foczka63

Raz miałąm PDP,która gotowała sama,paskudnie i niejadalnie i na dworze bo jej zapachy przeszkadzały-w tzw.letniej kuchni,maj był ciepły więc bez problemu,ale gdyby nie córka,która znała talenty mamusi i przynosiła nam kolacje z knajpy to chodziłabym mocno głodna.Obiad tam był ok 10.45!!! Druga PDP -gotowałysmy razem ,ale ona gotowała bdb i w sumie fajnie nam to szło. No i trzecia,obecna Kuleczka-zawodowa kucharka.Jak byłam pierwszy raz to pierwsze 2-3 tyg stałą mi nad garnkami i kontrolowała a potem widac uznała moje kulinarne umiejętności bo odpusciła:) Ale też ,jak chyba większość nie lubię towarzyszenia w kuchni ,szczególnie kiedy paluszkami PDP gmera w garach:(

A ja szerokie wstążki-ujdą:)Klasyczne łązanki to przecież i kiszona i kiełbacha i makaron łazankowy a o tej porze roku z młoda kapusia to sobie można różne wariacje uskuteczniać:):):):)Grunt ,że jest smaczne i dużo:):):)

To ja druga w kolejce po tego flejtucha:)Kuleczka ją tak wytresuje ,że nawet klopik do sucha nauczy wycierać ha ha ha

W domu jestem to się moge bawić:)Wcale nie full,stawiasz na gaz i sie samo robi:)

Z wczorajszych kotletów został mi tłuszcz na patelni-na tym poddusiłam cebulę/4 duże/,na cebulę dałąm 1 czerw papryke w kosteczkę i 2 schaboszczaki też w kostkę z przyprawą do mięs,wszystko poddusiłam do miękkosci i dodałąmdo kapuchy ,któa bez nic dusiła się w drugim garnku,wymechlalam,jeszcze poddusiłam ,podlewając lekko wodą,na koniec dodałam dużo koperku.Makaron ugotowany.Zaraz wymieszam i zapiekę w piekarniku.

Barchanowe z golfem:):):)ha ha ha Ile pierogów,tyle porad:):):)

Przymykają, bo nie protestując stanowczo i zgadzajając na wykonywanie zabronionych nam czynności, same dajemy na to przymykanie pozwolenie. Rodziny PDP doskonale wiedzą ,że wszelkie czynności stricte medyczne są zarezerwowane w D dla odpowiednich niemieckich fachowców ,ale chcąc zaoszczędzić próbują wymusić na opiekunce co się tylko da,od obcinania paznokci ,przez podawanie insuliny po opatrywanie ran.Jedna opiekunka powie stanowczo: nie zgadzam się, a druga siedzi cicho- to się nigdy nie zmieni wg mnie:(

Łazanki z młodej kapuchy:)

Nooooo:)To się nazywa aklimatyzacja wewnętrzna:):):):)

Na kolejowym Przejeździe Pod opuszczonym Szlabanem Poznała się Ona Lisa Z jednym takim Panem Ów był przezorny Nad podziw I numer swej Handy podał Jak wykorzysta to Liska Czy będzie z tego Przygoda Romansik mały Lub duży W zaciszu Dróżniczej budki Czy może nic Się nie Zdarzy Bo turnus Jak zwykle Za krótki.....

Po prostu dopiero dociera do Ciebie ,że zyskałaś status teściowej,hi hi hi Dobry dzień wsiem:)Kawa już dawno wysiorbana,śniadanie zjedzone,dzień słoneczny jeszcze ,ale coś tam o burzach w TV było.Plan dnia czeka na realizację.Czyli najwyższy czas sie skutecznie obudzić:) Miłego dnia:)

ciepło

nutria

Ryż

Oglądam sobie film a tam taki tekst:"Faceci są jak podatki,tylko 1% się do czegoś nadaje":):):):)Dobre,he he A tak poza tym to dopiero teraz można oddychać,wściekły upał cały dzień.Człowiek to wybredne stworzenie-zimno źle ,gorąco tez niedobrze:(Aj....

To stary sposób pana F.:)Smakuje jak tradycyjny kotlet.Przez noc trzymałąm zanurzone w ogórkowym soku,w lodówce,opłukałam,rozbiłam i tradycyjna panierka.Są kruchejsze niż takie bez nic rozbijane.Mieso w całości do pieczenia jak mamy sok ogórkowy albo kapuściany też tak robimy.

Wszędzie może się coś przytrafić,na takie zdarzenia nie ma żadych reguł,zboczeńców i innych świrusów nie brakuje i najczęściej są to tubulcy z danego terenu a nie jak się powszechnie sądzi, uchodźcy.Nie dajmy się zwariować.

No,nie wiem...Gdybym potrzebowała opiekunki na stare lata, to wolaąłbym,żeby miała nieco mniej niż 77 lat:):):)

Basine różyczki z ziemniaków są zarąbiste:)I wszystkie foty żarełka:)Trzeba je z pełnym brzuchem oglądać koniecznie:) U mnie dziś typowy schaboszczak,ale wymoczony przez noc w wodzie po kiszonych ogórkach,ziemniaki i albo surówka z młodej kapusty albo mizeria.

Witaski:)Kawa dawno wypita,ale wcale się nie obudziłam:( Musowo dospać jeszcze trzeba.Zapowiada się kolejny upalny dzień. Spokojności życzę.

komosa

Najstarsza opiekunka jaką osobiście znałam miała 77lat,wyglądała starzej niz jej PDP ,ale poradziła sobie.Zatrudniona była przez niemeicką agencję.Najmłodsza miała 23,radziła sobie z trudnym PDP bdb ,ale cierpliwości nie iałą wiele-przywilej młodości,normalna rzecz ,tyle że w tej robocie brak cierpliwości przeszkadza. Wiek od którego zaczyna się bycie seniorem mocno się przesunął,dziś osoba 60 letnia to jeszcze nie jest stara osoba ,jak kiedyś i wydaje mi się ,że maksymalna granica ,kiedy pora zakończyc pracę opiekunki,nawet jak zdrowie jeszcze niezłe to 65-70 lat. Pamiętam,że kiedy miałam 20 lat moja 40letnia mama wydawała mi się nobliwą matroną:) Wtedy było zupełnie inne postrzeganie wieku.

Spróbuj Golden,druga będzie waniać cytryną.A bez ziela ang.mozna się obyć:)

Cukierki z melisą sa Ricola to i sama melisa musi być!A ziele ang w proszku jest lepsze tylko trzeba dawać szczyptę bo więcej to zdominuje potrawę/

Aj,zapomniałam,że Ty w CH:( Ale poszukaj,może jest tylko jakoś się inaczej nazywa:)W przepisac występuje więc musi być!