Mirelka1965

Nie przesadzaj...plam nie dopierzesz

cwaniak

A ja, dla odmiany, po polsku znaczę swoją obecność Znaczy kawusią w dłoni A szantować nie będę, żeby nie razić drugiej osoby obok...w kajaku czy na fotelu Widocznie zerojedynkowa jestem...na razie Nawet paluszki po polsku śmigają po klawiaturze...powoli, leniwie, spokojnie, bez stresu Dzioneczek fajurką rozpoczęłam, a teraz czas na zaległości, czyli odczytanie waszej płodnej twórczości No i... , a skoro tak, to witam i życzę miłego czwartkowego dzionka

a drabina ma wszystkie szczeble

nocka...dobra

Hmmm...to ja jakimś innym człowiekiem jestem, bo...sama potrafię pomalować pokój, kisić ogórki, ale już upiec kiełbaski nad woda nie potrafię Nad ogniskiem mi wychodzi, ale z nad wodą to potrafi TYLKO mężczyzna No i te ustka....hmmmmm kuszące są Martwi mnie jeszcze ten nieświeży łeb...od niego podobno "ta" ryba się psuje

Wybieram bramkę nr.....TRZY

spolegliwaś...bardzo

nawet jak nie pasi

Moja kuchnia dzisiaj nic nie serwowała...dla mnie Dla mnie dzisiaj zaserwowała obiadek kuchnia ustecka w postaci rybki (turbot tuszka smażona) z frytkami i zestawem surówek Dobre było

Cieszę się, że "tylko" to się wydarzyło

Pierwsza I nie ma to tamto...urlop pełną gębą trwa A że ja dzisiaj jadę Mamusię zawieźć do sanatorium, to i dlatego odwłok podniosłam bladym świtem Nic to...odpocznę na zleceniu Plan na dzisiaj...Ustka Zameldujemy Mamusię, karteczki weźmiemy, odwiedzimy pielęgniarkę i lekarkę, a potem pójdziemy sobie na rybkę W drodze powrotnej odwiedzę rodzinę, poplotkuję, kawusię wypiję i wrócę do domku kufry szykować Zaczyna mi się Reisefieber i rano w lustrze dostrzegłam mój dziki wzrok, a potem przyszła konstatacja......ale dam radę Zatem kochani...miłego dzioneczka życzę każdemu, kto tego sobie życzy

Ja nie

Ale nie wiesz ile Meryjka zarabia Może buty by ci spadły, gdybyś się dowiedziała?

Nooooo...teraz mnie zastrzeliłaś Ja to lubię zarobić, ale się nie narobić

Jak dobre zlecenie ma, to ile może na tego merola zarabiać? Podzieli się koleżanka tym dobrem...chyba

Ty też chcesz Meryjkę wygryźć? To będzie bój nasz ostatni

Odmeldowuję się na czas jakiś...proza życia wzywa

Musimy założyć grupę "Niedorobione ogrody opiekunów"

O jeżu...takie fajne zlecenie? To może ja się o nie pokuszę? Mojemu autku przydałby się remont i kasa potrzebna Dasz Meryjko szansę na zbicie kapitału?

W planach kapustka zasmażana z koperkiem...wegańska Ale nie ze względu na poglądy...mam przesyt białka zwierzęcego, no i dbam o cholesterol rodziny A do tego kartofelki będą...mniam I kolejne Trennkost jak znalazł do odchudzania

Trzymam kciuki

Jestem gorącą orędowniczką takiego rozwiązania. Nie rozwiąże ona procesów gnilnych w KK, ale utemperowała by z lekka nowobogackich z kleru

Też jestem...w miarę przytomna Nawet fajnie mi się spało pomimo ilości wrażeń w dniu wczorajszym Ano...robota mnie sama znalazła i nie powaletuję w domowych pieleszach za długo W niedzielę dołączę do grona ciężko harujących, zdeterminowanych i zarabiających opiekunów w Berlinie A ogród nie zrobiony Zimno, wietrznie, a prognozy na resztę tygodnia zapowiadają się podobnie Już zredukowałam ilość prac koniecznych do wykonania....może choć rabatę cebulowo-bylinową oczyszczę...reszta będzie musiała zaczekać na lipiec Nic to...może to i lepiej, że czasu na głupoty nie stanie? Walizy z zawartością powiezie moje szczęście na czterech kółkach i odpada problem z upchnięciem wszystkich "przydasiów" Zatem witam was z radością ( choć moja jest lekko na wyrost ), ale każdemu z was szczerze i od serca

Oglądam Sekielskiego......