Obiecałam,że dzisiaj coś napiszę i chciałabym na początku zaznaczyć,że zgadzam się z tym co napisała dorobota .Kończy się moje zlecenie u pary mogłabym moje obserwacje i wrażenia ująć w jednym zdaniu ale postaram się trochę rozwinąć temat . Być może jak wielu z Was tak i ja zastanawiałam się czy po tak długim czasie bycia razem ludzi łączy jaszcze miłość czy może to tylko przyzwyczajenie i niejako przymus .Moja parka przeżyła ze sobą 61 lat !!!! tak nie pomyliłam nic i teraz już wiem na pewno ,że nawet po tak wielu latach bycia razem ludzie mogą darzyć się wzajemnym szacunkiem ,troszczyć się o siebie i wspomagać wzajemnie na ile jeszcze mają sił .Obydwoje to bardzo charaktrerni ludzie na początku odniosłam wrażenie ,że dziadek jest osobą dominującą w tym związku i wszystko musi być tak jak on chce i zaplanuje a babcia się tylko podporządkowuje i mu przytakuje .Myliłam się jednak .Z czasem jak byłam dłużej to zauważyłam ,że dziadek lubi babci troszkę po dogryzać jednak ku mojemu zdziwieniu i miłemu zaskoczeniu babcia nie zostaje mu dłużna .W czasie tego przekomarzania każde szuka aprobaty i wsparcia we mnie a ja asekuracyjnie nie opowiadam się po żadnej ze stron ,żeby się któremuś nie narazić .Są bardzo uporządkowanymi ludzi o ile to tak można nazwać czyli dbają o porządek ale nie przesadnie i nie próbują się wyręczać jedno drugim dlatego nie muszę im usługiwać i obsługiwać nieustannie.Największe wrażenie wywarło na mnie jednak to ,że mają w odpowiedni sposób zaścielone łoże małżeńskie (chyba tydzień trwało aż załapałam jak prawidłowo trzeba je zaścielić) a dlaczego jest to tak ważne powiedział mi dziadek ,że jest to po to ,żeby jak śpią dziadek czuł kiedy babcia chce iść do toalety i żeby mógł jej pomóc w razie potrzeby .Druga sprawa to zanim dziadek szedł do szpitala i za każdym razem jak musiał tam wrócić z przepustki prosił mnie ,żebym uważała na babcię .Czy bym jeszcze kiedyś pojechała do pary nie wiem nie mówię,że na pewno nie .Nawet nie wiem czy bym tu wróciła jakbym miała taką możliwość .Jedno wiem ,że zarówno to pierwsze jak i to obecne zlecenie nie powiem ,że będę bardziej pamiętała bo pamięć nie jest wybiórcza ale na pewno będę częściej wspominała niż wszystkie inne .Czy moje dziadki się kochają ? myślę ,że tak tylko uważam ,że żeby ich relacje były takie jakie są musieli obydwoje sobie to przez te lata wypracować .