Skocz do zawartości

salazar

Usunięty
  • Postów

    1782
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Żetony

    0

Treść opublikowana przez salazar

  1. @Michasia 1959, Michasiu, również przeoczyłam (urlop), bardzo Ci współczuję i ściskam.
  2. Chyba tak, tym bardziej, że bardxo smakują i mnie i panu Ciasteczkowemu :). Obawiam się tylko, żeby nie skończyło się tak, że to on je zrobi, a ja będę tylko asystować i jeść :D. Wiesz, u nas takich klusek się nie jadało, nie jest to typowe danie dla Małopolski.
  3. Basiu, niedługo będę debiutować ze śląskimi. Wstyd się przyznać, ale nigdy nie robiłam :).
  4. Dzień dobry Opiekunkowo w ten niezwykle piękny, październikowy dzień :)! Od jutra praca, ale dziś jeszcze bujam się po świecie (niemieckim świecie. ;)) i tak najzwyczajniej i po prostu cieszę życiem :). Czego i Wam życzę. I ciepła, przyjaźni oraz zachwytów różnorakich :). Chciałam zdjęcie wstawić, ale za duże jest :(.
  5. Ciekawie się zapowiada. Obejrzę w grudniu, gdy przyjadę do Polski na święta. Wg mnie delikatny nie jest, powiedziałbym nawet, że wręcz przeciwnie. Wbił mnie w fotel i chyba nie byłam w tym uczuciu osamotniona, bo po filmie w kinie zaległa cisza i jakoś nikt nie rwał się do wyjścia. Mnie "trzymało" długo i mocno,i potrzebowałam czasu, żeby przetrawić oraz ochłonąć. Co do przesłania się nie zgadzam. Koniec filmu, mimo, że tragiczny, dla mnie ma wyraźnie pozytywne przesłanie, ale trzeba czytać symbole, w tym przypadku symbole religijne. @foczka63 Kasiu, na filmie byłam z moją bardzo religijną przyjaciółką i, o ile Twoja znajoma jest nie tylko "kościółkowa", a również wierząca, to raczej problemu nie będzie. Dodam jeszcze, że sala była zapełniona w 100%. Kino raczej niewielkie ("Pod Baranami"), ale i tak nie pamiętam, kiedy było aż tak dużo ludzi na widowni.
  6. Szwabia to część Bawarii, tak trzymając się faktów :). Ok, czytałam Twoje posty i automatycznie odnosiłam je do Niemiec. Już na pewno nie zapomnę.
  7. Myszofioletowa, niewiele jest rzeczy na tym świecie pewnych, ale to, że Ty słodzisz, jak nikt inny, jest pewne jak to, że jutro wstanie nowy dzień :D.
  8. Ok, nie wiedziałam, że chodzi o Irlandię. Na ten temat się nie wypowiadam, bo nie wiem nic. Ostatnio chyba byłaś w De? O ile mnie pamięć nie myli?
  9. Tereniu, jestem prawie tak ładna jak te konie i rynek skąpany w październikowym słońcu :D. Ty chyba niedaleko masz do Krakowa? Może kiedyś się posklada? Jest jeszcze parę osób, które bardzo chciałabym poznać osobiście :).
  10. Jemad erwürgen :D :* Masz jeszcze :D
  11. Ty nie płacz ani poważnie, ani niepoważnie, tylko zaplanuj urlop i spotkajmy się w Krakowie w maju/czerwcu przyszłego roku :). Poza tym intensywnie myślę nad Würzburgiem :).
  12. Dzień dobry z zalanego słońcem (i smogiem ;)) Krakowa :)! Ja zapytałbym jeszcze, kto będzie zajmował się obsługą księgową tej pracy. Czasem można nieźle wdepnąć przy takich spontanicznych decyzjach.
  13. Taaa.. Sorry, ale znając niemieckie realia, nie bardzo jestem sobie w stanie wyobrazić przeznaczania 30 euro tygodniowo na dwie osoby. Nawet w Pl to ciężko zrobić, a co dopiero w De.
  14. Ja też nie chciałam. To kwestia sumienia :D ;).
  15. Dobry wieczór :)! Aż się zalogowałam z wrażenia :D! Jak długo w sumie to biedne zwierzę było poddawane obróbce cieplnej? Ktoś jeszcze bawi się tak brzydko :D? I do tego z młodym barankiem, a fe!
  16. @foczka63 Kasiu, wszystkiego najlepszego w Dniu Urodzin
  17. Dzień dobry Opiekunkowo :)! Przesyłam pozytywną energię z magicznego miejsca i pozdrawiam wszystkich pracujących i urlopujących :). Cudowny czas podróży i lenistwa powoli dobiega końca, za parę dni kierunek De. Nie na urlop, żeby nie było wątpliwości, odpoczywam i zapominam o pracy w domu, wśród rodziny, przyjaciół i ukochanego Krakowa :).
  18. Blondi, urlopujesz się dalej, więc ok, najważniejsze, że jesteś/byłaś zadowolona z pracy i z tego, co masz teraz. Dla mnie ogromnym, najważniejszym minusem opiekunkowania było ograniczenie wolności. Wolnego miałam dużo, zawsze więcej, niż dwie godziny czy wolne popołudnia, ale i tak wkurzała mnie konieczność bycia na czas i ciągłe patrzenie na zegarek. Mam wielką nadzieję, że nie będę nigdy musiała dać się ponownie zamknąć ;). Jedynym wnioskiem, jaki mi się nasuwa, jest to, że zasadniczą sprawą w spojrzeniu na tę pracę i jej odbiorze jest to, z czego się do niej wyszło, jak się żyło przed i w trakcie powrotów do domu. W jakich konfiguracjach, związkach, zasupleniach i ograniczeniach.. Reszta jest milczeniem ;).
  19. Cześć Marto , oprócz tego, co dziewczyny już proponowały, polecam ratatuję (można na dorzucić np. fety lub mozzarelli), nie zapomnij o grzybach (z roesti i makaronem komponują się idealnie), rewelacyjne są curry z mlekiem kokosowym i warzywami, strączkowe (soczewica rulez - na gęsto pomidorowo, z curry czy zupa z wkładką niby kiełbasianą z seitanu lub soi), fajne rzeczy kotletopodobne są w Alnaturze, no, możliwości jest wiele i bez piekarnika też dasz radę .
  20. Ktoś te psy kupuje, więc się kręci (pseudohowle). Jednoczesne ubolewanie i kupowanie jakoś w moim postrzeganiu przyzwoitości się nie mieści. Poza tym pies jako symbol statusu też budzi mój sprzeciw. Może lepiej sobie auto kupić albo futro z innego hodowlanego zwierza?
  21. Dodzisławo miła, spieszę Cię powiadomić, że pies dokonał żywota, czym nikogo szczególnie nie zasmucił ;). Oprócz frakcji "piesłowej", ofkors ;). Poczytałam wątek, bo spać nie mogę i rzecz widzę podobnie jak @foczka63 Kasia. Zagłębiać się nie będę, ale czasami warto poszukać alternatywy lub skorzystać z wyjścia awaryjnego, że tak filmowo się wyrażę ;). I taka dziwna jestem, że gdy czytam, że ta praca to urlop, to się zastanawiam, czy to ja, czy świat oszalał :D.
  22. Wrzucałam linka w wątku pt. "I znowu opiekun z Polski w niemieckich gazetach", gdy rozpoczął się proces Polaków. Można rzucić okiem.
  23. Dobry wieczór Opiekunkowo, jak zwykle ostatnio wpadam po nocy ;). Poczytałam sobie wasze rozmowy, a ponieważ dla mnie psy to coś, co obchodzę z daleka, postanowiłam się wypowiedzieć :P. Sorry, ale czy to nie funkcjonuje tak, że ludzie, którzy kupują psy/koty z pseudohodowli tak naprawdę napędzają ten biznes? Oczywiście, można ubolewać i przeogromnie się litować nad biednymi zwierzątkami, ale dla mnie to z daleka wali obłudą. Albo mam fantazję (?!?) i kasę i kupuję zwierza z legalnej hodowli, albo biorę słodkiego bezrasowca i zapewniam mu fajne życie. Gdyby nie było chętnych na te psy, hodowle by w końcu padły. Jeśli się mylę, to proszę mnie poprawić.
  24. Ha, ha, pierwsze, że byly niespodziewanie duże, potem bardzo "rybie" w smaku i słone. Jakoś na filmach same wskakiwały, tudzież "wpływały" do ust jedzącego, a mnie wpłynąć za boga chińskiego po dobroci nie chciały :D.

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...