Blondi

Już o młódkach ,paniusiach w agencjach pisaliśmy tutaj dużo, o ich pomocy możemy zapomnieć ,o radach i poradach tak samo,ja się czuję jak jakiś intrus i jak lekkie pomiotło,mam robić i gęby nie otwierać i cieszyć się ,że łaskawcy mnie przygarnęli, bardzo zle się czuje,zero szacunku i zero mobilizacji do pracy i zero dobrego słowa za super wykonywaną pracę , Panie pracują i wszystkie na jedno kopyto odpowiadają jak roboty, jak elektroniczne maszyny.Mają swoje regułki i tymi regułkami wszystkie ćwierkają.Panie nie mają zielonego pojęcia o pracy opiekunki bo są za młode i nie jedna nawet nie wie jak życie młodego wygląda a co tu mówić o starym i schorowanym człowieku i jego życiu,Agencja to przerób ludzi,jedni się zgłaszają do pracy a inni w tym czasie wymawiają i takie robi się koło,a paniusie mają pole do popisu swoimi nie mądrosciami tylko swoimi regułkami ,,,

Ja mam komórkę ,tablet i laptop-tak się zaopatrzyłam, jak na wojnę ,,,ale wybieram zdecydowanie laptop bo mi jest wygodnie pisać i wygodnie mi jest wszystko oglądać łącznie z filmami itd. Natomiast tablet mam i dokupiłam sobie futerał z klawiaturką aby w razie co szybciej pisac i muszę powiedzieć ,że super sprawa,tabletu używam często jako tłumacza ,gdy musze coś szybko przetłumaczyć itd,z tabletem mogę wszędzie latać po mieszkaniu ,z laptopem nie będę biegać ,tablet mogę mieć wszędzie i widzę i słyszę czy ktoś dzwoni na skypa itd. Także z tabletem można wszystko

co za pogoda-leje ,,pochmurnie ,przyjdzie siedziec w domu ,

@JoannaPi to bardzo sporo,3 msc. ? opiekunki to mogą mieć nawet i pół roku urlopu ,ale dla mnie to 3 msc , to już za dużo, bo kasa szybko się rozchodzi ,jak pracuje to widzę chodz tą kasę,,,

u mnie zapachy na całą chałupę -zupa gulaszowa ,kupa mięcha -wołowinki ,trochę dodałam kartofla -trochę papryki ,pomidorka ,bazyli, cebulki, przyprawki i gotowe...już nic nie kombinowałam aby nie przekombinować a tak poezja smaku jest,,,na 100% będę sama jadła tą gulaszową i dlatego muszę gotować mało aby potem nie wyrzucać.

@JoannaPi witaj Asiu ,odpoczywaj jak jesteś w domku i zostań z nami na dłużej i pisz pisz ,,pozdrawiam

hahahha rolobabcia - takie coś mogą wymyślec tylko wiekowe-hahahaha

@adamos1-wiesz ile się naszukałam tego ciasta co kupuje ,ale znalazłam http://muenchen.bringmeister.de/nudeln-reis-kartoffelprodukte/kartoffelprodukte/knodel/nurnberger-klossteig.html bo jest bardzo dobre,w lidlu też jest ,ale nie takie dobre jak te,,,lepi się świetnie i nie rozpada w garnku,,, to ciasto jest w worku foliowym -ono jest świeże,od razu do robienia,,,ono w sklepach leży w chłodziarkach ,gdzie nabiał albo wędliny-w każdym sklepie trzeba szukać,,,

@Serenity bardzo fajnie czytało mi się Twój wpis,czytając wyobrażałam sobie i rezydencję i babcię i żyrandole i te ogromniaste okna i kotary i czułam jakbym była gdzieś w miejscu sprzed 100lat,bardzo fajnie to opisałaś-dzięki za wrażenia,,

Ja spaceruję sama ,chodzę tymi ulicami sama jak bezdomna,moja PDP nie lubi spacerów ,ale wcześniej jak wzięłam ją na spacer to były niekończące się opowieści,co gdzie kiedyś było, jaki sklep i gdzie mleko kupowała i jakie budynki w którym roku były zburzone i nowe powstały i podczas jednego spaceru poznałam historię całej ulicy.A teraz nie ma żadnych spacerów ,jest zima i moja PDP zamieniła się w misia i tylko spanie w głowie albo fochy.

@adamos1 to chodzi sam czy potrzebny wózek? no chodzi sam,,ok trochę dziwnie się zachowuje ,ale jest jak piszesz ,wstydzi się i jeszcze nie pogodził się z sytuacją ,że musi być z kims np. opiekunem.No to niedziela minęła spacerkowo.

@adamos1 to ja się teraz nie dziwię ,że 2 lata temu był casanovą,fajnie się pisze,,nie taki stary" kiedyś byśmy powiedzieli ,jaki on już stary a teraz ,że mamy trochę mniej lat od dziadzi to dla nas nie jest już taki stary,,widzę ,że wszyscy się zatroszczyli o dziadka i o odpowiednią opiekę dla niego,a i racja ,jak dziadek fajny to nie jedna opiekunka by pląsy wywijała koło dziadka a dziadek by odstawiał oberka-hahhahaha

Ja od urodzenia z buzią uśmiechniętą i teraz to samo,babka ma focha,a ja nie rozumię i się usmiechnę i babka zgłupiała i za chwile nie pamięta i jest wszystko ok! Ale jak coś mnie wkur,,, to chyba też widać na moje gębie tą złosc ,oj jak ja nie lubię być zła , bardzo nie lubię i tej mimiki twarzy od razu też nie lubię,,,

@Marta piszesz ,przy niedzieli jest cała rodzina i się zajmuje dziadkiem -tak powinno być ,u mnie przyjdzie kupa rodziny i jeszcze ja mam być do towarzystwa -więc chwile pobędę i daję dyla i to im się nie podoba,chcą mnie usidlic na 100%,a ja się nie daję. Podaj to i tamto i kawka i talerzyki itd.dla mnie to jest męczarnią.tłumaczę ,że ja jestem 24/24 w tym domu a rodzina jest raz na jakis czas i niech sobą poromawiają,ale rodzina nie ma o czym rozmawiac ,gapią się w TV albo w sufit , albo w okno i zero tematu z babką,,Także teraz bez dyskusji ,wychodzę i drapcie się po głowach i nogach ,gdzie chcecie -wy jesteście rodziną .

adamos to dzisiaj będzie pierdziawka ,ale ja kocham grochówki i fasolówki ,strąki lubię.I też tutaj raz w tygodniu uda mi się rosół ugotowac ,a jutro ugotuje zupę gulaszową na tej smacznej wołowince-dużo mięcha i parę kartofelków i trochę papryczki i pomidorka i bazyli -palce lizac! knedle szybko -najpierw rosół ugotujesz i będziesz miał zupę ,a mięso tak jak pisałam wcześniej i gotowe ciasto ze sklepu i cyk myk i jesz. Czy Ty wiesz ,że właśnie zjadłam takie 4 knedle i babcia zjadła i zachwala ,jakie smaczne,bo są smaczne...

Zrobiło się trochę seksownie ,nie spodziewałam się ,że przeniosę się w swiat romantyzmu i to w DE- jak się zastanawiacie o czym piszę,to zapraszam na ,,Czy to lubicie? " i sami wpadniecie w lekki odlot seksapilu,,...

Jak ja to lubię -super @adamos1 Ci to wyszło,z usmiechem to odsłuchałam,,

Wolny dzień? mogę zapomnieć o wolnym dniu,mowy nie ma,jest cała rodzina na miejscu ,są dzieci i wnuki ale nawet w razie naprawdę jakieś poważnej sprawy ,gdzie bym musiała wyjśc i coś załatwić ,to nikogo nie ma na 10 min,aby przypilnowac tylko leki ,nie ma rodziny i nie ma pomocy.I już się tak spotkałam i wiem ,że rodzinka tylko wymądrzać się potrafi, ale nie zastąpi,a dlaczego nie zastąpi? a dlatego ,że dużo płaci agencji i nikt za mnie nie będzie roboty odwalał,przy tak kochającej mamusi i babci ,,,wolne w ciągu dnia mam i to nawet dużo,bo nie dam się usidlić jak moje włazidupy zmienniczki,,czy to się podoba czy nie rodzince. Ale jak rodzina kocha konto babci i jak jego pilnuje i strzeże, a włascielki konta nie ma kto przypilnować,,,

ja już jestem po 2 i śniadanku,mamy dzisiaj ukochaną niedzielę w DE.ale jakoś się przeżyje -aby humor dopisywał i będzie ,git". @adamos1 ja byłam słuchaczem i dobrze ,że tylko tyle powiedziała, bo mogła puścić taką wiązankę jaką polak naprawdę potrafi stworzyć-masz rację ,prawdziwy polak ,

@adamos1 zaraziłeś mnie -france-

Pamiętam jak słuchałam ,,JET"AIME " z płyty gramofonowej i mój tatuś jak wpadł mi w pokój ,,,,czego to ja słucham,a ja jeszcze dziecko ,a już mi się strasznie podobał ten utwór a tatusia ruszyło ,,,tak jak mnie teraz ,,, są utwory co nigdy się nie zapomni,

adamos się pogubił,,,

Będąc dzisiaj w sklepie gdzie pracują polki ,pytam jedną ,czy przychodzą teraz jakies opiekunki polki? jedna opowiada ,,no tak ,przyjechała teraz taka jedna na zastępstwo i rżnie damę,nos zadarty i się pyta mnie,,macie jakieś ciasto z jabłkami? a polka ze sklepu mówi ,że nie mają ,no to dama opiekunka mówi ,,ja tu więcej zakupów nie będę robiła a dziewczyna ze sklepu do niej ,,to sperdalaj",,, a ja tak chciałam kogoś poznac i co? przy sobocie po robocie -już mi pachnie ,ale jeszcze trochę ,,,a do tego a co do czego to zjemPink Lady,

Dzięki -spróbuje wygonić z siebie tego lenia paskudnego i trochę się pouczyć ,tutaj mam czas na naukę bo przecież w domu to by mnie wołami nie zaciągneli do nauki.

Ja znając siebie, lubię prawie wszystko dokonczyć co zaczęłam i wiem ,że nie zaprzestane na nauce i będę dalej go wkuwała, aby jak najwięcej zrozumieć i jak najwięcej powiedzieć ,zauważyłam ,że wystarczy mi tylko rozpocząc lekcję i już się tak wciągnę ,że 2-3 godz. mogę gadać ,pisać i rozwiązywać ćwiczenia a, że jestem wzrokowcem to dużo mi też zostaje przed oczami -hahahahha no zobaczymy za jakis czas ,co z tego wyniknie,ale już się cieszę ,że się nie cofam a idę do przodu