Basiaim

Wrzuciłam przepis na pierniki A propos innych ciasteczek- w zeszłym roku, gdy byłam w "Krainie meteoru" Campari płynącej, to z córką pdp tony ciastek upiekłyśmy, ale kuźwa! żadnego przepisu nie zanotowałam

Normalne nocki w normalnej (3-zmianowej) pracy też uwielbiałam. Zwłaszcza, że jak ja miałam nockę, małżon miał na rano, dzieci w szkole. Nikt mi nie przeszkadzał w spaniu, piesa spała ze mną. Ale nie wtedy, gdy normalnie przez cały dzień po takiej nieprzespanej nocy musisz funkcjonować.

Dzień dobry się z Wami

@Teresadd tak będziesz skracać, że nie zdążysz się spakować

@lucyna.beata , co roku staram się maj (chociaż część) spędzać w domu, więc jest szansa. Ja nie z Krakowa, choć znam go (turystycznie) dobrze i mam do niego niecałe 100 km.

Niestety, już kogoś znalazła

Kiedy? Kiedy? Kiedy?

Ja mam tu całą niedzielę wolną i czasem jeżdżę po dalszej okolicy. Tak się spotkałam z dziewczynami w Düsseldorfie, zwiedziłam Kolonię. Gdybyś miała dłuższe wolne, to może bym się skusiła. Ale na szybką kawę w biegu wydać 40€ na pociąg, to trochę dużo. Sorry, że tak bezpośrednio

@salazar kusisz, kusisz... Pod koniec stycznia chcę zacząć kolejne zlecenie. Nie wiem, czy tu będę wracać. Może faktycznie poszukam czegoś w Twoich stronach. Ja lubię duże miasta. Dobrze się w nich czuję. Kocham czeską Pragę, lubię Kraków itp. Lwów mi ostatnio przeszedł koło nosa Namiastkę Alp miałam w Schliersee, gdzie byłam na krótkiej wycieczce.

@Michasia 1959 , jak jest u nich z płatnoscią za podróż? Oni od razu opłacają, czy Ty płacisz, a oni bądź rodzina zwraca?

@Michasia 1959 koleżanka szukała kogoś chętnego do pracy, prywatnie. Ale nie znam szczegółów. Podpytam.

@Mirelka1965 Duisburg, Düsseldorf...ale Dortmund- niestety... Ponad godzinę jazdy w jedną stronę, z przesiadką

Coraz więcej złych opinii słyszę na temat tej agencji. Złe miejsca mogą się zdarzyć w każdej agencji, ale takie coś??? @Michasia 1959, współczuję nerwów i trudów podróży. W ciągu 20 paru godzin zrobić ponad 2000 km, nie zazdroszczę. Koszty podróży to jedno, ale zawalcz o jakąkolwiek rekompensatę- stracony czas, nerwy, zdrowie, pieniądze, być może inne lepsze zlecenie odrzuciłaś.

Jako "kontra"

Nie, na Eldorado się nie udzielałam, nie znam w ogóle. Myślałam, że określenie "przedhiltonowe" to czasy świetności Op24 Ciągnie mnie do Monachium, bo nie wszystko tam jeszcze zwiedziłam. Ciągnie mnie też w inne miejsca, jak widać nie całkiem osiadły ze mnie typ

Dzień dobry się z Wami. Tu zaczynam dzień bardzo wcześnie, bo już o 6 muszę Szwendaczka przejąć. Za to o 8 już go przekazuję w inne ręce. @Maria Jolanta, ja wg lekarki jestem za młoda na sanatorium @Barbara48, jeśli pdp chora, to jej skrucha i poprawa zbyt długo nie potrwa. Z córką musisz porozmawiać. @Michasia 1959- bezpiecznej podróży i miejsca marzeń życzę.

@Joy a Ty czym i którędy jedziesz?

@Joy nie sądzę :/ Ja jadę busikiem, który nie ma na granicy przesiadek. Granicę przekraczamy zazwyczaj w Jędrzychowicach.

@Barbara48 Tak długo, jak Ty w jednym miejscu jeszcze nie byłam. Dla Ciebie to trudna decyzja, bo to prawie Twój dom. Zwarz jednak, że lepiej nie będzie, tylko gorzej. A jeśli już dopadają Cię takie wątpliwości, to Twój organizm, Twoja psychika daje Ci sygnały. Ja teraz też jestem w nowym miejscu. Totalnie inne warunki. Minęło już 6 tygodni, więc mogę już ocenić, że zmiana pod każdym względem na plus. A w poprzednim miejscu mnie już nawet powietrze wkurzało. Pomyśl o sobie i swoim zdrowiu.

Alem ciekawa, kto to taki Fajnie, że spotkanie się udało, choć czasem można się rozczarować (i tu mi się cisną pod palce wielokropki )

@Joy Ja też

He he Jeśli miło wspominacie, to i czkawkę wybaczam Może jeszcze się trafimy. Nie wiem, czy tu wrócę (jest ok, ale nie wiem, jak z terminami, bo ja juz w styczniu chcę do pracy), ale gdyby nawet nie, to może w pobliżu bede.

W jedno miejsce przyjechałam przed załozeniem netu. Miałam wtedy numer z AldiTalk. Doładowywałam telefon tak, żeby miec pakiet internetu, ale nie wiem dlaczego nie działał mi Whatsapp i Messenger. Chodziłam w jedno miejsce na mieście, gdzie łapałam czyjś bez hasła, a potem wyczaiłam, ze w jednym pokoju w domu też łapie jakieś free wifi. To jest uzależnienie

Kurde, no... Też bym chciała, a właśnie jutro nie mogę. Dorwałam tu w miasteczku Polkę opiekunkę i przed chwilą dogadałyśmy szczegóły jutrzejszego właśnie spotkania.