Mirelka1965

ale numer!

zajumana rogatywka

reduktor

Kaputt...jak nic.

armagedon

rebeliant

dobrze, że po niemiecku nie jest tak obcesowo

To akurat nie jest zasługa tej diety

Za moją Divę powinnam jeszcze kolię z brylantów dostać, bransoletkę ze szmaragdami i Koh-i-noor'a na otarcie łez

Jeść, jeść....i jeszcze raz jeść...ale w przemyślany sposób Nawet taki topik mamy na forum

Zawsze pytam się na początku znajomości, jakiej formy będziemy używać. Dwa razy zdarzyło się, że pdp życzyli sobie używać formy "Pan/Pani". Ale to działa w dwie strony. W obu przypadkach życzyłam sobie również, by zwracano się do mnie "Pani". W przypadkach, gdy problemem jest nauczenie się mojego imienia, akceptuję formę "Schwester" Natomiast używanie tytułów, w moim przekonaniu, jest co najmniej dziwne. Skoro pdp życzy sobie, by mówić do niego doktorze/profesorze/komisarzu/inżynierze/generale etc., to ja poproszę również o zwracania się do mnie w tej formie....bo przecież magister/inżynier/docent/doktor habilitowany/ też ładnie brzmi,

Albo szczęśliwa, że czasu nie liczy, albo czas zwolnił diametralnie

Muszę sobie poprawić nastrój Mniej niż dwa tygodnie, czyli jest powód do świętowania

Jak ja cię dzisiaj nie lubię

awatar

latem?!

Nie....bo mnie też to czeka Tylko krócej pobędę w domku

A co tam....pochwalę się i ja Schudłam Tylko nie wiem ile, bo wagi w tym mieszkaniu nie uświadczysz Ale spodnie lecą z tyłka, a i talerzyka na babzolu już nie postawię

Skandal A tyle się mówi o napastliwości panów z ciemniejszym odcieniem skóry

I już cię nie lubię

Jeszcze się dzień na dobre nie zaczął, a mnie się chce spać

Mnie się nie zdarzyło usłyszeć "Polka", "pomoc",, czy jakkolwiek inaczej. Zawsze po imieniu, choć moje imię jest trudne do zapamiętania dla starszych ludzi Ale tak długo ćwiczą (nawet dementycy ), aż wymawiają poprawnie Może też mam szczęście?

A jak ja to mówię, to się ze mnie śmieją