hawana

pieklo

Sliczny zapasik:-)

Haha, pani ma problem, pucuje jak dobrze zaprogramowany robot.Dzisiaj przy niedzieli umyla taras, chociaz wczoraj byl umyty. O zapachach to ja nawet nie smiem wspominac. Ooooo, zapomnialam, jeszcze moda na zdrowe jedzenie, bieganie, generalnie bzik. A moje katusze nie sa takie straszne. Tak mam, ze nie pale i pale na zmiane

To trzymaj, do jutra

Na tej szteli nie pale, bo nie mozna a ja jestem grzeczna. @fioletowa.mysz i @ORIMpojarali ze mna, a teraz znowu nic.

Kojarze, taka maryjanna, albo cos na podrob. Odwyk mam tylko do jutra a Wy kusicie...

Nie moge Was czytac po prostu. Przebywam na odwyku, a Wy wciaz jaracie. Jak zyc...

Dzis kocham 1, TEGO jednego, jedynego... Dzien dobry i milej niedzieli

Dzien dobry. Kocham "2", podwojnie Milego popoludnia i wieczorku

Bardzo. I wolne mialam wieczory, za ich sprawa A jeden z koordynatorow gral...w tym teatrze i wszystko na temat

Lodowa wytrzymuje, owszem, trzymam ja w pudelku, z ktorego mozna "wypchnac " powietrze. Ale to najmniej wartosciowa salata. Wszystkie dobrze "wybarwione" warzywa maja te wlasciwe wartosci odzywcze, o walorach smakowych juz nie wspominam. Jak mam wybor, to lodowa jem dla odmiany tylko.

Bardzo mnie to dziwi, bo ja zawsze takowy mam, chociaz niewiele korzystam. Zdarzylo mi sie tez byc pierwsza opiekunka i uczestniczylam w rozmowie koo z rodzina i to on ustalal warunki. Pare razy koo przyjezdzaly po moim przybyciu i cieszyly sie jak mowilam, ze umiem juz wypelniac ta "teczke", bo mialy tlumaczenia mniej Teraz pani koo u mnie nie byla, ale rozmawiala ze mna przed wyjazdem i przywiezie zmienniczke z Sindbada, to sie poznamy. Ale...znowu zmienilam agencje Chociaz chyba wroce do tej, gdzie koordynatorzy chodzili ze mna do teatru

Oj, to tez bym wspominala cieplo

A masz nr tel . do koordynatora w Niemczech? On to musi zalatwic. Wiem, ze mozna trafic na beton albo Stella jest popsuta , bo zmienniczka godzila sie na wszystko. Ale walczyc trzeba.

Mialam kilkanascie Stell w DE, raz cale weekendy wolne, najczesciej dzien albo pare godzin. A raz tyle wolnego ile udalo mi sie do gory w mieszkaniu posiedziec. I dziekuje za zyczenia w imieniu Wszystkich. Tobie zycze tego samego

U mnie super Na pauzie bylam w Norymberdze, kupilam kosmetyki i skorzane biale klapki. Jak beda sie podobac mojej corce to dostanie, jak nie to ja skorzystam. Teraz siedze przy babci, ktora wcina kolacje. Jeszcze kawalek ciasta z truskawkami na deser dostanie

W DE sprawe wolnego da sie uzgodnic z rodzina albo opiekunem prawnym. Moze pomoc koordynator. Jesli jezyka nie znasz, jestes na czarno, no to pozamiatane. Za niewykorzystane wolne tez naleza sie pieniazki.

Masz szanse chlopie, tylko jezyk szkol i nie obijaj sie. Czy seniorka by Cie chciala, tego nie wiem, ale niedawno widzialam ogloszenie do mlodego, niepelnosprawnego chlopaka. Trzeba go bylo zawiezc do pracy i przywiezc, pomoc w higienie, odgarnac dom. Czy chcialby chlopaka pod prysznicem tego nie wiem

Radku, jesli chcesz, zeby adresatka to przeczytala, to kliknij "cyt" pod tym, co napisala Maria Jolanta. Wtedy jej tekst ukaze sie do gory, a Twoj na dole i jeszcze ona otrzyma powiadomienie, ze ja zacytowales. Jesli tego nie robisz moze nie odpowiedziec, bo czasem urasta tu kilka stron, ze trudno wszystko przeczytac.

Z mrozonki. Zakupy robia gospodarze, raz albo dwa razy w tygodniu. Wielkich zapasow warzyw swiezych nie robie, bo i tak mi sie zestarzeja, wiec takie male ilosci na zupke to z mrozonki. Cukinia byla swieza. Najwiekszy problem z salata, ale przeciez nie musze jesc jej codziennie, sa owoce Nie kupuje sama nic, bo oni tylko bio i w sklepach ze zdrowa zywnoscia zakupy robia, wiec nie wychodze przed szereg. Niech kupuja.

Malo casu na luskowe figle

Coz, nie kazdy ksiadz, nawet nie kazdy opiekun rozume duchowe potrzeby seniorow.

Moje plany sa bardziej kuszace

W druga strone to ja nie licze Zyje iluzja, ze tych dni jest duzo

Misiu, odnioslam wrazenie, ze zdziwil Cie fakt przynoszenia komunii przez sekretarke. Mnie to nie zaskakuje. Widocznie pani ta pelni takze role szafarza. I wszystko ok. W Polsce spotkalam sie z sytuacja dla mnie troche zenujaca, bo w malej kaplicy(to filia kosciola parafialnego) pan koscielny i grabarz w jednej osobie, byl takze szafarzem, wiec w niedziele pomagal ksiedzu rozdawac komunie w czasie mszy sw.