aga1

Nie,nie . Nie popieram absolutnie spychologii rodziny . Powinni jakoś to rozwiazać albo oddać seniora czy seniorke do heimu . To jest wręcz nieludzkie , żeby opiekunka była na nogach 24 h . Ja sypiam bardzo dobrze i dlugo . Ale wstawałam . Przeciez nie napiszę, że leżałam sobie pod gruszą, bo to nie jest prawdą .

Ja sie nie nabijam. Tylko tak mysle, że masz zdrowego podopiecznego . Ja swojemu przecieram , ugniatam , solę tylko ociupinke , bo chcę , żeby jak najdłużej zdrówko mu służyło. Bo gdzie ja taka kase zarobię ?

Tak mi muli tylko nie wiem na kogo mam sie zdenerwować . Net mój jak brzytwa to pewnie za dużo nas pisze . Na wszelki wypadek napisze Spokojnej sobotniej nocy

Od razu czynnosć . Ty to masz wyobrażnie .

Chyba pracowitość @Mirelka1965 . .

Nie wiem tak naprawdę przed wyjazdem co zastanę na miejscu. Pytam o chorobę i jak zaawansowana . Resztę nie musze pytać, bo juz wiem z praktyki co mnie czeka. Potem mówie ja i przedstawiam swoje warunki . Akceptują, to jadę. W nocy wstawałam , bo była taka potrzeba . I tu gdzie jestem obecnie, pewnie przyjdzie czas , że będę musiała wstać i zobaczyć co sie dzieje z podopiecznym . Jestem tu juz 3-ci rok . Nie mogę powiedzieć " dowidzenia " jak przyjdzie ciężej pracować. Taka juz jestem , nie potrafię tylko brać . I to jest ten minus na szteli, na której opiekunka się zasiedzi . Miny nie miałam nigdy, a to tylko i wyłącznie z tego powodu , że potrafię sie pożegnać .

Czy Ty opiekujesz sie Herr Gauck .

Musze lecieć po gaśnice mój skyp sie chyba zapali .Ale dlaczego na zielono ? sygnalizacja wysiadła czy cuś .

Czytam , czytam . Tak mysle, że wolę byc zmęczona liczeniem dobrej kasy , niż byc zmęczona z mała kasą. Szkoda, że właśnie wyskośc pensji nie jest uzalezniona od stanu zdrowia podopiecznych .

Ale za to noc mam wolną .

Papryka faszerowana . Budyń smietankowy To na jutro .

Dobry wieczór . Kiedy ja to przeczytam , o matko , naskrobałyście tyle ? Zabieram sie do odrabiania zaległosci .

Musisz opatulić jak masz większą donicę to wstaw w nią i wypelni ten luz jakims materiałem izolującym albo nasyp ziemi ogrodowej .Mam hortensji pewnie z 10 krzewów , rózne kolory i gatunki .Pięknie kwitną .

Napiszę na forum, że w domu jestem . He, he, czekam . Fajnie byłoby, może zostałabyś na dłużej .

Dzien dobry @lucyna.beata tez po naszemu .

Nie uogólniam ale przeciez piszemy, że tak bratniej duszy słowiańskiej szukamy . Do pogadania. Przed spotkaniem trudno okreslić czy z dana osobą nawiążemy kontakt na dłużej . Ale tak jak pisałam jestesmy tu i teraz i nie chęć poznania, ale tak po ludzku ,żeby odskoczyć na krótki czas i pogadać to chyba nie jest jakimś wielkim poświęceniem. Miejscowość podałam juz kilka dni temu , w tym temacie. Nie mam czego sie bac, ani wstydzić. Miasto stare zabytkowe , dużo zieleni . Podoba mi sie tu . Polacy tez tu są nawet po sąsiedzku . Mówimy sobie dzień dobry nikt sie nie wstydzi, że jest z Polski .

Warto pisać gdzie jesteśmy, przeciez działamy tu i teraz. Za m-c, dwa juz nie ma co pamietać, bo zmieniamy adres.Z chęcia mogę spotkać się z opiekunką z oklicy nawet . Wiem na 100 % , że córka pdp podwiezie mnie a nawet przywiezie poznaną osobę do nas tu, do domu .

To tarasowce przed wyniesieniem . Musiałam uzyc funkcji edytuj, bo nie to zdjęcie wstawiłam

dalszy ciąg ..... taras na wyjeździe . Zimwe muszę zmniejszyć, a nie mam czasu . Przy sobocie latam

Slyszę golarkę to dla mnie sygnal, że do pracy trza ruszać . Dzisiaj wcześniej, bo kapiemy sie .

Czytam ten temat i tez cos dopisze. Nie mam sposobu na poskromienie naszych podopiecznych, jesli chodzi o nocne wstawanie. Tylko osoba, ktora wyjeżdża po raz pierwszy może uwierzyc w te sporadyczne wstawania nocne. A już zdolna rekruterka wmówi nowej , ze tak jest faktycznie. Dobrze jesli trafiamy do osoby sprawnej intelektualnie i fizycznie ( rzadkość) wtedy mozemy spać spokojnie. Ale czy mamy wyjście w sytuacji gdy leki nasenne nie działają lub gdy podopieczny ma halucynacje i napady lęku. Szczęscie wielkie maja te opiekunki, które przesypiają noce. W swojej długoletniej pracy opiekunki nie znalazłam jeszcze czegoś co może posłużyć za przykład . Szukam dalej .

Każda pora roku ma swój urok.Teraz podziwiam wiewiórki w ogrodzie . Mają orzeszki w karmniku dla ptakow i na wyścigi z wszędobylskimi tutaj gawronami ścigaja sie kto pierwszy je dopadnie . Lato juz niedługo , tez czekam.

Zgadzam sie w pełnej rozciągłości . Tylko osoby, ktore kłamią ukrywaja fakty z prostego powodu , boja sie, że ktos odkryje ich niecne postepki. Takiej nieufnej grupy jeszcze nie widziałam. Chociaż też wolę spotkania w realu to jednak z powodu specyfiki nasze pracy, lubię poznawać wirtualnie kolezanki po fachu. To tyle jesli chodzi o sprawy dotyczące pracy. Innego zdania jestem na temat opisywania życia prywatnego, wstawiania zdjęć dzieci czy wnuków. Tu trzeba wyważyć, żeby później nie żałować.

Dzień dobry - dzisiaj sobota, pozwólmy sobie na więcej .......