Afryka

... Spłoniłam się.

A jak byś się spóźniła, dajmy na to pół godziny, to co, karny jeżyk czy ścieżka zdrowia?

U mnie byli łazanki z kapustą i pieczarkami, a właściwie kokardki . No i bardzo smakowali Giseli i jej naci.

Dzień dobry Milusińscy Wesołego Allelu... Tfu Walentego. @violka nadchodzę

A ja myślałam, że...... się jak króliczki

Przecież o wynagrodzenie nie powinnaś się martwić. Złożyłaś je zgodnie ze sztuką, więc łaski nie robią, chyba, że robią?

Dzień dobry Milusińscy Witam pracujących, urlopujących, zjeżdżających, wyjeżdżających, laufenujących po ugorach, pijących kawę w hipsterskich coffi barach i przede wszystkim tych, którym się nic nie chce, a muss . Howg! Dobrego dnia Mordecki i krótkiego.

Witaj w klubie

@Dodzisława A może zapytamy kto się nadaje albo kto się pisze z naszego grona na takie miejsce ... Coś mi się widzi, że będzie "las rąk". A tak na marginesie, wytrzymasz tyle ile założyłaś sobie?

Dzień dobry Milusińscy Wszystkim którym dmuchanie się znudziło i czekają na listonosza bądź kuriera.

@Dodzisława Firmie też pasowałoby "serdecznie" podziękować... po wpłynięciu wypłaty.

@malgosienka Kobito! Ty naprawdę chcesz tam wracać!?

@Dodzisława O jeżu malusieńki i matko bosko czynstochowsko razem wzięci . Czy w czas, czasie tego orkanu byłaś z Pdp na "pacerku"!? Dieta jest do przyjęcia, ale brak przerwy, socjal i reszta to jakiś kiepski, niesmaczny żart. Te 3 tygodnie jakoś opędzisz, choć w takich warunkach to wieczność, a później nie zapomnij pierdoln... ć drzwiami, żeby z futryn wyleciały.

Leniwiec

Piergolę, nie idę

Wiecie co, stwierdzam autorytatywnie, że Ci sąsiedzi obok są uchynięci . Ona w tej chwili zamiata następne przyniesione z wietrzyskiem i deszczem dziadostwo. A, wydawali się tacy mili i życzliwi

Dzień dobry Milusińscy Sabinka do nas wpadła, ale jakby przelotem . Spałam o dziwo dobrze, ale sny o "potędze" miałam. Obudził mnie sms od córusi Giseli, napisała, że nie mogła się wczoraj dodzwonić do mamy, bo ciągle było zajęte, caluśkie popołudnie i wieczór i może słuchawkę źle mamusia odłożyła? Owszem tak było, ale zastanawia mnie bystrość i błyskotliwość rzeczonej córki. Cały wieczór i noc czekała, dopiero rano wpadło jej do głowy, że może do mnie na komórkę napisać . Pozazdrości spokoju i szybkości działania. A i jeszcze jedno spostrzeżenie, sąsiedzi obok już dwa razy wyskakiwali w przerwie od deszczu, aby pozamiatać ścieżkę od ulicy do domu z nawianego dziadostwa, nadal wieje i leje, ciekawe na jak długo starczy im zapału do tej zabawy. Spokojności ducha, jak se Sabinka przyszła, tak se i pójdzie w pisdu

Hej sokoły, nadszedł dla Cię czas niewesoły

O cholercia! Wiesz, tak mi przyszło do głowy czy ten pies tego nieszczęścia wcześniej nie wyczuwał, dlatego był taki niespokojny.

Dzień dobry Milusińscy Ja pierdziu, dospać nie mogłam, kręciłam się w łóżku jak gówno w przeręblu, pełnia w rozkwicie, Sabine się skrada, oczywiście seksistowska nazwa dla huraganu jak zwykle i wstałam z napitalającym łbem ,co mnie się niezwykle rzadko zdarza,a poza tym nuda panie, nuda. Wczoraj wykonałam kawał dobrej i nikomu niepotrzebnej roboty (oprócz mnie ) rozmroziłam zamrażarkę, szuflady się już nie dały wysuwać. Ponadto pierwszy raz od przyjazdu udało mi się namówić Giselę na krótki spacer przy wysokim rolatorze , odgrażała się, że dzisiaj też pójdzie. Miłej niedzieli pańskiej Mordecki.

Dzień dobry Milusińscy Miała być wizytacja, a jest frustracja. Czekanie na córuś było do 22.30, z atakami histerii. W końcu się wkuwiłam i zadzwoniłam, najpierw komórka-cisza, potem stacjonarny i latorośl odebrała, zdziwiona, że mamusia na nią czeka. Tak to jest jak się nie rozmawia z opiekunką tylko z głuchawą matką, nie diese Woche, tylko nachste ( nie mam umlautu). . Dobrego dnia Mordecki.

Melduję, że po nitce... tfu, po kablu, doszłam czemu telewizor nie działa . A najdziwniejsze w tym wszystkim to, że był Niemiec z dziada pradziada ( syn zaprzyjaźnionej sąsiadki) i grzebał i klikał i kable sprawdzał i orzekł, że : albo kabel nie styka, albo satelita szwankuje, albo cóś co nie rozumiałam . Autorytatywnie stwierdził, że ekspert musi przyjść . No nie musi, "naprawiłam" . A poza tym, ryszawa mysza, chyba u nas dzisiaj nocuje. .

A tam gówno fiotowa, ryszawa jest.

Tu jest tylko jeden pilot, spróbowałam, nic.