasem, wciaz miala szeroko otwarte usta w jakims grymasie, taki nieszczery usmiech

ktory czesto widzi sie ogladajac jazde figurowa na lodzie, w momencie kiedy zawodniczka wywali sie doopskiem na tafle lodowiska -wtedy przykleja jej sie taki usmiech.

Martusia tak miala,caly czas.

Jeszcze pozniej jaskolki doniosly, ze to nowa zdobycz komandora, bo kilka dni temu byla wyjechala poprzedniczka Martusi.

Z ktora w/w komandor przez 3 tygodnie przemierzal parkietu przestrzen.

Musze przyznac, ze facet mial kondycje !

Po pierwszej dawce  poczulam,ze mam luz w pecinach i swiat troche weselej wygladal,chcialam tanczyc-ale nikt mnie nie prosil do tanca:(((

Ale.ale, oto stanal przedemna mezczyzna i ruszylam .

Facet narzucil tempo, niezle mi szlo, ale kurna!

jak on mnie szarpal za rece!!!

Do siebie ,od siebie i nazad!!!Drobilam nogami ,gosc co mowil, a ja tylko patrzylam,czy juz mi bark oberwalo, czy jeszcze nie.

Nooo. tak to ja sie nie bawie!

Przezylam wiazanke tancow jakos.

Nastepna seria, glupio dalam sie poprosic (Boze wybacz!) jakiemus co wygladal z bliska jak slusarz narzedziowy.

Nie zebym miala cos do slusarzy, ale chlopina byl prosty i malo lotny.

Na szczescie chcial do koleczka,wiec wrzucilam na luz,Slusarz wykonywal jakies dziwne ruchy,ale w tym koleczku bylo wiecej takich analfabetow.

Mnie dawno nie pity alkohol troche szumial w glowie, bylam gotowa poszalec na parkiecie, a tu jak w przedszkolu: dziekujemy i zapraszamy na jutro...

Dobra, mysle sobie,nie ma na kim oka zawiesic, z kim potanczyc,trudno!

Ale obiecalam sobie ,ze jutro tez przyjde, szkoda czasu na przesypianie.

Tym bardziej,ze zapowiedziano wieczorek topograficzno rozpoznawczy dla nowego turnusu......

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
O 6.06.2019 at 14:40, eugenia1 napisał:

Cóż. Powiem tak. Ja też byłam w sanatorium ale z NFZ , bo uznałam , że skoro tyle lat ich finansuję to raz skorzystam, (w szpitalu byłam 2 ray w życiu łącznie 10 dni) więc uznałam ,że mi się należy. Nie powiem ,że okolica była taka piękna jak Trójmiejska ale... Miałam fajne zabiegi (masaż, borowina, kąpiel perełkowa i coś tam jeszcze. Poznałam fajne kobitki, mamy kontakt do dzisiaj, zwiedziłam to i owo a na tańce chodziliśmy bardzo często, bo zawsze ktoś do tańca poprosił.Nie powiem odreagowałam i zregenerowałam się.Ale za własne pieniądze wolę jechać na wczasy.

 

@eugenia1 przeraza mnie czekanie i niewiadoma, dokad i kiedy wysle NFZ.

Poza tym jest trudno zalatwic ,,jedynke,,

A nie wyobrazam sobie mieszkania z kims w pokoju.Gdzie jedna chrapie (to ja!)inna puszcza baki, inna na okraglo oglada ,,Trwam,,

Moglam wykupic tylko pobyt, niestety nikt mi o tym nie powiedzial.

Ot wymyslilam sobie ,,sanatorium,,

Nastepny wyjazd bedzie chyba do Kolobrzegu, ale juz nie biore, ,,inklusiv,, zabiegow.

Albo jesli mozna,to zaklepie to ,co ja chce duzo wczesniej.

W Sopocie poznalam dziewczyne, ktora kilka rzay w roku przyjezdza komercyjnie na tydzie, 10 dni ale wczesniej zaklepuje zabiegi,takie,jakich potrzebuje, 

 

Odnośnik do komentarza

Bardzo dobrze robisz. Ja tylko napisałam, że chciałam jakoś wykorzystać pieniądze, które całe dorosłe życie płacę na służbę zdrowia. Faktycznie długo się czeka ale jakoś udało mi się dopasować z moimi wyjazdami do pracy.Zabiegów żadnych nie potrzebuję więc taka dyscyplina sanatoryjna na urlopie mi nie odpowiada.

Odnośnik do komentarza
59 minut temu, sayonara 52 napisał:

@eugenia1 przeraza mnie czekanie i niewiadoma, dokad i kiedy wysle NFZ.

Poza tym jest trudno zalatwic ,,jedynke,,

A nie wyobrazam sobie mieszkania z kims w pokoju.Gdzie jedna chrapie (to ja!)inna puszcza baki, inna na okraglo oglada ,,Trwam,,

Moglam wykupic tylko pobyt, niestety nikt mi o tym nie powiedzial.

Ot wymyslilam sobie ,,sanatorium,,

Nastepny wyjazd bedzie chyba do Kolobrzegu, ale juz nie biore, ,,inklusiv,, zabiegow.

Albo jesli mozna,to zaklepie to ,co ja chce duzo wczesniej.

W Sopocie poznalam dziewczyne, ktora kilka rzay w roku przyjezdza komercyjnie na tydzie, 10 dni ale wczesniej zaklepuje zabiegi,takie,jakich potrzebuje, 

 

Moja Mama jeździ prywatnie od 10-ciu lat do Ustki. I jest mega zadowolona. I z zabiegów, i z wyżywienia, i z miejsca. I też są wieczorki taneczne :szydera: A zabiegi ordynuje lekarz na podstawie schorzeń kuracjuszy. I prywatni nie są gorzej traktowani niż NFZ-towi. Byłam kilkukrotnie w odwiedzinach i nie mogę złego słowa powiedzieć. Może pechowo trafiłaś? 

Odnośnik do komentarza

J23 znowu nadaje!

 

Sobota, rozpoczecie nowego turnusu.

Ludzi sie napchalo, dobrze,ze zarezerwowalam stolik.

Jak zwykle ktos posadzil smutnego pana na wozku do mojego stolika.

Mieszanka typow sciagnela na tance.

Kilku panow w garniakach,ktorzy wygladali na I sekretarzy szczebla powiatowego.

Bardzo uwaznie taksowali plec przeciwna.

chyba nikomu z nich nie wpadlam w oko(o losie!)Bo zaden nie porwal do tanca,

Bylo kilku kolesi komandora, ktorzy przyszli cos wyhaczyc.

Podsluchalam rozmowe.....

Zespol o dziwo,gral inaczej,fajniej.

Potem od starych bywalcow slyszalam,ze jak przychodza ludzie z miasta, to wtedy maja inny repertuar.

Poprosil mnie ,,ktos,, w okularach i ladnej koszuli.

Nie przygladalam sie,bo i po co?

Po obowiazkowej trojce tancow, pobieglam w kacie zajarac mojego IQOSa i slysze od stolika towarzyszy sekretarzy ,,juz idziesz slicznotko,,?

Bozszsz ,ale sie zapienilam.Uwielbiam takie gadki.

Zaczeli grac i przyszedl ten co wylamywal mi gorne konczyny.

Odmowilam.

Za chwile poprzedni tancerz poprosil, ale nie wypadalo tancowac,jesli innemu dalam kosza.

Profesorowa, mowi,,masz branie,,

Jaasne!

No i jeszcze jeden dansior sie sklonil, ale tez dostal kosza.

Komandor wywijal z Martusia woogie boogie.a ja saczylam swojego drinka.

Jak mam z byle kim tanczyc, to wole wcale.

Widzialam piekny taniec: facet na wozku- nie mial nog do kolan.

Mlody, ok 40 najwyzej,

Partnerka musiala miec wycwiczony taniec z nim, bo stanowili zgrana pare.

To bylo piekne i wzruszajace.

Zgranie, plynnosc, i nade wszystko promieniejaca twarz tego mezczyzny.

Ogromne wrazenie na mnie to zrobilo.

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, sayonara 52 napisał:

J23 znowu nadaje!

 

Sobota, rozpoczecie nowego turnusu.

Ludzi sie napchalo, dobrze,ze zarezerwowalam stolik.

Jak zwykle ktos posadzil smutnego pana na wozku do mojego stolika.

Mieszanka typow sciagnela na tance.

Kilku panow w garniakach,ktorzy wygladali na I sekretarzy szczebla powiatowego.

Bardzo uwaznie taksowali plec przeciwna.

chyba nikomu z nich nie wpadlam w oko(o losie!)Bo zaden nie porwal do tanca,

Bylo kilku kolesi komandora, ktorzy przyszli cos wyhaczyc.

Podsluchalam rozmowe.....

Zespol o dziwo,gral inaczej,fajniej.

Potem od starych bywalcow slyszalam,ze jak przychodza ludzie z miasta, to wtedy maja inny repertuar.

Poprosil mnie ,,ktos,, w okularach i ladnej koszuli.

Nie przygladalam sie,bo i po co?

Po obowiazkowej trojce tancow, pobieglam w kacie zajarac mojego IQOSa i slysze od stolika towarzyszy sekretarzy ,,juz idziesz slicznotko,,?

Bozszsz ,ale sie zapienilam.Uwielbiam takie gadki.

Zaczeli grac i przyszedl ten co wylamywal mi gorne konczyny.

Odmowilam.

Za chwile poprzedni tancerz poprosil, ale nie wypadalo tancowac,jesli innemu dalam kosza.

Profesorowa, mowi,,masz branie,,

Jaasne!

No i jeszcze jeden dansior sie sklonil, ale tez dostal kosza.

Komandor wywijal z Martusia woogie boogie.a ja saczylam swojego drinka.

Jak mam z byle kim tanczyc, to wole wcale.

Widzialam piekny taniec: facet na wozku- nie mial nog do kolan.

Mlody, ok 40 najwyzej,

Partnerka musiala miec wycwiczony taniec z nim, bo stanowili zgrana pare.

To bylo piekne i wzruszajace.

Zgranie, plynnosc, i nade wszystko promieniejaca twarz tego mezczyzny.

Ogromne wrazenie na mnie to zrobilo.

Super się czyta,to się uśmiałam ,moja PDP pyta co mi jest 

Odnośnik do komentarza

@sayonara 52 ślicznotko :cmok: tak czytam Ciebie i się zastanawiam, czy mi sie by chciało busem zapindalać gdzieś aby zwiedzic? chyba nie, bo zwiedzam teraz aż za dużo, ale i sanatorium mnie nie podnieca, narazie nie mam co tam szukać,a tańce jak opisujesz to potwierdza się tylko wszystko co inni pisali czy mówili, normalne cwaniakowo sanatoryjne ,hahahaha ale jesteś The Best dziewczyna, nischt zu tragisch następnym razem będziesz mądrzejsza, też bym tą kasę wydała na urlop w pięknym miejscu, gdzie są zdrowotne uloty w powietrzu, gdzie chce się żyć, nie potrzeba masażu ,bo ciało szaleje, nic innego jak najlepszym lekarstwem jest poprostu kochany facet, ale jesteś fajna dziewczynka i dajesz radę i to się liczy, byłaś i widziałaś i wiesz jak jest,a że zmokłaś a że smarkałaś,to się nie liczy, zaspokoiłas swoją ciekawośc,a na tym się człowiek uczy, tak porównuję te towarzystwo sanatoryjne do towarzystwa na forach randkowych i niczym sie nie różni,:szydera: same analfalbety:hura:

Odnośnik do komentarza

Alez skad,

Powoli zaczyna sie ,,ekszen,,

Wieczorek zaczal sie od wk@#$wa, nie znosze glupich samcow.

Kupuje moj ,,gin and tonic,,a przy szynkwasie stoi  Komandor.

Swiatla powoli gasna,a ten jelop mowi,,jeszcze,jeszcze ciemniej zrob, bo wtedy kobiety wydaja sie atrakcyjniejsze,,

Noz szlag mnie trafil, mimo,ze jeszcze kropli drinka nie wypilam.

I odpalilam, ,,a po dwoch drinkach jacy panowie wydaja sie atrakcyjni,,

Orkiestra -tusz i staje moj partner z ubieglego wieczora(ten w ladnej koszuli)

Koszula ta sama, ale nie przepocona.....

Po drugim tancu mowi do mnie,,Jozef jestem,,

a ja glupio:,,ja Maryja,,:))))

smy przetanczyli cala trojke,

elegancko odprowadzil, lochnal w pletwe w podziekowaniu.

,,Gentelman jak Churchill.,

Nastepny trojak i 

znow ON!

Zaczelam przygladac sie z kim mam przyjemnosc(kto wie moze bede miala?)

Hm.dobrze zbudowany, lekki ledwo widoczny brzuszek.

Okulary, lekko przciemnione szkla, i ..wasik!

Ale nie a,la Lech.

Rece zadbane.

Jak mnie odstawil do stolika, zaczelam patrzec z kim siedzi,

Z kolega, tez w okularach.

I o rany, ten kolega prosi mnie do nastepnego tanca!!!!

Aha,mysle sobie robia chlopcy sobie konkurencje,czy jak?

Powiem tak,ten drugi ,nazywam go Gornik.w pierwszej chwili sprawil,ze zglupialam na moment.

On byl po wylewie,

Lewa reka byla prawie bezwladna, jak szedl dalo sie zauwazyc ,ze z lewa noga tez jest nie w porzadku.

Dziwnie bylo tanczyc z nim na poczatku.

Ale ludzie!

Mial jakas dziwna sile, zdrowa reka trzymala mnie mocno w tancu, nie rozmawialismy,ale czulam jakis pociag?

do niego???!!!

Od wielu lat nie przezylam czegos takiego.

Facet mial to ,,cos,,

Ani urodny,

ze sie powie,pal licho za takim to w ogien.

Mysle,ze kobietki wiecie o co chodzi.....

Uffff.

znow pojawil sie Jozef(Boszsz co za imie)

I tak minal nam wieczor na  dzikich tancach ,obaj panowie tanczyli tylko ze mna

co spowodowalo, ze niektore panie patrzyly na mnie z odraza.

Jedna nie wytrzymala i przyszla poprosic Gornika do tanca!!!!

I nie wypuszczala go z rak.

Czyzby poczula to co ja?

Po tancach panowie zaproponowali, ze jutro zarezerwuja stolik, i chca zebym z nimi siedziala.

Ok.Przynajmniej bedzie szansa, ze bede tanczyc,a nie kwitnac gdzies w kacie.

W windzie,okazalo sie,ze oni mieszkaja na 9 pietrze,

Ja mialam pokoj na 6.

Drzwi windy otwieraja sie,mowie ,,dobranoc,,a tu Jozef wylazi za mna.!

O matko,mysle,teraz trzeba  bedzie pewnie stoczyc walke, bo jak nic wlezie mi do pokoju!!!!

Jeszcze glupio cos baknelam,a ten ,,bo mi jeszcze ciebie ktos porwie,,....

Rycerz po prostu.

Ja za klamke, a ten  grzecznie cmok w policzek i poszedl!!!!

W  pokoju oparlam sie o drzwi i zaczelam sie smiac jak glupia.

Zapomnialam,jak to jest randkowac, przezywac, byc szarpana obawami i glupimi myslami.

A w nocy...

przysnil mi sie Gornik.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
22 godzin temu, Blondi napisał:

@sayonara 52 ślicznotko :cmok: tak czytam Ciebie i się zastanawiam, czy mi sie by chciało busem zapindalać gdzieś aby zwiedzic? chyba nie, bo zwiedzam teraz aż za dużo, ale i sanatorium mnie nie podnieca, narazie nie mam co tam szukać,a tańce jak opisujesz to potwierdza się tylko wszystko co inni pisali czy mówili, normalne cwaniakowo sanatoryjne ,hahahaha ale jesteś The Best dziewczyna, nischt zu tragisch następnym razem będziesz mądrzejsza, też bym tą kasę wydała na urlop w pięknym miejscu, gdzie są zdrowotne uloty w powietrzu, gdzie chce się żyć, nie potrzeba masażu ,bo ciało szaleje, nic innego jak najlepszym lekarstwem jest poprostu kochany facet, ale jesteś fajna dziewczynka i dajesz radę i to się liczy, byłaś i widziałaś i wiesz jak jest,a że zmokłaś a że smarkałaś,to się nie liczy, zaspokoiłas swoją ciekawośc,a na tym się człowiek uczy, tak porównuję te towarzystwo sanatoryjne do towarzystwa na forach randkowych i niczym sie nie różni,:szydera: same analfalbety:hura:

@Blondity masz to wszystko,randki faceta,wycieczki..campingi.,

Masz wysoka stope zyciowa, a ja jak mi sie stopa zyciowa podniosla, to mi palce z butow wylaza.:haha:

 

Odnośnik do komentarza
17 minut temu, sayonara 52 napisał:

@Blondity masz to wszystko,randki faceta,wycieczki..campingi.,

Masz wysoka stope zyciowa, a ja jak mi sie stopa zyciowa podniosla, to mi palce z butow wylaza.:haha:

 

A Ty jestes kopciuszek w wielkim świecie, ja też kiedyś nim byłam, super czyta się Ciebie, dalej ciekawi mnie Górnik, ale ale zrobiłaś show na tancach:tak:nieważne z kim i jak, ale zazdrośnice były, albo tym paniom było smutno, Sayonara wszystkich zagarnęła przystojniaków,,supper,, początek do Twojej kariery życiowej zaliczony, bardzo dobrze ,że jestes takim obserwatorem,Ty prawie jak dedektywik , :cmok: bo już myślałam ,że zero tańców było,a tu śliczotka szalała na parkiecie-:oklaski:

Odnośnik do komentarza
10 godzin temu, sayonara 52 napisał:

Alez skad,

Powoli zaczyna sie ,,ekszen,,

Wieczorek zaczal sie od wk@#$wa, nie znosze glupich samcow.

Kupuje moj ,,gin and tonic,,a przy szynkwasie stoi  Komandor.

Swiatla powoli gasna,a ten jelop mowi,,jeszcze,jeszcze ciemniej zrob, bo wtedy kobiety wydaja sie atrakcyjniejsze,,

Noz szlag mnie trafil, mimo,ze jeszcze kropli drinka nie wypilam.

I odpalilam, ,,a po dwoch drinkach jacy panowie wydaja sie atrakcyjni,,

Orkiestra -tusz i staje moj partner z ubieglego wieczora(ten w ladnej koszuli)

Koszula ta sama, ale nie przepocona.....

Po drugim tancu mowi do mnie,,Jozef jestem,,

a ja glupio:,,ja Maryja,,:))))

smy przetanczyli cala trojke,

elegancko odprowadzil, lochnal w pletwe w podziekowaniu.

,,Gentelman jak Churchill.,

Nastepny trojak i 

znow ON!

Zaczelam przygladac sie z kim mam przyjemnosc(kto wie moze bede miala?)

Hm.dobrze zbudowany, lekki ledwo widoczny brzuszek.

Okulary, lekko przciemnione szkla, i ..wasik!

Ale nie a,la Lech.

Rece zadbane.

Jak mnie odstawil do stolika, zaczelam patrzec z kim siedzi,

Z kolega, tez w okularach.

I o rany, ten kolega prosi mnie do nastepnego tanca!!!!

Aha,mysle sobie robia chlopcy sobie konkurencje,czy jak?

Powiem tak,ten drugi ,nazywam go Gornik.w pierwszej chwili sprawil,ze zglupialam na moment.

On byl po wylewie,

Lewa reka byla prawie bezwladna, jak szedl dalo sie zauwazyc ,ze z lewa noga tez jest nie w porzadku.

Dziwnie bylo tanczyc z nim na poczatku.

Ale ludzie!

Mial jakas dziwna sile, zdrowa reka trzymala mnie mocno w tancu, nie rozmawialismy,ale czulam jakis pociag?

do niego???!!!

Od wielu lat nie przezylam czegos takiego.

Facet mial to ,,cos,,

Ani urodny,

ze sie powie,pal licho za takim to w ogien.

Mysle,ze kobietki wiecie o co chodzi.....

Uffff.

znow pojawil sie Jozef(Boszsz co za imie)

I tak minal nam wieczor na  dzikich tancach ,obaj panowie tanczyli tylko ze mna

co spowodowalo, ze niektore panie patrzyly na mnie z odraza.

Jedna nie wytrzymala i przyszla poprosic Gornika do tanca!!!!

I nie wypuszczala go z rak.

Czyzby poczula to co ja?

Po tancach panowie zaproponowali, ze jutro zarezerwuja stolik, i chca zebym z nimi siedziala.

Ok.Przynajmniej bedzie szansa, ze bede tanczyc,a nie kwitnac gdzies w kacie.

W windzie,okazalo sie,ze oni mieszkaja na 9 pietrze,

Ja mialam pokoj na 6.

Drzwi windy otwieraja sie,mowie ,,dobranoc,,a tu Jozef wylazi za mna.!

O matko,mysle,teraz trzeba  bedzie pewnie stoczyc walke, bo jak nic wlezie mi do pokoju!!!!

Jeszcze glupio cos baknelam,a ten ,,bo mi jeszcze ciebie ktos porwie,,....

Rycerz po prostu.

Ja za klamke, a ten  grzecznie cmok w policzek i poszedl!!!!

W  pokoju oparlam sie o drzwi i zaczelam sie smiac jak glupia.

Zapomnialam,jak to jest randkowac, przezywac, byc szarpana obawami i glupimi myslami.

A w nocy...

przysnil mi sie Gornik.

 

 

 

 

Dajesz dalej :oklaski: Normalnie dostałam wypieków z emocji :oklaski:

Odnośnik do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...