foczka63

A ja sobie siedzę w misce:)Tzn.nogi siedzą:)Nie w ogrodzie a w zacisznym pokoiku ,chłodnym i zaciemnionym ,ale też piknie:)I jeszcze 4,5 godz. relaksu

Noooo,Koszmarkowo co go nigdy nie zapomnę ,nawet jak mnie demencja dopadnie:)A fuj fuj.Unikam takich szteli jak zarazy.Nie chce,nie lubię ,za żadne pieniądze.Never!

Godzina wczesna,miałm jechać do fryzjera, ale już dziki upał,więc sobie drzemnę kapkę w chłodnym pokoiku:)A potem sobie zrobie domowe SPA:)Iani się obejrzę będzie 16.30:)Czas tu nie leci szybki ,czas tu zapie.....la:):):)I to tez jest fajne:)

ale jest a kapuśniaku nie ma:(

Ja nawet jak 1x do D pojechałam to miałam plus i wcale nie wiedziałam,że można za minus:):):)Koleżanki mnie uświadamiały:)A co do dbania po zabiegu to mnie tu Kulka pilnuje ,żebym nie dżwigała:)Jak przyjechałaa to kazałą córce walizę po schodach wnosić bo Kati nie może dżwigać:):):)Rok juz przeleciał jak tu jeżdżę i dopóki się stan Kulki nie pogorszy jakoś dramatycznie to nie planuję zmian.Zawsze mówiłam,że jak znajdę fajną sztelę to się na dłużej zakotwiczę,a jak się skończy to sobie poskaczę aż do następnej takiej:)Jest tu kilka minusów ,ale mało znaczących dla całokształtu.Mnie pasuje

Niemcy chyba za zupami nie przepadają.Mają przecież kiszoną kapuchę a kapuśniaku nie gotują,jak już to jarzynówkę zwykła taką.W b.niewielu miejscach gdzie była jedli zupy.

Soła Jezioro na Z

Kulka ma charakterek,który już "spacyfikowałam" a może ona sie do mnie przyzwyczaiła.ale roboty zero rzeczywiście.Wstawania nie ma,dźwigania nie ma.Spokój i cisza:)No i siedzieć z nią nie muszę, bo ona ma 1000 zajęć różnych i nie lubi byc "pod nadzorem".Z tym ,że oczywiście zero demencji ,główka fit,czasem myślę, że lepiej niz ja:)ha ha ha Jak dla mnie super miejsce:)Wprawdzie tylko za 1000 ze średnim plusem,ale za to nie ma stresa i zapierdzielania:)Tak jak lubię:)

A ja list do prababci o treści mniej więcej...."proszę nie odrabiać za Kasię prac domowych na ZPT..."Ha ha ha

2,we wtorki i czwartki:)

Niee!!Jak w 7 kl.zaczęłam na ZPT szalik dziergać to pod koniec 8ej pani sie zlitowałai mi to "dzieło" na 3z dwoma zaliczyła ,ha ha ha .Do tych babskich druciano igielnych historii ma dwie lewe ręcei krawcową:):):)

Dzień Seksu......:( a i na drutach nie robię,a juz publicznie to na pewno nie ,ha ha ha .Chyba zjem lodów podwójną porcję ,żeby jakoś te straty zrównoważyć:):):)

i ja nie gotuję:)Odrmożę sobie wtorkowy makaron ze szpinakiem,lodami doprawię i gotowe:)

Może byc jeszcze tak:BMDM co brzmi prawie jak BSDM,hi hi hi:) A tak poza tym to dzień dobry moi mili.Gorąc nie chce ustapić już jest z 26 stopni.....Matka Natura chce nas chyba ugotować albo co?:(Gdzie ejst deszcz się zapytowywuję,no gdzie???? Dzis przedszkole ,więc mam ŚL-czyli święto lenia:) Mówię wczoraj do mojej Renatki zza płota:"nóżki se zrobie ,włoski itp?A ona na to:"a co Ty:"wybierasz się gdzieś ?????"Ha ha ha

***** 28 *****/2/

Kurczak w curry sosie/gotowieczakupiony przez córkę,do podgrzania tylko/,kopytka, też kupne i mizeria,dla mnie z rzodkiewką:)

Witaski:)Sny mam jak scenariusze filmowe ,he he he .Zacznę chyba zapisywać:)Znów idzie gorąc. Chłodnego ,spokojnego dnia:)

detektyw Niuch na tropie:):):)Nawet ulica się zgadza:0ha ha ha

mięso

tak zrobiłam włąsnie -pokazała się moja lokalizacja/zielony domek/Dzieki:):):)

czyli?komunikaty tam są po ang:(błeeeeeee

Weszłam sobie na mape opiekunów,ale nie umiem sie tam znaleźć:(Jakaś porypana:( nie ma wyszukiwarki ani nic ,buuuuu edit znalazłam moje miasteczko-beze mnie:(

ton

błoto

imię