Serenity

ty już odpowiedziałeś, prawda? Niemcy nie wypłacili ci przecież odszkodowania za wypadek po pijaku ... solidna ta ich machina państwowa ! odwołania nie chciałam ci tłumaczy c i stad twoja złość.

dla mnie śmierdzisz alkoholem. i tak jak napisała @emma probujesz obracać kota ogonem co też typowe dla pijaka. mam nadzieję, że moderator lub @Redakcja zamknie ten w watek

to inny cytat po moim stwierdzeniu, że w 43 trwała napaść hitlerowska. Może już skończysz zaśmiecać forum

ty byś musiał krzyczeć w pierwszej kolejności, bo przecież marzysz o obywatelstwie ? ale za stary jesteś i na socjal dla Niemców płacisz, nie dla siebie.

chyby zaczne wpisywać twoje cytaty, szpiclu.

Adamos jeszcze nieraz wróci ze swoją służalczością wobec Niemców i będzie nalatywał w niegodny sposób na Polskę i Polaków. myślę, że bolą go różnice majątkowe , ale one na 100% nie wynikają z głupoty Polaków, ale z licznych wojen toczonych przeciwko nam przez liczniejszych sąsiadów. Decydująca była agresja Niemców w 39,i następnie zależność wyniszczonego kraju od komunistów, co wiedzą wszyscy. Adamos chce, żeby o tym nie mówić, usprawiedliwia Niemców. Inaczej się zionie nienawiścią. to patologia co on pisze. Wśród samych Niemców, nawet starych, ciężko znależć tak prostackie podejście, żeby usprawiedliwiać ruinę Polski.. O wojnie się tu jednak prawie nie mówi

@Łukasz @Florcia @erika @emma Moi drodzy, ogromnie Wam dziękuję za słowa wsparcia. Ogromnie dziękuję. Adamos ma problemy ze sobą. Emigracja jest ciężka, ale plucie pogardą na swój kraj to nie jest rozwiazanie to jest niezdrowe.

Raczej ty zakończ swoje chore wątki wstyd ci przynosi ta wieczna pogarda dla Polski, w ktorej cie Niemcy wytresowali. Polski polityk w Polsce w 43 zostalby zamordowany. Hitler rozkazal najpierw wymordowac polska inteligencje. mordowano nawet ksiegowych. Rzad nie mogl zostac w kraju. Z powstancow, ktorzy walczyli, zreszta, tez sie smiales. Biedny chory facet z ciebie. Zal mi ciebie.

w 1943 nasi politycy nie mieli najmniejszej władzy nad naszym krajem. Trwała wojna.Napadli nas z dwóch stron. ale to dziecko wie... Rząd na emigracji robił zresztą co mógł....

@Blondi Dziękuję, Blondi. Myślę, że wątek - co to znaczy kochać - wart nawet nowego tematu. Temat niełatwy. Szczęśliwi ludzie, którzy mogą kochać swoich rodziców, ale nie każdemu jest to dane, a szczególnie w Polsce gdzie rodzic może zniszczyć ekonomicznie np. alkoholik tracący rodzinną nieruchomość i uzależniony od kogoś kto mu wódę i wyżerkę dostarcza i mami opoja interesami podczas gdy żona z dziećmi siedzi w domu i żyje ochłapkami. A bywają i gorsze historie... Alkohol bardzo ogłupia pijącego, a o tym się prawie nie mówi, niestety. Wielu myśli, że nadmiernie piją głupcy z natury, a nie zawsze tak jest. Znałam bardzo inteligentnego faceta, który zaczął sobie popijać i... po paru latach zdurniał tak, że splajtował ze świetnym interesem - tak zidiociał. On wstawał rano i prowadził niby swój biznes, ale decyzje podejmował arcygłupie, bo mózg pijaka jest zatruty

a co to znaczy : kochać ? Mam nadzieję, że Blondi odpowie. sama uważam, że to słowo stało się zbyt wieloznaczne. Coś jest niedobrego z tym słowem... Cokolwiek jednak by nie znaczyło to jednak szacunek to jest - jak mi się wydaje - takim absolutnym minimum miłości i rodzica alkoholika żadne nawet najlepsze dziecko nie da rady szanować ( a więc i kochać) i niech się nikt nie męczy tak wysoko postawioną poprzeczką. Szanujemy i potem kochamy innych za ich charakter: dobro, które czynią. Alkoholicy umieją tylko niszczyć... Z drugiej strony trzeba się wystrzegać wybuchów złości wobec tak złego rodzica, czy poczucia winy wobec jakiegoś pijaka - on(a) sami wybrali zło i sami odrzucili innych. Pocieszające jest, że alkoholicy często bywają łatwi do opanowania jeśli się dostarczy im odpowiednią ilość alkoholu ( czego nie ma powodu się wstydzić, bo NASZ spokój i życie najważniejsze) i trochę jedzenia. Koszt średni, ale ...i na to trzeba mieć pieniądze. Wszystkim zmagającym się z tym problemem życzę wielu sił !

Twoje wypowiedzi o mnie są zacietrzewione i ogólnikowe: nie ma wiedzy, bzdurna, a przez to są to wypowiedzi bezwartościowe i na to ci poprzednio zwrócono uwagę. Ja piszę dalece bardziej konkretnie. Np. fakt, że w Niemczech obecnie sporo źle się mówi i pisze o naszym obecnym rządzie świadczy raczej o niepodporządkowaniu się obecnych polskich władz Niemcom, a poprzedni rząd PO był na klęczkach wobec zachodnich kapitałów: banki, śmieciówki, brak socjalu w Polsce , a to nam nie służyło. Walka z potężnym zachodnim kapitałem ( głównie w rękach Niemców) to ciężka mordownia - z Polski zrobiono właściwie kolonię - i oby Pis zdołał coś dla nas ugrać. Nie wiadomo co będzie, czy Zachód pozwoli na reformy w Polsce, a ma w łapach media. Wiemy co było w historii - kiedy w Polsce uchwalono pierwszą w Europie konstytucję w 1791 to sąsiedzi dokonali napadu i rozbioru, aby państwo nie zdołało się wzmocnić.

Istotnie, nie lubić polityków tylko ze względu na jedną cechę jak tu np. klerykalność Pisu to bardzo duża niedojrzałość. Politycy muszą się dostosowywać do większości swoich wyborców, tak jest wszędzie, i w Niemczech, w Wielkiej Brytanii I w Polsce, bo tam istnieją demokracje. Ważne jest co partia z tą osiągniętą władzą zrobi, jaki będzie całokształt osiągnięć. Pis generalnie idzie w lepszym kierunku niż PO. Nadmierna władza Kościoła w Polsce to nie jest nasz głowny problem, choć niepotrzebnie generuje to spore koszty

Bardzo mądry wpis, z którym się oczywiście zgadzam. Dziękuję, Agrypino ! za dużo tu już było zgorzknializny i bezsensownego nalatywania na Polskę. Kiedy dwóch uzbrojonych po zęby bandytów napadnie Cię na ulicy - jak Polskę w '39 napadnięto - z zrobią z ciebie kalekę niezdatnego do pracy albo zabiją ciebie lub twoich bliskich - to też będzie spowodowane twoją głupotą i fanatyzmem ? a jak się zasłonisz i spróbujesz oddać i uratować resztę godności - jak Powstańcy Warszawscy - to będziesz głupim śmieciem, bo powinieneś dać się zabić pokornie na kolanach i oddać swój kawałek ziemi ?

zdrowi to nas nie potrzebują.

Trzeba szukać sensownych rozwiązań i w jak najmniejszym stopniu kosztem dziecka. Znam dwie dziewczyny, które wyjeżdżają za granicę wymiennie, choć nie do opieki nawet , i w tym czasie zajmują się nawzajem swoimi dziećmi: czyli raz jedna zajmuje się dwójką, a potem druga. I to działa. My tu pracujemy z chorymi i do nich nie ma co dzieci wozić. A i o kłopoty byłoby łatwo... a Niemcy bardzo by się gorszyli taką sytuacją. Widzialam jak patrzą na opiekunki przyznające się, że mają w Polsce dzieci w wieku szkolnym, z jakim politowaniem... Ech, ... wstyd jak diabli. ale przede wszystkim krzywda dla dziecka.

a czy dziecko opiekunki to miałaby być zabawka dla starszej osoby ?

@nata17da ja uważam, że to niedorzeczne. I nie jest w porządku skazywać dziecko na taką sytuację i to z wielu względów: - czy to 11letnie dziecko nie chodzi do szkoły ? We wrześniu nie pójdzie ? - teraz nie mogłoby wyjechać na wakacje ? do rodziny albo na kolonie ? Wcześniej należałoby to obmyśleć. -czy dziecko ma patrzeć we wakacje na cierpienia starszej osoby lub jej przykre humory i swoją Matkę uwiązaną do tego jak piesek ? I dziecko też miałoby siedzieć uwiązane? -Niemcy uznaliby taką sytuację za patologiczną i mogliby zawiadomić Jugendamt. Też uważam pomysł Naty17 za niezdrowy.

Takiej oferty zupełnie nie umiem sobie wyobrazić, bo praca opiekunki jest bardzo wymagająca czasowo, a co gorsze - starzy ludzie bywają bardzo zazdrośni. Często nie mogłam nawet dłużej rozmawiać przez telefon, a zaproszenie koleżanki do domu rzadko kiedy bywało możliwe. Nie marnowałabym swojego czasu na takie poszukiwania i nie narażała dziecka na poważny stres, bo kto zagwarantuje, że praca ze seniorem będzie spokojna ? Dzieci na dluższą metę- po 2godzinach - bardzo męczą starszych ludzi, a i same bardzo się męczą w otoczeniu starców.

dzisiaj znalazłam ciekawą stronę o zmaganiach się Polaków ze starością swoich rodziców i tam właśnie artykuł o tym jak rozróżniać zwykły proces starzenia od demencji, bo zdecydowanie demencja nie jest normalną koleją rzeczy u ludzi w podeszłym wieku i : http://starsirodzice.pl/najczestsze-choroby/niedoleznosc-i-otepienie-u-osob-starszych

wszystkie te działalności opiekunów przez firmy są pseudo, bo jak inaczej ? i choć nie wynika to z postu bezpośrednio to po co by opiekunowi meldunek w Niemczech jeśli nie kazano mu/jej założyć niby-działalności ? Legalny pracownik musiałby się zameldować jedynie gdyby przebywał w Niemczech powyżej 3 miesięcy. I jednak w Polsce orientujemy się w przepisach o niebo lepiej, choćby z uwagi na zrozumiały język. Wyjątkowo niesolidna firma.

Niezły żarcik, ale nie straszmy ludzi siedzących w szklarniach, bo Holendrzy - tak jak i Niemcy - nie kontrolują warunków pracy robotników sezonowych, oni nie chcą nic wiedzieć ani o 24h pracy, ani o blaszanych budach w pełnym słońcu...

zdarza się, że agencje straszą pracą na czarno i różnymi kontrolami niemieckimi. Sama nigdy nie zetknęłam się z żadną kontrolą mojej pracy. Nikt mnie nie pytał czy pracuję legalnie, czy mam umowę - nic. Absolutnie NIKT nie sprawdzał też warunków mojej pracy ( jakiś niemiecki odpowiednik Państwowej Inspekcji Pracy ), co mnie już trochę dziwi, bo pracuję już parę ładnych lat. Nigdy też nie widziałam dobrowolnej wizyty koordynatora. Nigdy też nie poznałam opiekunki, która by jakąś zewnętrzną kontrolę - ze strony urzędów niemieckich - przeżyła. Zdarzyło mi się tylko przy przekroczeniu granicy, że uznano moje dokumenty za wątpliwe i je testowano, a to chyba ze względu na nieco egzotyczną urodę. A jakie są wasze doświadczenia ?

Jest to tez jeszcze jeden argument więcej, żeby nie wchodzić w sprawy , których się nie rozumie i np. nie prowadzić pseudo działalności w Niemczech, bo nigdy nie wiadomo co z tego wyniknie. w żadnym razie nie meldowałabym się w Niemczech, bo choć pracuję tu od lat to nie znam wszystkich chwytów, a kto z Polski poradzi sobie z niemiecką biurokracją?

Tak, Eriko, wciąż musimy się uczyć i szukać sensownego podejścia o naszej pracy.