B.... ............ ..ę

Iiiiiiiii...zanim porozpinają ...szelki pozdejmują to już po ptokach może być

smaczne / dobre /

Niech nam Bożeńcia nie wymyśla już ....dobreee ?

tramp

bo my obywatelki świata są

że o wietnamskim nie wspomnę

Naszykowane rano kartofelki obrałam . Reszta miała być zagadką - niespodzianką , ale już wiem co będzie . Kartofelki , kiełbaski pieczone i marchewka . O 13.30 Elka robi wypad z powrotem do pracy , swoją porcję ( o ile dr. zje wcześniej ) doprawię po swojemu i będzie bardziej zjadliwa . Ta wyciągnięta z czeluści zamrażarki obgotowana przez E. marchewka jak dla mnie nie nadaje się do jedzenia ....może tylko jako taka niby zastępcza guma do żucia ...Dzisiaj nawet deser będzie : dwa zakupione pączki z jajkowym likierem jako nadzienie . We wtorki był dzień " ciastowy " ze względu na wizytacje wtorkowego przyjaciela . Przyjaciel po złamaniu kości udowej nadal jest w Reha , ale tradycja pozostała . Akurat ta tradycja to nawet mi się podoba ....bardzo

Bardzo spoko . Śmiało mogę powiedzieć , że z nią na jednych falach nadaję Obie miłe , sympatyczne i najważniejsze , że tolerujące mój nałóg ...nie dość , że nie pyskowały to jeszcze wyszły ze mną na papierosa . W pysku mi zaschło i musiałam przecież zapalić

Dzień dobry ..... Powtórzę za Anią ..." jak dobrze wstać skoro świt ..." i być wybudzoną z własnej woli , przed dzwonkiem budzika , bez zawezwania przed oblicze pańskie....doktorskie . Nawet kawa lepiej smakuje . Wczoraj byłam na spotkaniu z dwiema dziewczynami z Polski . Myślałam już , że nie dam rady wyskoczyć , bo moja wczorajsza , pauzowa zastępczyni zadzwoniła jakoś przed 13-tą , że się spóźni , bo czeka na lekarza .Ona dziś ma mieć operowane żylaki ...No , ale dużo spóźnienia nie było , więc pobiegłam na umówione spotkanie . Fajowo było , pogadałyśmy sobie o wszystkim i o niczym , ale po naszemu , po polsku . Najśmieszniejsze jest to , że w Galerii natknęłyśmy się na jeszcze dwie opiekunki z Polski , które też pracują w pobliżu a były to znajome jednej z tych " moich dziewczyn " ....Kuźwaaaa....jak była posucha to ani jednej trafić nie mogłam ...a tu prącie bardzo ...gromada ...Umówione jesteśmy na czwartek , bo codziennie nie da rady , bo moje pauzy są w trochę , jakby dziwacznych godzinach a one mają regularnie o jednej porze . Dobre i to , gdy ze dwa, trzy razy w tygodniu poklepiemy sobie w ludzkim języku Miłego , spokojnego dnia

Powinieneś

Już ja Ciebie znam ...Twój babka był kowal !

Czy wszyscy muszą znać Twoje erotyczne fantazje ...że babkę ciućkać ?

Przesadziłaś ....@ jedna ! ...Trzy na 100 lat ....chyba oczipiałaś do reszty

Dziwne pytania zadajesz . Przecież , że na rok .....ruski

Bawią się w zgadywanki

Tyyyy.....faktycznie

Pytkowi ....temu kto pyta Zwiewamy stąd , bo nas zaraz pogonią za nasze wygłupy

A wsadź se ją w ........

Ona najlepiej wie w czy Ci do twarzy

Się wie

kieliszek

lufa

Niech się zdejmie w czapeczce wykonanej przez Elke

kolba

nawóz