Warunki niemieckie. Zarabiaj nawet do 18 000 zł za zlecenie!
Mirelka1965
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez Mirelka1965
-
I kto tu jest wredny, złośliwy, zawistny? Tyyyyyyyy......
-
-
Cooooo taka zdziwiona.... Szyfrem gada...jakimś....
-
-
Teraz zabieram się za obieranie bobu do sałatki.... Ale wiedzcie, że Wielka Siostra czuwać będzie nad klepaniem...Jestem na podglądzie....
-
Ale chcicę miała... Reszta to drobiazgi...
-
Nie zginie, nie zginie...przypomnij się znowu za dni parę...ten wątek mnóstwo ludzi czyta, ale niewielu się udziela...Wrzuć jeszcze w swój status gotowość...coś się znajdzie...
-
Ano właśnie o to chodzi...nie przypominać, że trzeba wrócić... Najpierw do domku zajechać...i ...chwilo trwaj...i trwaj...i trwaj...
-
Pytam się uprzejmie...kto zajumał mi słońce? Weszłam na 10 minut do sklepu, a jak wyszłam, to już go nie było... Bryza zamieniła się w porywisty wiatr, chmury zaciągnęły całe niebo...jak my będziemy grillować? W polarach?
-
Ja bym tych nóg naliczyła więcej... Bo to i krzesłowe i stołowe należy jeszcze policzyć... Ale dialog przedni...
-
Tylko na kapuśniak od pana F. miałaś chcicę?
-
Ty tak @Heidi nie miziaj...ona, @ jedna, do DE cię na wykopki zaprasza...
-
Dziewczynki...możecie na kawie...tam nas więcej...tutaj mało kto zobaczy...Nie stresować się...ja tak znalazłam to znajdziecie i wy...a Moduś nie zamorduje przecież...
-
Bombastic...
-
-
Konto tej pani zostało usunięte... Już nie grozi nam podwyższony cholesterol...
-
O właśnie...ta szklaneczka ma znowu być pełna...
-
Trzeba @violka nagrodę pocieszenia zaserwować...Uwaga, uwaga...dla Violetki została ufundowana ...tam też morze jest...
-
Zaczynam skakać... Nie liczy się dnia zjazdu...czyli 15 masz na liczniku...
-
Każdy materiał ma jakąś wytrzymałość...a ty krótko w domku byłaś...Jeszcze ciut...Basiu...jeszcze ciut...
-
To nie koszmary...to klasyczne Reisefieber... Pomyśl tylko...już za chwileczkę, już za momencik....i WYPAD... Życzę ci ...i oby jak najkrócej trwała...
-
Od razu widać obcą było...tłusto jakoś tak...i odmiennie od nas zaprezentowane...my, zwyklaki, nie mamy czasu na foty wymyślne...pracować musimy i czasu na sesyje nie mamy...
-
Obiecałam przywieźć ciepełko i dotrzymałam słowa... A brakiem snu się nie przejmuj...wstałaś bo szkoda dnia...
-
Dokulałam się i ja... Szlugaskuję się, siorbankuję i odrabiam zaległości klepankowe... Słonko świeci, lekka bryza od morza daje znać, ale zapowiada się cudowny dzionek... ...i tym optymistycznym akcentem witam was kochani...
-
