Skocz do zawartości

Serenity

Społeczność
  • Postów

    3025
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    87
  • Żetony

    200

Treść opublikowana przez Serenity

  1. Moim zdaniem nie ma to żadnego sensu, bo nasza przyszłość wydaje mi się całkowicie pewna : na Zachodzie ludzie się starzeją i jest tych osób coraz więcej i tej pracy dla nikogo nie zabraknie, to niemożliwe. Oczywiście, formy pracy mogą się zmieniać i zmieniają się przecież. Ale roboty nie zabraknie. pisaliśmy ostatnio, że imoże przestaną oddelegowywać... czy Ukrainki nam zagrożą ? Moim zdaniem przyszłości tego rodzaju pracy jak nasza NIC nie zagraża. Przepisy zostaną nagięte do rzeczywistości i żaden urząd się tym nie zajmie. Ludzi do tej roboty jest i będzie za mało. Co nam zagraża ? Jedynie, że nam zdrowia zabraknie. i nie ma się co martwić o inne sprawy. a jakie jest wasze zdanie ?
  2. @Blondi babcia wieczna nie jest....
  3. @Blondi Nas jeszcze przetrzyma, stare drewno. No i piękny ! tu mnie już przygnębia ta powtarzalność
  4. dzisiaj znalazłam drewniany domek nad Bugiem miejscowość Krzemień- Zagacie na Mazowszu za 55 062 zł ( czuje, że nic nie spuszczą) http://www.olx.pl/oferta/sprzedam-dom-drewniany-z-kawalkiem-ziemi-CID3-IDhIaBD.html#39ae3836f4;promoted dwa pokoje z kuchnią, ale osobne wejścia... 120 km do Warszawy, ale blisko na Białoruś.
  5. ale żeby odpowiedzieć na pytanie: tak, agencja musi Niemców obsłużyć, bo od tego jest, ale my nie musimy.
  6. @beatrix+ przecież my się będziemy sami pielęgnować ! Tu gdzieś blisko mam opiekunkę z Polski ma 74 lata i pielęgnuje osobę z niedowładem. Języka nie zna, ale co tam ? dźwigać jeszcze może O naszą starość też się nie martw tak na zapas. Będziemy se jeździć do Niemiec i ani nie zauważymy jak mam 80tka stuknie...
  7. Jasne, że rynkiem żądzą Niemcy, bo kto ? Oni są u siebie, i oni mają pieniądze i oni mają staruszków i ich rządy dyktują przepisy. Czy wobec tego my opiekunowie jesteśmy bezsilni również ? Nie. My też budujemy ten rynek. Bo albo dźwigamy rzeczy ponad wszelki rozsądek albo odrzucamy ( najpierw próbując oczywiście coś naprawić ) Oferta z agencji to jedynie los na loterii, oni tam mało co wiedzą. Na miejscu jedna osoba do opieki może okazać się prawdziwym nocnym wampirem i jeszcze uciekającym w dzień albo para okaże się nagle możliwym towarzystwem, gdzie Dziadziuś ( tak jak było w moim ostatnim przypadku ) sam w 50% zajmował się żoną .
  8. ja jestem dobrej myśli. I być może nawet do dyspozycji dla rzutkich i śmiałych osób z Wielkopolski. Ta bezosobowość i anonimowość agencji niekoniecznie mnie pociąga. Zaczynałam w spółdzielni pracy lata temu i zupełnie inne to były atmosfery, ale od lat 90tych to wszystko na psy kapitalistyczne zeszło...
  9. Powszechne jest nasze narzekanie na ogromne zyski agencji na naszej pracy. Ja oczywiście też tak uważam, że ten narzut jest nadmierny i nieuzasadniony wkładem pracy agencji. Pracuje przez dwie agencje: polską i niemiecką i o dziwo zarabiam teraz więcej i dużo łatwiej niż poprzednio w niemieckiej hmm...więc widocznie trudno zrozumieć jak ten system funkcjonuje, bo z naszego dołu tego nie widać dobrze. Nic tu takie proste nie jest... Ale zastanawiam się czy miałyby przyszłość małe firemki organizowane w Polsce przez same opiekunki, na zasadzie równorzędnej współpracy i wnoszenia własnego kapitału ?
  10. @beatrix+ Ty masz głowę ! tak, ja już się zapisuję do twojej agroturystyki na jakiś tydzień !!! Czuję, że i ugotować dobrze potrafisz.
  11. Ja pracuje przez agencje polską i niemiecką i zarabiam więcej o 150 euro - ekonomia nie jest taką prostą nauką. Poprzednio w niemieckiej gdzie nie było gwarancji przerwy nocnej więc podziękowałam.
  12. @Barrakuda Z pojedynczymi osobami to Niemcy zasadniczo nie współpracują, a jeśli to na czarno, grubo poniżej ceny rynkowej tych usług. a prowadzenie działalności przez agencje to nie daje więcej pieniędzy niż przy zwykłym zatrudnieniu, to po co gmatwać ? Potrzebne są nowe formy zatrudnienia i .. właśnie samoorganizacja opiekunek niejako od dołu. Czy się co gdzie takiego urodzi ? czas pokaże... Przeszkód sporo, ale nadzieja jest.
  13. Mam w rodzinie , w Polsce rzecz jasna, osobę chorą na Parkinsona ( mężczyzna po 40tce, dawna druga grupa inwalidzka ). Leki są refundowane i ogólnie dobrze tolerowane. Miewa gorsze okresy, ale nadal pracuje. @Blondi zaskoczyła mnie historia opiekunki z Parkinsonem, oczywiście ma prawo do renty ( socjalnej jeśli brak jej okresów ubezpieczeń ) Każdy chory choruje tu trochę na swój sposób i w swoim rytmie. Ogólnie to chwiejny chód, zaburzenia równowag, drżeniei i...bywają zmienne nastroje. w Niemczech opiekowałam się też staruszkiem( 95 lat) z Parkinsonem, ten miał drżące ręce i nie mógł sam się najeść, ale chodził bardzo dobrze. Mam w rodzinie , w Polsce rzecz jasna, osobę chorą na Parkinsona ( mężczyzna po 40tce, dawna druga grupa inwalidzka ). Leki są refundowane i ogólnie dobrze tolerowane. Miewa gorsze okresy, ale nadal pracuje. @Blondi zaskoczyła mnie historia opiekunki z Parkinsonem, oczywiście ma prawo do renty ( socjalnej jeśli brak jej okresów ubezpieczeń ) Każdy chory choruje tu trochę na swój sposób i w swoim rytmie. Ogólnie to chwiejny chód, zaburzenia równowag, drżeniei i...bywają zmienne nastroje. w Niemczech opiekowałam się też staruszkiem( 95 lat) z Parkinsonem, ten miał drżące ręce i nie mógł sam się najeść, ale chodził bardzo dobrze.
  14. ja tu życzę wszystkim powodzenia, bo jak się zebrałoby kilka opiekunów ( ek ) to rzecz może ruszyć. ufająca sobie para to absolutne minimum, bo żadna rodzina nie lubi problemów z wymianą. .Jeżeli się zagwarantuje im wymianę i jaką siaką umowę legalną to będą rozmawiać. W pojedynkę każdy jest przegrany.
  15. ja tu życzę wszystkim powodzenia, bo jak się zebrałoby kilka opiekunów ( ek ) to rzecz może ruszyć. ufająca sobie para to absolutne minimum, bo żadna rodzina nie lubi problemów z wymianą. .Jeżeli się zagwarantuje im wymianę i jaką siaką umowę legalną to będą rozmawiać. W pojedynkę każdy jest przegrany.
  16. @Łukasz znalazłeś ciekawy materiał. Warto poczytać, ale... w praktyce niemieckie urzędy nie robią ABSOLUTNIE NIC nawet w przypadku pracy kompletnie na czarno, bo ta praca przynosi państwu niemieckiemu miliardowe oszczędności i żadnych strat w czymkolwiek.Niemcy nie muszą się martwić nawet losem nieubezpieczonych opiekunów na starość, bo ci wracają przecież do Polski. jasne, agencje walczą między sobą i silniejsza finansowo ( niestety rzecz jasna zachodnia ) może słabszej dołożyć, ale... my opiekunowie - wątpię, żebyśmy wiele zyskali. Dobrze jednak znać swoje prawa, bo wstawanie o 6 rano i bieganie do 11 wieczór - jak to bywa od nas wymagane - jest bardzo grubym przekroczeniem wszelkich przepisów i jakiejkolwiek ludzkiej przyzwoitości.
  17. @Barrakuda no jeśli faktycznie nie biorą odpowiedzialności za wypłatę to już w ogóle ...
  18. @Blondi ale cechy dobrej pani kierownik masz. 2- 3 osoby z okolicy i firemkę swoją budujesz... tu też artykuł niby o pracy opiekunek, ale w istocie reklama agencji, czyli artykuł sponsorowany ale ładny obrazek dali z chorym Dziadziusiem i parę inf. ciekawych http://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/wroclaw/polskie-opiekunki-swietnie-oceniane/7ne4fce
  19. Im jaśniejsze warunki zatrudnienia tym lepiej.Mam wykształcenie ekonomiczne, ale jak poczytałam o franczyzie to zawrocik głowy mnie złapał...Mętna woda...Dobre dla kolejnego McDonalda czy filli banku, ale nie dla pojedyńczej opiekunki.
  20. co prawda poczytałam o tej firmie reklamowanej w tej gazecie, bo niestety niczym innym ten artykuł nie jest, i jest to niestety franczyza. coś czego unikam jak ognia. Pieniędzy większych raczej nie ma lub niewiele, ale główny problem to podleganie pod ustawodawstwo niemieckie czyli jeśli coś : np.brak wypłaty, konflikt z pdp to opiekunka ma swoją umowę, której z reguły i tak nie rozumie, bo jest starszą osobą. Ba ! gorzej ! podlega pod niemieckie kasy chorych, ale nie pod niemiecki socjal ( chyba że istotnie w Niemczech zamieszka ) czyli ma poważny problem gdy się rozchoruje albo osiągnie wiek emerytalny. Czy nie lepsze są jasne układy pracownik- polski pracodawca ?Kto się porywa na franczyzę, czy inne działalności w Niemczech, niech się zastanowi czy w razie czego da radę coś w Niemczech SAM(A) załatwić, bo wszelkie agencje wtedy umywają ręce, a umowa się kończy. myślisz że w tygodniku katolickim siedzą znawcy prawa pracy i niemieckiego rynku pracy ? Kiedyś napisałam do pewnej katolickiej fundacji, też tam jakieś dziwne umowy niemieckie podsuwali. Pytałam jakie są gwarancje wypłaty emerytury odpisano mi, że takim tonem nie prowadzą korespondencji, a przecież powinni mnie uspokoić, podać osobę. Nic ! Spróbuj sam o to zapytać. wpisz w wyszukiwarkę fundacja polsko-niemiecka praca dla opiekunek w Niemczech. Nigdy nie podpisywać czego się nie rozumie. To już lepiej robić sobie na czarno.
  21. a dziś @Łukasz znalazł ciekawy materiał http://lublin.gosc.pl/doc/3167097.Polska-opiekunka-ratunkiem-dla-Niemcow
  22. to już jakiś przykład... Dzięki, Florciu. Ale w zasadzie to też klasyczna agencja, tylko bardzo mała. I nie pochwalam zatrudniania opiekunek , od których wymaga się zakładania własnej działalności, bo to zawsze coś nie tak.... My jesteśmy przecież ewidentnie pracownikami. Ja chciałabym się znaleźć w grupie opiekunek, które są Współ-udziałowcami. Wiadomo, że księgowość musiałaby prowadzić jedna określona osoba(y)- pracownik, ale już oferty pracy w Niemczech musiałaby szukać każda ze wspólniczek ale to nie za 50 euro jednorazowo ( jak to się nam oferuje ) i nie za 200-400 euro miesięcznie płacone obecnie za ofertę stronie niemieckiej - tu widzę pewne możliwości do wykorzystania Taka mała firma, o której ja bym myślała, musiałaby działać w większym mieście i istotnie świadczyć TEŻ usługi opiekuńcze w Polsce, a ten ryneczek też się pomalutku u nas rozwija. Taka firma zatrudniałaby głównie osoby 50+ ( ponoć 70% opiekunek za granicą jest 50+) czyli mogłaby liczyć na dofinansowanie swoich usług w Polsce z funduszy europejskich albo nawet uzyskać status spółdzielni socjalnej. wymagałoby to zaistnienia pewnej grupy znających się i ambitnych opiekunek. Może to mrzonki ? A może ktoś podchwyci moje sugestie i wykorzysta?
  23. Żebyś ty wiedział miły Lukaszu jakie ja życie prowadziłam w Hamburgu, albo najbogatszych dzielnicach Duisburga, że ta kawa ranna tam kością mi w gardle nie stanęła to się dziwię !!! zniosłam jednak wszystko, żeby pożyć trochę jak człowiek w moim ukochanym Pcimiu.... teraz co prawda mam spokój , ale i tak wstaję wcześniej i swoją kawkę sama sobie piję myśląc o domu .
  24. @Blondi zimowsko i Tobie się przyda, Piękne.
  25. @Hillary i @beatrix+ też tą firmę uważam za najgorszą. i sama dla zasady nigdy już nie wyjeżdżam z żadną z 24 w nazwie.

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...