Mirelka1965

Jaja?

Toż to zakazane...

Całe szczęście, że zaopiekowałaś się moim skarbem po przodkach... W ryja nie dam...napisałam przecież...a pluć nie będę...na razie....

No widzisz? Kto to ogarnie? Wstawiaj lepiej zdjęcia...to ogarniam...

Chciałam ryjka walnąć za te małe na kosmetyki i coś o koniu jeszcze było.... Różne są kobiety, różne potrzeby, różne kuferki na kosmetyki.... A ten Wohnmobil nie jest nam potrzebny na zmianę pampersów... Przeczytaj jeszcze raz wcześniejsze posty....

O nie....to jak prowadzenie bloga....czytać mogę, ale pisać nie bardzo....Zresztą w tym temacie znajdzie się obecnie wszystkie potrzebne informacje w internecie... Twoja pasja jest inna....porad nie znajdziesz, jeśli ktoś nie wyjaśni jak chłopu na miedzy o co kaman....Ja jestem tępa jak siekierka do cukru w zdjęciowe klocki... Te przesłony, światłoczułości....brrrrr.... Ale lubię oglądać zdjęcia, artystyczne zdjęcia-takie jak twoje...Szacun...

To czekamy....Jeśli mogę coś doradzić...nie kupuj budyniu, zrób z mąki kartoflanej i żółtek...jest lepszy. I nie gotuj za długo...ale mieszać musisz...

czujna na warcie....

Na zewnątrz to tylko styropian z neoprenem, tak ze 25-30 cm, łączenie pianką do domów pasywnych. Pamiętaj o szczelnych węgarkach przyokiennych. Okna fajnie zabezpieczyć pianką szklaną, likwidujesz mostki termiczne....I parapety nigdy na klej, tylko na piankę....no....znowu mam słowotok....sorki...

No stoi jak wół, że chcesz ocieplać wewnętrzne...

Nie musisz być w ciastach mocna. Gotowany to jak budyń. Jest olbrzymią sztuką go przypalić. Wierz mi....

Nigdy nie trzymam się jakichś ścisłych proporcji. Biszkopt-na każde jajo po jednej łyżce orkiszowej i kartoflanej, przy cięższych ciastach 2/3 orkiszu i 1/3 kartoflanej. Ale kombinuję i kombinuję.....wypróbowałam różne mieszanki... z mąką ryżową, ciecierzycową, jaglaną i takie tam... Ze wszystkiego można wymodzić ciasto. Mam znajomych z różnymi schorzeniami i dla nich mogę przygotować każdą słodkość...bez glutenu, bez laktozy.... Ja generalnie nie używam mąki pszennej. Nigdy... Poczytałam co robi z moim organizmem i się wyleczyłam...A ludzie nie zdają sobie sprawy, jakie są pyszne ciasta bez mąki pszennej....No wiem...mam hopla...

Jaki projekt? Indywidualny, czy powtarzalny? Z czego budowałeś, że ocieplasz od wewnątrz? Z czego budowałeś ściany wewnętrzne i zewnętrzne? Jaka więźba dachowa? Krokwiowo-jętkowa, czy prefabrykaty....Wełna 25 cm na dach to za mało, dołóż jeszcze 20 i folię Alufox ( ona stanowi ersatz 10 cm wełny). Promieniowanie podczerwone to pikuś. Najwięcej ciepła ucieka przez dach i okna. Jakie masz okna, tzn o jakim współczynniku przenikalności? Jak posadowione? W ociepleniu, czy na styku mur-ocieplenie...Jak ociepliłeś fundament ( płyta, czy klasyka). No widzisz...ja tak mogę bez końca...

Jeśli chodzi o kobiety, to jest to dla mnie mało interesujące... Natomiast, jeśli chodzi o pasje, to jest to bardzo interesujące... Nawet, jeśli nie mam nic do powiedzenia na dany temat, to lubię słuchać, jak inni o swoich pasjach opowiadają Ja mogłabym godzinami przynudzać o domach pasywnych i budownictwie energooszczędnym, co niezorientowanych w tym temacie brzmi jak bełkot....

To się jakoś tak nazywa..... A tak ma serio, to mnóstwo ludzi reaguje na pogodę...na wiatr, na gwałtowne zmiany ciśnienia, na pełnię i takie tam...Nie jest to przyjemne, o nie...Ja mam problemy, gdy mocno wieje...

Jak ja uwielbiam te niemieckie flomarki....z perełkami za grosze....ech....tutaj nie ma nic takiego.... Ale muszę też powiedzieć, że przepłaciłeś straszniście.... Całe 20 ichnich? Masakra... Biedny opiekun z Polski, naciągnęli na tyle kasy...

Nie sądzę, żeby wszyscy bogaci dziadziusiowie byli łasi na młódki...i tacy głupi... No i, niestety, tacy dziadziusiowie na ulicy nie stoją, czekając na opiekunkę z Polski... Jeśli mi się taki dziadusio trafi, nie omieszkam poinformować, tfu...zaprezentować mojego nabytku tu, na forum...

Zajączek przyniósł?

Nie ten temat, ale napiszę coś....fenkuł w sałatce z prażonymi orzechami jest pycha. A zupa fenkułowa jest zajebiaszcza. Fenkuł marynowany też jest zjadliwy. A co najważniejsze, zdrowy. I więcej na tematy kulinarne TU się nie odezwę...

Na większy jak @Maria Jolanta?

Ja mieszam orkiszową 630 z ziemniaczaną. I super wychodzą wszystkie ciasta, z biszkoptami włącznie...

Tak jakbyś budyń mieszała, tylko że z twarogiem.... To naprawdę nic trudnego. Czemu się boisz? To nie jest operacja na otwartym sercu...

Jak odejdziesz od garnka, to na bank przypalisz....

Tiaaaa....jakieś 10 tysi mniej....