Mirelka1965

Gotowanych?

Ależ ja dopiero urlop zaczynam

I do mnie

A skąd zna mojego Niuniusia? On w garażu stoi i nie meldował nic, że uczestniczy w jakichś knowaniach

Mam takie dwa "roboty". Jeden już 32 lata, drugi młodszy od paru lat sprząta. Wystarczy dobre słowo powiedzieć, poprosić pięknie i kąty ogarnięte I też przyślą sms, że posprzątane Acha...i dadzą się przytulić

Nic dodać, nic ująć A poza tym "gotowanie" to pojęcie względne. Czasami wystarczy dać pdp jajka do obrania, sałatę do "poszarpania", ziemniaki do obrania, kotlety do poklepania....Tak jak napisałś jest to forma aktywizacji i terapii zajęciowej.

No widzisz jak Bozia mnie oszpeciła? Ani wąsów, ani brody, ani wrednego charakterku nie dała chytruska taka A kakao jeszcze mnie nie zatkało, bo uczulenie na laktozę zaczynam obserwować u siebie

To skandal Dobrze, że partnerka jest odpowiednio odziana

Nie...nerwica natręctw dopadła, albo brak środków na zatrudnienie "pani sprzątającej"

Inkontynecja nas dopada? A tej prostaty zazdroszczę Ja mogę się pochwalić tylko paroma androgenami i testosteronem

Myślę, że chodzi tu o "15-go"

Teena robi promocje internetowe, ale w aptekach się nie spotkałam. Kolorowych gazet, czytaj plotkarskich ścierwolotów nie biorę do ręki, zatem świadomości u mnie brak Wśród znajomych mi seniorów używane są podpaski XXL z racji CCC (cena czyni cuda) w portfelu

Poszukaj zaworu odcinającego, albo zapytaj rodzinę gdzie jest

W DE...bo w PL angebotów takich nie ma, z racji nie występowania przypadłości inkontynentnych w naszym kraju

A czego? Braku chwastów, czy baniaczka z nimi walczącego?

To moje oczęta jeszcze bardziej kaprawe jak twoje Mnie o 5-tej podniosło

Wczoraj miałam dzień podróżny, więc w charakterze obiadu wystąpił hot dog...ohyda Dzisiaj czasu mało na gary, więc znowu jakiegoś niezdrowego szybkęsa wymyślę Weekendzik pod znakiem wolności garnkowej będzie, czyli pewnie coś grillowego na ranczu znajomych zjemy Dopiero od poniedziałku wezmę się za "zdrowe" odżywianie

Uwielbiam skorzonerę I zazdroszczę

czyli melduję się z domowych pieleszy I kawusia smakuje lepiej, i fotelik jakby wygodniejszy się zdaje, i internet fajniej hula A najważniejsze to.....chwastów w ogrodzie brak Chyba się przestraszyły kolejnego wojowania, albo jakieś newsy dotarły, że kupiłam duży baniak na Randap'a Nic to....zawsze jakiegoś wroga znajdę i wypróbuję nowy nabytek Teraz siorbię sobie ulubiony napój z ulubionego hoboczka, lapuś spoczywa na kolankach, telewizorek z polską telewizją szemrze cichutko i dostarcza rozrywki....jest BOSKO Dzisiaj będę miała intensywny dzionek, bo Mamusię nawiedzić trza, w lumpeksiku ulubionym podpisać listę obecności należy, spakować trochę ciuchów muszę i po południu robię wypad na ranczo znajomych w Bory Tucholskie I będą nocne Polaków rozmowy, i ognisko z kiełbaskami, i wypadzik do lasu w poszukiwaniu zgubionego czasu, tfu.....w poszukiwaniu grzybków Czyż życie nie jest piękne?! Ano jest I takiego Dolce vita życzę wszystkim, czy chcą tego, czy nie

Sama za sobą nie nadążam...tak szybko skaczę