maras1

o kużwa w takiej sytucji ,współczuję

no ,ja w takiej kracji-spadam z stąd

halle berry

dobranoc kochanie ,pa

to nie tu,syn pdp wyrażnie okresla co ma byc gotowane

chyba wszyscy poszli spac ,więc dobranoc

nie masz wrażenia ,że kreacje z pokazów są nie dla normalnych ludzi?

jak sam robiłem zakupy to 50 na tydzień spokojnie starczało na wszystko-dla mnie i dziadka

Pięknego, słonecznego dnia gośc wybrał się z żoną do Zoo. Żona, bardzo atrakcyjna kobieta - makijaż, letnia, różowa, kusa sukieneczka, spięta paseczkiem, rajstopki samonośne... Gdy szli pomiędzy klatkami małp, zobaczyli goryla, który na ich widok jakby oszalał, zaczął skakać po kratach, chrząkać, zwisać na jednej łapie, drugą waląc się w czaszkę, najwyraźniej niesamowicie podniecony. Mąż, zauważywszy to podniecenie małpy, zaproponował żonie, żeby podrażnić zwierzę jeszcze bardziej i zaczął podsuwać jej pomysły : obliż usta... , zakręć tyłeczkiem ... Żona wykonywała jego instrukcje, a goryl zaczął wydawać takie dźwięki, że chyba by zmarłego obudził. "Rozepnij pasek..." (goryl niema rozginał kraty z napięcia), "Unieś sukienkę nad rajstopy" (goryl kompletnie oszalał). Nagle facet załapał żonę za włosy, otworzył drzwi klatki, wrzucił żonę do środka, zatrzasnął drzwi i krzyknął z wyrzutem: - To teraz mu wytłumacz, że Cię głowa boli!

nie wiem ale ja wziąłbym baaardzo dużo

ty chłopie po prostu wyposzczony jestes,zrób coś z tym bo to nie zdrowe,najlepiej jedz do domu,przytul ,pokochaj i nie będziesz wierszy układał

a to nie jest fajne?

dziweczki

jest coś takiego ,że w najmniej odpowiednim momencie,odpieprzy jakis numer i samo sie nasuwa ,że sku,,el robi na złość,ale tak naprawde wiemy ,ż e to nieprawda

mam takie same odczucia ,zal mi dziadka ,bo wiem ,że nie zdaje sobie sprawy z niczego,ale czasem mam wrażenie ,że robi mi na złość ,co oczywiście jest nieprawda ,ale zbieg okoliczności sprawia ,że takie mam wrażenie

ja dostaję placki bez zupy

dziadek się nie wciągnie ,totalnie odjechał,ma tylko odruch otwierania ust jak coś sie zblizy do twarzy

w programie co demecja robi z rodziną

ja go ku..a natchne za jajecznice ze szpinakiem,albo placki ziemniaczane co tydzień

czasami robię sobie z niego jaja,dzisiaj spytałem czy zna jakiś hobbystów ,np. numizmatyków albo filatelistyków?=nie,a jak mówię nazywa się twoje hobby?moje? mówi -nie mam, na to odpowiadam -a buteleczki plastikowe po inhalacji dziadka?/ma ich kilkaset/zrozumiał i powiedział ,że w niemczech jest jedyny

jak by nie bylo zakazane to by palili z oszczędności,mój profesorek jak posmarował tylek dziedka kremem i nabrał ciut za dużo a do tubki nie mógł z powrotem wcisnąć ,to powiedział zu viel,i wyobrazcie sobie cały dzień podśpiewywał po cichutku zu viel,zu viel

halle berry

ja też zjeżdżam,dobranoc,odchodze wzgardzony

cześć basiu i nie padaj na pysk,szkoda okularów