foczka63

Nenufarów do oczów:)

Toliboski jako żywo:):):)Nie zapomnij biały surdut i cylinder nałożyć:)

Nerwowo nie mam,ale dzien piżamowy po powrocie przynajmniej jeden,musowo-trzeba się nazad aklimatyzować:)Po takim dniu leniucha zaczynam realizację listy ,z którą zawsze wracam:)

Co się śmiejesz?Trądzik starczy to poważna sprawa,może się wgłąb rozwijać i do demencji szybko doprowadzić:):):):)

Nie podejrzewałabym,że Ty taka bojąca:):):)

A właśnie ,że tak,hi hi hi ZEGAR BIOLOGICZNY godz. 7 – układ pokarmowy zaczyna wydzielać enzymy i przygotowuje się do śniadania godz. 10 – umysł osiąga szczytową formę, porę między godz. 8 a 12 wykorzystaj na najtrudniejsze zadania godz. 11 – serce jest w najlepszej formie, o tej porze doskonale zniesie dodatkowe obciążenia godz. 12 – żołądek ponownie sygnalizuje głód, za to wypoczywa wątroba, znużona wcześniejszą aktywnością godz. 14 – organizm domaga się sjesty, do godz. 16. nie wykonuj ważnych obowiązków, ponieważ sprawność umysłowa maleje godz. 15 – zaczynasz odzyskiwać wigor, wzrasta temperatura ciała godz. 17 – to drugi intelektualny i fizyczny szczyt, który trwa do godz. 20. godz. 21 – żołądek ogranicza wytwarzanie soków trawiennych, zjedzony o tej porze posiłek jest wolno trawiony; to najlepszy czas na ciepłą, odprężającą kąpiel godz. 22 – w organizmie jest teraz największe stężenie melatoniny, powodującej odczucie znużenia godz. 23 – jesteś najbardziej zrelaksowana, hormony stresu mają najniższy poziom; najlepsza pora, by pójść spać godz. 1 – podczas snu mózg jest w funkcji 'stand-by', ciałem steruje wegetatywny układ nerwowy, który nie podlega naszej woli godz. 3 – nerwowy układ wegetatywny delikatnie zaczyna budzić organy wewnętrzne godz. 4 – najniższe ciśnienie krwi, najwolniejszy puls; od tej godziny ciśnienie pomału zaczyna wzrastać, zaczyna także rosnąć temperatura, w końcu o odpowiedniej godzinie jesteśmy obudzeni godz. 5 – pora największej aktywności hormonów płciowych, do godziny 8. to czas na seks:):):):):):) godz. 6 – organizm programuje się na maksymalne obroty; serce pracuje coraz szybciej, wzrasta ciśnienie krwi

Takiego motylka właśnie zobaczyłam.fota z netu,Dostojka malinowiec sie nazywa:) A wczoraj wieczorem pierwszy raz widziałam świetliki:)Całe stada świecących zielonych punkcików:)Śliczności:)Aż tyle ich nie było ,ale mniej więcej tak to wyglądało:)

Dzień dobry:)Póki co jakby chłodniej:)I dobrze bo ja i tak juz cała mokra:( Wstalam dziś przed 6,wychodzęzłązienki a tu Kulencja już się do kąpieli berze:)Mówię ,że dopiero ta godzina,popatrzyła na zegarek,koszulinę z powrotem na siebie i do wyrka:)Hi hi ,ja też i tak sobie pospałyśmy raz wreszcie troche dłużej bo aż do 7.15:):) Jak mi się marzy wstawanie bez budzika........Ale to jeszcze ,jeszcze...nieprędko:( Spokojności na nowy tydzień:)

To samo co wczoraj:)Ha ha ha

***** 24 *****/2/

Nic tak lekko Mi nie przychodzi Jak wierszyki Na poczekaniu Czasami przed Kolacją A czasem Po śniadaniu :):) Szymborska Albo Mickiewicz To całkiem inna Jest półka:) Słowiczy śpiew Mi nie wadzi:) A nawet Głośna kukułka:) Gdy więc Od czasu Do czasu Coś mi sie W głowie Rymuję Nie czekam Bo jeszcze Zapomnę:) Natychmiast Zapisuję:):):)

Musi mało obierania jeszcze trenowałaś,ha ha ha .Mnie tam żadne nitki nie zostają:):)Te Twoje szpargle jakieś stare i łykowate widocznie:(

Moja droga Tu wierszami Gadamy Całymi Stadami:) Są takie Co jęczą stale A gdzie tam Gdzie "połetycki" Talent?! Ja nigdy! Ja ani rymika! Ani linijki! Ni zdanka! Nie umiem! Nie moja bajka! A skrycie Każda to "Połetkodajka":):):) Bo kiedy wena Przydusi To sie Rymować Po prostu Musi:):):) I niezależne to Od diety Tak już mają Wielkie "Połety":):):):)

Bo to jest tzw.krzyk mózgowy,zupełnie poza kontrolą,prawdopodobnie tak,jak napisałeś ,PDP nawet nie wie ,że krzyczy.Poza naprawdę silnymi usypiaczami nie ma na to lekarstwa.

Straszna harówa,ha ha ha My znów szparagi:)Klasycznie, z szyneczką i kartoflami.Ja tam codziennie moge jeść:)

Znaczy w rękawicach tylko,hi hi hi:) Witaski wyspanym ,niewyspanym i pozostałym.Chłodniej:):):)Kto by w stczniu pomyslał,że człowieka zimno będzie cieszyło,ha ha ha Szybkiej niedzieli:)

Bo to Opole pana Kurskiego,po dawnym festiwalu nic się nie ostało:( Nawet widzowie na widowni.....

a się oznaczyłaś?

Na górze strony na niebieskim pasku

No i widzisz...kto tu się na żartach nie zna?:)Co do stereotypów to polemizowałabym ,hi hi hi.

"a Ciebie to bym nawet w worku kupił ":):):)Taką mnie,prosze ja ciebie propozycje złozył.....publicznie,ha ha ha Natomiast jak u niego z workami to nie wiem,ale chyba cienko ,skoro w ten sposób chce kombinować.Wiesz,niby że mnie a tak naprawdę o ten worek mu się rozchodzi,hi hi hi.Znam ci ja takiech cwaniaczków:)Na worku worek a w rozporku ino stworek malusi co łebkiem od igły kusi:):):):)Tacy to oni są moja Barbaro-kolekcjonerzy worków..starych w dodatku:):)Kiedyś to facet na znaczki,na płyty winylowe zagramaniczne nęcił kobietę a teraz.....worki....Świat powiem ci zszedł na psy:(

To dla Radka ma być:)Ten stary worek:)Ha ha ha

Starych workó się zawsze trochę znajdzie,mogę sprezentować jakiś:):):)

Myslisz,że "ona tu jest...."Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Od ostatniej partnerki najlepiej:)