salazar

Taaa, owszem, pasożyt sprawia, że ludziom dooopy rosną, ale czemu numeracja wraz z nimi ?

Dzień dobry Opiekunkowo, aż nie do wiary, że jeszcze śpicie . @lucinda Lucindo, z Twoim zdaniem na temat rozmiarówki, nie tylko w C&A, podpisuję się obiema rękami. Z moich obserwacji (co i w jakim rozmiarze wciągam na siebie, a co nie i dlaczego jeszcze nie ;)) proceder ten trwa już kilkanaście lat. Chyba firmy odzieżowe chcą nam w ten sposób poprawić humor i zachęcić do kupowania, bo innego wytłumaczenia tego faktu nie widzę. @Basiaim Basiu, jedziesz? Wszystko ok?

Wróciłam z miasta, bo nogi mi już w cztery litery wchodziły ;(. Gdzie te czasy, że człowiek miał siłę, żeby zasuwać cały dzień, a potem do rana salsować, no, gdzie?!? Dobra, nie marudzę więcej ;). Weihnachtsmark fajny, ale tylko tęsknym wzrokiem omiotlam stoiska, albowiem ponieważ nie ma żarcia i picia, są wytyczne i tych trzeba się trzymać, nie ma, że boli, albo, że się chce :D. Kupiłam trochę rzeczy pod choinkę i niewiemktóre spodnie w C&A. Rozmiaru nie zdradzę, ale wszystko wskazuje na to, że niedługo przestanę tam kupować ;). Spokojnego wieczoru życzę :)!

@Basiaim O kurczę, współczuję :(. Agencja działa, tzn. szuka kogoś na cito? Pewnie będzie ciężko.. Pdp już wie? Ależ kijowa sytuacja :/.

Też trochę pogrzebałam na stronie producenta i znalazłam filmik o produkcji, nie ma słowa o dosładzaniu, zresztą na etykiecie jest też taki zapis.

Baaardzo dawno temu miałam kolegów, którzy takie małe choinki hodowali pod stołem w akademikach :D. Oprócz całej, nazwijmy to logistyki (zdobycie sadzonek, oświetlenie, itd), trzeba było w tych małych pokojach jeszcze jakoś funkcjonować. Uczyć się, imprezować, jeść ;). Udawało się świetnie :D.

Teraz zgłupiałam. Jeśli jest napisane, że nie ma dodatku cukru, to chyba nie jest "dosładzany", tak? Że ten cały cukier w nim zawarty pochodzi z owoców? Czekolady nie jadam, więc bilans tak czy siak wychodzi na zero .

W proporcji 1:2 lub 1:3 (zależy, jak mi się chluśnie) i raz dziennie da się przeżyć . Chyba jak ze wszystkim w życiu, umiar i świadomość są wskazane

Tak? Ja piję ten, zmieszany z wodą, bo tak lubię, skład jest prosty, a w smaku pycha :). Może warto czytać etykiety?

Też oszczędnościowo, szef powinien być zadowolony, że pracownik jedzenie z domu przynosi.. A poważnie, pan. C. popełnił wczoraj pyszną Sauerbraten, więc resztki trzeba zutylizować. Do tego knedle ziemniaczane + sałata, mniam :D. Szef dostanie bulion z kostki + Leberspezle z Penny ;).

Dzień dobry Opiekunkowo :)! Weekend upłynął na sympatycznym nicnierobieniu i snuciu się bez celu, dziś do 13 będzie podobnie, no, generalnie ten tydzień ma planowo przebiec pod znakiem luzu i spokoju, czego i Wam życzę :)!

Rzyg, normalnie rzyg. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,25489312,urodziny-radia-maryja-z-udzialem-ministrow-blaszczak-odczytal.html#a=363&c=159&s=BoxNewsMT

Też Cię kocham

@Dodzisława Dodziu miła, te, które się miały uniezależnić już się uniezależniły i pewnie nie potrzebowały do tego forumowych rozkmin, a te, które tego nie zrobiły najprawdopodobniej tego nigdy nie zrobią. Powody są różne, obydwie o tym wiemy i nie ma potrzeby od nowa zaczynać i tłumaczyć oczywistych oczywistości. "Praca zgodnie z oczekiwaniami" to raczej nigdy nie będzie, nie ważne, jak bardzo chciałoby się zaklinać rzeczywistość i jakie są oczekiwania oraz potrzeby, bo te są zawsze nieadekwatne. Można sobie w różny sposób poprawiać samoocenę (kultura osobista mnie zawsze rozwala :D), ale wg mnie ludziom zawsze chodzi tylko o kasę, której potrzebujemy zawsze, ale nie zawsze koniecznie oraz poczucie, że nie jest się wyzyskiwanym i robionym w bambuko, tudzież inną część ciała. A robionym jest się stale, taki lajf. Cbdd.

@Michał845 Krokiety z serem, gotowce, wystarczy wrzucić do piekarnika i podać z sałatą. Rösti, też w dziale mrożonek, z piekarnika pycha (to już rym, albo jeszcze nie? ;)) + sos grzybowy + sałata. Curry z soczewicy lub warzyw, milion przepisów w necie, każde może robić za Eintopf (+ ryż lub solo). Smażone warzywa z makaronem sojowym lub ryzem. Makaron z jakimkolwiek pesto ukręconym własnoręcznie lub gotowiec ;). Warzywa pod beszamelem, zapiekanki wszelakie z dodatkiem żółtego sera, itd, itp :). Naleśniki ze szpinakiem i fetą, z nadzieniem a'la ruskie.

Słoneczne dzień dobry Opiekunkowo :)! Wczoraj jedna koleżanka pojechała, a druga pojawiła się w Monachium. Wielka szkoda, że nie udało się zorganizować spotkania na szczycie ;), ale i tak jest ok, czego i Wam życzę! Mikołaj przyniósł mi prezent, za który sama zapłaciłam i dobrze, bo nie ma to jak suwerenność i samostanowienie :D. Pochwalę się nim najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu, bo na razie trzeba czekać na dostawę. Ach, doczekać się nie mogę! Jeśli chodzi o mycie okien, to na pewno robię to dużo częściej niż statystyczna opiekunka, ale jak wiadomo, wszystko ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne :D. Zawsze można zrobić tak:

Szczególnie, że o to nietrudno .

@fioletowa.mysz, cieszymy się razem z Tobą nawet bez pokazywania jęzora :D. Dzień dobry Opiekunkowo, dobrze, że już piątek, ufff.. Wczoraj wieczorem i w nocy mgła, a dziś jest po prostu pięknie