foczka63

W D oglądam głównie Iplę,najczęściej zaległości serialowe:)

mądrość

Na jabłonkach dopiero sie poowierały,przekwitła forsycja a bez dopiero się zbiera do kwitnięcia.U nas wszystko później.

Dzien ogródkowy dziś u nas był:)Wysiałam sobie kwiatki,smagliczkę i rudbekię,wyczesłam jałowce po strzyżeniu i psa przy okazji ,poplewiłam trochę.Warzywka też posiane juz wszystkie oprócz ogórków.Trawka skoszona 2x w sezonie/po zaledwie dwóch tygodniach,tak wściekle rośnie.Kwiatów na drzewkach owocowych bez liku,jesli tylko nie przyjda przymrozki jesienią będzie co robić:)Ciepło,tak ok 20 gradusków,w sam raz na prace na zewnątrz.Jeszcze mi plewienie zostało na jutro na klombiku,wezme sięz rańca:)Fajny dzień:)

U nas dziś wczorajszy gulasz kurczakowo-warzywny z kaszą bulgur i własnym ogórkami w keczupie:)

120/92 puls 93:) Nie mam z RR problemów,mierzę b rzadko,zwykle mam niskie tylko puls dość wysoki,czasem powyżej setki.W szpitalu dostawałąm pół tabl.Bisocardu zapobiegawczo.Wcześniej nic nie brałam i teraz też nie.Poza Acardem zapobiegawczo.A i to średnio regularnie.

Pijaczek zakręcił się przypadkiem na cmentarzu. Zobaczył grabarza zajętego swoją pracą i postanowił go dla żartu nastraszyć. Podszedł do niego od tyłu i wrzasnął : BUUUUUAAAA !!! Grabarz ani drgnął, nawet się nie odwrócił. Pijaczek zniesmaczony nieudanym żartem, odchodzi. Kiedy wychodzi poza teren cmentarza, nagle dostaje łopatą w łeb i pada na ziemię nieprzytomny... Pochyla się nad nim grabarz i grożąc palcem, mówi : - Straszymy, biegamy, skaczemy, bawimy się, ale za bramę nie wychodzimy !!

Witaski Opiekunkowo:) Pogoda piękna,idę w grządki:)Miłego dnia:)

Gruszka

Facet wraca od lekarza i mówi żonie, że zostało mu tylko 24 godziny życia. Po tych słowach prosi ją o seks. Oczywiście ona zgadza się i kochają się. Jakieś sześć godzin później facet idzie do żony i mówi: - Kotku, zostało mi tylko 18 godzin życia. Moglibyśmy zrobić to jeszcze raz? Żona oczywiście się zgadza i robią to znowu. Później facet idzie do łóżka, patrzy na zegarek i uświadamia sobie, że zostało mu tylko 8 godzin. Dotyka ramienia żony i mówi: - Kotku, zróbmy to jeszcze raz, zanim umrę. - Oczywiście, kochanie - mówi żona. Kochają się trzeci raz. Potem żona odwraca się i zasypia. Facet martwi się zbliżająca się śmiercią, przewraca się z boku na bok i wierci, aż w końcu zostaje mu tylko 4 godziny życia. Klepie żonę, a aż się budzi. - Kochanie, zostało mi tylko 4 godziny życia. Czy myślisz, że moglibyśmy... W tym momencie żona siada i mówi: - Słuchaj, ja muszę rano wstać, ty NIE!

Witaski:)Taki widok za płotem na przywitanie:)

Byłąm dwukrotnie-w Zurichu i kantonie Argau ,na wsi.Ludzi wspominam sympatycznie,nie wydali mi się oziębli,raczej odwrotnie.Woda rzeczywiście twarda:(Ceny kosmiczne:)Zarobki opiekunki wysokie:)Ogólnie na plus i chętnie bym znów pojechała:) ps.do dzwonienia tylko szwajcarska Lycamobile-najtaniej:)

biznes

wiadro rzecz na H

Witaski Opiekunkowo.Wprawdzie nie boso,ale na tzw.ostatnich nogach doczłapaliśmy się nocą z imprezy:)Jeszcze w szlafroku gotuję ozdrowieńczy rosołek.Po ukraińskim samogonie tylko to może uratować niektórych,he he .Ja tylko spróbowałam odrobinkę bo odmówic nie wypadało/nieprawilno:)/,więc mnie nic ,ale pan F.przeforsowany okrutnie,ha ha ha .Wytańcowałam się na rok do przodu:)Fajnie było:)Dziś dzień relaksu:) Miłego ,spokojnego dnia

arbuz rzeka na F

szczaw jezioro na O

Gdy sznycelek na talerzu paruje,niech wyobraźnia pracuje:):)

Majowy sznycel wiedeński Z Kartoffelsalat w duecie Zjedzone nawet Z repetą Nie szkodzą Wiosennej diecie Bo same to Smakołyki Dla kubków Smakowych Podnieta Można by Nawet powiedzieć Że to jest Właśnie ta Dieta A jeszcze Zjedzone wspólnie Z osobą Sercu Bliską Zastąpią Doskonale Najlepsze nawet Grillisko:):):) To nic Że do domu daleko Że dusza okrutnie Tęskni Zrekompensuje nam Wszystko Majowy sznycel wiedeński:):):)

Najlepszego Violka:)

Kawa już dawno wypita,spacerek poranny zaliczony,pogoda niepowalająca bo się właśnie zachmurzyło i pachnie deszczem:(Na łąkach wszystko kwitnie już:)Po południu jedziemy na grilla więc nie gotuję:)

O,masz:( Z deszczu pod rynnę:( Coś ta agencja kijowa jakaś:(

Rzym