Zaufaj tym, którzy już wybrali! Dołącz do grona zadowolonych Opiekunek Proseca już teraz. Tylko sprawdzone oferty i wysokie zarobki.
Mirelka1965
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez Mirelka1965
-
Oj tam, oj tam...w domu zawsze tego czasu jest mniej....jak się rodzinie pozwoli omotać... Moja familia już przywykła...najpierw lapek...potem robota... A niechby spróbowali pisnąć... Wnuków nie dorobiłam się...jeszcze....ale mam takie wrażenie, że jak już się ich dorobię, to wydam im walkę okrutną o dostęp do mojego sprzętu...
-
Czy masz na myśli Towarzystwo Anonimowych Lapusiocholików?
-
Wprawę w medytacjach już masz niemałą.... Teraz dobra mantra i...sukces gwarantowany...chyba...
-
Każdy ma to, co lubi.... Mnie lapuś mój ulubiony...Muerte blanca zwany...zastępuje telewizorek....no i klawiszki ma większe...i ekranik dostosowany do wieku mojego, czyli oka ślepawo-kaprawego...
-
Przez grzeczność nie zaprzeczę...
-
Możemy zakładać wszytko..z wyjątkiem klubu... Mam awersję do tego typu zbiorowisk...za wyjątkiem wspomnień klubu osiedlowego w piwnicy, z czasów mojej młodości... Ale "związki", czy też "stowarzyszenia" są mile widziane...zwłaszcza te, z szeroko otwartymi drzwiami dla chętnych...
-
I Anielica pooooszła...a teraz masz to co reszta...rzeczywistość.....
-
Jestem uzależniona...całkowicie i bezapelacyjnie...telefon i lapek to moje szczęścia i okna na świat...i nie wstydzę się tego...
-
-
Lepiej nie pytaj...
-
A ja talentów mam bez liku....liczę...i liczę...i liczę...i zliczyć ich nie mogę... Co mi tam jakieś puzzle...albo szydełko...albo haft... Wyspecjalizowałam się w układaniu kamieni na szaniec, tfu...w ogrodzie na murki.... Taka inna jestem...nie kobieca...musi androgeny przeważają...
-
Jestem...jestem....
-
Mam...mam...mam...kwiatkową i owockową z czarnego bzu... Lepsza kwiatkowa....owockowa lekutko gorzkawa jest....ale co tam...na bezrybiu taka się wypije... I świeżutka pigwowcowo-pigwowa nastawiona czeka w domku.... O jeżusieńku...a do grudnia tak daleko....
-
Czeremcha, tarnina, dereń jadalny...to moje marzenia na kolejne sezony....przerobię na naleweczki...jak znajdę owocki... Dynia nie moją bajką jest....za to pestkówka to ulubiony trunek Małża mego ulubionego.... Do przetworów spirytusowych rokitnik jest wdzięczny i czarny bez też....
-
i nie dziw się Kasieńce....Niemcy i Francuzi od wieków maja nie po drodze...
-
-
Dzisiaj kuchnia serwuje schabowe.... Nie jadam świniny, ale dzisiaj wyjątek....będzie nierogacizna smażona po staropolsku...no prawie, bo odwrócę proces panierowania.... I trawa jakowaś też się znajdzie....czyli sałata lodowa z warzywami, które pod rękę wpadną...
-
stolica
-
Sosna też ma koniec....
-
a jak wyprodukuję, to zaproszę na....
-
Nazwij po imieniu....LIMONCELLO...pycha...
-
A od czego masz internet leniwcu?
-
Poszukałam....nie zrobię....za łatwa....
-
Mnie cieszy proces produkcji....i degustacja też cieszy....gdy inni degustują... Już mi karafek brakuje i muszę wspomagać się, zbieranymi po ludziach, butelkami o oryginalnych kształtach... I każda jest udana....tak twierdzą ci, którzy degustowali...
-
To dojdzie kolejna do kolekcji.....
