Mada

A ja myślałam,że w Niemczech już w każdym domu jest internet i nie ma mowy o ograniczeniach.

Blondi- ja nie miałam tych rozterek i obaw do momentu jak sobie poczytałam wypowiedzi na tym forum:)

Dziewczyny ja nie mam problemów z asertywnością i generalnie potrafię spokojnie walczyć o swoje prawa, ale zdarzają się sytuacje,że nie jesteśmy w stanie zrobić pewnych rzeczy. Np...takich, o których pisała Magocha w wątku ; szybki powrót do domu

To z kim mam się kontaktować w sytuacjach ekstremalnych? Jak się okaże,że nie mogę tam wytrzymać z ważnych powodów?

Mam jeszcze takie ważne pytanie. Czy agencja podaje wam numer koordynatora w Niemczech, czy w Polsce? Czy zawsze macie możliwość porozmawiania z koordynatorem telefonicznie? Zabrać ze sobą swojego laptopa, czy wystarczy dobry telefon ?

Dzięki wszystkim za wsparcie i humor. Mam wiele telefonów z różnych agencji i zawsze ich informuję o swoich ograniczeniach i warunkach, na jakich ewentualnie mogłabym podjąć pracę. Nie jestem specjalnie zdesperowana i mam stałe dochody, dlatego mogę sobie pozwolić na spokojne czekanie. Bardzo współczuję kobietkom, które zwyczajnie muszą zacisnąć zęby i godzić się na wszystko, bo są bezrobotne. Nie zgodzę się na żadne transfery, prace w ogrodzie i inne ciężkie prace fizyczne.

Ha, ha, ha:) Jestem dokładnie tego samego zdania. Jak się ubierzemy elegancko, gustownie, mamy makijaż i pachniemy markowymi perfumami- to Niemcy mają do nas szacunek. Jak pojedzie biedna, szara myszka to ją traktują z góry. Ja dość dobrze znam realia niemieckie,ale nigdy jeszcze nie pracowałam jako opiekunka. Trochę się martwię, czy dam sobie radę , bo jestem szczupła i nie za duza:) Znam niemiecki, mam prawo jazdy....ale nie mam za duzo siły.

Blondi....ja mam poczucie humoru:) Gdziekolwiek jadę, podobnie jak Ty- zabieram 10 par butów i 3 walizki niepotrzebnych rzeczy:)

Dziewczyny- proszę o pomoc. Co zabrać ze sobą do pracy? Jakie ciuszki, buty itp. Ile tego? Zabrać suszarkę do włosów? Generalnie wszystkie rady się przydadzą.

No i nie mogę tego tematu. Przejrzałam listę...i nie wiedzę. Buuu

OK....nie doczytałam:)

Violka- masz rację. Generalnie to agencja powinna ponieść konsekwencje, ale w praktyce odpowie za wszystko opiekunka. Jest taka ciekawa strona- wystarczy wpisać w google Arbeitlandia. Tam wyjaśniają czego wolno, a czego nie wolno robić opiekunce.

Mirelko masz oczywiście rację. Wyżywienie zagwarantowane jest w umowie i trzeba się domagać spełnienia wszystkich warunków. Chodziło mi o to,że tak na wszelki wypadek- dobrze jest mieć jakieś własne pieniądze lub kartę kredytową.....aby w razie czego uciec:)

Opiekunki muszą czytać umowę o pracę dokladniej. Sa zatrudnione zgodnie z prawem obowiązującym w Niemczech jako Haushaltshilferin- to pomoc domowa bez uprawnień medycznych. Natomiast Altenpflegerin to zawód- dosłownie pielęgniarka osób starszych. Jeśli agencja zmusza opiekunkę - czyli pomoc domową do wykonywania zadań, do których ta nie jest uprawniona to sama się naraża na konsekwencje.

Blondi- problem polega na tym,że większość Opiekunek nie zna prawa i nie czyta informacji, które są dostępne. Agencje znają prawo- ale milczą.....:) Stara zasada: nieznajomość prawa szkodzi.

Magocha - jesteś bardzo mądrą osobą. Opiekunki nie mogą wykonywać specjalistycznych zabiegów, do których uprawnienia mają jedynie wykwalifikowane pielęgniarki i lekarze. W necie jest sporo informacji na ten temat. Agencje, które wysyłają opiekunki do osób, które wymagają bezpiecznego transferu są nieodpowiedzialne. Jak w ogóle można zakładać, że jedna osoba da sobie radę z transferem? Podejmowanie takiego ryzyka nie warte jest żadnych pieniędzy i ewentualnych kłopotów. To jasne,że zagraża się życiu i zdrowiu człowieka. Zareagowałaś właściwie i przewidująco. Pozdrawiam Cię: Mada.

Czytam relację Pani Sabiny i zastanawiam się , co ja bym zrobiła ? Powiedziałabym tym "uroczym staruszkom",że nie mam siły pracować, bo jestem zwyczajnie głodna. Niestety wyjeżdzając za granicę musimy mieć jakieś własne pieniądze.