foczka63

lakier

ręka

Zleceniobiorca czyli większośc z nas,zatrudnionych na umowę zlecenie nie jest pracownikiem delegowanym! Do pracy za granica deleguje pracodawca a agencja pracy nie jest naszym pracodawcą tylko zleceniodawcą. Jeśli opiekunka ma umowę o pracę wówczas tak,podlega pod definicję pracownika delegowanego.

szpaki

jak się ma taką sztukę przed sobą ,to trudno zachować kulturę

A fe,dopiero co wyginął jeden gatunek:(Co oni tam,kurczaków nie mają?!

Nieeee,papug nie jadamy:)

Śledź z jabłkiem w jogurtowym sosie,wojskowe kartofle.

Spróbuj go przywitać bez piżamy.ha ha ha Dzień dobry się z Państwem:)Już się napracowałam od rana bo kąpielowy dzionek dziś,pora odsapnąć:) Pogoda cudna ,cieplutko ,piękniutko:)

@Bratek https://opiekunkaradzi.pl/temat/9237-szukam-znajomych/ Mamy też taki topik-podajesz swój kod pocztowy i w ten sposób jest większa szansa ,że ktoś jest blisko na tyle,żeby kawkę wspólnie wypić:)

Po jakiejś poważnej operacji żołądka przywieźli faceta do sali pooperacyjnej. Kiedy się ocknął, usłyszał, jak dwaj współleżący dzielą się swoimi doświadczeniami z poprzednich operacji: "Kiedy mnie kroili po raz pierwszy, pielęgniarka zapomniała przed zaszyciem wyjąć mi z brzucha z pół kilo narzędzi. Kiedy się zorientowali, było za późno. Kiedy mnie znów pokroili, tym razem, żeby mnie uwolni od tego złomu, lekarz, niechcący, zostawił w środku zapalniczkę." Drugi na to: "To jeszcze nic, kiedy mnie ostatnio operowali, instrumentariuszce zginęły gdzieś okulary. Jak się okazało - były zaszyte we mnie." I tak sobie opowiadają, a świeżo przywieziony delikwent blednie coraz bardziej. W pewnej chwili otwierają się drzwi i wchodzi chirurg, który przed chwila robił mu operacje: "Przepraszam Panów, czy któryś z Panów nie widział przypadkiem mojego parasola?"

Wilk spotkał w lesie Czerwonego Kapturka. - Zjem cię - mówi. - Wilku, zanim mnie zjesz, pokochaj mnie trochę - prosi Czerwony Kapturek. Tak też się stało. Wilk zabiera się do zjedzenia C.K. - Wilku, było tak dobrze! Pokochaj mnie jeszcze raz! Wilk ponownie spełnia jej prośbę, jeszcze raz i kilka razy. Na drugi dzień nad grobem wilka niedźwiedź wygłasza mowę pożegnalną: - Odszedł nasz drogi brat... A niech mi tu ktoś jeszcze wpuści te q*.*ę do lasu!

Hollywood

miasto

@Krista Wrócisz d domu to się pospełniasz kulinarnie.W pracy rzadko kiedy to możliwe i w sumie to moze i lepiej bo weź tylko pokaż ....ha ha ha

@Krista Zobaczysz w pon.Jak podejdzie wodą to wywalisz.Te ziemniaki masz zdodatkiem mleka ,może być różnie.

@salazar Przykra wiadomość:(Jakoś kojarzył mi się z młodym chłopakiem,ale 62 lata to i tak o wiele za szybko:(

@Krista Jak dodasz bułki tartej to powinno się skleić:)Albo ziemniaczanej mąki i kluchy śląskie:)

sęk

Moja droga,w pracy????W pracy to ewentualnie piffko bezalkoholowe albo jaki soczek:)

drewno

Ja bym z makaronem zjadła ale nie chce mi się oddzielnie gotować ,ryż też ok:)Za klasycznym niemeickim purre z masłem i mlekiem w hurtowych ilosciach nie przepadam za bardzo:(

kłamca