Skocz do zawartości

Serenity

Społeczność
  • Postów

    3025
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    87
  • Żetony

    200

Treść opublikowana przez Serenity

  1. @emma Można i inaczej niż radzi @Blondi zamiast szukać partnera polubić swoją wolność i pojedyńczość. Ja np tak właśnie planuję bieżący rok, bo akurat koniec nastąpił z moim poprzednim partnerem. No i dobrze. Kogoś bym pewnie też znalazła, ale nie chcę. Teraz chcę pobyć sama i odpocząć od życia we dwójkę. Jak napisał jakiś poeta: samotność jest zła tylko wtedy gdy się od niej ucieka. No to ja ją polubię. Ajak ktoś się trafi to mu się przyjrzę...
  2. @Motylek Dziadek już z hajmu raczej nie wróci. I yak lepiej. Spokojnej nocy Ci życzę i jutro udanej i szybkiej podróży !
  3. @makaroni Twoja Pdp sama się skarży, że nie było obiadu ? Czy też odpowiedziała tak na pytanie opiekunki socjalnej ? Wielu starszych ludzi nie pamięta co jadło i często mówią, że nic. Tyle to ta opiekunka wie. Lepiej zapytać staruszkę w podobnej sytuacji : czy jest głodna ? albo podać coś do zjedzenia. Drugiego obiadu nie zje. Oczywiście, zdjęcie to dobra myśl, ale ludzie starsi nie zawsze to zaakceptują. No i dobrze, panią Babcię systematycznie wazyć i zapisywać.
  4. @Motylek, tak @Blondi dała Ci pięknego motylka i Ty na to bardzo zasługujesz. I wpisała bardzo słuszną uwagę, że to szczególnie przykre, że gdy Pdp tak pokazowo ratują, a Ty nie możesz iść do lekarza. Ale i tak lekarz w Niemczech zaleciłby dalsze badania i tyle tego by było. Dobrze, że jednak jak zrozumiałam do domu jedziesz ? Oby czym prędzej Z tego co wiem istotnie nfz by później zapłacił, ale przypuszczam też, że co do całe rozmow twojej agencji z klientami to nie dowiesz się prawdy ; obie strony mogą kłamać. Za to z reguły jest tak, że gdy klient żąda wymiany to następuje ona bardzo szybko. Niemcy boją się problemów. Gdy raz puściła mi się krew nosem - na fatalnej szteli zresztą - dzień później jechałam do domu.
  5. Po wylewie zawsze trzeba jak najszybciej do szpitala i tam oceniają dopiero co się stało. Albo chory dostanie leki albo próbują usunąć zakrzep, ale tak czy inaczej poważna sprawa i jak dotąd co słyszałam to jak najszybciej rehabilitacja. A gdzie by zaraz do domu ? Może jednak nie miał wylewu twój pacjent ? Współczuję przypadku zwłaszcza z uwagi na twoje dolegliwości. Ważne teraz jaki będzie stan Pdp po powrocie do domu ? Z reguły mobilność gorsza, niestety... I może założyłabyś nowy temat ? Np. Mój Pdp miał wylew ?
  6. Dobra myśl. I dobrze, że sporo wolnego. Może z czasem się ułoży ? Jesteś prawdziwym długodystansowcem. To też wymaga na pewno innych nieco metod. Oby się udało to wypracować.
  7. oj, tak, tak. Miewałam też takie poprzedniczki, którym po prostu podobno wszystko było jedno : jak długo pracują, co jedzą, co robią, bo się zawsze dopasowywały... elastyczne Pozdrawiam !
  8. @Motylek też współczuję. Fatalnie się jeszcze na wyjeździe rozchorować .. A może jakiś gorący okład by Ci pomógł ? ja takie zawsze stosuje na bolące miejsca, z reguły mięśnie karku. I to pomaga. Można użyć gumową butelkę, albo zwyczajnie ręcznik w gorącej wodzie i w woreczku foliowym na bolące miejsce.
  9. @makaroni hmmm... Tak to bywa z demencją : jednych się jakoś znosi albo znajdzie się w końcu jakiś sposób, a czasem ani jedno ani drugie. To ciężkie zajęcie opieka nad chorym z demencją. Ile ci jeszcze zostało tej odsiadki ?
  10. @Blondi a może ci seniorzy znają trochę język polski ? Kwota 850 euro niska, ale jeśliby nie potrzebowali znajomości języka i zachowywali się godziwie to może oferta nie taka najgorsza ? Chętne znajdą. My zakładamy , żę oferta jest ciężka, a jeśli nie jest ? Uważam, że wszystko zależy od tego jacy to ludzie.
  11. Serenity

    ku pokrzepieniu

    O Boże, miał 25 latek za krótki urlop i tak się rozłożył ? Taką epopeję tu napisał ? skoro skończył studia, podjął pracę, znalazł dziewczynę i wszystko ok to ...miał prawo być zmęczony i wziąć ze 3 miesiące urlopu. Gdyby to był mój syn dałabym mu na to, bo zasłużył. Dobrze, że po ciężkiej i zapewne kosztownej terapii napisał, że Nłie zawsze wszystko musi być gładko. I wszyscy dżwigamy swoje krzyże. A najgorzej zacząć o sobie tylko myśłeć i tak dogłębnie się analizować.
  12. Barbaro pisz jak najwięcej. Tu piszących zawsze za mało. Masz ciekawą sztelę : tylko dwa tygodnie ? Nie mam pojęcia jak to wygląda , ale co to za firma kiepska ? ja kartę mam i zawsze miałam. I zasadniczo powinno wystarczyć późniejsze okazanie tej karty ? jeśli sprawa nie cierpi zwłoki. Warto by temat zgłębić.
  13. @Lucyna121 tak, egoizm starych ludzi była odstręczający w najwyższym stopniu i ciężko to pojąć. Nie brak miejsc gdzie opiekunki pracują po miesiącu i koniec - miesiąc to też długi czas. Każda z nas chce zarobić i próbuje ile może, ale często to się dłużej nie da po prostu. Miewałam miejsca, że jestem dumna, że wytrzymałam miesiąc i pojechałam dalej w inne miejsce. @Motylek ciesz się tym wolnym, Motylku ! Jeszcze będzie co robić po tym wylewie. Z reguły mobilność pacjenta ucierpi po takim fakcie. Oby jak najmniej.
  14. Trudno napisać coś sensownego nie widząc chorej, ale powiem tak : Przy Alzheimerze pogorszenia bywają gwałtowniejsze niż przy demencji i zmiana tak mocno zasiedziałej opiekunki ( rok czasu ! ) może być czynnikiem znacznie pogarszającym funkcjonowanie Pdp, bo tu każda zmiana - czegoś czy kogoś stałego - wpływa niekorzystnie. Sama tego doświadczyłam nieraz na własnej skórze. Po zasiedziałej osobie ciężko było mi ujechać z demencyjnymi pacjentami i odwrotnie : gdy ja pracowałam 3 miesiące ze spokojną demencją po moim odjeżdzie 3 tygodnie później Babcię tą w trybie nagłym oddano do domu opieki, bo zaczęła krzyczeć z okna, choć pilnowała ją zupełnie świeża i wypoczęta osoba. Obecnie gdy wyjeżdżam do nowego przypadku zakładam sobie pierwotnie miesiąc pracy - bo tyle jestem w stanie się jeszcze mobilizować, żeby uczciwie i skutecznie zająć się prawie każdym chorym, ale dłużej pracuję tylko gdy miejsce ocenię jako dobre dla mnie - mam minimum spokoju i pacjent mnie nie wyczerpuje. Temat opieki nad demencją jest bardzo złożony, ale głównie chyba każda (y) z nas musi sama ocenić swoje siły i nie doprowadzić do sytuacji gdy baterie nam wysiądą zupełnie, bo Pdp dobrze wyczuwają słabość, naszą irytację - broń Boże - i to im się udziela. Oczywiście, konieczny odpoczynek to czasem jedna dobrze przespana noc, albo jeden wolny dzień, a czasem nie ma już sensu tkwić w danym miejscu i wyciskać z siebie resztek zdrowia i cierpliwości. I nieważne, że ktoś siedział gdzieś rok, ważne jak my konkretnie się czujemy i żebyśmy mieli dość sił na efektywną pracę.
  15. @Blondi Kto z nas odróżni demencję od Alzheimera ? na pewno nie nasze agencje ! @makaroni Napisz proszę jak długo jesteś w tym miejscu ? Demencje bywają tak uciążliwe, że i najtwardsi wysiadają po miesiącu. Zmieniałam opiekunki w miejscach gdzie absolutnie nikt dłużej nie wysiedział... Jest demencja i demencja i nic nie stoi w miejscu. I bywa , że Pdp nagle oklapnie i można ciągnąć pracę, ale bywa , że się właśnie rozkręca na dobre.
  16. Zlekceważyć należy takie brednie i to jest jedyne zdrowe podejście. Czarna lista to jeszcze jeden wymyślony bat na bardzo naiwne opiekunki.
  17. W Niemczech przy Gewerbe w ogóle się na emerytury nie płaci, rtlko zdrowotne, ale najniższe z możliwych. Temat już wałkowaliśmy i nieraz pewnie wróci... @Lucyna121 i ja się pod tym podpisuję. I ładnie nazwałaś Pdp : księżniczka na ziarnku grochu... Oj, znam też... Ale po najdalejej miesiącu rozstawałyśmy się. Przykro to przeczytać, ale tak to jest z naszą pracą i zawsze musimy się liczyć z niespodziewanym końcem. Może rodzina Pdp pozwoli Ci zostać w domu, bo przecież pewnie i tak muszą płacić agencji ?
  18. @Blondi Myślę, że praktycznie niemożliwa jest taka sytuacja, żeby jakiejkolwiek opiekunki nigdzie nie chcieli. Czarna lista to straszak na niepokorne opiekunki. I jest nie tylko praca na czarno, ale też możliwość pracy na własny rachunek, niekoniecznie z agencją. ZreszAt a, jakby już nic - to pozostają niemieckie agencje, angielskie, holenderskie... albo Kanada ? przecież nas wszystkich wszędzie nie obsmarują ?
  19. @emma udanego odpoczynku w Polsce ! Oby wiosna była piękna ! A w busikach męczą te niekończące się rozmowy - mnie w każdym razie męczą tak, że przesiadłam się na duże busy. Ale z drugiej strony nasłuchać się można.... A własna działalność to super sprawa, ale nie przez agencje przecież.
  20. Prywatne oferty są ciekawsze, A sklep musi na siebie zarobić i na klienta. Niektóre tu kiepsko wyglądają. Zwłaszcza Caritas. Nawet się dziwiłam, że w ogóle funkcjonują. a jest tego też niewiele. Ogólnie, ja jednak nie biegam tu wcale po sklepach, szkoda mi czasu. Po prostu, sprawdzam co najbliżej z prywatnych ofert jest ciekawe. I gratisów trochę wywiozłam. Nie ma opcji, żeby w promieniu 5 km nikt nic nie sprzedawał. A jak się zapuka to i potarować się można.
  21. Nieraz zaglądam na ebay i tam przeglądam kleineanzeigen. Oczywiście, najchętniej zum Verschenken - gratisy, ale czasem - zwłaszcza w większych miastach znajdowałam okazje po kilka euro. Kiedyż załadowałam się elektrycznymi geretami tak, że ledwo zajechałam do Polski a i tak kazali w busie zapłacić 20 euro za moje pakunki ) ale było warto. Prezentów mi starczyło dla wszystkich znajomych. Ostatnio tu gdzie jestem to posucha jakaś, albo już mi nic nie potrzeba ? Trzeba wiedzieć co się szuka i sprawdzać na bieżąco. Dziś np mi się te puzzle bardzo spodobały : https://www.ebay-kleinanzeigen.de/s-anzeige/verschiedene-puzzle-motiv-sonnenuntergang/609820106-187-8473 Jeśli ktoś nie zna strony to polecam i piszcie co znajdziecie ! i wpisujcie inne strony jeśli znacie.
  22. @LENA_57 nowych rzeczy - odzieży - nie kupuje nigdy w Niemczech dla zasady. W Polsce to samo i na miejscu i tam się ubieram. Pracowałam długo w handlu i również odzieżowym i tę samą jakość w Polsce można znależć za znacznie niższą cenę, choć w wielu miastach na plan pierwszy wysuwa się taniochę. W Niemczech można jedynie kupić coś z drugiej ręki, ale to wymaga czasu i zachodu. Ale okazje się trafiają.
  23. Nie kupuje nic przez Internet w Niemczech, jedynie książki, ale to załatwia mi koleżanka ( tania sprawa z przesyłką ). Pisałam o zakupach w rzeczywistości, w pobliżu miejsca pracy, drobnych ogłoszeniach. To są rzeczy używane i lepiej je zobaczyć i często okazuje się, że oferowane są jeszcze inne rzeczy przez sprzedających.
  24. Tak, problem bywa w nas - w naszej nieznajomości samych siebie i swoich mocnych i słabych stron. Ja np wiem, że jeśli klient jest świadomy w miarę, ale złośliwy i dokuczliwy i zżera mi czas konieczny nawet na odpoczynek - a więc zadręcza mnie - to mam dwa wyjścia ; - albo go zlekceważę i odsapnę, bo i tak on (a) wie co robi i da sobie radę, (a o opinię lichego klienta i tak nie dbam, bo nigdy nie wracam do takich ) , i tak z dystansem mogę siedzieć max do 2 miesięcy, bo po to przyjechałam, - po 3 tygodniach gdy czuję mój brak dystansu do klienta i jego numerów - rezygnuję i po 2 tygodniach biorę coś innego. Dla mnie 5 tygodni to max z lichym klientem. Uważam, że ważna jest samowiedza na swój temat, a nie narzucanie sobie samej : tak muszę znosić i się męczyć. Wiem też z doświadczenia, że dla mnie jeden zły klient( ka ) na 2 miesiące bardziej mnie umęczy psychicznie niż dwa kiepskie miejsca po 1 miesiącu każde. Tobie też życzę trafnej i skutecznej analizy samego siebie. - W następnej pracy życzę ci dystansu do złośliwców, albo znalezienia kogoś kto na twoje wysiłki zasługuje i potrafi je uszanować i docenić. Tacy klienci też bywają. Dla złych starać się po prostu nie warto ! Udanego wypoczynku w kraju !
  25. A u mnie odwrotnie . Naszą pracą rządzi jednak zupełny przypadek i kolejność doświadczeń bardzo nas kształtuje. Ja np miałam pierwsze trzy zlecenia bardzo liche : pogardliwość Pdp, wyciskanie, wielka łacha itp, a czwarte miejsce - pozyttywny szok ! normalni ludzie : i pdp i jej rodzina. I tam dopiero się wyprostowałam, wzmocniłam i sporo się nauczyłam. Później trudno już było klientom mnie niszczyć. To jest walka.

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...