B.... ............ ..ę

Grali : Argentyna - Islandia .......1: 1 ...

Zaraz zacznie . Pewnie też mecz oglądała

jabłka

przypadek

teraźniejsza

chwila

....Zupina na obiad musi być zasilona bodaj tortellini z mięsem .....a tego mięsa w nich tyle co kot napłakał ....ale nazwa sama w sobie piękna ...My ...zerówy wiemy co dobre

Te zupy , które Elka kupuje nawet smaczne są bez doprawiania ...A w dniu , kiedy PDP-ny jest duszowany ( dzisiaj ) to mi bardzo na rękę , bo do wieczora jestem z nim sama i na mnie spoczywa obowiązek podszykowania i podania obiadu ....Niby nie sztuka , ale on jest , jest troszkę absorbujący i wykazywanie się ...gotowanie " prawdziwego ' obiadu to byłaby trochę rozpierducha .... Tym bardziej , że w pralni urzęduję ...bo taki miałam kaprys

Wstawiłam wodę na ugotowanie tortellini ....puszka z zupą pt. " Weiss bohnen eintopf " już otworzona i przelana do garnka ....sie podje ...podpasie ...coby kilogramy z powrotem do Pl wwieźć . Wagowo musi się zgadzać ...

@lucyna.beataniechcący lajknęłam , bo wcale mi się to nie podoba , że cierpisz ...Trzymaj się ...znam taki ból . Wystarczy , że kolorowe , świetliste gwiazdki przed oczami zaczynają mi krążyć ....mimo , że śliczne są ...to natychmiast posilam się tabsami przeciwbólowymi , bo jak nie zażyję od razu ...to umarł w butach ...Głowa tak rozboli , że nie pomaga nic , tylko tak jak napisałaś ....leżeć ( o spaniu mowy nie ma ) ...okłady i cisza ...cisza ...Też mnie potrafi tak złapać ze dwa razy w roku .....Łapało mnie już tutaj , próbowało ze trzy razy , ale miałam pod ręką tabletki i natychmiast zażyłam , bo wiem czym to pachnie ...co by było gdybym pozwoliła tym gwiazdkom jeszcze chwilę pośmigać przed oczami .

M+J .....( oszczędna w słowach jestem ).....ja nawet nie liczę , ale to moje z górki to jeszcze jakieś 28 dni ...czy coś na podób Dzień dobry .... Wyspałam się jak niemowlę ....Ciutkę chyba za długo , bo poduchy mi pod ślepka wlazły ....jakieś paskudne ...Nic to ...mam w zapasie jakieś plasterki gegen poduchen to se przylepię , potrzymam z pół godziny i moja facjata wróci do normalności ....dalej będę mogła nią ludzi straszyć ....i niegrzeczne dzieci też . Miłej , spokojnej soboty MRÓWECZKI

@Mirelka1965ja też mam już z górki ....dwa tygodnie dłużej od Ciebie ...ale z górki

Nie dość , że dały Ci pospać ...to jeszcze sobotę po drodze przespałaś ....Dobre...łaskawe źwierzątka . Te łasice ...jedne .

Żartowałam

Jestem dumna z mojej córki ....Przysłała mi zdjęcia z jakimiś opisami w nieludzkim ( jak dla mnie ) języku ....Jedynie co poprawnie odczytałam to imię i nazwisko mojej jedynaczki ....No i nagłówek potrafiłam rozkiminić ( zdolna bestia ze mnie ) a na tych " dokumentach " wystawionych przez Trinity Colege London .....44 /44 ustny egzamin ......51 /52 pisemny .... Jestem bardzo szczęśliwa , bo wiem , że było jej ciężko podołać : dom ...dzieci ...praca ...szkoła ...w międzyczasie załatwianie ( z pomocą moją i najmłodszego ) przygotowania do chrztu i komunii w Pl swoich dzieci ....Tam u siebie z przypilnowaniem " młodego " , który nauki przedkomunijne miał ....uczenie go wszelkich modlitw polskich .....i jakby mało było podjęła się roli nauki młodego w szkole polskiej ( za daleko mają do takiej szkoły tam u nich ) i młody , dwa dni po komunii już miał u nas w Ł. egzaminy ....przeszedł pomyślnie jako pierwszy uczeń " na odległość " .....Nooo....to się nachwaliłam ....bo mam czym i kim ! ....Przyznam się bez bicia , że nie dowierzałam , czy da radę , bo widziałam jakie to dla niej trudne ...ile zachodu z tym wszystkim . Samo to , że , żeby móc pracować na pełnym etacie wymieniali się prawie w drzwiach , rzucając tylko kluczyki od samochodu , bo ktoś musiał być z Maniuśką a i Huberta dopilnować , czasem wyjść po niego do szkoły i takie tam ....Jestem dumna ...szczęśliwa ...i ...zaraz korzystam z wolności , lecę do DM-a , kupię coś córci w nagrodę za dzielność ........może płyn ( bardzo dobry ) do mycia lodówki ....czy może przesadzę z prezentem ?....Oczywiście żartuję ....kupię jeszcze do czyszczenia piekarników ...jest super

Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów najadłam się ....dwoma plackami ziemniaczanymi ......Na wierzch tych placków nałożona była gruba warstwa posiekanego , wędzonego łososia ....Pyszota

Kocham Cię .....Katharino

zabawa

@Barbara48nawet nie wiesz jaką ochotę bym miała upiec coś swojego , ale nie mogę wychodzić przed szereg . Tutaj ciasta są kupowane , bardzo dobre ....czyt. zjadliwe ....a jak pokażę całą doopę , że potrafię to sobie i przede wszystkim zmienniczce strzelę w kolanko . W domku sobie odbiję ...

Panieńskie .....( i ...chyba już znam odpowiedź )

M+J ....nie tam , żebym chciała drażnić ....kogokolwiek , alee....zawitali do PDP-go dwaj przyjaciele ....coś tam o partii CDU pierdacą .... Zapodałam wodę i dwie szklanki na stolik ...wyszłam do ogrodu na cugasa a tutaj ...jeszcze milsza niespodzianka . Przyjechała Elka ( domowa córka ) , bo ma przerwę między przyjęciami pacjentów i ....ja już u siebie na dolinach . Tyle tylko , że gdyby siostra Elżbietki spóźniła się kilkanaście minut po 13-tej to mam się nie denerwować ....bo będzie na 100% .... ....Tiaaaa....i siedzę sobie ....w lapka lukam ...piłki potrenuję ( czyt. powk...podenerwuję się troszkę ) i .....gitarra . Tak można pracować ...Dr bywa upierdliwy , ale z umiarem ....gorszych miewałam i lubiłam .....Przed chwilką byłam zawezwana na górkę , bo , gdy przyjaciele przekraczali próg domu to mój PDP-ny na tronie posiadywał ....se i nie miał pojęcia , że z nowym kolegą zostałam zapoznana , przedstawił mnie " stary kolega " ....Mimo to pan dr przedstawił mnie i nie omieszkał zaznaczyć , że ja mieszkam "bei Locz " ....oczywiście urywek piosenki został mi odśpiewany ..." Theo wir fahren nach Locz " ...dalej jak zwykle wszyscy , którzy mi to śpiewają ....słów nie pamiętali

Pani Twardowska

piosenka ......( jest dobra na wszystko )

No i pasi ....akurat w dniu imienin mojej mamusi a później męża ....Oni już flaszki nie postawią , ale mój pierworodny syneczek tak ... Zabiorę Cię na imieniny . Będziemy pić i pić ....do upadłego . Wirtualnie

No weź se na wstrzymanie z tą wyprawą ....masz czas jeszcze ...kilkadziesiąt lat przynajmniej Ha ! ....Widziałam w moim " grafiku " pauzowym wpis " Freitag ab 13 " ....Ponieważ za jutrzejszy brak wolnej półdniówki miałam takową już w środę , myślałam , że zwykła dwugodzinna pauza dzisiaj jest " ab 13 " ....ależ skąd ...mam też wolne do 18.30 dzisiaj ...teraz się dowiedziałam ....Uffff....fajnie , nawet nudno mieć taki dzień wolności w tygodniu , ale jak se pomyślałam ( wcześniej ) , że od środy do niedzieli ....długachnooo ...to mnie trochę skręcało ....A tu proszę ...dziś też od popołudnia wolność ...No jaka miła pomyłeczka