Skocz do zawartości

  • wpisów
    15
  • komentarzy
    484
  • wyświetleń
    25145
 Udostępnij

37 komentarzy


Rekomendowane komentarze



@LENA_57 trzeba próbować:)Nie wiem ile reputacji musiała bym Ci przyznać za te Twoje wyczyny no i doswiadczenie masz ogromne wielki szacun dla Ciebie:)

A z internetem to widać tak jak z podopiecznymi instrukcji obsługi brak :) Co najwyżej inni mogą Cię trochę wspomóc dzieląc się doswiadczeniem:serce:

Odnośnik do komentarza

@jolanta pl, obecnie to już jest moja 14 stella u jednych byłam 6 tyg u innych 3 - 4 miesiące, a ostatnie 4 lata już wytrzymuje dłużej, jednak doświadczenie i odporność psychiczna robi swoje. Obecnie już umiem czytać ogłoszenia i wybrać. 

Odnośnik do komentarza

Temat rzeka, a jak zwięźle i  fajnie przedstawiony :) Nic dodać nic ująć!
W kontakcie z osobami z demencją staram się trzymać kilku bardzo prostych zasad:

1. Nie dyskutuję z pdp (czy jak kto woli nie wyprowadzam go z błędu). Nie ma sensu, bo pdp funkcjonuje we własnym świecie, a z rzeczywistego coraz mniej rozumie.Ze swojej perspektywy pdp postępuje słusznie, więc wszelka ingerencja opiekuna zaburza tylko spokój, rodzi konflikt.

2. Staram się przekazać, a jeśli pdp coraz mniej rozumie, to mu pokazać, dać mu odczuć, że go rozumiem, traktuję poważnie.

Przykład: pdp mocno zaawansowanym otępieniem gdy tylko otrzymał korespondencję (standardowa informacja z banku, ubezpieczalni, oferta ze sklepu ortopedycznego, etc.) był bardzo pobudzony, brał pismo do teczki i zaraz musiał jechać załatwić sprawę. Bezsensowne byłoby zatrzymywanie go. Skutecznym było poważne podejście do tematu: tak tę sprawę trzeba wyjaśnić, ale najpierw trzeba tam zadzwonić i zrobić termin..., albo niech zaczeka chwilkę wezwiemy taksówkę, bo to daleko. Zazwyczaj pomagało. Oczywiście do kolejnego razu :)

Nie ma reguły, jakich chwytów w danym momencie użyć. Z pomocą może przyjść znajomość pdp, jego biografii no i własna intuicja. No i tam gdzie chodzi o bezpieczeństwo własne, innych czy pdp nieraz trzeba zaryzykować utratą spokoju, czy dobrego nastroju i sprzeciwić się pdp.

Nie do końca jestem pewna, czy uciekanie się do takich wybiegów jest "profi", ale prawie zawsze okazywało się skuteczne.

Skuteczne są też "rytuały" stałe pory posiłków, przewidywalny rytm dnia, to pozwala zachować poczucie bezpieczeństwa, gdy pdp jest coraz bardziej zagubiony. Może warto dowiedzieć się, co sprawiało mu radość, przyjemność w przeszłości - nie wykluczone, że jakiś drobiazg może wyzwolić dobre wspomnienia i wprawić w dobry nastrój, pdp poczuje się "u siebie", a wtedy ucieczki do przeszłości nie będą potrzebne.

 

 

Odnośnik do komentarza

Jeszcze w temacie demencji, wyprowadzania z błędu, mówienia prawdy pdp.
Objęłam kiedyś "stellę", gdzie trzeba było zaopiekować się 95 letnią seniorką, której przed trzema tygodniami umarł mąż. Sytuacja o tyle trudna, że to było bezdzietne małżeństwo. Rodzina tej kobiety zadecydowała, że zlikwidują jej mieszkanie i wynajęli dla niej dom w miejscowości gdzie mieszkali. Ta sama krewna stanowczo nalegała, by za każdym razem, gdy ciocia zapyta o męża odpowiedzieć jej prawdę. Że przed trzema tygodniami wujek zachorował, przyjechało pogotowie, zabrali go, był w szpitalu i umarł... Powoływała się przy tym na autorytet kogoś doświadczonego, że zawsze na pytania osoby z demencją trzeba odpowiadać prawdę.

Po tym, jak za którymś razem na pytanie " wo ist mein Mann?" udzielałam odpowiedzi zgodnej z prawdą widziałam na twarzy pdp ten sam ból, cierpienie i łzy, stwierdziłam, że to  nie tak. Przecież tak kobieta nie ma jak przepracować żalu. Bo... zapomina i ciągle jest na tym samym etapie. Każdego dnia trauma, ta sama trauma wraca. Masakra. Wycofałam się z tego sposobu mówienia wyłącznie prawdy. Nie udało mi się jednak przekonać do tego krewnej mojej pdp.

W całej tej smutnej historii wydarzyła się jedna zabawna sytuacja... Zdążyłam podopieczną ułożyć w łóżku, powiedzieć dobranoc i zapewnić, że nie jest sama, że śpię na górze... gdy ta nagle znów pyta:
Wo ist mein Mann?
Wzięłam oddech i odpowiadam:
Im Himmel.
Na co pdp:
In welchem Zimmer?

Padłam.



 

Odnośnik do komentarza

Czytam o tej demencji Wasze posty i dopiero sobie zdaję sprawę, ile ja takich sytuacji miałam i jak sobie dobrze  poradziłam,,trzeba miec tą siłę przebicia,,,ja znając starszych ludzi i ich zachowania ,często porównuje do zachowania dziecka,,a że znane mi jest wychowanie dziecka -,psychologia,,to może mi to też dużo w tej pracy pomaga,,,napewno,  ale,:serce: musi być w parze z siłą przebcia:love:

Odnośnik do komentarza

@Blondi ja już dawno zdałam sobie sprawę jak w tej pracy pomocne mi jest to,że wychowywałam dzieci bo nasi podopieczni szczególnie Ci z demencją są trochę tak jak małe dzieci i zachowują się jak one dlatego łatwo sobie z nimi poradzić jak się wie jak ich odpowiednio podejść tak jak małe dziecko.:)

A podopiecznego bardzo ciężko ciężko wyprowadzić z błędu a w pewnym stadium choroby jest to po prostu niemożliwe:)

Odnośnik do komentarza

Czasami tak właśnie się dzieje ,że lepiej opuścić miejsce niż się męczyć ..Na mnie najgorzej zawsze działają przemądrzałe rodziny podopiecznych ,które nie wiele wiedzą na temat opieki a zachowują się tak jakby rozumy za wszystkich pozjadali ..Robią więcej szkód niż dobrego ....

Odnośnik do komentarza

@Opiekunka Ania te rodziny też czasami są zagubione w tym wszystkim .Choroba członka rodziny to dla kazdego trauma i duży cios tym bardziej,że rodzina nie wie jak zachować się w takiej sytuacji ,nie wie jak właściwie opiekować się chorym dlatego potrzeba dużo dyplomacji i zrozumienia ze strony opiekunki również w stosunku do rodziny podopiecznego.Oczywiście jeżeli rodzina stara się zrozumieć sytuację i nie oczekuje,że przyjedzie opiekunka i uzdrowi podopiecznego.Najważniejsza jest współpraca i zdrowe relacje rodziny z opiekunem .:)

Odnośnik do komentarza
Teraz, jolantapl. napisał:

@Opiekunka Ania te rodziny też czasami są zagubione w tym wszystkim .Choroba członka rodziny to dla kazdego trauma i duży cios tym bardziej,że rodzina nie wie jak zachować się w takiej sytuacji ,nie wie jak właściwie opiekować się chorym dlatego potrzeba dużo dyplomacji i zrozumienia ze strony opiekunki również w stosunku do rodziny podopiecznego.Oczywiście jeżeli rodzina stara się zrozumieć sytuację i nie oczekuje,że przyjedzie opiekunka i uzdrowi podopiecznego.Najważniejsza jest współpraca i zdrowe relacje rodziny z opiekunem .:)

Ależ ja to rozumiem ,mówię tutaj o rodzinach z którymi niestety nie da się współpracować a uwierz mi ,że takowe też są .......Czasami do dzieci nie dociera ,że mama ,bądź tata są ,aż tak ciężko chorzy .....Znam przypadki ,że opiekunka dostawała całą listę wypunktowaną zadań ,które musiała odhaczać każdego dnia męcząc podopiecznego ....Sama doświadczyłam kiedyś przypadku ,że moi podopieczni mieli tylko jedną córkę ,która to jak można się domyślić była moją szefową ..Po kilku dniach zauważyłam ,że kobieta jest niezrównoważona psychicznie i pod osłoną nocy biła swojego chorego ojca ..........ach długo by można było pisać na ten temat ....

Powiem tylko tak , są rodziny chętne współpracować i są rodziny takie ,które patrzą na Ciebie z góry ,bo przecież wg nich jesteś tylko Polką ...

Odnośnik do komentarza

Jak do dzieci czy rodziny pewne sprawy nie docierają to trzeba im to grzecznie wytłumaczyć a jak dalej nie rozumieja to zrezygnować ze zlecenia pewnych spraw nie da się przeskoczyć przynajmniej ja tak robię .Też nie dawno miałam fajne zlecenie ale rodzina nie wykazała się zrozumieniem i chęcią współpracy i zrezygnowałam z tego zlecenia.O dziwo agencja stanęła po mojej stronie i w efekcie doszło do zerwania umowy między agencją a rodziną.A takie argumenty,ze ja jestem tylko Polką wcale do mnie nie docierają ,bo przed moim przyjazdem oni dobrze wiedzą z jakiego kraju opiekunka do nich przyjeżdza i ja swojego pochodzenia przed rodziną nie ukrywam i się nie wstydzę.Oni też moga być dla mnie tylko Niemcami ale ja wiem do kogo jadę i zadnego problemu z tym nie mam.:)

Odnośnik do komentarza

Rodziny niemieckie to rodziny niemieckie ,,ja uważam ,że jak najdalej od rodzinki,,,jak najdalej i nie zmienię tego zdania,,niech będą najmilsi ale za plecami są innymi ludzmi,,są dwulicowcami,,,co innego nadają agencji a co innego nam,,ale ja jestem bezpośrednia i raz od razu powiedziałam ,,takiemu synkowi ,,że nie ma co owjiać w bawełne,,niech mi powie co ma do powiedzenia a nie przez agencję,,chce zmian co 3 miesiące to ok! ale ja na takie zmiany się nie piszę,,,a kręcił a motał, a babka swoje ,że ona chce mnie ,,cyrki były,,,a ja ,że odchodze do innej rodziny i jest wszystko ok! mów mi tutaj prawdę,a nie się produkujesz chłopie,,,

a jeszcze ich mądrości -o nie!! 

Odnośnik do komentarza
22 minut temu, Blondi napisał:

Rodziny niemieckie to rodziny niemieckie ,,ja uważam ,że jak najdalej od rodzinki,,,jak najdalej i nie zmienię tego zdania,,niech będą najmilsi ale za plecami są innymi ludzmi,,są dwulicowcami,,,co innego nadają agencji a co innego nam,,ale ja jestem bezpośrednia i raz od razu powiedziałam ,,takiemu synkowi ,,że nie ma co owjiać w bawełne,,niech mi powie co ma do powiedzenia a nie przez agencję,,chce zmian co 3 miesiące to ok! ale ja na takie zmiany się nie piszę,,,a kręcił a motał, a babka swoje ,że ona chce mnie ,,cyrki były,,,a ja ,że odchodze do innej rodziny i jest wszystko ok! mów mi tutaj prawdę,a nie się produkujesz chłopie,,,

a jeszcze ich mądrości -o nie!! 

@Blondidokładnie jest tak  jak piszesz ...pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...