Skocz do zawartości

Chrzest dziecka a konkubinat


Gość Monika
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie! Chcemy ochrzcić dziecko, ale żyjemy "na kocią łapę" (w konkubinacie). Czy ksiądz będzie robił problemy? Jak z nim rozmawiać? Mam pietra :)

Pozdrowienia z Łodzi. Monika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, nos do góry, bo czasy się zmieniły. Nie będziesz miała żadnych problemów. Chrzest dziecka a związek rodziców to dwie rożne sprawy. Tak usłyszałam dwa tygodnie temu od swojego proboszcza. Idź do księdza i zgłoś dziecko. Też się bałam, ale niepotrzebnie. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. U nas też nie ma problemu. Ostatnio widziałem chrzest połączony z zawarciem małżeństwa. Dwie pary się na to zdecydowały. Księża dzisiaj dopasowują się do sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Księża dzisiaj dopasowują się do sytuacji.

Nasze dziecko będziemy chrzcili w marcu. Żyjemy w konkubinacie i ksiądz nie wymaga od nas małżeństwa, ani jego zobowiązania. I to żadna nowość. Zerknijcie na Instrukcję dotyczącą chrztu dzieci, których rodzice nie są związani małżeństwem sakramentalnym z 2003 roku napisaną przez arcybiskupa poznańskiego:

4. Jeśli rodzice dziecka żyją w konkubinacie (w związku cywilnym lub nawet bez takiego związku) i nie mogą zawrzeć sakramentu małżeństwa z powodu przeszkód kanonicznych (wcześniejsze małżeństwo sakramentalne jednego lub obojga rodziców), jednak praktykują swoją wiarę w tym co jest dla nich możliwe dziecko należy ochrzcić, żądając na piśmie oświadczenia rodziców i chrzestnych, że zobowiązują się wychować dziecko w wierze katolickiej.

5. Jeśli o chrzest swego dziecka proszą rodzice żyjący w konkubinacie (w związku cywilnym lub nawet bez takiego związku), którzy nie mają żadnych przeszkód kanonicznych do zawarcia sakramentalnego związku małżeńskiego należy starać się o doprowadzenie rodziców dziecka do zawarcia sakramentu małżeństwa przed chrztem ich dziecka. Idzie o zmobilizowanie rodziców dziecka do uregulowania swego życia według zasad wiary katolickiej, do tego by mogli żyć w przyjaźni z Bogiem i dawać dobry przykład swemu dziecku. Wszystko to jednak musi się odbywać w taki sposób, by nie było przymuszaniem do zawarcia sakramentu małżeństwa. Jakikolwiek bowiem przymus stanowiłby istotną przeszkodę do ważnego zawarcia małżeństwa. Nie należałoby zatem żądać od rodziców oświadczenia na piśmie, że zobowiązują się do zawarcia małżeństwa sakramentalnego, traktując takie zobowiązanie jako warunek ochrzczenia dziecka. W przypadku odmowy zawarcia małżeństwa, jeśli rodzice dziecka mimo takiej postawy praktykują swoją wiarę w tym co jest dla nich możliwe i jest nadzieja, że dziecko będzie wychowane w wierze, należy mu udzielić chrztu żądając na piśmie oświadczenia rodziców chrzestnych, że zobowiązują się w sposób szczególny do troski o chrześcijańskie wychowanie dziecka. Jeżeli natomiast nie ma zupełnie nadziei na wychowanie dziecka w wierze, w której ma otrzymać chrzest udzielenie sakramentu należy odłożyć, wyjaśniając rodzicom przyczynę takiej decyzji (por. kan. 868 § 1, 2 KPK).

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 lat później...

Witam! Stary to temat ale zabiorę głos.Ponad 30 lat temu chrzciłam syna.Nie miałam ślubu kościelnego.Ksiądz nie robił żadnych utrudnień.W dodatku poinformował mnie,że skoro jestem osobą wierzącą to w przypadku np.choroby mogę wyspowiadać się i uzyskam rozgrzeszenie.

powiedzcie mi tylko jedno.Jestem wierzaca.Warunkiem spowiedzi jest żal za grzechy i postanowienie poprawy.Jak się to ma do spowiedzi przed operacja,w trakcie choroby czy innych ciężkich sytuacji - jeśli będąc w związku nie kościelnym nie żałuję,ze jestem w tym związku?

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, alina0610 napisał:

Witam! Stary to temat ale zabiorę głos.Ponad 30 lat temu chrzciłam syna.Nie miałam ślubu kościelnego.Ksiądz nie robił żadnych utrudnień.W dodatku poinformował mnie,że skoro jestem osobą wierzącą to w przypadku np.choroby mogę wyspowiadać się i uzyskam rozgrzeszenie.

powiedzcie mi tylko jedno.Jestem wierzaca.Warunkiem spowiedzi jest żal za grzechy i postanowienie poprawy.Jak się to ma do spowiedzi przed operacja,w trakcie choroby czy innych ciężkich sytuacji - jeśli będąc w związku nie kościelnym nie żałuję,ze jestem w tym związku?

Słucham, co mówi na trudne tematy ojciec Leon. Wstawiam link, w którym nie do końca wyjaśnia Twój dylemat. Musisz poszperać na jego blogu i w innych wypowiedziach(programach tvp na yt).

Szukajcie a znajdziecie ale przede wszystkim w sobie.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworzą ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będacy uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...