Warunki niemieckie. Zarabiaj nawet do 18 000 zł za zlecenie!
fioletowa.mysz
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez fioletowa.mysz
-
Bardzo chętnie. Może za rok się uda. Dojść
-
Udowodnij!
-
A z tej strony Cię nie znalam
-
Wszedzie. Nie czuję potrzeby zmyślania imienia swego, w księgach zapisanego
-
Chwalipięta
-
Ja też reflektuję! I to jeszcze jak. Chociaż likierek miodowy z Twym małżem spożywany, też smakował wybornie
-
Sama se zabroń. Zebys nie czuła się jak parsiuk szczując kolezanki
-
Sama bym też skojarzyła
-
o, o, o! Jak sie cieszy na spożywanie!
-
Aż załuję,że tego skalpu na chwilę nie mogę dostać w szpony. Pomierzyłabym se chętnie. W celu wywołania radochy
-
No nie. Gdyż jakoś tak nick przypadkowo mi się wymyślił. I bardzo go sobie chwalę. Nie sposób mnie pomylić z żadną inną Anką, nie?
-
Ot porównałaś! Gdzie jakiejś babie do myszy
-
Wstałam. Ale niechętnie
-
Dzień dooobryy. Jakoś u mnie chłodno od rana...Papieros nie smakuje jak trzeba. No i spać mi się chce jak nie wiem co!
-
Raz też, w jednej z firm zobaczyłam swój profil. I też wtedy firma foty pstrykała. I sie wzięłam wystraszyłam. Wyglądałam jak seryjny morderca. Tylko bandany na szyi brakowało. A rodzinka, do której jechałam, była przekonana, że wysłali kogoś innego niż było to zadeklarowane. Od tamtej pory sama fotencje podsyłam. Aby nikt mnie nie oskarżył o wywołanie zawału pikaw
-
Udka kurczęcia (Podobno. Gdyż wielkością przypominają kulasy porządnie wypasionego koguta), fasolka szparagowa w sosie chrzanowym (ze słoika ta fasolka, blee! Ale trzeba wyzreć zapasy), oraz podopieczna skonsumuje do tego kartofla. Deseru niet gdyż fioletowa kuchnia ogłosiła,że sie leni.
-
No to ze mnie stara raszpla jest
-
Dopiero zauważyłam,ze mnie cytowałaś Jaka wiosna? Czemu wiosna? Zima będzie okrutna! Styczeń. Dzień po urodzinach mych (18 plus)
-
Doswiadczenie życiowe
-
Wiem,wiem.
-
A to musiałby być bardzo pustawy słoiczek.
-
Fakt, nie bardzo pasi. Jak słoik do piórka w kapelutku
-
Może @Joy da Ci popróbować? Ja nie miałam odwagi zatopić w niej zębów. Prezentów sie nie nadgryza
-
Ajajaj! Chyba nie chcesz mi powiedzieć,że będziesz teraz milczec w moją stronę? Pfff! Poza tym mam przekonywacza. I nie zawaham się go użyć. Gdyż rozumiem (czy rozumie? bo już sie gubie w tej gramatyce?) co działa na Ciebie! A będzie to...UWAGA!...
-
Nie wszystkich, nie,nie. Sztuką jest zrzucić szaty cesarza i poznać "sekret". W tym wypadku zauważyć jad tych co kadzidłem lubią się posługiwać, oraz swój własny, chociaż z tym jest trudniej, gdyż jak mówi stare przysłowie pszczół, pod latarnia bywa najciemniej
