foczka63

Dzień dobry:)Jeszcze chłodno,ale słonecznie.Śniadanko,spacerek i do roboty:) Miłego dnia:)

Mój na szczęście nie jest komputerowy ,więc nie ma zagrożenia ,że sobie konto na forum założy:)Osobisty na wspólnym forum to porażka wg mnie:) Spadam bo padam.Do juterka:)

Eeeee to mój Foka jednak bardziej tolerancyjny ,bo sie zawsze pyta co na forum:)hi hi hi Ale jak sie "wyłaczę " i go nie słucham to też potrafi zapytać ,jesteś tu czy tam?!

Od kiedy to mąż i forum wykluczają sie wzajemnie?hi hi hi Obowiązek????Błeeeee,to brzmi jak przymus.he he Mój śpi grzecznie od dawna.Forum mu nie przeszkadza w niczym.Może go jeszcze obudzę,ha ha ha

Na tej szteli z któej zjechałąm,nie było mozliwości dogadania się to raz a dwa to jak trafisz na betonowa rodzinkę to dogadywanie sie i czcze obietnice poprawy warunków potrafią trwać cały turnus i co?Jajco.Pracujesz i czekasz az rodzinka zadziała ia czas mija....

Czemu bzdury?Normalne pytanie zadał.Ile było juz na forum takich sytuacji opisywanych,takich okropnych sztel,gdzie opiekunka biła się sama z soba co robić,czy zjeźdzać czy sie męczyć czy agencję zawiadamia czy sie pakowac i wiać.I zapewniam Cie Hawanko,ze sa opiekunki ,które tylko kara powstrzymuje przed podjęciem radykalnych kroków..A tak naprawdę na piechty by do domu wracały.Zprywatnej szteli łatwiej się wymiksować ,bierzesz tygodniókę pakujesz się i spadasz ,z legalnej trudniej ale jest sporo przypadków kiedy opiekunki zjeźdzają nawet tego samego dnia co przyjechały.

Czasem takie odwołanie sie zmienia na plus podejście rodzinki PDP.A trwanie w złym miejscu,zaciskanie zebów i nieinformowanie agencji z obawy przed reakcja Niemców świadczy o tym ,że opiekunka się boi i automatycznie stawia ją na pozycji przegranej,po któej rodzina jeździ ile wlezie.Błąd!

garb

impreza

Dziewczynka

p ptaszek

lekkość

auto

Ja zjechałam,nie na drugi a na szósty, bo czekałam aż zmienniczka dojedzie.Przyjechałam w piatek wieczorem,stan PDP rażąco odbiegał od opisu i relacji opiekunki,z która rozmawiałam telefonicznie,okłamała mnie i otwarcie to przyznała jak juz byłam na miejscu...W pon. zadzwoniłam do agencji i przekazałam jak jest naprawdę.Zachowali się ok,tyle że musiałam poczekać te parę dni.

taniec

Dźwig

silnik

głupek

Mój bobrze,jak płynem dowcipnym ząbki umyjesz to nic ,ale jak podwozie pasta do zebów to chyba w misce z zimna woda spać będziesz:):):):)

No nie!To juz objaw nawyższej desperacji:)

Zdrowotnie w sumie ok,tylko jakaś zmęczona jestem,ale na szczęście czytam ,że nie ja jedna:)Myślę,że to moje kijowe samopoczucie ,to w dużej mierze reakcja na familijne wydarzenia.Psychika chyba musi odreagować.Inna sprawa,że każdemu mnawet mnie,zdarzają się gorsze dni.Minie.Wszystko mija jak najdłuższa żmija:)

prostak

No:)Nareszcie tu trafiłąś Kikusiu:):):):)

Trudny dzień dzis miałam,jakiś taki dupowaty.Niby nic takiego a czułam się jakoś słabowito i do bani.Coś tam ostatecznie w domu porobiłam ,ale bez przekonania,tak aby nie gnić pod kocem pół dnia.A zmęczona sie czuję jak po nie wiadomo jakim wysiłku.Może to zmiana pogody albo co?:( Planów mam od zarypania a realizacja leży i kwiczy:(Idę chyba spać.Dobranoc.

ciąża