Sanatoryjne aferki i inne sprawki
A taki spokojny skład niby na tym naszym turnusie....Jeszcze nikt karnie nie wyleciał ,ale sa kandydaci a raczej kandydatki.....Dzieje się ,dzieje.Mówię do mojej Zdzisi,współlokatorki ,że my to jak przedszkolaczki grzeczniusie:):)
Pierwsza aferka to kuracjuszki,w "trójce" ,które już dawno powinny być rozdzielone, tak sie nie moga dogadać.Doszło juz nawet do bitki i awantur codziennych w recepcji..Ale niestety,pokoi wolnych nie ma, bo jest duzo tzw.komercyjnych kuracjuszy a tych przenosić z "jedynek" się nie da, bo płaca i to sporo./3600zł/, za pobyty zabiegami...Więc te dziewczyny niezgodliwe męczą się ze sobą i nas wszystkich męczą ,bo czy chcesz słuchać czy nie każda swoją wersję kazdemu opowiada...masakra..Wszystkie po 60-tce...
Kolejna aferka,która prawie że skutkowałaby karnym odesłaniem do domu, to pijana w sztok kuracjuszka.Durna baba nie dośc ,ze wróciła po północy/a o 22 drzwi zamykają/,nabombana jak nie wiem co,to jeszcze rozrabiała,recepcjonistkę chciała lać,kino .....na szczęście jej kumpela była mniej nawalona i jakoś załagodziła sprawę ,bo już chcieli policję do agresywnej baby wzywać a potem wylot,zakład pracy zawiadamiają itd,obciach na . maxa bo też nie młódki te imprezowiczki.
Pani Teresa.Starsza pani przy moim stoliku,która wszystko wie lepiej i wszystkich poucza.A toza duzo solimy,a toza dużo słodzimy,a to krzeseł po sobie nie zasuwamy.Traktujemy ją na wesoło,bo co innego robić ,ale juz się ze dwa razy pytałam czy ma mnie w dowodzie.....Niby zapierdziela przy rolatorku,ale jak tylko po kolacji rusza nasza kawiarenka z muzyka to pojazd stoi pod kawiarenka a nasza Terenia wywijana całego:):):):)Ma coś ok. 75 latek wygląda na 175. a żywotna ...nie do zdarcia:)Ze samej Warszawy jak codziennie podkreśla:):)Taki sanatoryjny koloryt:)
Damsko-męskie
Jedna z papierosowych koleżanek od soboty prowadza sięz panem i na fajkę nie przychodzi pod "grzybek".
Pytam "A co ty,Hanka ,jak mąż przyjechał to się niepaląca zrobiłaś?CICHOOOOOOOO,to nie mąż!!!!ha ha ha
Druga z koleżanek "grzybkowych" w rozpaczy-pan małżonek miał przyjechać tylko na weekend a został aż do następnego piątku....Nawet taki był obrotny ,że wystarał się o przepustkę dla połowicy na cały ten tydzień,żeby na noc nie musiała wracać:):)Niektóre to kochają tych swoich chłopów,że łaaaaa:):):)
Mój Foka mimo,że blisko ma, jakoś się nie zapowiedział wcześniej niż w dniu mojego wyjazdu ,chyba że z zaskoczenia zadziała,co mało prawdopodobne:)
"GRZYBEK"-tu najlepsze towarzystwo ,najlepsze kawały:):):)Recepcja zakłady robi, kto pierwszy rano listę podpisuje:):)Najczęściej koleżanka i ja:)
Pogoda jak chyba wszędzie zarąbista.Długie rękawy leżą w walizce nieużywane.Gorąc od świtu do nocy.
W tzw międzyczasie było ognisko z bigosem ,kiełbachą na patyku,śpiewami i tańcami.Ale oczywiście też tylko do 22ej:)
Normalnie kolonia karna:)Tylko jak te wszystkie dziwaczne zasady mają się do tego,że w tej naszej sanatoryjnej kawiarence sprzedają alkohol?Moja Zdzisia ,wyga sanatoryjna mówi ,że się z tym po raz pierwszy spotyka ,żeby w sanatorium wóda była tak oficjalnie.Ale i tak ta nasza ma małe obroty, bo jest mała i miejsca do tańczenia tez mało i strasznie duszno.Zagłusza muzykę prywatna knajpa w pobliżu,która ma podest na dworze i tam większośc tańcuje ,na powietrzu.Nasz pan Wiesio ,wodzirej wkurzony,że bez kija nie podchodź:(
Dziki-tutaj tak samo jak w całym kraju dzików pełno.Mama dzikowa z podrośniętymi warchlakami taka oswojona ,że za dnia łazi po parku,popłoch sieje i wcale się nie boi.Foty nie udało mi się zrobić jeszcze ,ale może ją upoluję:)
Turnus ma się ku końcowi a mi tak dobrze ,że mogłabym jeszcze posiedzieć ze dwa tygodnie:)U siebie mam też różne zabiegi w sanatoriach w Mielnie ,ale borowinki nie ma:(A to najskuteczniejszy z moich zabiegów-kręgosłup prawie nie boli:)
HydroJet-łóżko wibracyjne,wczoraj miałam pierwszy raz ten masaż.Zeszłam nieco "kołowata" i mówię do fizjoterapeutki:wyrzucę mój wibrator nic nie jest wart i sobie takie wyrko kupuję:):)A ona na to:co nie?lepsze od orgazmu:):):)Hi hi hi.Takie łózeczko to koszt jedynie 70 tys.zł........A co tam,kto bogatemu zabroni:):):)A mam mate taką wibrującąi leży w pudle od nowości.....Nie to samo,ale zawsze jakiś erzatz,he he
- 5
- 2
29 komentarzy
Rekomendowane komentarze